Komentarze użytkownika Ketiw

"Czepianie się - przegraliśmy przez zachowawczość i własne błędy nie przez arbitra, który mimo kilku pomyłek wynikających z szybkości gry, sędziował dobrze i nie kontrowersyjnie. To jest moja skromna opinia. "

"Arsenal zagral dobrze, zasluzyl na wygrana i kropka. Bierzmy przyklad z Pepa. On nigdy nie zwala winy na arbitrow i slusznie. Sedzia raz daje, raz odbiera, taka jest pilka."

"W piłce tak jest, że zdarzają sie nazwijmy to "kontrowersyjne" sytuacje, ale również dla Barçy. Podejrzewam że, każdy spokojnie mógłby wyliczyć na palcach kilka gwizdków lub ich brak, które uratowały fcb lub chociaż dużo pomogły. Do tego bawią mnie kilka ludzi, którzy przedstawiają swoje chore zawiści, jakieś sprzedane mecze, obrażanie rywali poszczególnych piłkarzy może drużyny czy tak jak wspominałem trenera..."

W tym tonie jest większość komentarzy pod przytoczonym artykułem ze strony Barcy. Oczywiście są też te o sprzedanym sędzim, ale to tylko "gimnazjaliści" ;P

Zdzichu666,
poszukam tego newsa i sprawdzę. Możliwe, że tak było, ale jestem też pewien na 100%, że co najmniej 5 osób zjechało i wyśmiało gościa, który twierdził, że mecz został sprzedany. Jak już pisał Clever "każda drużyna ma też wśród kibiców czarne owce."

Itachi,
rzeczywiście była 1 sytuacja z Guardiolą. Chodziło w niej o to, że w protokole meczowym sędzia zapisał, że Pep wypowiedział obraźliwe słowa w kierunku sędziego, których nie było. Jednak sam Guardiola przeprosił za zbyt gwałtowną reakcję. Nie chodziło zatem o krytykę w stosunku do pracy sędziego, ale oskarżenie go o kłamstwo w protokole. No, ale rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce.

Musisz jednak przyznać, że Guardiola nigdy nie narzekał na PRACĘ sędziów i poziom sędziowania w meczu.

CLEVER,
zgadzam się z Tobą w 100% co do kibiców, tylko gdzie znaleźć tych normalnych? ;D
Co do Barcelony to już ktoś nawet u nas na stronie pisał, że piłkarze zbytnio nas rozpieścili i teraz nie znosimy nie tylko porażek, ale i remisów. I tu muszę się zgodzić i przyznać się, że niestety dotyczy to i mnie w pewnym stopniu.

Zdzichu666,
nie widzę w tym niczego złego. Nikt nie napisał, że mecz był sprzedany, tylko, że sędzia się pomylił!!! To 2 zupełnie inne przypadki.

itachi- nigdzie ni napisałem, że Xavi nigdy nie krytykował sędziów. Napisałem tylko, że "szapo ba dla Guardioli i wszystkich innych z klubu, którzy nie narzekali nigdy na sędziów." Akurat Xaviego nie miałem na myśli. Pamiętajmy, że mówimy o ludziach, więc oni też mają emocje. Dlatego jak już pisałem, mam bardzo duży szacunek, dla tych, którzy potrafią je trzymać w ryzach.

Ja rozumiem, że ta porażka Was boli, ale te wszystkie teorie spiskowe, że mecz był sprzedany itd. są żałosne... Mógłbym przytoczyć przykłady, w których to Barca została pokrzywdzona w tym meczu i innych, ale po co skoro i tak nikt nie zwróci na to uwagę, za to ktoś zapewne wyzwie mnie, że kibicuje Barcelonie bo teraz zwycięża, przytoczy miliard przykładów jak to sędziowie przepchnęli Barce, będzie starał się udowodnić mi, że tak naprawdę FIFA i UEFA to jedno wielkie oszustwo, nazwie mój ukochany klub "farsą", uzna, że nie mam gustu bo wolę ligę hiszpańską, napisze, że liga ta jest ustawiona i wygra ten kto więcej zapłaci (patrz Barca lub Real), oskarży mnie, że ciągle mam o coś pretensje i się żale, że nawet komentatorzy kibicują Barcie, że Messi jedzie na dopingu, a gdy zabraknie mu już w końcu "argumentów" to przypomni mi jakieś inne nieznane nikomu ciemne fakty z historii Barcelony.

