Komentarze użytkownika Hans_Zimmer

kjubol na onecie wyczytałeś?

Verminator97 widzisz w nim potencjał? hmmm, a kiedy go dostrzegasz? jak oglądasz jego zdjęcia z treningów czy kiedy raz na ruski rok zagra 30 min na emirates cup?

grzegorz1211 właśnie Ty zrobiłeś z siebie pośmiewisko.

skrobinho to jest DP dla mnie to on może stać jak słup przy ofensywnych akcjach, ale ma dzielić i rządzić w środku pola, a bez Artety z samym Songiem na DP był jeden wielki syf i chaos, a po jego gigantycznym regresie po transferze do barcelony może być tylko gorzej. Od posyłania piłek są odpowiedni ludzie, ale najwyraźniej niektórzy w dupie mają defensywę i dla nich liczy się tylko to czy gracz atakuje na bramkę, a później płacz, że kontrują nas jak chcą albo klepią w środku.

może i będzie nikt nie przeczy, ale nam jest potrzebny kozak na teraz, a nie do ciężkiej cholery na za pięć lat, bo chyba te czasy się już skończyły, ale jak widać guzik się skończyły. Wenger nie wzmocnił najważniejch pozycji i jest dupą wołową i powinien się uczyć od Mourinho jak wzmacniać drużynę.

jeśli chcecie chaosu w środku pola to song się nada idealnie. Nie wiem czym się kierujecie.. pewnie tym, że rzucił dwa lata temu 3-4 fajne piłki w pole karne... kur... co za logika.

Wszyscy: Schneiderlin, Martinez, Khedira, Carvalho!!!
Wenger: Rabiot....

dobrze, że okienko się kończy. My już raczej kozaka nie kupimy, a przynajmniej Ci którzy chcą mają coraz mniej czasu.

Można pogadać i popatrzęc, ale po co płakać;-) mamy ozila a niektórym źle;-) mnie bardziej boli to, ze gibbs juz polamany na miesiąc

Macius nie patrzę na nicki ale mało tu osób skacze po dwóch asystach ze czemu wenger go nie kupił, ze z nim chelsea jest niezniszczalna. Poczytaj sobie.

Znowu ból dupy z fabregasem... Co to będzie jak strzeli! Przecież wybuchną tu zamieszki.

Ból dupy i tyle;-) Bo skoro my mamy slabych graczy to jakich oni maja. Jednyni warci uwagi to sterling i stur. Reszta przeciętna na maxa.

Ból dupy i tyle;-) Bo skoro my mamy slabych graczy to jakich oni maja. Jednyni warci uwagi to sterling i stur. Reszta przeciętna na maxa.

po co takie wyssane z palca ploty wypisujecie w newsach? się tylko później gimbaza napala i płacze po zamknięciu okienka.

Chcecie Ramseya sprzedawać, że kłócicie się o jego wartość?

jakiej wpadce z Sanchezem?

jak można się bać meczu z turasami?

może kontuzja mięśnia zwieracza.

no przecież Wenger powiedział, że w razie czego pojedzie Per. Więc co Wy z jakimiś Haydenami i Miquelami?

W ogóle mój znajomy pierwszą część przeszedł na klawie i myszce. Powinni mu za to pomnik postawić.

albo taka ściema, bo Gibbs nie chce żeby ludzie się z niego nabijali z powodu sraczki ;p

XandeR w DS nie masz się cieszyć tylko cierpieć :)

grobowcem szło się do Nito nie? już tak dobrze nie pamiętam, bo dawno w to grałem ;)

No ta lokacja też była przesadzona. To tam był wielki ciemny plac, a z każdej strony atakowały te koła? :) Bo na bank w niej były wielkie psy szkielety :) a DS2 ma bardzo przyjemne lokacje, to trzeba przyznać. Ja z pochodnia biegałem tylko po Rynsztoku :)

Chowałem się on walił macką ja podbiegałem waliłem jego uciekałem on znowu walił macką... i tak do końca ;)

youtube.com/watch?v=k-dcwB3qTMA ja się jaram tym trailerem :)

czekaj, piszesz o tym bosie z lawy?

Daniho a to nie pamiętam tego :( hmmm.

XandeR tak, nawet dwa.

W DS2 nie podobał mi się strasznie Rynsztok i Czarny Jar! tragiczne lokacje. Smocze Gniazdo za to świetne

Daniho jaką przepaść? :)

XandeR ja nie pamiętam z jaką bronią biegałem w DS1, ale pod koniec gry z czarnego rycerza wypadł mi topór wielki i z nim kończyłem grę. W DS2 cały czas latałem z mieczem drangleic do tego tarcza z 100 na obrażenia fizyczne i lepszego zestawu nie znalazłem.

XandeR dokładnie, w blighttown też fps spadały strasznie.

ja DS2 przeszedłem w praktycznie 95% na jednej broni. Trochę mnie to dobijało :)

Jeśli chodzi o ds1 lubiłem Nito i Ornsteina bo jego zbroje można było kupić, a była całkiem fajna. Ciulowy tam był boss taki wielki z lawy, chyba na bugu go jechałem, bo inaczej była tragedia.

w ds2 bossowie są łatwi do pokonania. Najwięcej namęczyłem się z przywódcą szczurów, bo zanim skumałem którego trzeba bić to zginąłem kilka razy, a tak resztę praktycznie za pierwszym razem dało się pobić. No i z gargulcami był hardcore jak co chwile nowy ożywał.

najważniejszy transfer lata póki co nic nie daje, bo Gibbs i Koscielny po pierwszym meczu już mają out :(

Pierwszy DS był trudniejszy. Było więcej trudnych lokacji jak twierdza jaszczurów czy takie drzewko duże :) można było dostać nerwicy od skakania.

Ja dwie części DS przeszedłem na mega hardcore za sprawą mojego pada w którym analogi były bardzo czułe i podczas skoku nad przepaścią potrafiły płatać najróżniejsze figle ;) wiecie jak to się kończyło...

Daniho też lubię DS. Przybij pione!

Ashburton mhm no spoko. Ja to przeczytałem na fb u Twarowskiego. Ogólnie komentarz klasa ;) ale to takie tam...

Ashburton a ja tam nie wchodzę więc nie wiem.