Komentarze użytkownika KapitanJack10

20, 18, 17, 14, 13, 10, 9
To są obecne miejsca rywali Liverpoolu z tego sezonu. Przegrali z obecnie 9 ekipą czyli Nottingham. Niesamowite jak im się terminarz ułożył na początek.
Szczerze nie widzę ich jako wielkiego kandydata do tytułu. Myślę, że podobną ilość punktów przy takim terminarzu miałby Tottenham czy Chelsea a nawet Newcastle w optymalnej formie.

Trzymamy się ich kurczowo, a mieliśmy już Totki, AV, Brighton i ManCity na rozkładzie. Znacząca różnica.

Jedynym argumentem na poparcie tezy, że mistrzostwo albo stołek dla Artety jest to, że udało nam się 2 razy zdobyć vice i nam się już nudzi.

Tylko my nie przegrywaliśmy mistrzostwa ostatnie 2 sezony, ale udawało nam się zdobywać vice patrząc obiektywnie na sytuacje w lidze. Zaczęliśmy podnoszenie się z kolan w sytuacji, gdzie było dwóch hegemonów, a nasza kadra była gorsza albo równa z resztą top6. W 3 lata z Artetą udało nam się zdetronizować pozycję Liverpoolu, chociaż ManU, Chelsea i Totki też inwestowały i mieli swoje ambicje i wydawali nie mniej niż Mikel. Nie włożymy tego do gabloty, ale nie uznawać tego za sukces z perspektywy kibica Arsenalu to ogromne niedomówienie.

Jak dla mnie Arteta nie wygrał Mistrzostwa raz, w tamtym sezonie. To był jedyny sezon, w którym mogliśmy przed startem powiedzieć, że mamy szanse. Wcześniej to była orka na ugorze i pozycje ponad stan.

Myśląc w ten sposób, nie powinno się pisać, że Arteta nic nie wygrał w 5 lat. Takie jest moje zdanie.

@Garfield_pl napisał: "xD tak to by było, jakby na ławce był Holding czy Luiz;)"
2 lata temu jak wchodził Holding to nawet nie było się o co modlić, bo chłop wybijał na aut na wszelki wypadek jak Haaland był 5m za nim i biegł w jego stronę.

Natomiast teraz mamy dobrych obrońców, ale nie oszukujmy się, u nas nie ma rotacji tylko na śo i na bramce, bo Saliba i Gabriel to już jest beton nie do wymiany. Możemy udawać, że wszystko będzie ok, jak za Salibę zagra White, ale to już będzie inny zespół i na pewno do takiego meczu (gdyby to był ważny mecz o punkty, a zmiana nie wymuszona względami sportowymi) podeszlibyśmy dużo ostrożniej i grali inną piłkę, bez bezgranicznego zaufania w naszą obronę.

Zauważyłem z Leicester np, że Saliba zostawał z Vardym 1v1 na połowie boiska. Pomyślałem, że to kryminał takie ryzyko, bo wystarczy jedno wybicie na aferę, a potem przy takiej sytuacji Saliba zezłomował Vardy'ego i już zaufałem temu pomysłowi. Jakby tam był White albo Timber to nie wierzę, że Mikel by się na coś takiego zdecydował.

@Garfield_pl napisał: "White, Timber, Calafiori, Tomiyasu, Kiwior nawet Rice :) nie ma za co"
Tak, ktokolwiek z nich wskakuje za Salibę i kibice się modlą przed meczem żeby jakoś to było.

Jeszcze nie zapominajmy o Evanie Fergusonie za 100mln.
Cieszmy się, że nie działamy na rynku pochopnie.

Ja myślę, że w tygodniu pierwszy skład to nie powinien trenować, bo się przemęczą. Saka to niech przyjeżdża na mecz raz na weekend, żeby był wypoczęty.

To naprawdę nie jest jakaś FIFA, że jak chłop nie zagra to mu się pasek zaświeci na zielono i w następnym będzie mógł zagrać do końca.. Ludzie grają po 60 meczów w sezonie i żyją. Jak zagra dzisiaj 45/60min to mu nagle nie zabraknie pary w kolejnych meczach. Nie róbmy paranoi..

