Komentarze użytkownika Geble
Znaleziono 148 komentarzy użytkownika Geble.
Pokazuję stronę 2 z 4 (komentarze od 41 do 80):
Dziwi brak Iniesty. Przecież to był jeden z lepszych występów tej pierwszej rundy. Robił z Włochami momentami co chciał. Odebranie mu piłki bez przekroczenia przepisów wręcz graniczyło z cudem, a każdy jego kontakt z piłką zwiastował zagrożenie pod bramką Buffona. Według mnie powinien zając miejsce Oezila, który w pewnym momentach przygasał czego zdecydowanie nie można powiedzieć o Andresie.
Niespodzianką będzie zdobycie choćby jednego punktu. Nie potrafili sobie poradzić z Macedonią i Turcją, a tutaj czekają na nich dwie dużo silniejsze ekipy i nieobliczalna Dania.
arsenalbarca
Pewnie, że nie. Istnieje jednak pewna różnica gdy ktoś przechodzi do City, a np Arsenalu. Na samym początku do City przechodzili zawodnicy marzący o podwojeniu swoich zarobków, miłym dodatkiem byłyby tytuły ponieważ nikt nie mógł zagwarantować, że ten zlepek indywidualności odniesie jakikolwiek sukces.
Najgorsze z możliwych rozstrzygnięć, banda najemników zdobywa mistrza. QPR trochę po frajersku się zachowało, dostali bramkę i zamiast pograć piłką to po rozpoczęciu zaraz wykopali na połowę City. Do teraz zastanawiam się o co chodziło i cóż to za geniusz wpadł na taki pomysł.
Wszystko super ale jakim cudem Amorebieta dał się nawinąć na jedno przełożenie piłki nad nogą i to takie nieudolne ? Zrozumiałbym gdyby to był Robinho, Ronaldo, Ronaldinho, Neymar lub inny tego typu "czarodziej" ale Falcao ? Przecież ten gośc nie ma dryblingu, a Amorebieta zachował się jak totalny pachoł. Samo uderzenie genialne, no ale pozostaje niesmak tej "interwencji".
Ogólnie finał kiepski bo Simeone wyrasta na drugiego Di Matteo. Rozumiem - cel uświęca środki ale w finale chciałoby się oglądać dwa ofensywnie grające zespoły, a tak dostaliśmy ubogą wersję Chelsea.
Finał LM będzie wyglądał podobnie jak ten z 2010 roku. Z tą różnicą, że rolę Interu przejmie Chelsea. Bayern jak zwykle będzie atakował, strzelał, dwoił się i troił, a nowym Milito Chelsea zostanie Drogba.
Czyli Chelsea bo oni mają niebieskie stroje, City ma błękitne.
Tak na poważnie to już mam City po dziurki w nosie. Newcastle się nie udało to może chociaż QPR urwie im jakieś punkty. Wierzę do końca, że petrodolary skończą z niczym.
No i tak to jest jak się chce zabłysnąć nie znając faktów. Nikt nie ucieka po kilku porażkach, nikt nie opuszcza tonącego okrętu. Poza tym co to za tonący okręt skoro doszli do półfinału LM i gdyby nie fura szczęścia The Blues to inaczej wszyscy by pisali i mówili.
Fakty są takie, że Guardiola decyzję o odejściu podjął w październiku i powiadomił o tym jedynie Rosella o czym wspomniał na wczorajszej konferencji. Wiedzieli o tym tylk oni dwaj.
Filozofia będzie kontynuowana bo Tito jest prawą ręką Guardioli, to on częstokroć wyznaczał taktykę na spotkania, to on był najbliżej z piłkarzami. Pełnił podobną rolę co Ten Cate za czasów Rijkaara. Odszedł Ten Cate i Rijkaard sobie nie poradził. Naprawdę bardzo często drugi trener nie jest doceniany, a tak naprawdę to on wykonuje kawał roboty.
Dziwne, że po triumfie Grecji nikt nie twierdził, że Otto Rehhagel to mistrz taktyki. Czy komukolwiek podobała się gra Grecji na Euro 2004 ? Co to za futbol ?
W przypadku Chelsea to akurat marne porównanie bo na Stamford spokojnie mogli dostać piątkę i już teraz przyjeżdżać na CN w roli turystów. To nie była żelazna defensywa, raz po raz Barcelona stwarzała sobie sytuacje, a że ich nie wykorzystali to już zupełnie inna kwestia.
