Komentarze użytkownika KanonierTH1411

@lordoftheboard: może to jest jakiś pomysł. Dzisiaj mecz może być ciekawy, myślę że jest szansa na dużą ilość goli :P

Dodam tylko że, nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo żałuję, że na ten "wymarzony" mecz Arsenalu nie mogłem pojechać np 10 lat temu... Wtedy gdy gra Arsenalu potrafiła być porywająca, a ja byłem jeszcze żyjącym tylko meczami nastolatkiem inaczej przeżywałbym takie wydarzenie. Teraz czuję tylko niedosyt i poczucie że przepłaciłem kilkaset złotych na bilet.

Czytam komentarze i niestety często widzę to samo odczucie odnośnie Arsenalu jak moi przedmówcy.

Nie czuję przyjemności z oglądania Arsenalu, głównie ze względu na "jakość" lub właściwie brak jakości gry. Często nie oglądam meczów robiąc to z premedytacją, wolę spędzić czas z narzeczoną, nie każe jej oglądać ze mną meczu, bo ta rozrywka mnie też nie cieszy, a wręcz nudzi. Wolę obejrzeć film czy pójść spać (szczególnie gdy jest mecz LE).

Wiecie co, w tym roku spełniłem jedno ze swoich marzeń i byłem na meczu Arsenalu, dokładnie przeciwko Bouermouth... I jakby to powiedzieć... nie tak wyobrażałem sobie ten "wymarzony" mecz.

@mikowhy: Wyjąłeś mi to z ust... Nic dodać, nic ująć ;)

@PvL:
Z tego co pamiętam to Oxlade-Chamberlain u Kloppa zaliczył bardzo duży progres, wywalczył miejsce w pierwszym składzie i do momentu kontuzji grał w jedenastce w każdym ważnym meczu LFC, szczególnie po odejściu Coutinho. Kontuzja była ciężka, więc nie ma co patrzeć na to ile grał w poprzednim sezonie, bo normalnym jest że po takim urazie sezon miał stracony.

Z tymi zakupami to pojechał że aż ręce opadają... XD Ja na zakupy chodziłem mając 10 lat pobierając "prowizję" od rodziców w drodze powrotnej z zakupów w postaci np jakiegoś batona, albo świeżej bułki prosto z pieca :P

Trochę martwi mnie to że nie ma zbyt wielkich wymagań wobec siebie i nie jest zbyt samokrytyczny, a przecież jest z niego naprawdę duży talent. Taki np CR7 w jego wieku miał jeden cel - zostać najlepszy na świecie... Oczywiście nie mówię że Nelson ma osiągnąć taki poziom jak Portugalczyk czy choćby zbliżony bo na piłkarskim horyzoncie widzę tylko jednego piłkarza mogącego osiągnąć to co CR i Messi (Mbappe), ale specjalnie podałem ten przykład aby porównać dysproporcję w mentalności młodego kanoniera i futbolowej maszyny. Nie każdy musi być maniakiem, stawiać sobie często nierealne cele, warto twardo stąpać po ziemi i patrzeć na wszystko realistyczne, ale na tym poziomie w tak młodym wieku nie powinno się zakładać celów minimalistycznych, a tutaj tak można wywnioskować..

Czy mecz Arsenal - Barcelona w 2011 roku, wygrany przez Kanonierów 2-1 był najlepszym jaki komentował i czy kibicował w tym meczu Arsenalowi (pamiętam że takie odniosłem wrażenie, z czego byłem bardzo zadowolony). Słowa po bramce RvP na 1-1 pamiętam do dzisiaj... "Tak strzela najlepszy snajper Arsenalu w ostatnim czasie..., 11 goli w ostatnich 12 meczach i ta seria się nie kończy".

A tak wgl to co się dzieje z Ainsley Maitland-Niles? On też ma jakąś kolejną kontuzję że gra Lichstainer albo Jenkinson?