@Theo44 napisał: "dlaczego Kiwior nie mogl by dac odpoczac Gabrielowi w meczu z Lester a nastepnie Salibie w meczu z Southampton...Wszyscy wiemy ze nie ma takiej opcji."
Wiesz dlaczego? Ponieważ Leicester czy Soton są teoretycznie łatwymi rywalami właśnie dlatego, że nasza pierwsza 11 tak dobrze funkcjonuje. Gramy bardzo dobrze z fundamentem złożonym z Gabriela i Saliby. Bez nich już nie będziemy maszyną. A bez względu z kim gramy, nie możemy wyjść nie na 100%, bo tylko zwiększamy prawdopodobieństwo przykrej niespodzianki, a jak wiemy, w obecnej lidze to oznacza koniec szans na tytuł.

Tak więc jak wygrywamy z kimś 3:0, to nie dlatego, że rywal był słaby i mogliśmy ich pyknąć Kiwiorem i Whitem na ŚO, tylko właśnie dlatego, że my byliśmy za mocni z Gabrielem i Salibą.

Ja się nie łudzę, że zobaczymy jakąś rewolucję w składzie. Arteta nie raz pokazał, że w ważnych meczach wychodzimy po pełną pulę, a nie, żeby sobie chłopaki odpoczęli.

Myślę, że jedynie goście, którym zdarzało się być podstawowymi zagrają. Myślę, że Jesus, Jorginho i Kiwior mogą zagrać, ewentualnie Calafiori na LO. Resztę przewiduję bez zmian.

Kanonierzy zostali wyłączeni, żeby uniemożliwić kibicom United zrobienie tutaj nalotu przy okazji ich wielkiego tryumfu w dzisiejszym meczu.

@Ranczomen napisał: "Mogę obejrzeć najnudniejszy mecz w swoim życiu, byle tylko nie przegrać tego meczu."
Dokładnie.
2 sezony temu graliśmy najładniejszą piłkę od lat i nic nie ugraliśmy. Teraz dwa lata później największe zastrzeżenia do Artety są, bo co z tego, że gramy dobrze jak gablota pusta.
No niestety trzeba być pragmatycznym jak chcemy wygrywać.

@Topek: No to zobaczymy jak to będzie w praktyce.

Swoją drogą zobaczcie Tottenham. Son, Johnson, Kulusevski, Maddison, Solanke. 5 mega ofensywnych i sam Bentancur środka pilnuje. Wszystko na jedną kartę.

@Topek napisał: "Trossard za Ode, ciekawe jak to wyjdzie w praktyce"
Myślę, że Trossard na "9", a Kai cofnięty

Maldini Kaccuri. Rodzice chyba fanatyczni Milaniści xd

@arsenallord napisał: "Zdecydowanie Gabriel za Diasa. Gvardiol mógłby zostać. Chociaż liczę, że w trakcie sezonu Timber lib Calafiori pokaże, że jest lepszy.Rodri wiadomo. Bernardo na LS raczej nie dałby za dużo. A na ŚPO i PS mamy lepszych zawodników. Rico nie widzę. Także nie czterech a dwóch lub ewentualnie trzech. W zależności o preferencji. Mówię oczywiście o Arsenalu."

Ale mnie zaciekawiłeś teraz. Timber będzie lepszy od Gvardiola. Ok, rozumiem opytmizm, jestem w stanie się zgodzić. Gabriela nikt z City nie wygryzie? Ok zakładam w takim razie, że Saliby tym bardziej. ŚPO mamy lepszego. PS wiadomo. Na LS Bernardo nie, pytanie czy Doku/Grealish>Gabi/Trossard?
To mi wychodzi, że ze składu City do nas tylko Rodri i Haaland i ew ktoś na LS.

