Komentarze użytkownika Griz

how-----> omfg, dobrze, że nigdy nie miałem religii z babką ^^

Artur-----> ciężar tacy wskazuje, że dominowały monety. Waga jednej to około 0,1 kg. Skoro taca ważyła 5 kg, to znajdowało się na niej 50 monet. Jednak monety nie dominowały, stosunek moent do banknotów wyniósł 1:1. x to monety, o wartości x e {1,2,5}, y to banknoty o wartości y e {10, 20, 50}. Skoro upuścił tacę stracił 550 zł < x + y < 2750 zł. To sporo kasy. Jest debilem.

pop-----> nie mówię, że nie byłoby przestępczości, ale nie byłoby dresów, co spowodowałoby obniżkę przestępczości o jakieś 70% :P w metrach nie byłoby spokoju, bo tych metr zwyczajnie nie ma ^^ no, może jest kilka. W Wawie na pewno, a tak to nie wiem.

how-----> pomożesz mi się przygotować na poprawkę z religii? Jak nie zdam w sierpniu to będę musiał czekać jeszcze jeden rok na szansę ukończenia gimnazjum :(

Artur-----> w grudniu byłem xD ale nie pytaj o szczegóły ^^

Pingu-----> dzięki, miło wiedzieć, że ktoś to docenia :)

pop-----> nie łapię. Jak kurde moda?!

Artur-----> śmiem twierdzić, że moja dusza ostatnio złagodniała :P stąd też ładodny avek :D jeśli chodzi o ostrą muzę to jedynie Slipknota słucham, a tak to blues i tego typu oldschoolowe numery rockowe ;)

armata-----> dajże spokój, jedno i drugie może zrujnować Ci życie :P

Ping-----> trzy kreski - Adidas, laska - Nike :P

BTW. łap: youtu.be/IBszC40uvdQ ;)

xTH-----> jak kto mnie nie ma? Ostatnio nawet Eryk i Ice są, a Ciebie nie ma ^^ :P

BTW. Kappa produkuje bardzo ładne stroje, może nawet ładniejsze niż Adidas, ale nie oszukujmy się, nie jest tak prestiżowa jak trzy kreski i laska.

xTH-----> sory bro, ale ja tu ostatnimi czasy bywam częściej od Ciebie ^^

"nocne igraszki z kolegą" - nie wiedziałem pop, że jesteś waginosceptykiem ^^

Ice-----> zgadzam się, ten mix były najlepszy ;)

Kamil-----> ja, podobnie jak Ice, mówię "nie" dla jakichkolwiek żółtych strojów. A co do tych z 02/03 to masz rację, były świetne. Najlepsze wyjazdówki AFC jakie pamiętam: 02/03, 04/05 i 07/08.

kamil_malin-----> otóż to. Mi się granatowo-błękitne bardzo podobały.

Ping-----> dajże spokój, okropna jest :P ja w tym sezonie nie kupię żadnej :P

Mid-----> to zmienia postać rzeczy :D

Ice-----> Dokładnie! Jak zobaczyłem naszych w tym sezonie na San Siro (cali na żółto) to się załamałem na starcie... Żółty jest okropny. Też wolę innowacje, ale ta mi akurat nie przypadła do gustu. Może gdyby koszulki i getry były całe fioletowe, a spodenki czarne to by to lepiej wyglądało.

kamil_malin-----> pewnie stamtąd, skąd był pomysł o strojach granatowo-błękitnych :P jednak te z sezonu 11/12 były naprawdę ładne, dużo lepsze niż obecne. Dlatego cieszy mnie zmiana producenta strojów. W o ile domowe stroje Nike nam robi ładne, o tyle wyjazdówki w ostatnich latach były fajne tylko dwa razy: sezon 07/08 i 11/12. Nie możemy grać po prostu w całych białych strojach, z czerwonymi napisami?