Z tego co kojarzę to wygraliśmy 3 razy Tarczę Wspólnoty w ostatnich latach:
3-0 z City
1-0 z Chelsea
z Chelsea po karnych

@ljungberg77:
Każdy ma prawo do własnej opinii, ale co do zarobków, to Thierry w Arsenalu zarabiał bodajże 130 tys funtów tygodniowo gdy podpisał nowy kontrakt w 2006 roku... W Barcelonie jego zarobki były nieco niższe (150 tys euro tygodniowo), a w NY gdy zrezygnował z ostatniego roku kontraktu w Barcelonie jego zarobki spadły do poziomu 70 tys funtów tygodniowo, więc po odejściu z Arsenalu zarabiał tylko gorzej ;)

* AaronLieber27

Mam to samo, coraz mniej mnie "ten Arsenal" jara. Być może dlatego że człowiek starszy inaczej na wszystko patrzy, piłka nie jest już nr.1 ale mimo wszystko z piłkarzami typu Ozil się nie utożsamiam i aż jest mi wstyd gdy ktoś taki zakłada opaskę kapitana Kanonierów...

* zniwiarz01

Jeśli chodzi o AOC to przy Kloppie wyglądał kapitalnie, wgl nie było widać w LFC straty Coutinho. Rozwinął się tam wręcz niesamowicie w tak krótkim czasie. Teraz czekają tam na niego, ale jestem pewny że od nowego sezonu Chamberlain znowu będzie grał w podstawie w Liverpoolu (w tym zanim wróci do treningów i potem do formy to będzie koniec sezonu).

Co do Emery'ego to ja mu ufam jako trenerowi, Klopp też miał ciężki start w Liverpoolu, choć trzeba przyznać że objął ich w trakcie rozgrywek. Widać jednak że Emery to trener, a nie menager, pracuje z tymi ludźmi, których ma i których daje mu klub, a to może być pewien problem w dłuższej perspektywie.

Natomiast co do Ramsey'a to uważam że jego odejście jest błędem, ale nic na to nie poradzę, każdy z nas obojętnie czy się z tego cieszy czy nie, musi pogodzić się z decyzją klubu. Nie będę wyrokował czy Ramsey będzie w Juve pierwszoplanową postacią, ale na pewno swoje pogra, bo Juventus walczy o wygraną w każdych rozgrywkach.

Mała cegiełka poszła, myślę że szybko uzbieramy potrzebną kwotę

@Nomad:
Ja uważam że to tylko numer na koszulce. Oczywiście każdy będzie porównywany w przypadku "14" u nas do Henry'ego, ale blokowanie numeru na stałe to głupota. Numer Thierry'ego był zablokowany przez rok po jego odejściu i potem został zwolniony, przydzielono go Theo, który miał być następcą Francuza. Walcott tak dobry nie był i teraz jest kolejny fan Thierry'ego, który będzie chciał pisać swoją historię w tym klubie. W takim ManUtd czy Realu nikt numeru nie blokuje. Cristiano po Beckhamie legendarny numer 7 dostał od razu, jako gość z zewnątrz bo tak zadecydował Ferguson i okazało się że trafił. Po CR była przerwa i dwa czy trzy niewypały, ale co z tego? W Realu zaraz po odejściu Raula też CR przejął numer i pobił w osiągnięciach El Capitano Królewskich w kilka lat...

Numer to numer, one nie grają, a zawsze może być ktoś nowy i lepszy, a mówię to ja, gość dla którego Henry to futbolowe bóstwo

Arteta nie jest gotowy, Rodgers to też nie to czego potrzebuje Arsenal. Moim marzeniem byłby Allegrii, ale nie zapowiada się aby miał opuścić w najbliższym czasie Juventus... Z wymienionych w artykule kandydatur chciałbym Enrique. Świecił triumfy w Barcelonie, w tym wygrał LM. Ktoś powie że to Barcelona, maszyna którą stworzył Guardiola, ale jednak nie każdy trener po Pepie osiągał tam takie wyniki. Myślę że mógłby on przywrócić Arsenalowi blask. Kolejne miejsca w mojej hierarchii to trenerzy z Bundesligi oraz Jardim.

Dodam jeszcze, bo dużo piszecie o Wengerze, że tak jak pisałem przy innych okazjach, on jest wypalony. W poprzednim sezonie, wyglądał na kogoś, kto za chwilę idzie na emeryturę, nie chce mu się już robić i tylko czeka aż będzie szczęśliwy odchodził z roboty. Niestety moje wrażenie było mylne (po części) bo on dalej prowadzi ten okręt. Prawdziwa weryfikacja będzie teraz, gramy w półfinale z faworyzowanym, choć z mocno przetrzepaną kadrą Atletico. To nie będzie jeden mecz, gdzie łatwiej byłoby o sukces. To będzie dwumecz i teraz dowiemy się czy Wenger potrafi jeszcze wyciągnąć z tych piłkarzy to co taki Simeone wyciągnąłby bez problemów. Patrząc na kadrę to mamy może nawet lepszy skład od zespołu z Madrytu, ale jak to mówi Tomek Hajto "mental to podstawa", a u nas tego nie ma, a za to odpowiedzialny jest Wenger, który według mnie jest zwyczajnie wypalony i nawet jeśli wygra LE, to powinien odejść. Tym bardziej że może zakończyć swoją karierę z europejskim trofeum na koncie.