Niżej pisaliście, że Dias jest tylko medialnie lepszy od Gabriela, a w rzeczywistości Brazol lepszy.
Wychodzi na to jednak, że to my się przywiązujemy do nazwisk na epicką skalę. Bo mamy ekipę co przez 3 lata ma 3x Mistrzostwo, 1x LM, 1 finał LM, 1x FA Cup i 1x finał FA. A my byśmy z ich składu wzięli max 3 graczy, bo resztę mamy lepszą? Trochę naiwne.

Rozumiem względy wieku i przydatności jako transfer do klubu. Jednak jeśli chodzi o umiejętności czysto sportowe, to trzeba się pogodzić z tym, że przewyższają nas na praktycznie każdej pozycji. Uwielbiam Ode albo Havertza, ale De Bruyne i Haaland to są elitarni piłkarze, nie do przecenienia. Tak samo Rodri, Walker albo Bernardo. Dobrze, że jest Real i jego mentalność, bo City by miało pewnie 4x LM z rzędu. To, że my z nimi konkurujemy to jest efekt wyciśnięcia z dobrych piłkarzy absolutnego maximum, a nie efekt posiadania lepszych zawodników.

@Dzulian: No to wiadomo, ale jednak zawsze się tworzy jakieś rankingi najlepszych zawodników i nie bierze się pod uwagę tego kto gdzie by pasował i z kim się dogadywał.

Zresztą chciałem zauważyć, że City ma możliwości wpuszczania 4 topowych zawodników z ławki, a dyskutujemy, czy Dias grałby kosztem Gabriela. Tak, o to chodziło.

@arsenallord: Chodziło mi o każdego z osobna, ale dobra, jak sobie życzysz.
Raya
White-Saliba-Dias-Gvardiol
Rodri-Rice
Saka-Ode-Bernardo
Havertz.

Proszę. Zmieniłbyś coś? Timber/Zina>Gvardiol? Partey>Rodri?

Ktoś niedawno pisał, że w City ławka wcale nie wygląda tak super, kiedy z ofensywnych tylko Grealish teoretycznie był.

To dziś z ławki weszli Rodri, Gvardiol, Bernardo i Dias.

W każdym klubie PL, nawet u nas czy w Live każdy z nich byłby nie do ruszenia z pierwszej XI. A u nich cała 4 sobie odpoczywa, a wchodzą tylko po to, żeby utrzymać korzystny wynik. Kosmos.

Dalot jeden z najgorszych występów na LO jakie pamiętam. Chłop nie wiem czy miał jedną dobrą interwencję dziś. 7Hag powinien pisać zmianę w 20'.

Ja tak sobie oglądam United i myślę o krytykach Artety w czerwonej części Manchesteru.

Czasem mi przykro czytając na różnych stronach, że Mikel to mistrz stycznia, taki super a nic nie wygrał, może powinniśmy się zastanowić nad zmianą.
A potem oglądam jak Southampton dominuje nad United od pierwszej minuty i mi się humor poprawia.

A chance for Nwanieri, Capitan of u21, to show his quality.

Mam nadzieję, że młodego wrzucą na głęboką wodę, bo jeśli nie, to będzie tyle przemeblowań, że z drugiej linii i ataku tylko Saka będzie na swoim miejscu.

@Be4Again napisał: "Co do treningów to tak naprawdę one miały więcej wspólnego z atletyką niż z piłką nożną. "Noga zmęczona to noga techniczna", "rywala trzeba zabiegać", "piłka może przejść, ale rywal nie" itp. złote myśli z moich lat."
O taaak. I to do dzisiaj są pryncypia polskiej piłki. Dużo się mówi o odchodzeniu od naszego "nie kiwaj, podaj!", ale praktyka jest inna.

Mnie bawi rozwój tych niższych lig amatorskich, bo tam gram i się przyglądam. Prawie każdy obcięte getry, skarpety antypoślizgowe, korki profeski za 500zł+, masażery do mięśni, małe wkładki zamiast całych ochraniaczy co by nóżka swobodniej się czuła. A na koniec w meczu "jak nie masz komu, to lepiej wybij na aut niż ma kontra iść".