A niby dlaczego zawodnicy mieliby trenować w wyjazdowych strojach? :D Każdy klub ma stroje domowe, wyjazdowe, opcjonalnie trzeci strój oraz jeden lub dwa komplety treningowe. Te, w których Gunners wczoraj trenowali to treningówki. Wyjazdówki wyglądają (okropnie) tak:

whatculture.com/wp-content/uploads/2012/05/arsenal-12-13-nike-away-football-shirt-leaked-b.jpg

sphotos.xx.fbcdn.net/hphotos-ash4/c0.74.403.403/p403x403/382493_403882656314959_626986480_n.jpg

p.twimg.com/AtC1SleCEAE4srD.jpg

United będzie się bić o trzecie miejsce? O_o Muahahahha, z całym szacunkiem, ale chyba was popieprzyło. United jest dokładnie tym, o czym marzy Wenger: poukładaną drużyną, w której nie ma wielu wielkich gwiazd, będącą monolitem. Mają fenomenalną defensywę (zdyscyplinowane, wybitne indywidualności), trójkę genialnych skrzydłowych i Rooneya. Środkowi pomocnicy są u nich głównie do ryglowania środka pola. Kagawa wniesie świeżość i polot do napadu. Roo pewnie będzie przesunięty wyżej niż w minionym sezonie. Nie wiem, jak Ferguson to poukłada, ale to wybitny menedżer, więc na pewno mu się to uda. Prędzej w City coś nie wypali albo RDM nie wytrzyma presji Chelsea. Jestem pewien, że Man Utd zakończy nadchodzący sezon na co najmniej drugim miejscu. Spokojnie będą w stanie powalczyć o mistrzostwo.

malyglod-----> trafne porównanie przywództwa i gry obu zawodników. Z samym Robinem nic nie ugramy, podobnie z samym Fabregasem nic nie ugrali(by)śmy. Jednak mając w składzie obu tak wybitnych piłkarzy, do tego Songa i Wilshere'a w pomocy, Nasriego na jednym skrzydle, na drugie kupić kogoś nowego, Walcott jako joker... Takim teamem można byłoby grać. Ba, to właśnie ci zawodnicy wygrali z Chelsea i Barcewolną na ES w ciągu miesiąca. Pech chciał, że kontuzje nie pozwoliły tym graczom pograć ze sobą przez dłuższy okres czasu. Zresztą odejście Fabregasa miało uzasadnienie nie tylko ze względu na jego tęsknotę za cuntalonią, ale też na jego kontuzje. Nie ma wątpliwości, że EPL to najbardziej wymagająca pod zwględem fizycznym liga na świecie. Cesc był za bardzo eksploatowany za młodu, gdy jeszcze jego kości i mięśnie nie były w pełni rozwinięte. Poskutkowało to tym, że większość ostatniego sezonu spędził w szpitalu. No i się drużyna posypała...

aR-------> no skoro nick ma być adekwatny do usera, to tak jest :D

aRamsey------> że frajer z ciebie, złamas i nie masz pojęcia o futbolu :D

Ice-----> Szymona za ortografię xD

Ice-----> masz redaktorski immunitet. Ogarnij sobie, redaktorów nie ma na liście w tajemnej komnacie z warnami :D jedynie Cudiego się dało zbanować, jak 3 warny miał. Wtedy tylko szybka edycja i po sprawie ^^

Pinguite-----> o czochraniu pingwina xD

Cudi-----> no dokładnie, nie ma co kombinować, czas pokaże ;)

Cudak-----> bądź sobą. Jeśli jesteście dla siebie stworzeni to Cię polubi, jeśli nie to nie :D

Ice-----> taa, długiej, krętej i wyboistej ^^

Ping-----> przegrałbyś zakład. Gadałem z Czarlim o własnoręcznie hodowanych warzywach i jajach nie ze straganu, a od hodowanych koło domu kur :P wszystko było ^^

Ice-----> a oni myśleli, że będą oryginalni, jak o pornusach pogadają ^^ amatorzy.

how-----> racja, pomyliłem to z innym faktem. po czterech latach ich penis osiąga apogeum długości.

