Komentarze użytkownika Frytek

majkel

jutro :)

Catalonczyk,

fajnie, że podchodzisz do tego obiektywnie, z dystansem. Bo większośc by tutaj zaczęła niezły szum robić. Szkoda, bo mimo wszystko sędziowie często decydują kto na koniec sezonu ma mistrzostwo. To może się wydać nieprawdopodobny, żeby na przestrzeni często 38 kolejek ktoś nie wygrał sprawiedliwie, ale jest sporo przykładów, które pokazują, że w tabeli prawdy ligowe tabele wyglądały by skrajnie inaczej.

Catalonczyk

Smutne no nie ? Bo wg tabeli prawdy Arsenal pierwsze miejsce z przewagą kilku pktów w tabeli :P

verminator,

fatalny błąd popełnili Disitn i Barry. Był rzut wolny i od razu piła do Adebayora. Obrońca złamał linię i Adebayor wsadził. Everton był dużo lepszy, ciężko zrozumieć jak nie stzrelili chociaż 1 gola.

Catalonczyk,

mimo wszystko, sędziowie i w Anglii i w Hiszpanii są żałośni.. Wypaczanie wyników jest bardzo częste.

Catalonczyk,

to nie zmienia faktu, że kolejny mecz po Valencii Barca dostaje prezenty. Karny z Valencią z kosmosu, i ten spalony przy 1-1 był kluczowy dla tego spotkania...

skyrim, oprócz Alexisa ten trzeci gol Messiego był ze spalonego też ?

Wy się popatrzcie na mecz Barcelony. Kolejny mecz i kolejne prezenty dla Barcy. Kolejka temu karny za nic, teraz gol z metrowego spalonego. O co tu chodzi ??

Wy się popatrzcie na mecz Barcelony. Kolejny mecz i kolejne prezenty dla Barcy. Kolejka temu karny za nic, teraz gol z metrowego spalonego. O co tu chodzi ??

Qarol

masz racje, o to chodzilo.

szogun

krotkowzrocznosc w pewnym sensie.

bilans bramkowy jest rownoznaczny z przewaga 1 punktu.

mam laptopa lenovo od 7 lat. ani jednej wady do tego czasu.

a odnosnie karnego dla almerii. no parodia, zadnego karnego i czerwonej byc nie powinno. ale aranzubia sam sobie winny..

malyglod szacun za komentarz





'ciekawych rzeczy się tu dowiaduję. Ale po kolei,
bo mnóstwo rzeczy poruszasz, z kótrych nic nie
jest prawdą:
1. Oczekujesz triumfów - na jakiej podstawie?
Swoich chęci czy możliwości sportowo-
finansowych klubu?
2. Widzę już L`pool staje się przykładem, bo
ostatnio im coś wychodzi, więc są "lepsi" niż
zespół, który regularnie gra w LM i nigdy nie
spadł poza top4? Ten sam L`pool który płacił po
35 mln za Carolla i ten sam który puchary wąchał
3-4 lata temu?
3. Owszem, bez sukcesów trener jest zwalniany.
Ale my nie byliśmy i jeszcze nie jesteśmy w
sytuacji normalnego klubu, bo budowaliśmy
stadion i ( oczywiście to przewidziałeś ) z
powodu kryzysu finansowego spłata długu ( jakieś
450 mln ) trwa 10 lat. Te pieniądze nie poszły na
zespół.
Można było pójść drogą Leeds lub Portsmouth,
coś wygrać i obudzić się w 4 lidze.
4. Tak, Wenger sprzedawał lepszych i kupował
tańszych graczy, słabszych oczywiście. Robił to
tobie na złość. Długi spłacał przy okazji.
5. Wenger stracił zmysł do wynajdowania
talentów. Grzeszysz i się jeszcze cieszysz.
Z ostatnich lat to Szczęsny, Gibbs, Ramsey, Jack.
O wcześniejszych nie wspominając.
6. W sezonie każdemu zespołowi zdarza się
porażka/porażki z teoretycznie słabszym
rywalem. To nie gra komputerowa.
7. Ostatnie kłamsto - Wenger dostał gotowy
zespół. Pamięć ludzka jest jednak wybiórcza, nie?
Rozumiem, że od 1996 Wenger "jechał" przez 8
sezonów na zawodnikach Grahama?
Napisać można wszystko, trzeba jednak próbować
trzymać się prawdy.'

