Komentarze użytkownika KanonierTH1411

Chociaż nie pojedzie na kadrę.

16 kwietnia mamy jeszcze mecz z Liverpoolem na The Emirates.

Myślę że z Bayernu moglibyśmy wycisnąć nawet z 18mln funtów. Oni dali za Gomeza 35mln euro!

Z pierwszej drużyny powinni odejść Almunia, Squlliaci, Denilson, Rosicky, Vela, Chamakh/Bendtner. W ich miejsce sprowadziłbym tylko Younga, Rodwella (lub ewentualnie Lassa) i Sakho. Za Rose Lansbury, Chamakh lub Benio jako zmienik dla Robina.

Co do często kontuzjowanego Van Persiego, powinien mieć swojego osobistego fizjologa, który układałby mu plan treningowy. To nie jest normalne żeby on rok w rok tracił niemal połowę sezonu. Messi i Iniesta też zawsze mieli mnóstwo kontuzji, teraz każdy z nich ma swojego fizjologa (Iniesta od tego sezonu jak się nie mylę) i niemal w ogóle nie łapią ich żadne urazy. Tak samo można by zrobić z Fabregasem i Walcottem bo to nasi najczęściej kontuzjowanie gracze.

Do tego sprzedałbym kilku młodych którzy się już nie przebiją jak np Watt czy Sunu i zgraną za nich trochę kasy póki jest taka możliwość.

Nasri na 6,5

RvP 7 - oddał bardzo groźny strzał z prawej nogi (pierwsza połowa) gdy ten strzał końcówkami palców obronił VdS i minimalnie obok okienka w drugiej. Prócz tego wygrał też sporo pojedynków główkowych.

Arshavin 3,5

Koscielny i Djourou po 6,5 - zawalili przy pierwszym golu (DJ źle obliczył tor lotu piłki, Kosa nie w ogóle nie pokrył Rafaela) ale tak to ciężko się o coś przyczepić.

Arsen258

"...coraz szersza rzesza klubów pragnie pozyskać Francuza zwłaszcza, że po wygaśnięciu kontraktu Gaela z klubem z Emirates Stadium będzie on dostępny na zasadzie "wolnego transferu"."

To zdanie brzmi tak jakby właśnie kończył mu się teraz. Bo po co pisać coś co ma być za ponad rok, skoro wcześniej jest jeszcze letnie i zimowe okno transferowe.

xThierryHenry
Z Liverpoolem niemal zawsze wygrywamy u siebie. Nie widzę innej opcji jak wygranie tego meczu. Do tego Gerrard miał jakiś zabieg i nie zagra przez 4 tygodnie (może wydłuży się to do 5 i z nami też go nie będzie). Z United musimy wygrać bo też gramy u siebie i remis na pewno nie będzie nas zadowalał. Jeśli chodzi o mecz z Tottenhamem to jego się obawiam najbardziej. Ostatnio nie idzie nam z nimi zbyt dobrze. Co do United to ja wcale nie uważam że oni potracą jeszcze dużo pkt, śmiem nawet twierdzić że mogą ich już w ogóle nie stracić (oprócz meczu na The Emirates). Z zespołami ze środka tabeli ciężko będzie im o stratę jakiś pkt, z Chelsea grają u siebie i to dopiero 7 maja, do tego czasu ich forma może jeszcze się zmienić diametralnie.

Jeszcze mam pytanie co do Ramsey'a. Wenger przed meczem z Leyton Orient mówił że on nie może zagrać bo grał już w tym sezonie w FA Cup dla Nottingham, dlatego nie zagrał z trzecioligowcem. To jak w końcu, on może grać w FA Cup czy nie?

Clichy ma kontrakt ważny do czerwca 2012 roku więc żadnego wolnego transferu nie będzie. Po za tym on i tak podpisze nową umowę. Jestem tego pewny. Negocjacje rozpoczną się dopiero po zakończeniu sezonu, zarówno w jego sprawie jak i sprawie Nasri'ego.

Nie znam go, ale skoro jest taki dobry to można go kupić i od razu wypożyczyć na cały sezon do Feyenoordu.