Cel uświęca środki, na szczęście nie wszędzie. Tutaj od razu przychodzi mi na myśl wyrzucenie Capello z Realu po zwycięstwie w La Liga. Tam liczy się styl, a nie zwycięstwa po 1-0 i gra defensywna.
Jestem realistą i naprawdę nie jestem w stanie uwierzyć w to, że Chelsea awansuje do finału. Skoro na SB wjeżdżali w nich jak w masło to na szerszym i dłuższym CN nie może być inaczej. Nie można mieć takiej fury szczęścia dwa razy, nie na tym etapie.
Racja, pokazał geniusz trenerski w środę. Ciekawe ile godzin myślał nad tą taktyką. Trzeba mieć łeb żeby postawić 10 zawodników przed swoją szesnastką i zostawić Drogbę na desancie.
Mam nadzieję, że w sobotę nie zagrają jak zespół walczący o utrzymanie. Nie mogę patrzeć na takie zespoły.
Ciekawe czy "genialną" taktyką Włocha na to spotkanie również będzie zaparkowanie autobusu, czy może zagrają trochę bardziej do przodu.
mitmichael
Nie potrafi ? Mało sytuacji mieli ? Słupek, poprzeczka, przynajmniej pięć sytuacji stuprocentowych.
Oglądając wczorajszy mecz od razu miałem przed oczami starcie Barcelony z Rubinem. Identyczny przebieg. Nic mnie tak nie denerwuje jak postawienie autobusu przed bramką i zdobycie bramki podczas gdy wyprowadziło się jedną kontrę i oddało jeden celny strzał w przeciągu 90 minut. Szacunek.
Wiem doskonale, że wygrywa ten kto zdobędzie więcej bramek i tą drużyną była wczoraj Chelsea ale naprawdę wolałbym przełknąć gorycz porażki po wyrównanym meczu.
Najbardziej dziwi mnie jednak postawa kibiców The Blues, którzy twierdzą, że taką Chelsea chcieliby oglądać zawsze. Do teraz zachodzę w głowę co jest fascynującego w bronieniu się przez 90 minut i zawdzięczaniu sukcesu tylko i wyłącznie furze szczęścia.
Frytek
Ostatnio panuje wręcz moda na umniejszanie każdego sukcesu Barcelony. Czego by nie dokonała Barcelona lub Messi to zaraz słychać sławetne "4-3-3-3", "Messi brał sterydy" "Messi bez Xaviego jest zerem" "Gdyby nie Messi to Barca walczyłaby o utrzymanie". Co chwile coś nowego. Każda następna brednia zaprzecza poprzedniej, po prostu dopasowujecie je do chwili. Teraz to zapewne niektórzy są przekonani, że Barcelona bez przynajmniej dwóch karnych na mecz, bez 5 czerwonych kartek i 10 nieodgwizdanych spalonych miałaby problem żeby pokonać Naprzód Wejherowo.
Zawsze ta sama śpiewka, powtarzana wręcz z upartością maniaka. Busquets z Interem, Chelsea, Real, czasem znajdzie się jakiś frustrat, który dorzuci jeszcze Arsenal. To by było na tyle. 4 mecze na przestrzeni 4 lat. To są wasze niezbite dowody na: "Barcelona zawsze oszukuje, zawsze symuluje i zawsze pomagają jej sędziowie".
Nie wiem skąd wytrzasnąłeś tą śmieszną informację o braku szans na mistrzostwo skoro jeszcze niedawno madrycka (!) prasa podliczyła wszystko i wyszło im, że do sobotniego GD Barcelona powinna podchodzić jako lider. Ostatnio nawet AS i Marca maja dość Jose. To naprawdę niespotykana sytuacja żeby promadryckie gazety miały dość jego brudnych gierek.
Frytek
Nie lubię dyskutować z osobami, które rzucają ogólnikami, to nie są argumenty. W każdym meczu kontrowersje, tylko oni dostają karne, tylko symulują i nic więcej, wygrali bo oszukiwali.
