Komentarze użytkownika FlameDood

Arteta chciał mieć swojego Bernardo Silve w Arsenalu ale coś nie wyszło...

@tomke napisał: "Wiadomo że by się zamienili z nami oni o finał ta cup grali z drużyną środka tabeli championship także tyle jest warte to trofeum czyli dla słabszych drużyn"
Czyli mam rozumieć, że my mając najwięcej wygranych finałów FA Cup w historii (14) jesteśmy słabą drużyną? FA Cup to bardzo znaczące trofeum w Anglii.

Można powiedzieć, że United zrobiło powtórkę naszego sezonu 2019/2020. Tak samo po tragicznym sezonie w którym zajęliśmy 8 miejsce wygraliśmy FA Cup i rzutem na taśmę awansowaliśmy do LE. Dzisiaj wygrali zasłużenie i mają co świętować.

Ja tam za szybko bym tego pucharu United nie przyznawał. Trzeba im oddać, że zagrali bardzo dobrą połowę ale nadal jest druga połowa. A kto jak nie United ma stracić kilku bramkowe prowadzenie.

To akurat im wyszło świetnie. City już na wakacjach.

A teraz pora obejrzeć prawdopodobnie ostatni mecz naszego ulubionego trenera E10H.

@nicniewymysle: Moje top3 to by było:
1. Arsenal - Liverpool 3:1 (tu nie trzeba nic dodawać)
2. Arsenal - NU 4:1 (totalna dominacja i piękny rewanż za porażkę w pierwszym meczu)
3. Luton - Arsenal 3:4 (sam mecz w naszym wykonaniu nienajlepszy ale taka dramaturgia i walka do ostatnich sekund to jest to, co uwielbiam.

Ale bym sobie dzisiaj taki meczyk mojego Arsenalu obejrzał...

Najlepiej by było wyciągnąć jeden z dwóch możliwych duetów Newcastle + Villa:

1) Watkins + Bruno G.
2) Isak + Douglas Luiz

Co do graczy Villi może być ciężko ich wyciągnąć przez to, że będą grać w LM w następnym sezonie. Z Isakiem lub Bruno powinno być łatwiej bo jakieś tam problemu z bodajże FFP Newcastle ma więc być może jakąś gwiazdę będą musieli sprzedać.

Osobiście też bym chętnie zobaczył u nas Viktora Gyökeresa ale ta cena około 100mln strasznie śmierdzi. 70mln za niego byłoby idealne.

@sWinny: Na jakieś wyjście na plaże by się nadała.

Aż mi się przypomniała bramka Saki z pierwszej kolejki i meczu z Nottingham.

@Jogurt napisał: "wiedzieć, że Pickford w minionej kampanii zanotował aż 123 interwencje. Z kolei Raya odnotował już jedynie 46 obronionych uderzeń.""
Jak strzelali na bramkę Evertonu z 5 razy częściej niż na Arsenalu to nic dziwnego.

Widać jak tym chłopakom zależało - dziękuje za ten sezon. Będzie tylko lepiej. Dopiero co się skończył sezon a ja już za nimi tęsknie.

Nadszedł dzień dzisiejszy.

Teraz pytanie...

Nadzieje umiera ostatnia czy nadzieja matką głupich

https://x.com/AaronRamsdale98/status/1791528186473259511?ref_src=twsrc%5Egoogle%7Ctwcamp%5Eserp%7Ctwgr%5Etweet%7Ctwtr%5Etrue

Ramsdale z reakcją na dzisiejsze doniesienia.

@Thierry_H napisał: "Powtarzam to zdanie chyba od... nie wiem ilu lat, możliwe że od 19 rok w rok."
W tamtym czasie to może i powtarzaliśmy te zdanie ale w kontekście walki o powrót do top4 a nie walki o mistrza. Tak na prawdę ten sezon był pierwszym w którym od pierwszej kolejki cel był jasny - powalczyć o tego upragnionego mistrza.

Nawet poprzedni sezon ciężko takim nazwać bo raczej większość (w tym ja) po sezonie 21/22 w którym na samym końcu straciliśmy 4 miejsce w tabeli na korzyść totków dawało inny cel na sezon 22/23. Tym celem było w końcu wrócić do top4. A to, że sezon 22/23 zakończył dużym sukcesem mimo tego, iż na końcu się wyłożyliśmy to od tego sezonu nasze oczekiwania się zmieniły i to bardzo.

Co będzie to będzie. Trzeba w niedziele wygrać swój mecz i tyle, więcej już nie możemy zrobić. Co by się nie stało zrobiliśmy kolejny krok na przód i zdobyliśmy kolejne cenne lekcje i doświadczenia. Jak nie teraz to w następnym sezonie.

Dla mnie osobiście nowe koszulki są po prostu w porządku. Nie ma żadnych fajerwerek ale tragedii też nie ma. Z minusów to trochę za dużo koloru białego no i mimo wszystko wolałbym standardowy herb na strojach. Liczę na jakąś perełkę w wyjazdówkach lub 3 komplecie.

@KapitanJack10: Inna drużyna z Manchesteru pewnie by dostała karnego po takiej akcji.

@polishbrigadesx napisał: "Co nie którzy piszą tutaj Arsenal poczynił duży progres względem ostatniego sezonu tak jest to prawda ale zawsze pod koniec sezonu patrzy się na gablotę z pucharami a tam jest okrągłe 0."
Czyli idąc tym tokiem myślenia, to united w razie wygrania FA Cup może powiedzieć, że zaliczyli progres względem poprzedniego sezonu? Sezon temu wygrali Carabao Cup a jednak FA Cup jest pucharem trochę bardziej wartościowym. A to, że na boisku wyglądają najgorzej od kilkunastu lat się nie liczy tylko to, że na koniec wpadnie jakiś puchar mniejszej wartości.