Super tekst, zgadzam się z autorem w niemalże 100%.

Jednak jeśli chodzi o transfery (licząc tylko pierwszą drużynę) widzę to tak: Z pierwszej drużyny powinni odejść Almunia, Mannone (choć tu się teraz zastanawiam patrząc na naszą obecna sytuację), Squlliaci, Denilson, Rosicky, Vela, Chamakh/Bendtner. W ich miejsce sprowadziłbym tylko Younga, Rodwella (lub ewentualnie Lassa) i Sakho. Za Rose Lansbury, Chamakh lub Benio jako zmienik dla Robina, JET na cało sezonowe wypożyczenie do klubu z PL i na sezon 2012/13 mamy kolejnego gotowego napastnika, przypominającego stylem gry bardziej Robina niż np Benia. Szczęsny i Fabian walczą o nr.1, nr.3 jest Shea.

Co do często kontuzjowanego Van Persiego, powinien mieć swojego osobistego fizjologa, który układałby mu plan treningowy. To nie jest normalne żeby on rok w rok tracił niemal połowę sezonu. Messi i Iniesta też zawsze mieli mnóstwo kontuzji, teraz każdy z nich ma swojego fizjologa (Iniesta od tego sezonu jak się nie mylę) i niemal w ogóle nie łapią ich żadne urazy. Tak samo można by zrobić z Fabregasem i Walcottem bo to nasi najczęściej kontuzjowanie gracze.

Do tego sprzedałbym kilku młodych którzy się już nie przebiją jak np Watt czy Sunu i zgraną za nich trochę kasy póki jest taka możliwość.

Widzę taki skład:

-------------------------Almunia----------------------
---Eboue-------Djourou----Koscielny-----Gibbs---
-------------------Diaby----Wilshere----------------
-------------------------Rosicky----------------------
-----Nasri------------------------------Arshavin-----
-----------------------Van Persie---------------------

Dałem Rose jako rozgrywającego z dwóch powodów. Pierwszym jest Denilson, drugim jest fakt że Wilshere jak na razie nie chce być głównym rozgrywającym (tak jak kiedyś Fabregas). Na boki obrony dałem Eboue i Gibbsa bo oni też muszą gdzieś grać. Emmanuel zagrał super mecz z Barceloną na The Emirates, natomiast Gibbs niemal w każdym meczu pokazuje się z b.dobrej strony, zarówno w defensywie jak i ofensywie. Na mój wybór miała też ilość rozegranych spotkań przez podstawową parę naszych bocznych obrońców. Oni też powinni odpocząć. Nie można ich zawsze wystawiać tylko dlatego że wydają się być lepsi od swoich zmienników. Nazwiska nie graja.

"Popularni Rangersi zdołali już postawić pierwszy krok do awansu do 1/8 finału tych rozgrywek remisując 0-0 z faworyzowanym PSV."

Znów błąd, choć mniejszy ;D Powinno być "... postawili pierwszy krok do awansu do 1/4 finału..." Teraz są w 1/8.

Leehu
Sorki, pomyliły mi się mecze, myślałem o meczu rewanżowym (3-0). Mój błąd.

Leehu
Adebayor dostał wtedy podanie od Robina. Fabregas podawał do Theo. Robin trafił z karnego.

Teraz to on może sobie żałować. Przez kopnięcie Robina i celebracji bramki na zawsze zamknął sobie furtkę do bram tego klubu. Co do samej jego sprzedaży, to nie była jego decyzja tylko Wengera. Był konflikt między nim a Beniem, więc ktoś z nich musiał odejść. Ade był już ukształtowanym zawodnikiem na którym można było sporo zarobić. Dlatego nasz ekonomista pozbył się Adebayora.

"Popularni Rangersi zdołali już awansować do 1/8 finału tych rozgrywek eliminując lidera holenderskiej Eredivisie - PSV."

Błąd w tekście. W 1/16 Rangersi wyeliminowali Sporting Lizbona. Teraz grają z PSV w 1/8.

Gunner48
Ten mecz jest zbyt ważny. Będzie naszym kapitanem i nie ma opcji żeby w tak ważnym i prestiżowym meczu siedział na ławce.