Prawda jest taka, że symulują jedynie w meczach z Realem i to nie zawsze. No bo litości, pokaż mi jakąkolwiek symulację z dwóch finałów z Manchesterem ? Można grać z Barceloną nie kopiąc bez sensu wszystkich, a próbować grać w piłkę ? Można, ale trzeba chcieć. Ferguson nie wyznaje zasad Mourinho.
Co do przyznawanych karnych. Tutaj akurat strzał w stopę bo więcej tych karnych w tym sezonie Barcelonie zabrano niż przyznano.
Frytek
Gdzie Ty widziałeś skandal w meczu z Levante ? Chyba przy rzucie karnym, który został podyktowany za nabitą rękę z odległości dwóch metrów. Chyba nie masz na myśli faulu na Cuence ? Mówię całkiem poważnie, dla Ciebie odepchnięcie rywala, który Cię minął dwoma rękami to nie faul ? Co to jest w takim razie ? Walka o piłkę ? Trochę powagi.
Chelsea należały się dwa rzuty karne w rewanżu. Za zagranie piłki ręką przez Pique oraz Eto'o. Nie powinno być natomiast mowy o czerwonej kartce dla Abidala bo Anelka sam potknął się o własne nogi. Nikt nie pamięta również o pierwszym meczu, jak zwykle zresztą, gdzie sędzia nie podyktował ewidentnego karnego dla Barcelony oraz nie wyrzucił z boiska Ballacka. To by było na tyle jeśli chodzi o skandale. Jak widzisz, jeśli zestawimy ze sobą te pomyłki nagle okaże się, że jednak Chelsea też ma swoje "za uszami".
Frytek
Oczywiście, że masz rację. Niestety w tym przypadku Gustavo w żaden sposób nie absorbuje uwagi Casillasa. Jedyną osobą, która utrudnia mu w tym wypadku interwencję jest Pepe. To on stoi na wprost Ikera i zasłania.
realmadrid.pl/fotki/_up/1561/spalony2.jpg
Tylko 5 karnych, nie 10 ? Przeanalizuj sytuację jeśli chodzi o ilość przyznanych jedenastek w tym sezonie, a potem wygłaszaj mądrości. Uważaj, wynik może Cię zszokować.
Tak jak mówiłem, pierwszy rywal z wyższej półki i od razu kłopoty wielkiego Realu i ta frustracja na koniec w wykonaniu Marcelo. Nic się nie zmieniło, w dalszym ciągu nie umieją sobie poradzić z porażką. Konferencji prasowej w wykonaniu boskiego Żoze nawet nie skomentuję bo szkoda słów na takiego buraka.
Dla tych, którzy mówią o ewidentnym spalonym. Przecież Gustavo nawet tej piłki nie musnął... On może stać nawet 10 metrów przed obrońcami w momencie oddania strzału, jeśli nie będzie dobijał - nie ma mowy o spalonym. Koniec kropka.
MajsterLM
Nie porównuj tych sytuacji do tego co działo się w La Liga. Tam zawodnicy Realu po prostu blokowali uderzenia wyciągając rękę, a nie zostali w nie trafieni.
Śmiało można stawiać, że na Bernabeu padnie więcej niż 3,5 bramki. Przyjadą tam w roli tyczek treningowych. Niestety ale nie oddając żadnego strzału na bramkę nie można liczyć na nic dobrego.
Śmiało, niech Cristiano sobie postrzela bo w meczu z Bayernem już nie będzie różowo. Nareszcie zagrają z kimś z europejskiej czołówki. Dopiero ten mecz pokaże, że Real wcale taki mocny nie jest. W LM sędziowie nie gwiżdżą jedenastek za każdą wywrotkę w polu karnym, ani też nie pozwalają na grę w siatkówkę we własnym polu karnym.
To by było na tyle jeśli chodzi o dominację EPL. Chcąc nie chcąc hiszpańskie zespoły wracają na należne im miejsce. Widząc tę klepkę jaką urządzały sobie maluchy z Bilbao między drwalami z United nie mogłem przestać się śmiać.
Vpr
Chyba nie sądzisz, że zmusili Fabregasa do dopłacenia ? To była jego decyzja, nikt nie nałożył mu kominiarki, nie wywiózł w las i nie zagroził.
Zarząd powiedział, że nie przepłaci i tak zrobił. Co w tym jest złego bo jakoś nie mogę pojąć ? Skoro inni wydają ~40 mln na boskiego Carolla to my też mamy szastać kasą na lewo i prawo ? Trzeba umieć twardo stąpać po ziemi i negocjować.