Świetny tekst, super się czyta, brawa dla autora, oby więcej takich ;)

Co do naszych formacji:
W przypadku bramkarzy to mimo że minął prawie rok nie do pomyślenia jest to, że oddaliśmy Szczęsnego, który chciał zostać w klubie... Teraz na bramkarza klasy Wojtka trzeba będzie wyłożyć lekką ręką minimum 30 mln funtów. A pamiętacie czasy gdy Fabiański był długo rezerwowym w Arsenalu? Obecnie nie łapie on kontuzji, ma co prawda ok 30 lat, ale to jest zawodnik na już, który z miejsca podniósłby poziom naszego podstawowego składu. Osobiście wolałbym Fabiana w Arsenalu niż jakieś młode angielskie wynalazki, bo transfery takich zawodników jak Oblak za 60-80 mln nie wierzę.

Co do obrony to tak naprawdę jest problem w środku. Koscielny w tym sezonie jest zwyczajnie słaby, BFG już nawet nie liczę jako zawodnika, a Mustafi robi kardynalne błędy. Oczywiście, babol zdarza się nawet najlepszym, ale nie tyle razy i to w klubie, który ma walczyć o najwyższe cele. Koscielny powinien grać max raz w tygodniu, coś jak CR w Realu żeby zachować świeżość na najważniejsze mecze. Trzeba dokupić lidera do defensywy, gościa agresywnego, szybkiego, który razem z nowym bramkarzem scali linię defensywną. Brakuje nam też prawdziwego defensywnego pomocnika, kogoś takiego jak Coquelin w najwyższej formie. Odpowiedni zawodnik na tej pozycji to podstawa w zespole, który chce atakować, bo o ile grając ze słabym zespołem jesteśmy w stanie piłkarza o takiej charakterystyce pominąć (jeśli zespół będzie dominował od 1' do 90'), o tyle grając z zespołami z topu taki zawodnik jest niezbędny. Każdy wielki zespół ma piłkarza na tą pozycję. No może poza PSG, ale co zrobił z nimi Real doskonale wiemy.

Denerwuje mnie gdy mówi się że sezon można uratować w MINIMALNYM stopniu wygrywając LE. To jest europejskie trofeum, możliwość gry o kolejny europejski puchar (Superpuchar Europy) i prestiż, którego Arsenal na arenie międzynarodowej nie ma gdy spojrzy się na klubową gablotę z europejskimi pucharami. Przypomnę że Arsenal wygrał tylko Puchar Miast Targowych, czyli najmniej znaczące trofeum, które chyba nawet UEFA nie traktuje jako oficjalne (był to turniej poprzedzający późniejszy Puchar UEFA). Ja osobiście zdecydowanie bardziej wolę wygrać LE niż zając 3 czy 4 miejsce w lidze.

Co do dwumeczu to będzie ciężko, liczę jednak że jutro zagramy dobry mecz i pojedziemy do Moskwy z solidną zaliczką. Rosjan nie można lekceważyć, w końcu wyeliminowali ostatnio Lyon i to solidna drużyna.

Ramsey nie dostał powołania? Auba zrezygnował z kadry że też nie pojechał? Zdziwiłem się że Mustafi też trenuje, zawsze dostaje powołania na reprezentację...

To byłoby dobre dla nas, dla Wengera i dla PSG. Jestem pewien że we Francji paryżanie i tak będą dominować, Wenger pokazałby że może prowadzić zespół do triumfów i na pewno byłby lepszym trenerem niż Emery. I w PSG mógłby mieć praktycznie każdego piłkarza jakiego byś chciał.
On u nas jest wypalony. Nam też potrzebna jest nowa miotła. Według mnie to byłby świetny Interes dla wszystkich trzech zainteresowanych stron

Mi się wydaje że ze względu na słabą dyspozycję zagramy trójką Chambers, Koscielny i Mustafi z tyłu, Niles na prawym wahadle, Kolasinac na lewym, Xhaka i Wilshere lub Ramsey w środku, z przodu będzie Mkhitaryan, Ozil i Welbeck.