Co do tych jego częstych kontuzji. Powinien mieć swojego osobistego fizjologa, który układałby mu plan treningowy. To nie jest normalne żeby on rok w rok tracił niemal połowę sezonu. Messi i Iniesta też zawsze mieli mnóstwo kontuzji, teraz każdy z nich ma swojego fizjologa (Iniesta od tego sezonu jak się nie mylę) i niemal w ogóle nie łapią ich żadne urazy. Tak samo można by zrobić z Fabregasem i Walcottem bo to nasi najczęściej kontuzjowanie gracze.

malyglod
No patrząc na Wengera to faktycznie mało realne. Rodwell to młody anglik więc będzie bardzo drogi, za niego trzeba by było wyłożyć ze 20mln funtów. Sakho to młody francuz więc szanse są większe, tym bardziej że on długo już PSG nie zabawi więc myślę że tak 13mln funtów spokojnie by wystarczyło. No i zostaje nam Young, kolejny młody, przebojowy anglik. Jemu kończy się jednak kontrakt już w czerwcu 2012 roku. On sam nie chce go przedłużyć, więc AV nie będzie się targować, 10mln powinno starczyć.

Co do pozbywania się zawodników z pierwszej drużyny, PL to nie liga dla Veli. On powinien trafić do LaLigi. Jeśli Theo, Cesc i przede wszystkim Robin mieliby swojego osobistego fizjologa ktoś z dwójki Chamakh/Bendtenr powinien odejść. Znając życie odszedłby Benio, bo jest młodszy i więcej warty. Dlatego JET idzie na cały sezon na wypożyczenie do klubu z PL i na sezon 2012/13 mamy kolejnego napastnika. Teraz BR, to że teraz obaj nasi rodacy są kontuzjowani to nie znaczy że tak będzie w następnym sezonie. Takie rzeczy nie dzieją się przez 3 sezony pod rząd. A Mannone mimo ze jest b.dobrym BR to jednak ustępuje umiejętnościami zarówno Fabianowi jak i Szczęsnemu. Fakt że debiut z Fulham miał zabójczy, ale potem te gole z Blackbern czy WHU pokazały że jest tak samo niepewny jak reszta naszych golkiperów. A nie można powiedzieć że nie był w rytmie meczowym, bo wtedy regularnie grał w drużynie rezerw i jak się nie mylę przez 9 meczów bronił w lidze. Almunia jest stary i w ogóle nam niepotrzebny. Jednak wczoraj pokazał się z dobrej strony i leczę że ze 2mln funtów za niego dostaniemy. Rosa też gra słabo i to już od kilku sezonów, czasem zdarzy mu się jakiś dobry mecz ale jeden na 10. No i Squlliaci, koleś jest wyraźnie za słaby. Miał jeden wybitny mecz ze Stoke i b.dobry z Chelsea na SB (ale Drogba i tak mu w końcu uciekł) ale to wszytko jeśli chodzi o jego dobre mecze.

underdog
Dokładnie. Jak dla mnie takie komentarze powinny być z miejsca usuwane. Kłócą się nie wiadomo o co.

Co do tekstu, jak dla mnie super. To zapewne dlatego nikt nie lubi Barcelony, przez tych ich "pysznych kibiców". Co do tego wyniesienia na piedestał, kto mógł to zrobić jak nie my. Zaczęło się od komentatorów, dziennikarzy itd, po kilku meczach, potem seria trwała i trwała bez końca. Dziennikarze i wszystkie media zaczęły swoje zawsze pachnące Barceloną wywody, że są najlepsi itd. Potem ta ciecz z mediów przelała się do zwykłych ludzi, kibiców futbolu. Następnie tą ciecz połknęli nowi kibice Barcelony (sezonowcy) i spora grupa tych, którzy mieli już serca bordowo-granatowe. Teraz każdy nie kibic Dumy Katalonii życzy im sromotnej porażki. Ja sam mam nadzieję że Real odkuje się za 5-0 na Camp Nou i wygra z Blaugraną zarówno w lidze jaki i w finale Pucharu Króla.