To była tylko i wyłącznie jego decyja. Nie wiem po co mieszać do tego zarząd. Gdyby nie dopłacił to by nie odszedł, proste jak dwa plus dwa.
Mea Culpa
Rzeczywiście pisząc o Realu myślałem o Arsenalu i stąd cyfra siedem, zamiast cztery. Nie zmienia to jednak faktu, że wyznacznikiem nie mogą być sukcesy o czym świadczą zakupy drużyny ze stolicy Hiszpanii. Najdroższy piłkarz świata przechodził na Bernabeu w momencie gdy Ci nic nie zdobywali.
marcin04c
Najlepszym przykładem jest Real Madryt. Od 7 lat nic nie wygrali i rzeczywiście nikogo znanego nie kupili...
Cała reszta
Dlaczego uprawiacie czytanie między wierszami, w szczególności tam gdzie go nie ma ? Czy padły gdzieś tutaj słowa, że chcą go za pół darmo albo też żeby najlepiej sam dopłacił ? Ludzie, litości, to już nie jest śmieszne.
concrete13
Pewnie, że nie. Spokojnie mógłby wskoczyć za Suareza, jednak głosujący wybrali inaczej. Natomiast mówienie, że ten plebiscyt jest ustawiany jest niczym innym jak pomówieniem gdyż to trenerzy oraz kapitanowie wybierają swoją trójkę, a wszystkie głosy są jawne. Spokojnie można sobie policzyć kto ile uzyskał punktów i czy na pewno nie dopuszczono się przekrętu.
Co do jedenastki to zrobiłbym pewne roszady. Największym nieporozumieniem, jak chyba co roku, jest obsadzenie pozycji bramkarza przez Świętego Ikera. Rozumiem, uznana marka, ale litości, od dobrych trzech, czterech lat co sezon przytrafia mu się kilka klopsów. Klopsy Victora, notabene uznawanego za największego fajtłapę na świecie, w przeciągu tych kilku lat można policzyć na palcach jednej ręki. Od czterech lat uznawany najlepszym bramkarzem La Liga. Moim zdaniem jednak na bramce powinien stać Neuer.
Na obronie w miejsce Pique wstawiłbym Kompanego. Kapitalny sezon w przeciwieństwie do Waka-Waka Boya, któremu trochę za bardzo odbiło się czkawką życie w związku z Shakirą. Na szczęście wraca do formy.
W miejsce Xabiego Alonso wstawiłbym Busquetsa, czyli największego aktora wszczechczasów. Fakt, aktor z niego przedni, ale piłkarz jeszcze lepszy. Nikt nie potrafi zapewniać takiej dystrybucji piłek pomiędzy obroną, a pomocą tak jak on. Klepka, ustawianie się, odbiór pajęczymi nogami, szybkość reakcji, posiada wszystko co powinien posiadać klasowy DŚP.
Ostatnią zmianą byłoby umieszczenie Robina w miejsce Shreka. Nie pamiętam nic oprócz jego przewrotki strzelonej piszczelem w starciu z Obywatelami. Robin pokazał, że jeśli nie trapią go kontuzje to potrafi sam ciągnąć Arsenal i strzelać ważne bramki.
Titi_Henry
Nieprawda. Parada jest tylko i wyłącznie wtedy gdy bramkarz ma kontakt z piłką, a nie tylko rzuci się. Poza tym nie rozumiem - przecież Leeds oddało 4 celne strzały, a Wojtek miał 3 parady, natomiast Kanonierzy oddali 3 celne strzały przy dwóch paradach goalkeepera Leeds.
Nie wiem czy większość z Was ma jakiś problem z czytaniem bądź też rozumieniem podstawowych faktów, że piszecie od rzeczy ?
A co tam, pomogę Wam, otóż muszę Was zmartwić ale Złota Piłka jest dla najlepszego zawodnika, a nie dla piłkarza, który zdobył najwięcej tytułów, czy to naprawdę tak trudno zrozumieć ?
Odstaje od reszty piłkarzy umiejętnościami czy tego chcecie, czy też nie. Zarówno strzela jak i asystuje, a co najważniejsze nie spala się w ważnych meczach jak jego największy konkurent.
