Komentarze użytkownika FranzKoniecpolski

kanonier21afc
Kosa powinien bezproblemowo wytrzymać parę sezonów na poziomie, do jakiego nas przyzwyczaił, z racji stosunkowo młodego wieku (patrz Terry). Za BFG można powoli wprowadzać Gabiego, który o ile zacznie mówić trochę po angielsku, powinien być naprawdę solidny. Plus dla niego, ma dopiero dwadzieściacztery lata. Czambers to dla mnie melodia przyszłości, ale jako, że tonący brzytwy się chwyta, jest to jakieś zabezpieczenie. Od biedy Monreal też tam zagra, z wcale nie złym skutkiem. Jedyną bolączką jest ten biedny DP, chociaż Arteta ostatnio pokazał, że mimo swojego wieku, może dać radę. Gorzej, jeśli zostaniemy z Królem żółtej kartki. W napadzie moim zdaniem jeśli przyszedłby Benzema, nonsensem będzie trzymanie Żwiru. Nie możemy zapominać o Welbecku, który (tak jak trzy sezony temu Ramsey lub rok temu CoQ) nie ma szans wznieść się na wyżyny umiejętności. Walcott też może jak dla mnie nas zaskoczyć, chociaż dużym ryzykiem obarczone jest postawienie na Walcotta. (Inna sprawa, że z nim w wyjściowej jedenastce chyba od bardzo długiego czasu nie przegraliśmy. Pszypadeg?) Dlatego zamiast drugiego Żwiru, tylko lepszego (nie rozumiem pod jakim względem. Bo strzela więcej, ale to Liga Hiszpańska; i ma więcej asyst, ale Bale i Ronaldo) lepiej kupić napastnika pokroju (wiem, uparty jestem) Milika. Jest to też ryzyko, ale bronię swojej tezy tym, że piłkarz z taką charakterystyką sprawdza się u nas (RvP) i wcale nie odstaje poziomem, jak ktoś wcześniej napisał od czołówki, ponieważ regularnie strzela w meczach międzynarodowych, w Ajaxie na nim polegają, warunki fizyczne ma i co najważniejsze, wydaje mi się, że jest do wyciągnięcia.

Tak czy inaczej kupno napastnika jak dla mnie nie jest priorytetem, bo akurat bramki ma kto strzelać. Ramsey może ułoży w końcu stopę; Łyzil zacznie strzelać zamiast podawać, kiedy jest trzy metry od bramki; Walcott przestanie myśleć po przyjęciu piłki w sytuacji sam na sam o tym, że w sumie to wolałby grać na szpicy nie na skrzydle, i uderzy ją tak jak w sezonie 12/13; OX przestanie asystować swoim wysunięciem przeciwnikom, a zacznie ładować regularnie po oknach; Cazorla przypomni sobie, że z daleka też można trafić w ten biały prostokąt z siatką. Alexisa myślę, że nie trzeba tu wymieniać. Także w tej kwestii zgadzam się z Wengerem, na przekór tym, którzy mówią o jego zacofaniu. We współczesnym footballu strzelanie goli powinno być rozłożone między wielu graczy, bo wtedy trudniej jest upilnować tę jedną dziewiątkę: każdy może zaskoczyć. Przykład: mecz z Liverpoolem dwa sezony temu, Staridż i Suarinjo przykryci, 2:0.

Reasumując: priorytet DP (Busqets/Krycha(!)), ewentualnie ŚN (Milik/Cavani).

PS. Komentuję rzadko, ale mam pewne spostrzeżenie. Nie można coś zrobić z ludźmi, którzy piszą komentarze typu: "Wolne żarty, to nie jest duże nazwisko." Jeśli już piszemy te komentarze to przynajmniej wysnuwajmy jakieś argumentacje i kontrargumenty, ponieważ nawet ciężko przeprowadzić polemikę z argumentem Wolne żarty. Może administracja ma na to jakiś pomysł, bo rozumiem, że jesteśmy w internecie, ale dlaczego ograniczać swoje zdolności do prowadzenia rozmowy (nie kłótni!)?

Pozdrawiam!
SC

Zaskoczy mnie Wenga trochę, ale ja bym stawiał, że jeśli przyjdzie napastnik to Milik, bo:
1. Młody;
2. Stosunkowo tani;
3. Mocno perspektywiczny, ma konkretny strzał, jak dla mnie mógłby być kimś pokroju RvP;
4. Sam Milik byłby raczej chętny na Anglię i LM, a poza tym w sztabie Ajaxu jest Bergkamp;
5. Mówią na mieście, że podobno jest do wyciągnięcia.

I wydaje mi się nie tylko z powodów patriotycznych dobrą opcją (tak samo jak Krychowiak), ale z powodów czysto piłkarskich. Wtedy trójka z przodu wyglądałaby:
Alexis - Milik (Żwiru) - Walcott (OX/Welbeck)

Albo na dwóch napastników:
Walcott - Milik
Alexis - Ozil - COQ - Ramsey

A co do DP, jeśli w najbliższych dniach będzie coś o odejściu Flaminiego, to można się pewnie spodziewać jakiegoś Busqetsa.

Wątpię, żeby z własnej woli rozgrywał piłkę z obrońcami, prawdopodobnie było to zachowanie narzucone przez trenera, co stawia występ Szczęsnego w lepszym świetle, ponieważ chyba wszystkie podania były celne i nie spowodowały bezpośrednio zagrożenia bramki. Przypominam mecz z Barceloną na ES, kiedy to po podaniu Szczęsnego do Songa prawie padł gol, także ten aspekt jest widocznie poprawiony. A to, że obrońcy nie umieją już dalej rozprowadzić piłki, to jest problem trenera nie Szczęsnego.

Co do ilości obronionych strzałów, widać, że poćwiczy sobie refleks (o ile będzie bronił na stałe), bo obrona raczej da mu wiele możliwości do wykazania. Oby nie skończyło się linczem "mediów" tak jak po tym meczu, ponieważ moim zdaniem zagrał poprawnie, obronił kilka groźnych sytuacji, przy pierwszym golu nie mógł nic zrobić, przy drugim nie mógł złapać, więc wybił, a to, że znowu obrona spała, nie jest winą Szczęsnego. I na duży plus gra nogami, bo jeśli będzie miał przykazane wybijać, to wybije, z tym też nie ma problemu. Jak dla mnie, może się tam odbudować.