Gdybyśmy to my grali z Milanem to awans byłbym spokojny. Na 100% też zagralibyśmy lepiej niż Koguty. Po za tym, ta doświadczona super obrona Suprsów przeciwko Barcelonie dostałaby większe lanie niż my.

Z pierwszej drużyny powinni odejść Almunia, Mannone, Squlliaci, Denilson, Rosicky, Vela, Chamakh/Bendtner. W ich miejsce sprowadziłbym tylko Younga, Rodwella (lub ewentualnie Lassa) i Sakho. Za Rose Lansbury, Chamakh lub Benio jako zmienik dla Robina, Szczęsny i Fabian walczą o nr.1, nr.3 jest Shea.

Co do często kontuzjowanego Van Persiego, powinien mieć swojego osobistego fizjologa, który układałby mu plan treningowy. To nie jest normalne żeby on rok w rok tracił niemal połowę sezonu. Messi i Iniesta też zawsze mieli mnóstwo kontuzji, teraz każdy z nich ma swojego fizjologa (Iniesta od tego sezonu jak się nie mylę) i niemal w ogóle nie łapią ich żadne urazy. Tak samo można by zrobić z Fabregasem i Walcottem bo to nasi najczęściej kontuzjowanie gracze.

Do tego sprzedałbym kilku młodych którzy się już nie przebiją jak np Watt czy Sunu i zgraną za nich trochę kasy póki jest taka możliwość.

Żeby tylko Almunia nie powrócił na stałe do naszej bramki...

Przynajmniej nie pojedzie na kadrę, a potem będzie już w 100% gotowy na mecze z Balckbern, Blackpool, Liverpoolem, Tottenhamem, Boltonem i United (wszystkie nasze mecze w kwietniu w PL). W maju pozostaną nam 3 mecze (Stoke, Aston Villa i Fulham)

arsfan1990
Co do tych powtórek, pisałem już o tym po meczu z Sunderlandem. Pozwól że skopiuję tu moją wypowiedź, gdyż nie chce mi się pisać właściwie tego samego tylko ogólnikowo i bez przykładów.

"W akcji, w której Arshavin strzelił bramkę sędzia liniowy pokazał spalonego. W tym czasie gdy główny odgwizdał przewinienie, techniczny widział już powtórkę. Gdyby był przepis o powtórkach, techniczny po prostu przekazałby głównemu informacje że zaczynamy od połowy boiska. Tyle w temacie, mecz toczy się dalej, na czasie nie tracimy nawet sekundy i nie ma głupich błędów."

Sędziowanie nie było dobre lekko mówiąc we wczorajszym meczu. Alves skosił w pierwszej połowie Nasriego od tyłu, mając nogę 50cm od ziemi, ale jakby tego było mało, postanowił jeszcze kopnąć Samira lewą nogą tak aby ten na pewno się nie utrzymał. To nie było ostre ale chamskie wejście. Za ten incydent powinien być co najmniej żółty kartonik, a nie było nawet wolnego. No i ta czerwień. Gdy Robin już zamierzył się na strzał ten gwizdną. To w jaki sposób miał tej piłki nie uderzyć skoro już był na to fizycznie przygotowany!? Hańba...

Jeśli chodzi o gole: Pierwszy gol to katastrofalny błąd Fabregasa. Takie zagranie można robić pod polek karym rywala gdy prowadzi się 3-0, a nie przed własnym polek karnym i to z Barceloną, która ma pressing opanowany niemal do perfekcji. Powinien ją po prostu wyje*ać byle dalej. O drugiego gola ciężko mieć pretensje do kogokolwiek, to była piękna i popisowa bramka Barcelony. Trzeci gol to cwaniactwo Perdo.