Oczywiście logiczne jest to, że gra się o trofea i każde jest wartościowe ale ewentualny brak trofea w tym sezonie w naszym wykonaniu nie będzie miał przełożenia na to, że nie zrobiliśmy ogromnego kroku w przód. Bo zrobiliśmy duży krok na przód by w przyszłym sezonie liczyć na najbardziej wartościowe trofea.

@zgubilemlodowke: Weź mój komentarz z dystansem...
Grać już nie mają o co, puchary uciekły, nic im nie grozi. Mam jednak nadzieję, że spróbują się w jakikolwiek sposób postawić City i cokolwiek ugrać szczególnie, że najprawdopodobniej będzie to pożegnalny mecz Moyes'a w roli trenera WHU. Jednak mimo to ciężko wierzyć w jakikolwiek inny rezultat niż wygrana City.

@zgubilemlodowke napisał: "Jaka jest szansa, że Guardiola spieprzy ten ostatni mecz? WHU nie gra już nawet o puchary. Musiałby im gołąb pocztowy podesłać obietnicę sowitej premii motywacyjnej pod stołem żeby grali o życie"
Mają o co grać, zawsze jest szansa by zrzucili united na 9 miejsce.

Z cyklu ale fart ;)

Hojbjerg pierwszy do sprawdzenia czy nie przyjął czegoś...

@Szogun: Patrząc na twój awatar mam nadzieję, że jednak totki wrócą po tym meczu z tarczą a nie na tarczy - i to jeszcze na tarczy Arsenalu...

https://twitter.com/M10/status/1790316622705545375?ref_src=twsrc%5Egoogle%7Ctwcamp%5Eserp%7Ctwgr%5Etweet%7Ctwtr%5Etrue

Człowiek się poszedł wykąpać a tu nagle 3-3...

@Gunner27 napisał: "Już chyba nie mamy się o co martwić"
Chyba jednak mamy.

Ani my ani City raczej nie będziemy mieć spacerku w ostatnim meczu nawet patrząc na to, że WHU i Everton już o nic nie grają. Everton jak to Everton... zawsze się nam z nimi ciężko gra choć ostatnim razem jak przyjechali na Emirates to dostali 4-0. Z drugiej strony będzie WHU, w którym zapewne ostatni raz będzie ich prowadził Moyes więc na pewno godnie będzie się chciał pożegnać z klubem i ten mecz wygrać.

Prawie wszystko zależy od dzisiejszego mecz Villa-Liverpool. Jeśli Villa dzisiejszego meczu nie wygra to totki na pewno się jeszcze zepną i powalczą o tą ligę mistrzów szczególnie, że ostatni mecz grają z Sheffield a Villa ma trudny wyjazd na Crystal Palace. Jednak gdy Villa wygra dzisiejszy mecz i zapewni sobie 4 miejsce to nie widzę innej opcji jak przejście totków obok tego meczu.

Brzmi to absurdalnie ale "kibice" totków by chyba znienawidzili swoich piłkarzy gdyby oni urwali pkt City po tym, kiedy by już stracili szansę na 4 miejsce. Tak już wygląda życie u sąsiada.

@Be4Again napisał: "Jeżeli nam się nie uda to przede wszystkim przez dwumecz z Fulham, w obu meczach prowadziliśmy i oba dwa razy traciliśmy punkty mimo, że byliśmy lepsi"
Jeśli chodzi o pierwszy mecz to pełna zgoda. Jednak osobiście uważam, że nasz wyjazdowy mecz z Fulham był jednym z najgorszych jak nie najgorszym meczem w tym sezonie w lidze w naszym wykonaniu i nie powiedziałbym, że byliśmy w tym meczu lepsi i zasłużyliśmy na 3 pkt.

Walczymy do końca!

Wszystko wskazuje na to, że Bayer zrobi The Invincibles w Bundeslidze a co więcej być może i w całym sezonie.

Pierw to my musimy liczyć na Liverpool - najlepiej żeby jutro wygrali. Jeśli Villa wygra to raczej nie będzie na co liczyć w meczu spurs-city.

@Dominik11 napisał: "w tym momencie moglibyśmy być mistrzami Anglii.

Jak byśmy wygrali z AV."
Gdybyśmy wygrali z Villa i gralibyśmy z myślą o tym, że mamy wszystko w swoich rękach to nie zdziwiłbym się, gdybyśmy dzisiaj tego meczu nie wygrali i dopiero byłby płacz.

Matko co my dzisiaj zagraliśmy... 3 pkt najważniejsze.

Martinelli kiedy jak nie dzisiaj...

@kacperineusz napisał: "Zinchenko za Tomiyasu."
?

Najgorsze jest to, że my po strzeleniu bramki i oddaniu inicjatywy nie potrafimy nawet jednej dobrej kontry zrobić z jakimś strzałem. Tego brakuje przy takiej grze.

Trzeba się ogarnąć na drugą połowę bo wygląda to źle. Tyle strat w środku pola to nie pamiętam kiedy ostatnio mieliśmy. Trzeba wbić jak najszybciej drugą bramkę. W innym wypadku coś czuję, że może jakiś farfocel wlecieć i wtedy Old Trafford poniesie graczy united i dopiero psycha może siąść całkowicie.