Mecz w Amsterdamie nie mógł być ustawiony bo przecież UEFA faworyzuje Barcelonę, a tym samym pomagaliby wczoraj Realowi niwecząc wysiłek Ajaxu.
Podobno było słychać strzały. Spokojnie, komisja powołana z ramienia PiS-u już wszczęła śledztwo.
page
W czym Messi jest lepszy od Rivaldo ? Krótko mówiąc to chyba we wszystkim, za wyjątkiem rzutów wolnych. Jak nikt inny potrafi przesądzić o losach meczu w pojedynkę. Mówiąc, że strzela gole samym zespołom pokroju Xerez, czy też Levante wystawiasz sobie nie najlepszą opinię. Messi w odróżnieniu od Ronaldo strzela bramki w najważniejszych meczach. Nie zjada go trema, nie przerasta go stawka meczu. Nie dosyć, że strzela to jeszcze asystuje. W zeszłym sezonie miał najwięcej asyst w La Liga, to już o czymś świadczy. Mało jest takich zawodników potrafiących połączyć te dwie cechy. Zwykle ktoś albo dużo strzela, albo dużo asystuje. Messiemu udało się połączyć obie te cechy.
Reprezentacja Brazylii wygrała Mundial bo miała w 2002 roku taką ekipę, że wstyd byłoby wtedy nie wygrał tych Mistrzostw. Na każdej pozycji światowe gwiazdy. Najważniejsze było jednak to, że potrafili stworzyć monolit, w przeciwieństwie do Argentyny.
Jeśli już deklarujesz się fanem Argentyny to powinieneś wiedzieć, ze samym atakiem nie można niczego zwojować. Messi próbował na MŚ grać pomocniko-napastnika, ale do jasnej cholery nie może sobie samemu podać, a potem jeszcze dobiec i strzelić. Bardzo chciał, ale niestety się nie udało. Raz po raz wystawiał Higuainowi tace, których on nie potrafił wykorzystać. Niestety ale bez rozgrywającego ta reprezentacja nic nie osiągnie. Tematu obrony oraz bramkarza nawet nie poruszam bo nie chcę się niepotrzebnie denerwować. Tak naprawdę to ta reprezentacja składa się z samych napastników oraz trzech defensywnych pomocników. Jak tu coś ugrać ?
Waskitcz
Masz rację. Messi, C.Ronaldo, Iniesta, Xavi, Rooney, Silva, Robben, Toure to nie ten poziom. To poziom wyżej niż Ci których wymieniłeś wcześniej. Z całym szacunkiem do nich, ale nie osiągali takich indywidualnych wyników co ich następcy, a to wystarczający powód aby twierdzić, że są na innym poziomie. Rivaldo był moim idolem, ale jestem w stanie przyznać, mając w pamięci tamte mecze, że obecni zawodnicy tworzą dużo ciekawsze spektakle pod względem atrakcyjności. Jedynie Zidane wspiął się na sam szczyt piłkarskiej kariery, ale spadł z niego jeszcze szybciej po feralnym finale MŚ.
Messi i Ronaldo idą łeb w łeb jeśli chodzi o rekordy i napastnicy z tamtego okresu są daleko w tyle. Piłka się zmienia, technika też, a co za tym idzie rezultaty osiągane w czasie meczów również. Wystarczy włączyć sobie archiwalne mecze przypuśćmy z roku 2000 i zobaczyć jak bardzo różni się obecny futbol, przede wszystkim jeśli chodzi o indywidualności.
Zupełnie nie wiem gdzie tkwi ta "siła" reprezentacji Anglii. Większość z Was chyba nie oglądała dokładnie meczu, lub też "widziała" go na livescore.com. To był wstyd, że gospodarze grający na mitycznym Wembley musieli się uciekać do tak prymitywnej gry jak wybijanie piłki na oślep z okolic swojego pola karnego. Niedobrze mi się robiło patrząc na grę Anglii. zresztą nie tylko mnie, kibice raz po raz dawali upust swojej złości kwitując takie wyjazdy solidną porcją gwizdów.
Hiszpanie przy odrobinie szczęścia spokojnie mogli wygrać to spotkanie, niestety jak na złość celownik Villi i spółki tego wieczoru nie mógł się skalibrować pomiędzy słupki bramki Harta.
futbol
Nie ma się co dziwić, że niektórzy ludzie wysuwają takie śmieszne wnioski skoro mecze oglądają na livescore.com.