Eh, co tu powiedzieć po takim meczu..

Nie ma co do niego wracać. Ale większość osób tutaj typowała po 2-0 dla nas itd. Kubeł zimnej wody dla wszystkich w klubie, przede wszystkim dla piłkarzy. Paradoksalnie ta porażka może dobrze wpłynąć na zespół przed maratonem. Trzeba walczyć. Dzisiaj trzeba po prostu walczyć, bo u nas tego nie było dzisiaj widać. W szczególności u Ozila.. Zastanawiam się tylko jak to jest, że potrafi kilka razy poszarpać, zrobić wślizgi, powalczyć, a w takim meczu jak dzisiaj w ogóle się nie stara, nie biega..

Co do Wengera i jego transferów.

Nie wydawajcie tutaj wyroków itd. Skąd możecie wiedzieć jak było, ci się działo.. Kibice wiedzą tylko 1-2 % tego co na prawdę siędzieje. Ja jestem pozytywnie nastawiony do polityki Wengera. Za to kocham ten klub, za jego 'romantyczne' podejście do transferów, do kształtowania klubu i takiego właśnie modelu prowadzenia. To mi imponuje.

You cant buy class...

arsenallord.. wszystko sprowadzasz do jednego upadku ?

Nie oceniam jej rywalizacji z norweżkami przez pryzmat jej narzekania tylko tej cholernej sprawiedliwości. Pracuje ona przez 350 dni w roku, po to, żeby sprawiedliwie rywalizować i wygrywać. Więc.. Sorry..

Ty Shinev :) właśnie pamiętałem skądś te słowa. A to było tak dawno temu, z chęcią do tego wrócę :)

Dajcie spokój.
Kto mówi, że Norweżki lepsze, naprawdę musi mieć małe pojęcie o sporcie. Tutaj liczą się ułamki. Jak to mówił AlPacino cale decydują o tym kto wygra. Cale decydują o tym kto zwycięży. Nie ma o czym gadać. Leki na wydolność załatwiają sprawę. Ale ja jestem dumny ze złota w Vancouver i tym żyję, bo wiem, że ona tam pokonała wszystko, przeciwności, rywalki, cholerne astmatyczki i co najważniejsze pokonała tam samą siebie. To było niesamowite, widząc ją jak walczy na ostatnich metrach z Bjoergen. Ktoś kiedyś powiedział, że jeśli są chore, paraolimpiada. To proste. Przykro mi z choroby, ale nie można jej zamienić na swój atut. A kiedy gasną światła i milkną brawa, powinny sobie Norweżki zadawać pytanie, gdzie jest satysfakcja ?

Dajcie spokój.
Kto mówi, że Norweżki lepsze, naprawdę musi mieć małe pojęcie o sporcie. Tutaj liczą się ułamki. Jak to mówił AlPacino cale decydują o tym kto wygra. Cale decydują o tym kto zwycięży. Nie ma o czym gadać. Leki na wydolność załatwiają sprawę. Ale ja jestem dumny ze złota w Vancouver i tym żyję, bo wiem, że ona tam pokonała wszystko, przeciwności, rywalki, cholerne astmatyczki i co najważniejsze pokonała tam samą siebie. To było niesamowite, widząc ją jak walczy na ostatnich metrach z Bjoergen. Ktoś kiedyś powiedział, że jeśli są chore, paraolimpiada. To proste. Przykro mi z choroby, ale nie można jej zamienić na swój atut. A kiedy gasną światła i milkną brawa, powinny sobie Norweżki zadawać pytanie, gdzie jest satysfakcja ?

Steryd wygrał bieg dzisiaj. Kowalczyk 6. Szkoda trochę, ale ile można walczyć przeciwko takim rzeczom.. To jest szok..

A odnośnie Kubackiego, kompletnie mnie nie przekonuje. Także wolałbym Żyłę, ale co prawda, to jemu skoki nie wychodzą ostatnio..

anormalny

kiedys czesto to grali :-)

vendeful

moja dziewczyna pozdrawia ;-)

a filmy o przyjazni? prawdziwej przyjazni?