@Elastico07: Publicznie nic takiego nie powiedział, tutaj nawet nie ma cytatu, tylko "podobno" przekazał taką informację swoim najbliższym współpracownikom.

Ale znając Wengera jest to bardzo wielce prawdopodobne że nie zamierza opuszczać Arsenalu, tylko będzie chciał pokazać że może ten Arsenal z kłopotów wyprowadzić, choć niestety nie zanosi się na to...

@Nomad: Trochę się to jednak z Arsenalem łączy. Może to właśnie z powodów tych problemów rodzinnych Ainsley Maitland-Niles nie może się skupić na grze w piłkę, w końcu to młody chłopak, a taka sytuacja może odbijać się na jego psychice. Sam się ostatnio zastanawiałem dlaczego Wenger wgl go nie wpuszcza na boisko, nawet z ławki, choć wcześniej prezentował się naprawdę dobrze... Nie chodzi o współczucie bo u mnie wywołuje takie same emocje jak u innych, nie oceniam bo nie znam sprawy, ale można na to spojrzeć tak jak ja to widzę i tutaj szukać też problemów w grze czy formie naszego młodego piłkarza. Nawet taki Henry miał słabszy pierwszy sezon w Barcelonie m.in. przez rozwód czyli też przez problemy rodzinne.

@grzegorz1211: Henry nie zrezygnował z roli asystenta Wengera tylko z roli trenera drużyny do lat 18, a to już jest różnica.

@AtheneWins: Wenger nie był eksperymentem. Z Monaco zdobył mistrzostwo Francji i krajowy puchar, a z Davidem Deinem znał się kilka lat wcześniej przed dołączeniem do Arsenalu i to właśnie Dein kilka lat przed przyjściem Wengera widział go już u sterów klubu z Highbury. Co do Artety to popieram zdanie użytkownika Nomad w 100%.

@kawa07: W zdecydowanej większości się z Tobą zgadzam, poza tym że Guardiola i Zidane jednak mieli większe doświadczenie trenerskie pracując w drugich drużynach Realu i Barcelony (Guardiola z sukcesami, Zidane bez sukcesów) + Zizu był przez chyba dwa lata asystentem Ancelottiego.

Tak czy inaczej ja bym zaryzykował, ale tylko wtedy gdyby Henry objął posadę już teraz. Puchary krajowe już zakończone, w lidze niżej raczej nie spadniemy, awans wyżej też nam raczej nie grozi. To idealny moment aby spróbować z Henry'm. Zostaje jedynie LE, ale ciężko będzie poradzić sobie z rozpędzonym Milanem. Jeśli Henry się sprawdzi może zostać na nowy sezon dostając pełną możliwość wykazania się, jeśli nie to w tym sezonie i tak nic nie tracimy. Myślę że nowe pomysły, świeża miotła na pewno w tym sezonie może nam pomóc, tym bardziej że jak już kilka osób pisało Henry to legenda, wzór dla wszystkich w tym klubie i szacunek do niego może być nawet większy niż graczy Realu do Zidane'a. Zresztą kiedyś Alan Shearer też miał pomóc w uratowaniu Newcastle przed spadkiem, nie udało mu się ale nikt jego legendy i dziedzictwa nie kwestionuje.

Podsumowując, w tym momencie jestem na tak, jeśli zmiana trenera miałaby nastąpić dopiero latem to jestem na nie (marzenie wtedy to Simeone).

Słaba to kwota, 40 mln za rok jako główny sponsor i jeszcze nazwa stadionu? Nawet jak teraz jest okej, to tak jak kilka osób pisało wcześniej, za dwa lata będzie cienizna... a umowa aż na 5 lat... Zarobki Neymara w PSG są duże wyższe (36 mln euro netto gość rocznie inkasuje)...

@12Titi14: Na Loewa to Bayern czeka i jeśli Juppa nie przekonają do pozostania, a ten będzie chciał opuścić reprezentację, to myślę ze tam trafi.
Ja osobiście chciałbym Allegriego, ale nie wiem na ile jest to możliwe.