Niestety ale ciężko będzie o spadek ich formy z bardzo prostej przyczyny. Nawet jeśli kilku zawodników zacznie grać odrobinę słabiej to z ławki wchodzą kolejni, którzy z powodzeniem ich zastąpią. Tam nie ma problemu z wystawieniem dwóch równorzędnych jedenastek, tak więc nie ma konieczności eksploatowania ciągle tych samych zawodników w kolejnych spotkaniach.
Nie podoba mi się to bo w żaden sposób sami nie zapracowali na ten sukces, wszystko zawdzięczają brudnym petrodolarom. Niestety ale udowodnili, że za pieniądze również można zbudować silną jedenastkę, w ich wypadku to w zasadzie dwie jedenastki.
Jedynym pozytywnym aspektem jest fakt, że Silva zamknął buzię wszystkim niedowiarkom twierdzącym, że zawodnik o takim profilu nie poradziłby sobie w PL bo zostałby wgnieciony w ziemię. Tym samym bajki o tym, że Messi nie poradziłby sobie w PL i byłby typowym średniakiem śmiało można włożyć między bajki.
Wiedziałem, że pod tym newsem będę się musiał zalogować bo przeczytam taki stek bzdur, że głowa mała. Nie pomyliłem się. Polskie społeczeństwo dalej jedzie na opinii ekspertów z TVP1, że Valdes jest słaby i puszcza szmaty.
No cóż, tak to jest jak w pamięci ma się tylko mecze sprzed 5-6 lat, a jego grę ogląda się te 2-3 razy gdy pokażą go akurat w Polsacie jak Barcelona gra w Lidze Mistrzów. Kiedyś rzeczywiście przytrafiały mu się błędy i do najlepszych bramkarzy było mu bardzo daleko. No ale teraz ? Tylko kompletny laik może twierdzić, że Victor jest słaby i gra tylko dlatego bo Real też ma wychowanka między słupkami. Trzy razy z rzędu miał najmniej puszczonych bramek w lidze i nie była to zasługa obrony, która w zeszłym sezonie najczęściej składała się z przynajmniej jednego pomocnika i popełniała kilka rażących błędów na mecz.
Nie będę się rozpisywał o grze nogami bo tutaj to niektórzy pomocnicy mogliby mu pozazdrościć celności podań na 30-40 metrów. Gra 1-1, refleks oraz wychodzenie do prostopadłych piłek ma opanowane do perfekcji. Kuleje cały czas wychodzenie do dośrodkowań i to cały czas irytuje.
Nie wiem jak można Victora w obecnej formie nie zaliczać do top3 bramkarzy skoro nie ma już Van Der Saara, a Julio Cesar przechodzi sam siebie swoimi "dokonaniami" w bramce Interu.
entap
Czyli ile ? Dwie. United i Chelsea. W tym roku może wreszcie do tej dwójki dołączy City, ale szczerze w to wątpię. Już spuchli, a to dopiero początek rozgrywek. Od 2004 roku tylko te dwie ekipy zdobywają PL więc nie wiem gdzie tu widać tę walkę między większą ilością ekip o końcowy triumf.
Broń Boże nie kwestionuję wielkości PL, jednak nie podoba mi się jak ktoś mówi, że tam od lat walka o mistrza toczy się między sześcioma ekipami, a koniec końców wielka dwójka ma przewagi nad resztą średnio 15 punktów co sezon.
Uwielbiam oglądać mecze angielskich zespołów bo prezentują wyrównany poziom, ale to wcale nie oznacza, że PL jest najsilniejsza na świecie, świadczyć o tym mogą wyniki osiągane przez hiszpańskie zespoły zarówno w Pucharze Uefa/Lidze Europejskiej oraz Lidze Mistrzów, w których to zespoły angielskie często musiały uznać wyższość zespołów z Półwyspu Iberyjskiego.
afckonrad9101
Ja wszystko rozumiem, można kogoś nie lubić, ale po co od razu szerzyć takie herezje. Kibicuję Barcelonie od czasów kiedy o Messim, ani Ronaldinho nikt nie słyszał, jednak potrafiłem docenić klasę najlepszych grających wtedy w innych klubach.