Albo Good Will Hunting ? Buntownik z wyboru ?

Polecam

A oglądał ktoś z Was Friday Night Lights ? /Światła stadionów ?

Piękny film..

cesc,

pamiętam jak niedawno mówił o tym Twarowski. Że Bendtner w połączeniu z Balotellim to pierwszy krok do rozpętania III wojny światowej heh.

Nazywanie Balotelliego leniem jest trochę nie na miejscu..

Ten mecz z Evertonem.. No mało brakło, szkoda, i z Soton kiedy mogliśmy się bardziej skoncentrować zaraz po zdobyciu prowadzenia. Szkoda..

Jednak jesteśmy liderami, teraz musimy zagrać z pełnym zaangażowaniem i poświęceniem.

lays,

naprawdę ? Przecież my zagraliśmy otwarty futbol na Etihad i prawie się nam udało gdyby nie tak ze 3 skandaliczne błędy sędziów i głupi błąd w obronie. Jakby w tedy było powiedzmy 3-3 albo nawet nasze zwycięstwo to dzisiaj byśmy twierdzili, że Wenger to geniusz taktyczny.

lays,

naprawdę ? Przecież my zagraliśmy otwarty futbol na Etihad i prawie się nam udało gdyby nie tak ze 3 skandaliczne błędy sędziów i głupi błąd w obronie. Jakby w tedy było powiedzmy 3-3 albo nawet nasze zwycięstwo to dzisiaj byśmy twierdzili, że Wenger to geniusz taktyczny.

Jedyna rzecz, która jest granicą między spełnieniem polskich piłkarzy a piłkarzy za granicą to mentalność. To niemożliwe, że 30 km od naszej granicy rodzą się gorsi ludzie. Większość, a nawet wszystko zależy od głowy i mentalności. Nie tyle od talentu, co od mentalności. Nikt mi nie powie, że taki Charlie Adam ma talent. Ma umiejętności. Bo są one wypracowane. Są wypracowane, bo na treningach pracował i chciał być lepszy, lepszy i lepszy. Uwielbiam piłkę nożną, ale jak czytam takie wywiady jak z Łukasikiem, człowiekiem, który miał okazję zagrać na Narodowym z Anglią, on twierdzi, że nie chce mu się zostawać po treningach i trenować rzutów wolnych to mnie krew zalewa. Koleś ma wszystko co potrzeba. Nie musi się martwić o to, że za pół roku czy za rok nie będzie miał środków do życia. Bez jaj. Spełnienie polskiego piłkarza to podpisać kontrakt, który ma gwarant, że zarobki będą wpływać na konto przez 3-4 lata i dziękuję. Po co się starać. Kasa będzie leciała, jak będą chcieli zerwać kontrakt, to odszkodowanie i tak mi wypłacą. To jest kwestia mentalności. Ronaldo, żeby porywać tłumy wykonywał po treningach po 200 rzutów wolnych, po to, żeby kibice jeszcze bardziej go uwielbiali. Wyrobił nogi i potrafi z 40 metrów uderzyć w samo okienko. To skrajny przypadek, bo Ronaldo to gracz epokowy. I niepowtarzalny. Ale nikt mi nie powie, że godzinami spędzonymi na treningu nie możesz wyrobić umiejętności. Talent masz naturalnie, umiejętności są wypracowane godzinami, godzinami i godzinami pracy. Nikt Murawskiemu nie zabraniał ciężko ćwiczyć na siłowni, przez co mógłby być świetnym europejskim DM-em. Ale on ma 90 tysięcy miesięcznie w Lechu. Po co mu być dobrym DM-em ?

U nas nic nie idzie w dobrym kierunku w dalszym ciągu. Trener piłki nożnej powinien zarabiać jak w Holandii czy Niemczech powiedzmy te 2-3 tysiące złotych, mowa o trenerze drużyn młodzieżowych, ale mógł z pasją poświęcić się tylko temu, a nie pracować za 400 zł z dzieciakami i ponadto mieć etat w fabryce. Bo w tedy trener nie skupia się na pracy z dziećmi, ale na tym, by zrobić swoje i wracać do domu. Musimy coś dać od siebie, żeby zbierać plony. Jasne, że klubów nie stać na takie stawki. Ale gdyby PZPNowi na prawdę zależało na szkoleniu młodzieży, to wdrożyli by w życie projekt, mający na celu dofinansowanie pracy trenerów.