Ale nie mam o to żalu. Jakoś zdążyłem się przyzwyczaić, że Barcelona, jej piłkarze, kibice, historia jest mieszana z błotem na każdej stronie, pod każdym artykułem w którego temacie jest tylko "Barcelona" (nawet gdy dotyczy miasta i nie ma nic wspólnego z klubem).

Dobrze wiem, że dotyczy to też innych klubów, ale najwięcej takich ataków jest akurat na "moją" drużynę (wynika to z tego, że FCB ma aktualnie najwięcej kibiców). Brakuje mi 1 miejsca, gdzie bez zbędnych oskarżeń można by dyskutować z kibicami przeciwnych drużyn. No, ale takiego miejsca niestety nie ma i nie będzie :/

Panowie spokojnie...

popekns,
oficjalnie to awaria była przyczyną tych zraszaczy. Moim zdaniem włączył je jeden z pracowników- wierny kibic Barcelony. A on nie jest reprezentantem klubu- są nim prezydent, trener, piłkarze i sztab zajmujący się piłką nożną. Dlatego nie pisz, że "Barcelona nie uszanowała Mediolańczyków."

A co do komentarzy, że kibice Barcy żalą się na sędziów, to jest to śmieszne. A Wy się teraz nie żalicie? Z tym to Grandville trochę przesadził. Jesteśmy tylko ludźmi i oczywiste jest, że w ten sposób się emocjonujemy. Dlatego szapo ba dla Guardioli i wszystkich innych z klubu, którzy nie narzekali nigdy na sędziów.

Jak już pisałem w innym swoim komentarzu, teraz Arsenal musi maksymalnie skoncentrować się na lidze. To niesamowite, że taki klub, z takimi świetnymi piłkarzami nie wygrał żadnego trofeum od 5 lat (nie jestem do końca pewien czy to aż 5 więc jeśli przesadziłem to poprawcie mnie). Ja z całego serca będę trzymał kciuki.

popekns,
normalnych kibiców Barcelony jest więcej niż myślisz ;D Tylko, że są dużo mniej zauważalni od tych delikatnie mówiąc "innych".

luq007,
oj mało wiesz o Barcelonie skoro mówisz, że są ciągle na topie. Radzę poczytać o niedawnej przeszłości klubu z Katalonii.

P.S. O co do poziomu sędziowania, to rzeczywiście Bussaka nie popisał się wczoraj. Ale nie tylko na korzyść Barcy! Musicie to przyznać.

I NIE PŁACZCIE JUŻ TYLKO WYGRAJCIE LIGĘ, BO TAKI KLUB JAK ARSENAL MUSI W KOŃCU ZDOBYĆ JAKIŚ TYTUŁ ! ! !

dominikk3,
prawda jest taka, że to nie pech jest winny, tylko sam Arsenal bo gdyby wygrał swoją grupę to nie mieliby takiego problemu.

cesc723
nie rozumiesz, że czym innym jest dla mnie kupno zawodnika dojrzałego, od kuszenia młodego smarkacza wielką kasą? Logika tkwi w wychowaniu młodzieży! Kuszenie młodzika kasą jest nieetyczne dla mnie.

cesc723,
Nie mam nic przeciwko transferom zawodników. Barcelona ich kupiła, bo potrzebowała piłkarzy na tych pozycjach.

cesc723,
no właśnie nie do końca tak jest jak mówisz. Do Barcelony sprowadzani są tylko najmłodsi gracze w wieku max 15, ale to i tak tylko w pojedynczych przypadkach. Raz był nawet wywiad na interii z szefem szkółki Barcy i ten wypowiadał się, że nie opłaca im się sprowadzać starszych (mam na myśli 15, 16, 17 i 18-latków), bo Barca gra bardzo specyficzny football i nie ma sensu przestawiać piłkarza w tym wieku na filozofię Barcy. Jest już po prostu za późno dla nich. Nie mówię, że nauczenie się gry w FCB w wieku 18 lat jest niemożliwe, ale jest bardzo praco- i czasochłonne, więc w zdecydowanej większości przypadków jest po postu nie opłacalne.