Bardzo szanuję gościa, choć zaraz po przyjściu do nas nie przekonywał mnie, to po dłuższym jednak czasie bardzo go polubiłem i uważam że świetnie pasował do Arsenalu jako jeden z dwóch napastników (jeden szybki i zwinny, drugi właśnie taki Giroud). Lubię też i szanuję, kiedy zawodnicy nie kierują się tylko pieniędzmi, a względami sportowymi czy/i przede wszystkim rodzinnymi. Cieszę się z każdej bramki Giroud (choć Chelsea nie koniecznie musi wygrywać :P ) i liczę że pogra nawet w podstawie na mundialu.

Na lewej obronie trzeba się spodziewać Danilo. Ale pozytywne wieści dla nas, choć kibice Wigan na boisko nie powinni wchodzić, osobiście trzymam stronę Aguero, tak samo jak kilka miesięcy temu Evry. Podsumowując liczę na ten puchar, Wenger też wygra już wtedy wszystko na angielskich boiskach i jeśli zdobędzie europejskie trofeum w postaci LE to już wgl będzie spełniony i będzie mógł odejść ;)

@ljungberg77: Tyle że Henry grał tutaj 8 sezonów, z czego w ostatnim to z połowę stracił przez kontuzję, a taki Lampard czy Rooney grają tutaj całe kariery, czyli dwa razy dłużej... Żeby to obiektywnie ocenić to trzeba spojrzeć na liczbę rozegranych meczów i minut i dopiero wtedy wyciągnąć średnią bramki na mecz/liczbę minut aby mieć jakiś obraz do porównania.

@Argudo: Według mnie to nikt więcej by mu nie dał. Te 350 tys to kwota brutto, ale o zainteresowaniu Ozilem mówiło się w kontekście Juve, które nie płaci takich pieniędzy i United, ale tam więcej by nie dostał, a pierwszy skład nie byłby taki pewny jak u nas. Choć oczywiście cieszę się że podpisał nowy kontrakt.

PS Jeśli Ozil wygrał 3 razy FA Cup to siłą rzeczy musiał wygrać też 3 razy Tarczę Wspólnoty, bo gdy pokonaliśmy City w 2014 roku, a jego w kadrze na ten mecz nie było to i tak tytuł na jego konto wpada przecież.

@Lolke: Dokładnie :)

@adamus013: Tylko do takiej wymiany dobrze jest mieć nie dwóch, a trzech takich zawodników, choć w ofensywie na pewno chłopaki by sobie poradzili. Gorzej z defensywą i ktoś taki jak właśnie Casemiro czy Kante byłby niezbędny w takiej taktyce. Dlatego według mnie do obecnej kadry najbardziej pasowałoby 3-5-2

@adamus013: Zdecydowanie zbyt ofensywnie. Xhaka to nie jest prawdziwy defensywny pomocnik. Takie ustawienie świetnie funkcjonowało w Barcelonie, ale tam zawodnicy byli z innego kalibru. Marnowanie Auby na skrzydle, w momencie gdy stał się prawdziwym środkowym napastnikiem też nie uważam za dobry pomysł.

@Lolke: Jeżeli zakładasz bocznych pomocników w takim świetle to masz rację, tyle że taki Ozil w tym ustawieniu nie pokaże całego swojego potencjału. I jak sam zauważyłeś przy takim spojrzeniu na 4-4-2 potrzebni są gracze jak Vieira i Gilberto, którzy będą wspierać obronę i jednocześnie będą w stanie rozegrać piłkę na wysokim poziomie, bo do graczy ofensywnych ktoś piłkę musi dostarczyć, a takich nie mamy więc wgl nie patrzałem na proponowane 4-4-2 w ten sposób.

@dominrr: Grając 3-4-3 traciliśmy mniej bramek, a 3-5-2 lepiej by do nas pasował w tym momencie. Gra trójką w środku obrony jest łatwiejsza, bo defensywnie mamy tak naprawdę 6 obrońców (z wahadłowymi i nominalnym defensywnym pomocnikiem). A Ramsey to powinien siedzieć na ławce, podstawowa 11 dla Wilshere'a tak grającego powinna być z automatu.

@Lolke: Chyba trochę przegiąłeś z tym porównaniem ;) ani Ozil, ani Miki nie potrafią grać w destrukcji, to były strzał w kolano i dodatkowo pozbylibyśmy się kreatywności w środku.