Ciężko powiedzieć jak to ma wszystko wyglądać. W każdym razie. Obsesja doskonałości może doprowadzić na sam szczyt, a napewno doprowadzić bardzo wysoko. Ale jeśli robimy coś na 'odwalenie' kończymy jak szary polski piłkarz. A kiedy gasną światła stadionów taki polski piłkarz zadaje sobie pytanie, gdzie jest satysfakcja. ?

Jedyna rzecz, która jest granicą między spełnieniem polskich piłkarzy a piłkarzy za granicą to mentalność. To niemożliwe, że 30 km od naszej granicy rodzą się gorsi ludzie. Większość, a nawet wszystko zależy od głowy i mentalności. Nie tyle od talentu, co od mentalności. Nikt mi nie powie, że taki Charlie Adam ma talent. Ma umiejętności. Bo są one wypracowane. Są wypracowane, bo na treningach pracował i chciał być lepszy, lepszy i lepszy. Uwielbiam piłkę nożną, ale jak czytam takie wywiady jak z Łukasikiem, człowiekiem, który miał okazję zagrać na Narodowym z Anglią, on twierdzi, że nie chce mu się zostawać po treningach i trenować rzutów wolnych to mnie krew zalewa. Koleś ma wszystko co potrzeba. Nie musi się martwić o to, że za pół roku czy za rok nie będzie miał środków do życia. Bez jaj. Spełnienie polskiego piłkarza to podpisać kontrakt, który ma gwarant, że zarobki będą wpływać na konto przez 3-4 lata i dziękuję. Po co się starać. Kasa będzie leciała, jak będą chcieli zerwać kontrakt, to odszkodowanie i tak mi wypłacą. To jest kwestia mentalności. Ronaldo, żeby porywać tłumy wykonywał po treningach po 200 rzutów wolnych, po to, żeby kibice jeszcze bardziej go uwielbiali. Wyrobił nogi i potrafi z 40 metrów uderzyć w samo okienko. To skrajny przypadek, bo Ronaldo to gracz epokowy. I niepowtarzalny. Ale nikt mi nie powie, że godzinami spędzonymi na treningu nie możesz wyrobić umiejętności. Talent masz naturalnie, umiejętności są wypracowane godzinami, godzinami i godzinami pracy. Nikt Murawskiemu nie zabraniał ciężko ćwiczyć na siłowni, przez co mógłby być świetnym europejskim DM-em. Ale on ma 90 tysięcy miesięcznie w Lechu. Po co mu być dobrym DM-em ?

U nas nic nie idzie w dobrym kierunku w dalszym ciągu. Trener piłki nożnej powinien zarabiać jak w Holandii czy Niemczech powiedzmy te 2-3 tysiące złotych, mowa o trenerze drużyn młodzieżowych, ale mógł z pasją poświęcić się tylko temu, a nie pracować za 400 zł z dzieciakami i ponadto mieć etat w fabryce. Bo w tedy trener nie skupia się na pracy z dziećmi, ale na tym, by zrobić swoje i wracać do domu. Musimy coś dać od siebie, żeby zbierać plony. Jasne, że klubów nie stać na takie stawki. Ale gdyby PZPNowi na prawdę zależało na szkoleniu młodzieży, to wdrożyli by w życie projekt, mający na celu dofinansowanie pracy trenerów.

Ciężko powiedzieć jak to ma wszystko wyglądać. W każdym razie. Obsesja doskonałości może doprowadzić na sam szczyt, a napewno doprowadzić bardzo wysoko. Ale jeśli robimy coś na 'odwalenie' kończymy jak szary polski piłkarz. A kiedy gasną światła stadionów taki polski piłkarz zadaje sobie pytanie, gdzie jest satysfakcja. ?