Spoko, jeśli myślicie, że jesteście oryginalni to się mylicie. Razem z Charliem, Erykiem, Olkiem, howareyou i patrykiem878 poruszyliśmy na tej stronie wszelkie możliwe tematy ^^ porno też było. Zresztą czym jest porno przy miesiączkowaniu tapirów? :D (tak, o tym też rozmawialiśmy :D )

Ice------> owszem. Ogólnie między ateizmem a satanizmem jest cienka granica. Nie wiem jak u Ciebie było z wiarą wcześniej, ale ja pochodzę będąc dzieckiem byłem dosyć religijny. Po utracie wiary czułem się zagubiony, nie wiedziałem za bardzo jak ma teraz wyglądać moje życie. Poczytałem trochę i znalazłem wszystkie odpowiedzi :)

Ice-----> generalnie w satanizmie też :P nikt Ci niczego nie narzuca. Przykładowo, wspominałem już dziś, o dążeniu do doskonałości. Jako ateista nie wpadłbym na to, żeby się zastanowić, co zrobić aby osiągnąć doskonałość? Poczytałem trochę, wyznaczyłem sobie swój własny model człowieka doskonałego i konsekwentnie staram się dążyć do tego modelu ;)

popek-----> hmm... już dawno nie pisałem tu nic o hip hopie. O rapie jeśli już, jełopie :P to pewna różnica :P

Ice-----> jest pustką, bo w nic nie wierzysz, nie masz żadnych zasad. No chyba, że je sobie ustalisz. A jak poczytasz Biblię Szatana, to życie staje się barwniejsze. Tak jak Biblia wyznacza Ci drogę, tak Biblia Szatana daję Ci wskazówki, jak własną drogę zbudować. Jak już ją zbudujesz stajesz się wolnym człowiekiem i żyjesz własnymi zasadami, opartymi na tym co jest napisane w tej właściwej Biblii ;)

popekns-----> nie, nie brałbym takiej ;) nawet bym jej nie tknął :P

Mico-----> razem z kolegą deeyersem stwierdziliśmy, że rap powinien mieć jakieś granice. Póki wygląda jak to youtu.be/3Y6BpA5hwKA póty jest jakimś tam gatunkiem muzycznym, jak ktoś chce niech sobie tego słucha. No i jesteśmy zgodni co do tego, że takie piosenki, jak ta, która mnie tak oburzyła nie powinny ujrzeć światła dziennego. Żaden dres nie słuchał Edyty Górniak gdy dorastał, wszyscy słuchali prostackiego, agresywnego, wulgarnego rapu. On sam słucha luźnego rapu, który pozytywnie go nastraja i jest, jak to określił, zabawą słowem. Jasna sprawa, że do takiej muzyki nic nie mam (co zaznaczyłem na początku).

A co do satanizmu. To chyba dzięki mnie co niektórzy zapoznali się bliżej z tematem. Właściwie to jest to świetna opcja dla każdego wątpiącego bądź niewierzącego człowieka. Ateizm w gruncie rzeczy jest pusty. Satanizmem niedosć, że tę pustkę wypełniasz, to jeszcze rozwijasz, pracujesz nad sobą.

Ice------> sami zaczęliście ^^

Arsenal23-----> to zabrzmiało dwuznacznie... :D

pop & Ice-----> dajcież spokój, to byłoby jak wyjadanie ze śmietnika :P

how-----> aż tak stronniczy nie jestem :P chrześcijaństwo ma zalety. Przykładowo zgadzam się w 100% z zasadami moralności chrześcijańskiej. Ogólnie jeśli spojrzysz na Jezusa jak na człowieka, filozofa, to trzeba mu przyznać, że dobrze gadał. Jestem pewien, że jeśli człowiek założy rodzinę i będzie żył wg togo, co mówił Chrystus, czeka go szczęśliwe życie i nie będzie wyrządzał krzywdy drugiemu.