I nie było by w tym nic złego, w końcu kto tam patrzy na polską serie A, ale ludzie z takiego poziomu robią sobie kursy trenerskie i idą trenować młodzież, w mniejszych czy większych akademiach. Wiadomo, że zdobywanie szczebli na kursach poszerza horyzonty, ale jednak fundamenty piłkarskie zostają w głowie.

Obecnie z nowoczesnym podejściem wpajamy ludziom stare (nie)sprawdzone rady co do gry. I nie widzimy w tym nic złego. Bo przecież, jak zawodnik nie przejdzie, to sukces, bo nie ma zagrożenia. Jak wybijemy na aut to sukces, bo możemy wrócić do obrony. Jak ominiemy drugą linię to sukces, bo uniknęliśmy głupiej straty. Jak nie wejdziemy w drybling to sukces, bo utrzymaliśmy się przy piłce. I tak dalej..
Patrzymy tylko na bezpośredni skutek, nic więcej.

@Adi17 napisał: "Ja mogę się z nim wymienić, nie ma sprawy. Posiedzi trochę w biurze za troszkę niższą pensje :D"
Ja też uważam, że jako ludzie to powinni się zastanowić zanim zaczną narzekać na swój los.
Natomiast piłkarze dają nam rozrywkę i nie będą w stanie utrzymywać odpowiedniego poziomu przez cały sezon, ergo będą dostarczać gorszy produkt.

Jestem zwolennikiem ograniczenia liczby meczów, ale tylko jeśli pociągnie to za sobą obniżenie pensji, bo to chyba najbardziej napędza te dyskusje, czyli jednoczesna chęć życia na ultra wysokim standardzie i zmniejszenie obciążenia w pracy.

@Placio napisał: ". Totalnie beznadziejny mecz i proszę nie mówcie mi, że gol i asysta.."
Ma gola i asystę.

@Er4s napisał: "Kiwior oczywiście beznadziejny. Ale skoro obrońca jest beznadziejny myląc się to co mówić o pomocnikach i napastnikach którzy nie potrafią wymienić kilku podań w meczu z takimi drwalami"
No dokładnie. Wychodzimy teoretycznie najbardziej kreatywnym środkiem na jaki nas stać. Nie wymieniliśmy na połowie Szkotów 3 podań w jednej akcji. Wszystko się dzieje na naszej połowie.
Kiwiora nic nie broni, ale jego gra przykryje ogólny marazm.

To United już nawet nie jest słabe, nie jest zagubione ani bez formy. Oni są żałośni.

@Garfield_pl: Oczywiście, że to moje pobożne życzenie, ale warto mieć marzenia xd

@Garfield_pl: Ciekawiej na pewno. Dla nas to nie dobrze. Fajnie, jakby topowy Liverpool się wylosował w dwumeczu z City, a z nami taki średni Liverpool, popełniający błędy xd wtedy niech sobie punktują na średniakach jak dziś :D

United swoje. Liverpool mocny. Na pewno nie będziemy mieli sezonu walki tylko z City.

@youngboy: To były przykłady. Z WHU też przegraliśmy. Z Fulham w połowie sezonu też. Z Newcastle nas wydymali. Punkty się czasem traci.
Poza tym uważasz, że straciliśmy dzisiaj frajersko? 45min w osłabieniu z mocnym Brighton.

I jeszcze idiotyczne założenie, że gdyby Arteta "poszedł po zwycięstwo", to byśmy wygrali. A gdyby przegrali? Jakbyśmy się nadziali na ataki Brighton i dostali w czapę? Jakoś nikt tego nie bierze pod uwagę. Zamiast docenić punkt, to sramy do własnego gniazda, bo trzeba było zdobyć 3.