Co do samej gry, Barca dominowała w każdym calu. Jednak przy wyniku 1-1, Abidal grał właściwie tuż przed naszym polem karnym i Blaugrana miała tylko Busqutesa na pozycji ŚO. Wtedy gry Wilshere lub Fabregas przedarli się przez środek boiska nie mieli co zrobić z piłką. Gdyby był wtedy Robin wystarczyłoby zagrać krótkie podanie do niego, ten z pierwszej rozrzuciłby na lewo do Nasriego i byłyby ze 2-3 takie groźne sytuacje. Niestety wtedy już Van Persiego na boisku nie było, więc co mogli robić nasi zawodnicy!? Kiwać się, na długie podanie nie było czasu bo obok Cesca czy Jacka było ze 3 Katalończyków. Tylko raz nam się tak udało gdy za napastnika robił Diaby, który z pozycji DP musiał wchodzić jako ŚN. Niestety wtedy Abidal zdążył się wrócić i trafił silny na silnego. Swoją drogą gdy przekroczy się 30-kę to powinno się być co rok coraz słabszym, Abidal robi się coraz lepszy. Nie ważne czy gra jako LO czy ŚO, bo zawsze gra niemal perfekcyjnie. Szkoda też niemal 100% sytuacji Bendtnera z 86min. Ten koleś to zawodnik, który strzeli bramkę gdy nagra mu się piłkę prosto na ten jego wielki baniak, poda do pustej lub wypuści sam na sam (ale piłka nie może być zagrana zbyt mocno, bo w pełnym biegu mocnego podania nie opanuje).

Mimo wszystko to Barcelona była wczoraj lepsza pod każdym względem. Patrząc na grę w tym DWUMECZU to Katalończycy zasłużyli na awans, niestety. Jednak naprawdę świetnie się wczoraj broniliśmy i to zasługuje na pochwałę. Gdyby był Robin do końca mogło nam się udać awansować. Co do samych zawodników w naszej ekipie, to najlepszy był wczoraj zdecydowanie Djourou. Ani razu nie dał się ograć, czyścił wszystko jak leci. Również żadna bramka nie padła z jego strony. Jak dla mnie zagrał wczoraj niemal perfekcyjnie.

A Nasri co zrobił!? Aaaa, no tak, Alves skosił w pierwszej połowie Nasriego od tyłu, mając nogę 50cm od ziemi, ale jakby tego było mało, postanowił jeszcze kopnąć Samira lewą nogą tak aby ten na pewno się nie utrzymał. To nie było ostre ale chamskie wejście. Za ten incydent powinien być co najmniej żółty kartonik, a nie było nawet wolnego. To chyba o to chodzi...

Oni nigdy nie przyznają się do błędu. Gdy Robin już zamierzył się na strzał ten gwizdną. To w jaki sposób miał tej piłki nie uderzyć skoro już był na to fizycznie przygotowany!? Hańba...

No i cóż mógł powiedzieć, że sędzie im nie pomógł!? Jednak przy wyniku 1-1, Abidal grał właściwie tuż przed naszym polem karnym i Blaugrana miała tylko Busqutesa na pozycji ŚO. Wtedy gry Wilshere lub Fabregas przedarli się przez środek boiska nie mieli co zrobić z piłką. Gdyby był wtedy Robin wystarczyłoby zagrać krótkie podanie do niego, ten z pierwszej rozrzuciłby na lewo do Nasriego i byłyby ze 2-3 takie groźne sytuacje. Niestety wtedy już Van Persiego na boisku nie było, więc co mogli robić nasi zawodnicy!? Kiwać się, na długie podanie nie było czasu bo obok Cesca czy Jacka było ze 3 Katalończyków. Tylko raz nam się tak udało gdy za napastnika robił Diaby, który z pozycji DP musiał wchodzić jako ŚN.Szkoda też niemal 100% sytuacji Bendtnera z 86min. Ten koleś to zawodnik, który strzeli bramkę gdy nagra mu się piłkę prosto na ten jego wielki baniak, poda do pustej lub wypuści sam na sam (ale piłka nie może być zagrana zbyt mocno, bo w pełnym biegu mocnego podania nie opanuje).

Mimo to Barcelona była wczoraj lepsza pod każdym względem. Jednak naprawdę świetnie się wczoraj broniliśmy i to zasługuje na pochwałę. Co do bramek, pierwszy gol to katastrofalny błąd Fabregasa. O drugiego gola ciężko mieć pretensje do kogokolwiek, to była piękna i popisowa bramka Barcelony. Trzeci gol to cwaniactwo Perdo.