To niestety wszystko wina internetu oraz tego, że ludzie nie potrafią z niego korzystać. To było zbyt wielkie dobrodziejstwo, człowiek nie potrafi nad nim zapanować.
rafal1987
Niby już jesteś dojrzały, a jednak wiedzy wciąż brak, nawet tej na podstawowym poziomie. Radzę zaznajomić się z pojęciem hormony oraz kuracja hormonalna. Może nawet wywnioskujesz z tego, że Twój organizm sam wytwarza taki hormon, który Messi dostawał "z zewnątrz"
Po drugie krew mnie zalewa jak czytam, że Messi nie istnieje bez Xaviego i Iniesty. Wystarczy obejrzeć dwie z trzech bramek, które Messi zdobył w minioną sobotę z Atletico. W obu przypadkach mija po trzech, czterech rywali. Nie wiem w czym pomógł mu tutaj Xavi, bądź też Iniesta siedzący na trybunach.
zuczek1987
Twoje argumenty są powalające. Szczególnie ten mówiący o tym, że był pierwszy, Co to jest sprint, do jasnej ciasnej ?
Dotknął piłki - rozumiem, czyli jakby jedną nogą dotknął piłki, a drugą złamał mu nogę, też byłoby wszystko ok ?
Był atak na piłkę, nie na nogi - ten argument lubię najbardziej w tego typu sytuacjach. No przecież to chyba oczywiste, że atakował piłkę, a nie np. jego głowę... Nie zmienia to jednak faktu, że czasami im się nie trafi w piłkę i wtedy właśnie jest faul. Nikogo nie interesuje w co celował, tylko w co trafił. Gdyby iść Twoim tokiem rozumowania to rzadko byłyby faule bo oni przecież zawsze chcą zabrać komuś piłkę, a nie zabić.
To tak na marginesie nawiązując do sytuacji, którą już poruszyliście, nie wiedzieć czemu.
"Tak, to była czerwona kartka dla Pepe. Oczywiście niektórzy mogą uznawać, że ważniejszy jest skutek, niż przyczyna i że tak naprawdę Dani Alves powinien pójść nogą zdecydowanie do przodu i dać ją sobie złamać, bo złamanie byłoby pewne i niewątpliwie bardzo efektowne, otwarte. Wtedy – gdyby Alves opuszczał boisko w karetce – kartka dla Portugalczyka byłaby zasadna. A że obrońca Barcelony zdołał chociaż trochę z nogą uciec i że nie skończył jak Wasilewski, to – zdaniem niektórych – rozgrzesza rzeźnika z Realu. Nie – tak się nie gra w piłkę. To jest eksterminacja przeciwników, a nie futbol. Wątpliwe, by Pepe to kiedykolwiek zrozumiał, bo to człowiek, który nie liczy się ze zdrowiem przeciwników, ale dobrze, że są sędziowie, którzy nie potrzebują trzasku kości, by sięgnąć po czerwoną kartkę."
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Manchester City | 9 | 7 | 2 | 0 | 23 |
2. Liverpool | 9 | 7 | 1 | 1 | 22 |
3. Arsenal | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
4. Aston Villa | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
5. Chelsea | 9 | 5 | 2 | 2 | 17 |
6. Brighton | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
7. Nottingham Forest | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
8. Tottenham | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
9. Brentford | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
10. Fulham | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
11. Bournemouth | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
12. Newcastle | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
13. West Ham | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
14. Manchester United | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
15. Leicester | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
16. Everton | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
17. Crystal Palace | 9 | 1 | 3 | 5 | 6 |
18. Ipswich | 9 | 0 | 4 | 5 | 4 |
19. Wolves | 9 | 0 | 2 | 7 | 2 |
20. Southampton | 9 | 0 | 1 | 8 | 1 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 10 | 0 |
C. Palmer | 6 | 5 |
B. Mbeumo | 6 | 0 |
Mohamed Salah | 5 | 5 |
N. Jackson | 5 | 3 |
O. Watkins | 5 | 2 |
L. Díaz | 5 | 1 |
D. Welbeck | 5 | 1 |
K. Havertz | 4 | 1 |
L. Delap | 4 | 0 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Taki news powinno się po prostu przeczytać nie zwracając na niego większej uwagi. Pismaki podłapały temat bo wczoraj na Ibizie w jednej z restauracji Vermaelen spotkał się z Puyolem.