Natomiast wadą satanizmu jest bez wątpienia egocentryzm. Na początku egocentryzm jest dobry, pozwala Ci zbudować silny charakter. Jednak możesz w egocentryzmie zabrnąć za daleko i nikt się dla Ciebie nie będzie liczył. To jest minus.

how-----> o wilku mowa można by rzecz (Mizzou) :D dokładnie, jest bardzo ciekawy i faktycznie proponuje Ci pewne wskazówki jak żyć, podczas gdy Biblia serwuje Ci jakieś mity...

Przykładowo mi bardzo podoba się wizja dążenia do doskonałości. Doskonałości, której nikt Ci nie narzuca, którą wyznaczasz sobie sam. Zakłada to oczywiście ciągłą pracę nad sobą. Dla porównania chrześcijaństwo wpiera Ci, że jesteś miernotą i masz ganiać do spowiedzi...

how-----> nie. Różnica niby jest, ale nie podoba mi się.

Pingu-----> mądry pogląd co do podziału muzyki :D

bmwz5-----> maybe.

aRamsey-----> skoro nie znają się na danym temacie, to niech się na jego temat nie wypowiadają! Przecież nikt im nie broni sięgnąć po Biblię Szatana. To nie jest jakiś odpowiednik Biblii chrześcijańskiej, tylko normalna książka, której autorem jest Anton Szandor Lavey. Zawarta jest tam jego filozofia, będąca umiłowaniem wolności. Niech ksiądz sobie poczyta, a potem niech się wypowiada. Ale po co? Prościej powiedzieć że satanizm to czarne msze na cmentarzach. Podobnie z zespołami. Jako metalowiec nieraz zostałem urażony przez debili, którzy twierdzili, iż Metallica i AC/DC to satanistyczne zespoły. Śmiech na sali. Jak myślisz, autor tego utworu tekstowo.pl/piosenka,metallica,one.html może być satanistą, jedzącym koty, gwałcącym dziewice i odprawiającym czarne msze? No bez jaj. Ksiadź mówiący ze AC/DC i Metallica to sataniści pokazuje, że nie miał ŻADNEJ styczności z twórczością obu zespołów.

deeyton-----> no w sumie racja, dopóki to ma jakieś granice, mogą się dissować. Jeśli by to nie zawierało wulgaryzmów i jeden nie obrażał rodziny i przyjaciół drugiego, to mogłoby to nawet ciekawie wyglądać :D

Kawałek mi nie siadł. Nie, nie. Zupełnie nie moje klimaty ;) zamiast mixera zdecydowanie wolę gitarę (akustyczną bądź elektryczną). No ale właśnie takie utwory na pewno nie zdemoralizują młodego człowieka, nie zrobią z niego prymitywnego, tępego dresa.

aRamsey-----> stawiam, że to wymysł klech. Klech, którzy nie mogą pojąć albo boją się powiedzieć na ambonie, że 99% satanistów nie wierzy w Boga ani w szatana i zwyczajnie ma w dupie obydwu. A skoro ktoś nie wierzy w szatana, to chyba logiczne, że nie będzie odprawiał ŻADNYCH rytuałów na jego cześć. Satanizm to ideologia, nie religia. Pozostały 1% to Świątynia Seta, czyli coś przypominającego religię. Wyznawcy wierzą w szatana i utożsamiają go z prastarym, egipskim bogiem - Setem. Uważają, że to ta sama, realnie istniejąca osoba. No i oni mają jakieś tam swoje rytuały, aczkolwiek sami przyznają, że nie składają ofiar ani z ludzi, ani ze zwierząt. I to twierdzenie póki co jest niepodważalne, bo NIGDY nie stwierdzono przestępstwa, polegającego na dręczeniu zwierząt czy gwałceniu ludzi z udziałem członków Świątyni. Także te stereotypy są zupełnie bezpodstawne ;)

how-----> Dobrze mówisz! A cytat "Ciesz się swoją wyższością, zamiast próbować zmieniać świat." to chyba sobie nad łóżkiem powieszę :D Dzięki, Stary ;)