Jej, przestańcie skomleć tutaj. Jesteśmy liderami PL czy nie ?
Potrafimy wygrywać mecze, które w poprzednich sezonach remisowaliśmy albo nawet przegrywaliśmy. Kilka razy walczyliśmy nawet przeciwko sędziom, mecze z Aston Villą czy z ManCity. Jestem dumny, że nie wydają ciężkich milionów potrafimy ciągle wygrywać. Jestem dumny, przede wszystkim za mecz z Bayernem, który pokazał, że jesteśmy topowym klubem na świecie i nie ma podstaw byśmy obawiali się kogokolwiek. A gdyby ślepy liniowy nie podniósł chorągiewki kiedy Walcott z Gervinho wychodzili sam na sam moglibyśmy grać nawet w finale LM. A może nawet pokusić się o jej wygranie. Niech nikt nie mówi, że mamy słaby skład. City na papierze jest po stokroć mocniejsze i co z tego ? Gdyby nie pomoc sędziów w co drugim meczu w tym sezonie dzisiaj jedynym naszym rywalem do tytułu byłaby Chelsea i to za City byście trzymali kciuki a nie za The Blues dzisiaj.

Jesteśmy liderami. Wygrywamy tylko i wyłącznie dzięki sobie. Nikt nam nie pomaga. Nie dostajemy prezentów jak City. Bądźcie dumni. A nie narzekajcie cały czas.

Jej, przestańcie skomleć tutaj. Jesteśmy liderami PL czy nie ?
Potrafimy wygrywać mecze, które w poprzednich sezonach remisowaliśmy albo nawet przegrywaliśmy. Kilka razy walczyliśmy nawet przeciwko sędziom, mecze z Aston Villą czy z ManCity. Jestem dumny, że nie wydają ciężkich milionów potrafimy ciągle wygrywać. Jestem dumny, przede wszystkim za mecz z Bayernem, który pokazał, że jesteśmy topowym klubem na świecie i nie ma podstaw byśmy obawiali się kogokolwiek. A gdyby ślepy liniowy nie podniósł chorągiewki kiedy Walcott z Gervinho wychodzili sam na sam moglibyśmy grać nawet w finale LM. A może nawet pokusić się o jej wygranie. Niech nikt nie mówi, że mamy słaby skład. City na papierze jest po stokroć mocniejsze i co z tego ? Gdyby nie pomoc sędziów w co drugim meczu w tym sezonie dzisiaj jedynym naszym rywalem do tytułu byłaby Chelsea i to za City byście trzymali kciuki a nie za The Blues dzisiaj.

Jesteśmy liderami. Wygrywamy tylko i wyłącznie dzięki sobie. Nikt nam nie pomaga. Nie dostajemy prezentów jak City. Bądźcie dumni. A nie narzekajcie cały czas.

kowalczyk,

ostatnio z tego co pamiętam to było tak, że okres przygotowawczy rozpoczął się normalnie. A ci co uczestniczyli w mistrzostwach dostali więcej wolnego i to się wiązało z tym, że później zaczęli trenować i później zaczęli grać.

damianArsenal,

jak można porównywać odejście Ramseya do van Persiego ? To całkiem różne sytuacje.

Maverick, a wierzysz w takie coś ? 36 mln dali w piątek i nie było czasu na negocjacje ? Jak klauzula wynosi 37 mln ? Przecież mogliby od razu zapłacić klauzulę i mieć z głowy. Ściema.

A słyszeliście jak wczoraj Nahorny nazwał Gazidisa tatą Chamberleina ?

Barcelona dostała darmowego karnego z Valencią. Całe szczęście, że więcej nie dało się im podarować.

A dzisiaj... Nie powinno być czerwonej dla Ronaldo, za to dla Itturaspe dlaczego nie ? Koleś uderzył Ronaldo głową więc ??

Barcelona dostała darmowego karnego z Valencią. Całe szczęście, że więcej nie dało się im podarować.

A dzisiaj... Nie powinno być czerwonej dla Ronaldo, za to dla Itturaspe dlaczego nie ? Koleś uderzył Ronaldo głową więc ??

co sie dzieje z naszymi kibicami !? ehh

Chamakh lepszy od Giroud.

Misq,

ja miałem 4 operacje na kolana, kiedy grałem w piłkę w klubie. Dostałem kategorię D.