A co do sodówy to zgadzam się z Tobą- może uderzyć każdemu. Ale dużo bardziej prawdopodobne jest, że dopadnie młodego dojrzewającego chłopaka niż dorosłego mężczyznę.

Dzisiaj wielki mecz :D

Moim zdaniem różnica między kuszeniem 16 a 26 latka jest bardzo duża. Ten pierwszy to ciągle dziecko. Nie potrafi jeszcze w pełni świadomie kierować swoim przyszłym życiem. Taki młody człowiek żyje chwilą i kieruje się emocjami. W większości przypadków skuszą go pieniądze i piękna wizja bycia gwiazdą (nie wierzę, żeby scouci przekonując piłkarza do przejścia do swojego klubu mówili mu, że długa przed nim droga, że musi ciężko trenować itd.). A dojrzały 26- letni facet dobrze wie co jest dobre, a co nie dla jego kariery.

Do tego dochodzi aspekt wychowawczy- wyobraź sobie, że w wieku 16 lat zarabiasz więcej od swoich rodziców i grasz w świetnym klubie, ale daleko od domu. Nie trudno chyba przewidzieć na co wydasz tą kasę. A potem niestety talent się marnuje przez imprezy, alkohol itp. No i problem: co dalej robić w życiu? Przecież nie mam żadnego wykształcenia,a zawsze żyłem z pieniędzy klubu, który teraz mnie nie chce. Woda sodowa może bardzo łatwo uderzyć do głowy dobrze opłacanemu młodzikowi.

"No, i druga sprawa, czym różni się zabieranie utalentowanego 8-latka Unii Leszno od zabierania młodzika Barcelonie."- do zabierania 8-latków nic nie mam, tylko do starszych. W dodatku w Unii Leszno chłopak nie miałby tak dobrych warunków szkolenia i nie zostałby tak dobrym piłkarzem.

pedro61,
Wiesz, że nie miałem tego na myśli :D
Nawet śmiesznie wyszło.

cesc723,
Jak uważasz. Dla mnie gorsze jest "kuszenie" młodzika nad którym już ktoś solidnie popracował i co ważniejsze wychował, niż znalezienie jakiegoś dziecka w średnim, mało uznanym klubie, zapewnienia mu i jego rodzicom warunków życia i nauczenie go gry w piłkę prawie od podstaw.

Ale to już kwestia gustu, a ja przedstawiam tylko swój pogląd na tego typu sprawy.

Charles,
cóż bardzo mi przykro, że nienawidzisz człowieka tylko za 1 mecz, w którym rzeczywiście się nie popisał. Powiem mocniej nie zagrał fair. Ale od tamtego meczu Sergi zmądrzał i nie symuluje już.
Gdybyś regularnie oglądał mecze Barcy zgodziłbyś się ze mną.

W każdym razie niech jutro wygra lepszy!!! :D

cesc723,
Tak myślę, ale widzę, że źle mnie zrozumiałeś. Mówimy tu nie o transferach dorosłych facetów, tylko o podkradaniu (może to za mocne słowo, ale inne nie przychodzi mi do głowy) młodych chłopców i kuszeniu ich wielką kasą i zawodowym kontraktem.

Charles to przytocz mi 10 przykładów nurkowania nie licząc tego które wydarzyły się od roku. Jeżeli znajdziesz ich aż tyle, to zwracam honor, ale ja oglądając każdy mecz Barcy nie jestem w stanie sobie przypomnieć żadnego.