Sorki, mały błąd, Jack nie miał w tej sytuacji piłki. Komentarz pisałem z pamięci. Ale to nie zmienia faktu że to Cesc zawalił przy tej bramce, powinien ją po prostu wyje**ć byle dalej.

Nie ma co ukrywać, pierwsza bramkę trzeba zapisać na konto Fabregasa. Takie zagranie można robić pod polek karym rywala gdy prowadzi się 3-0, a nie przed własnym polek karnym i to z Barceloną, która ma pressing opanowany niemal do perfekcji. W tej sytuacji już Wilshere powinien tą piłkę wybić bo miał ją na lewej nodze, tym bardziej że to był już doliczony czas gry.

Dla mnie zdecydowanie najlepszy byl wczoraj Djourou. Ani razu nie dał się ograć, czyścił wszystko jak leci. Również żadna bramka nie padła z jego strony. Pierwszy gol to katastrofalny błąd Fabregasa. O drugiego gola ciężko mieć pretensje do kogokolwiek, to była piękna i popisowa bramka Barcelony. Trzeci gol to cwaniactwo Perdo. Ogólnie gdybym przyznawał oceny to jemu dałbym co najmniej 9.

Te oceny to totalna katastrofa. Djourou zasłużył co najmniej na 9. Ani razu nie dał się ograć, czyścił wszystko jak leci. Również żadna bramka nie padła z jego strony. Pierwszy gol to katastrofalny błąd Fabregasa. O drugiego gola ciężko mieć pretensje do kogokolwiek, to była piękna i popisowa bramka Barcelony. Trzeci gol to cwaniactwo Perdo.

Pierwszy gola trzeba zapisać na konto Fabregasa. Takie zagranie można robić pod polek karym rywala gdy prowadzi się 3-0, a nie przed własnym polek karnym i to z Barceloną, która ma pressing opanowany niemal do perfekcji. W tej sytuacji już Wilshere powinien tą piłkę wybić bo miał ją na lewej nodze, tym bardziej że to był już doliczony czas gry.

Sędziowanie nie było dobre lekko mówiąc we wczorajszym meczu. Alves skosił w pierwszej połowie Nasriego od tyłu, mając nogę 50cm od ziemi, ale jakby tego było mało, postanowił jeszcze kopnąć Samira lewą nogą tak aby ten na pewno się nie utrzymał. To nie było ostre ale chamskie wejście. Za ten incydent powinien być co najmniej żółty kartonik, a nie było nawet wolnego.

Co do samej gry, Barca dominowała w każdym calu. Jednak przy wyniku 1-1, Abidal grał właściwie tuż przed naszym polem karnym i Blaugrana miała tylko Busqutesa na pozycji ŚO. Wtedy gry Wilshere lub Fabregas przedarli się przez środek boiska nie mieli co zrobić z piłką. Gdyby był wtedy Robin wystarczyłoby zagrać krótkie podanie do niego, ten z pierwszej rozrzuciłby na lewo do Nasriego i byłyby ze 2-3 takie groźne sytuacje. Niestety wtedy już Van Persiego na boisku nie było, więc co mogli robić nasi zawodnicy!? Kiwać się, na długie podanie nie było czasu bo obok Cesca czy Jacka było ze 3 Katalończyków. Tylko raz nam się tak udało gdy za napastnika robił Diaby, który z pozycji DP musiał wchodzić jako ŚN. Niestety wtedy Abidal zdążył się wrócić i trafił silny na silnego. Swoją drogą gdy przekroczy się 30-kę to powinno się być co rok coraz słabszym, Abidal robi się coraz lepszy. Nie ważne czy gra jako LO czy ŚO, bo zawsze gra niemal perfekcyjnie. Szkoda też niemal 100% sytuacji Bendtnera z 86min. Ten koleś to zawodnik, który strzeli bramkę gdy nagra mu się piłkę prosto na ten jego wielki baniak, poda do pustej lub wypuści sam na sam (ale piłka nie może być zagrana zbyt mocno, bo w pełnym biegu mocnego podania nie opanuje).