Tak jak Henry, też uważam że trzeba grać dwójką napastników bo nie możemy marnować potencjału zarówno Lacy jak i Auby. Tyle że 4-4-2 u nas nie będzie funkcjonować, bo nie mamy typowych skrzydłowych czy bocznych pomocników. Miki jest za lichy w obronie, dlatego nie grał u Mourinho, ta sama sytuacja z Walceckiem... Ja proponowałbym 3-5-2. Bellerin na prawym wahadle, Kolasinac na lewym, w środku Wilshere np z Xhaką, Ozil na 10 i Laca z Aubą w ataku. I przy tym ustawieniu mamy jednocześnie bardziej zagęszczony środek obrony.

@miki40i4: Racja, tak czułem że chyba coś pokręciłem z tą narodowością Iwobiego :P

Oczywistym było że pozbycie się Szczęsnego i zostawienie Cecha jako nr.1 to błąd wielki jak ostatni babol naszego GK. Obrona jednobramkowego czy nawet dwubramkowego prowadzenia to tak jak piszesz nieśmieszny żart, a taka "taktyka" występuje u nas od 2-3 sezonów... Kiedyś nie wygrywaliśmy tytułów, nie było kasy na poważne transfery, ale gra była piękna i porywająca, a jak dopadliśmy kogoś to zawsze szliśmy za ciosem, nie było żadnej taktyki obronnej, choć taką to można nazwać wygrany mecz na City sprzed 2 czy 3 sezonów, a nie nagłą obronę wyniku w ostatnich 15 min gdy zazwyczaj traciliśmy bramkę i sami robiliśmy sobie smród... to tylko parodia taktyki. Być może jest to spowodowane właśnie tym brakiem kreatywności, bo Xhaka, Elneny to nie Fabregas i Diaby, Wilshere jak gra ostatnio to zdecydowanie podnosi poziom i lepiej współpracuje z Ozilem. Ramsey musi być w formie żeby dodać coś ekstra, a jak wiemy w formie nie jest, poza tym to inny typ piłkarza, to piłkarz taki jak Lampard (oczywiście zachowując odpowiedni dystans między klasą obu graczy), a najbardziej brakuje nam zawodników którzy potrafią przyspieszyć grę w środku (Jack w formie czy Rosicky) i kontrolować środek pola bliżej własnej bramki (Cazorla).

Dopóki nie wzmocnimy poważnie środka pola, czyli formacji która musi wspierać atak (tutaj mamy dobry pierwszy garnitur) to nic z tego nie będzie. Musimy wrócić do DNA Arsenalu jakie wprowadził tutaj Wenger. Gra na alibi wygląda słabo, a wyniki są jeszcze gorsze, a niszczy to ten sam człowiek który zbudował ofensywny Arsenal. Mając kontrolę w środku, obrona może podejść wyżej, zmniejszyć przestrzenie między formacjami, oddalić rywala od bramki i zdecydowanie łatwiej wtedy grać wysokim agresywnym pressingiem, który jest najbardziej niebezpieczny dla rywala. Wina leży jednak nie tylko po stronie piłkarzy, bo za zespół przede wszystkim odpowiada Wenger i jestem pewny że trenerzy tacy jak Guardiola czy zupełnie inny typ szkoleniowca niż Pep czyli Simeone całkowicie odmieniliby zespół.

Bendar
Masz rację, kreatywność to nie jest mocna strona Theo, ale jak sam zauważyłeś statystyki zawsze go broniły, a dla mnie Walbeck to wyższy i silniejszy gość, też szybki, ale jemu też brakuje kreatywności i przede wszystkim nie ma skuteczności, jego wykończenie akcji to na tym poziomie dramat... Iwobi niby jest bardziej kreatywny, jest młody więc "ma czas" na statystyki, choć w mojej opinii, nawet niewidoczny przez większość meczu Walcott dawał nam więcej niż młody Kameruńczyk.

A Theo dzisiaj dwie bramki z Leicester, ostatnio w debiucie asysta i liczby które u nas wykręcał nawet bez formy i których nam brakuje idą dla Evertonu, a grający za niego Welbeck i Iwobi prezentują poziom jaki prezentują i nawet liczby nigdy ich nie broniły...

a sroki, jakoś nie zwróciłem uwagi że chodzi o gole i asysty, choć według wspomnianego transfermarkt Auba ma 36 asyst czyli 141 + 36 = 177 :)

Według transfermarkt Aubameyang zdobył 141 goli dla BVB w 213 meczach... aż sprawdziłem bo nie mogłem uwierzyć że tyle goli by nastrzelał :P