P.S. Możliwe, że po prostu nie pamiętam, ale jestem pewien, że w Barcelonie nie ma nikogo takiego, kto położy się na boisku po delikatnym dotknięciu. Każdy ze wszystkich sił chce utrzymać piłkę w grze, a nikt nie szuka stałych fragmentów gry.

cesc723,
Między 9, a 16 latkiem jest ogromna różnica. Im wcześniej dzieciak uczy się grać w piłkę pod okiem specjalistów tym ma większe szanse na zostanie w przyszłości gwiazdą. A 16- latkowie to już prawie (prawie czyni wielką różnicę :D) ukształtowani technicznie piłkarze.

Charles,
jeżeli to miał być żart, to był on równie śmieszny jak żarty w Familiadzie...
Nie rozumiem co tak doczepiłeś się do nurkowania. Tak jakby piłkarze Barcy notorycznie nurkowali. Jeśli chcesz mogę Cię przeprosić w imieniu wszystkich kibiców FCB za tamten wybryk Busquetsa. To był jedyny przykład symulowania piłkarza Barca jaki jestem w stanie sobie przypomnieć w ostatnim czasie (a to było już rok temu).

dicpauca, nie mogę się z Tobą zgodzić. Fabregas odszedł w podobnych okolicznościach co ostatnio jeden młodzik z Barcy. Wenger zaproponował młodzikowi kontrakt i duuużo wyższą pensję (w Barcelonie jest ona symboliczna). Natomiast klub z Katalonii nie ma zamiaru płacić takiej gotówki młodzikom, bo to źle wpływa na ich wychowanie. Do tego w Hiszpanii jest inne prawo- profesjonalny kontrakt można podpisać bodajże od 17 roku, gdy w Anglii od 16. Właśnie w tym wieku wielu młodych graczy z całej Hiszpanii wyjeżdża na wyspy.

Także Wenger nie jest do końca taki idealnie czysty moralnie w oczach cule. Może to trochę mocne słowa, ale scouci podbierają nam takie perełki. Dlatego nie rzucajcie się o te ciągłe plotki dotyczące transferu Cesca do Barcy, bo to naturalne, że chcemy odzyskać gracza z naszej szkółki.

PS. Ja osobiście jestem przeciwny ewentualnemu transferowi Fabregasa, więc prezentuje w tym poście ogólne odczucia kibiców Barcy.

Charles,
miej przynajmniej szacunek do La Masii bo to dzięki ludziom w niej pracującej dzisiaj w Arsenalu Fabregas gra na takim poziomie na jakim gra.

Wyjdę może na spamera, ale nie wiem jak jest u was z linkami (za co jeszcze raz przepraszam), a chodzi mi o prawdę ;D Dodaje więc jeszcze raz, a moderatorów proszę o usunięcie moich poprzednich wpisów:

http:// www.mirrorfootball.co.uk/news/Barcelona-s-Lionel-Messi-has-warned-Arsena l-that-their-Champions-League-mission-will-end-in-disappointment-article710896.html

http://www.mirror football.co.uk/news/Barcelona-s-Lionel-Messi-has-warned-Arsena l-that-their-Champions-League-mission-will-end-in-disappointment-article710896.html

Dodaje jeszcze raz link. Usuńcie spacje. Sory za spam

http://www.mirrorfootball.co.uk/news/Barcelona-s-Lionel-Messi-has-warned-Arsena l-that-their-Champions-League-mission-will-end-in-disappointment-article710896.html

Jako kibic Barcelony chciałbym przytoczyć prawie cytat słów Messiego (prawie bo przetłumaczony już jest na angielski). Sami oceńcie, czy jego słowa uderzają w Wasz klub i czy widać w nich nadmierną pewność siebie.

P.S. We wtorek będzie wielki mecz bez względu na to kto zwycięży! Nie wiem jak Wy, ale ja już czuję stresik na samą myśl o tym wydarzeniu :D