Ale nie ma też co zrzucać winny tylko na sędziego. Fakt, swoje zrobił, ale trzeba Barcelonie oddać że mogli w tym meczu strzelić jeszcze kilka bramek. Po za tym panowali na całej szerokości boiska. Wielka szkoda że ich nie przeszliśmy. Kibicowali nam niemal wszyscy, każdy chciał aby te psubraty odpadły i przestały się panoszyć. Niestety musimy jeszcze poczekać...

Co do Rosy to wydaję mi się że Wenger go wystawił bo chciał w jakiś sposób wzmocnić środkową strefę. Choć ja i tak wolałbym Arshavina, jest ostatnio w świetnej formie i do kontr też byłby lepszy.

Na oficjalnej stronie jak patrzałem z 15min temu to był Gibbs w pierwszym składzie...

Co do podstawowej jedenastki to wolałbym Arshavina na skrzydle zamiast Rosy.

Musimy ich wyeliminować, żeby wszyscy nasi krytycy zamilkli (przynajmniej na jakiś czas) i przede wszystkim aby wszyscy Clues na całej planecie przestali szczekać że są najlepsi. Nawet na manusite.pl wszyscy nam kibicują. I nie tylko dlatego że my reprezentujemy PL, bo w końcu jesteśmy jednymi z ich głównych rywali. Po prostu za dużo jest wielkich znających się na wszystkim kibiców Barcelony. Każdy ma tego dość.

Nowy kontrakt podpisze na 100%. On jest wiernym Kanonierem.
Co do jego bramki na Camp Nou, widać że spodobało mu się trafianie do siatki ;D

Mizzou
Tu się nie zgodzę, Valdas to b.dobry golkiper. Pokazał to w ostatnim meczu gdy dwa razy obronił sytuacje sam na sam.

nawet jeśli Robin nie zagra (ale zagra ;D) to wystąpi Bendtner.

Widzę taki skład Barcelonę:

-------------------------Szczęsny--------------------
---Sagna-------Djourou----Koscielny-----Clichy---
-------------------Diaby----Wilshere----------------
------------------------Fabregas---------------------
-----Nasri------------------------------Arshavin-----
-----------------------Van Persie---------------------

Szkoda że nie ma jeszcze Songa i Walcotta. Theo byłby idealny na kontry. Jeśli mamy jednak Robina z przodu jestem dość spokojny. Arshavin ostatnio błyszczy formą, Nasri co prawda nie gra tak jak 2-3 miesiące temu ale jeśli będzie więcej podawał pod bramką to też nie ma co narzekać. W pierwszym składzie dałem oczywiście Diaby'ego, ponieważ jest lepszy od Rosy zarówno w obronie jak i w ataku. Po za tym Rosa jako defensywny pomocnik to byłoby samobójstwo. Wracając do Diaby'ego, nie wiem czemu nadal boi się uderzyć z dystansu (może nie odzyskał jeszcze pewności siebie), ale jeśli zagra tak jak w meczu z Newcastle (do czerwonej kartki) to jestem spokojny.

Widzę taki skład Barcelonę:

-------------------------Szczęsny--------------------
---Sagna-------Djourou----Koscielny-----Clichy---
-------------------Diaby----Wilshere----------------
------------------------Fabregas---------------------
-----Nasri------------------------------Arshavin-----
-----------------------Van Persie---------------------

Szkoda że nie ma jeszcze Songa i Walcotta. Theo byłby idealny na kontry. Jeśli mamy jednak Robina z przodu jestem dość spokojny. Arshavin ostatnio błyszczy formą, Nasri co prawda nie gra tak jak 2-3 miesiące temu ale jeśli będzie więcej podawał pod bramką to też nie ma co narzekać. W pierwszym składzie dałem oczywiście Diaby'ego, ponieważ jest lepszy od Rosy zarówno w obronie jak i w ataku. Po za tym Rosa jako defensywny pomocnik to byłoby samobójstwo. Wracając do Diaby'ego, nie wiem czemu nadal boi się uderzyć z dystansu (może nie odzyskał jeszcze pewności siebie), ale jeśli zagra tak jak w meczu z Newcastle (do czerwonej kartki) to jestem spokojny.