@youngboy napisał: "Te frajersko stracone 2 pkt z Fulham strzelającym na 2-2 grając w 10 właśnie kosztowało nas tytuł."
Straciliśmy 25pkt w tamtym sezonie. Akurat te 2 z Fulham nas kosztowało Mistrzostwo? A może 3pkt z AV? 2pkt z City? Nie? Tylko 2pkt z trzeciego meczu w sezonie, bo akurat to pasuje do narracji po dzisiejszym meczu.

Z tego co pamiętam, to w tamtym sezonie po 3 meczach też były 2W i 1R i ogromna krytyka Artety, granie Parteyem na PO itd.
Trochę deja vu, ale jak wtedy nie zabrało to nam szans na walkę o mistrza, to dlaczego w tym ma być inaczej?

Jak dla mnie gra w osłabieniu wzorowa. Brighton umie wychodzić dobrze z pressingu jak grają 11v11. Co więcej, to ich ulubiony styl i dzięki niemu są tacy groźni. Musieliśmy zabezpieczyć tyły i liczyć na kontry. I to zrobiliśmy.

3 dobre sytuacje niewykorzystane, a Brighton jedna dobra i gol. Około 80' nie było pary i ewidentnie uznano remis za cenny punkt i od tej pory Brighton nie zagroziło w ogóle kosztem ryzykownych wypadów do przodu.

Raya powinien już wylecieć z boiska. 2 razy z rzędu trzymał piłkę dłużej niż 6 sekund. Sędzia ma absolutne prawo dać w takiej sytuacji żółtą kartkę.

Ktoś dobrze niżej napisał. Sędzia miał PRAWO dać żółtą Rice'owi. Tak samo jak Pedro w pierwszej połowie. W pierwszej uznał, że nie ma sensu, a Declana bez namysłu wyrzucił.
W dwóch blizniaczych sytuacjach miał prawo dać żółtą i w luźnej sytuacji odpuścił, a później, kiedy wpływał na losy meczu, to z prawa skorzystał.

Jakby o tym pomyśleć, to Rice dostał czerwo za to, że dostał z buta od przeciwnika. Jakby Veltman go nie skopał, to by się nie zrobiła z tego awantura i byśmy grali dalej, bo takich odkopań lekkich jest w meczach na pęczki.

A jak wcześniej Welbeck przed Artetą wykopał piłkę która wyszła na aut i chcieliśmy szybko zacząć to nawet nie było mowy o żółtej.

Teraz Veltman nawet by nie wznowił tej gry prawidłowo, bo piłka była w ruchu, ale to trącnięcie było czym? Grą na czas? Niesportowym zachowaniem?

@mdr_AFC napisał: "ale fakty są takie że od 3 meczy stracił chyba najwięcej pilek, gra bardzo chaotycznie, jest za wolny i odnoszę wrażenie że brakuje mu pewności gdy już ma piłkę przy nodze"
No nie gra perfekcyjnie, ale z drugiej strony jak coś robi dobrze, to nie zwracamy uwagi. W poprzednich meczach było ok, tym bardziej że wygrane oba mecze, bez straty bramki, to nie sądzę, żebyśmy mogli go za coś obwiniać.

Po prostu mam wrażenie, że jak nie gramy meczu jak z Chelsea w tamtym sezonie, to znajdujemy kogoś, kto zaliczył jedną/dwie straty i uczepiamy się go do końca meczu i zabieramy mu całkowicie margines błędu, bo uważamy, że jest słaby i trzeba grać kimś innym.

Partey zostanie nowym Zinczenką? Czy my możemy chociaż miesiąc pograć bez kozła ofiarnego? XD

I możemy rozpisywać taktykę przez tydzień, a na koniec Timber wybije na ślepo jak w A-klasie, Sace odbije się od pleców i mamy bramkę :D

Mieliśmy zbliżać się kadrowo do City krok po kroku. Jak patrzę na naszą ławkę, to się dosyć mocno oddaliliśmy.
Najlepsze, że największy wybór mamy w defensywie, a i tak najbardziej obawiamy się wypadnięcia Saliby.

No cóż, trzeba liczyć na zdrowie wszystkich i wygrywać mecz za meczem.