Komentarze użytkownika Marzag

@Bukayoforever napisał: "Korwin szkodzi tylko lewackiej stronie do ktorej ja nie naleze wiec nic by mi sie zlego przez niego nie stalo."
Nie no, realnie to on szkodzi tylko prawej stronie.

@havoc: Biega wiecej niz u nas, widac ze sie stara ale efekty srednie, stawiam ze jeszcze ze 2 miechy bedzie mu sie chcialo biegac a potem wroci do normy.

Janusz dziś kumulacja jeśli chodzi o wypowiedzi, rok w szafie może siedzieć bo będą dziesiątki memów, już nie musi dostarczać kontentu

Gruba automasakracja, Janusz dziś przechodzi sam siebie. Jakby przyszedł miesiąc przed wyborami parlamentalnymi to by nie było 1 procenta chyba XD

@grzegorz1211: Jakby zrobili porzadne dochodzenie w sprawie dziwnych decyzji sedziow na korzysc barcelony to nie mialby kto sedziowac w pucharach europejskich.

Auba jeszcze się stara, widać że walczy o kontrakt

@Chakaa napisał: "ma ktoś shota z golem barcy?"
https://twitter.com/DynamitSports/status/1494389048902885376

w uczciwym swiecie sedzia powinien byc za tego karnego zawieszony

niezla drukarnia, jak za starych dobrych lat

pilka do koszyczka kopnieta bramkarzowi, otarla sie o paznokiec obeoncy nie zmieniajac toru lotu i karny ;d

xd uefa na ratunek

Ja z Orange nigdy nie miałem problemów jeśli chodzi o internety. Ostatnie problemy z nimi to jeszcze jak byli neostradą.

Teraz są takie wiatry że pewnie to nic nadzwyczajnego że tracicie sygnal z anteny jak ona 180 stopniowe obroty robi co kilka minut

@grzegorz1211 napisał: "To by mu Arteta zaciągnął hamulec swoimi pomysłami taktycznymi"
Xd

@arsenallord napisał: "Fajny przykład rysowania podałeś. Słuchaj ja mogę to trenować całymi dniami i pewnego poziomu nie przeskocze. Nie mam dobrej ręki."
A ile ćwiczyłeś że tak myślisz?

@arsenallord napisał: "a po opuszczeniu Arsenalu zachowuje się jak dziecko"
Jak ktoś kto ceni swoje i swojej rodziny życie wyżej niż klub w którym pracował*

@TlicTlac: Najman nie jest inteligentny, to prostak co się nauczył kilku słów których nie rozumie. Jest w stanie sprzedać wszystko za odpowiednia ilość pieniędzy. Na tym polega jego egzystencja.

Teraz doskonale wie że przesadził z tym słowikiem ale brnie w to bo jakby się przyznał do błędu to by byl jeszcze większym przegranym niż jest obecnie.

Nie wierzę w coś takiego ze się komuś inteligencja wylosowała. Zbyt dużą korelację widzę między inteligencja a warunkami do nauki we wczesnych latach szkolnych.

@ArsenalChampion: no to mówimy o predyspozycjach fizycznych a nie talencie.

@DavidSilva21 napisał: "Dużo dzieciaków ma bogatych rodziców, nie mają zbyt dużo obowiązków w domu po przyjściu ze szkoły itp. Mają wszystko żeby coś osiągnąć ale wolą siedzieć przed kompem/tv, ewentualnie bujać się z jakąś patologią żeby komuś zaimponować."
No jak dziecka nie przypilnujesz i nie wpoisz mu że nauka jest ważna to też nie będzie się uczył w domu.

Moim zdaniem to wszystko się zaczyna we wczesnych latach szkolnych. Tam sobie niektórzy robią zaległości które się ciągną za nimi i zwiększają jak kula śnieżna przez całe życie więc tych zaległości mają coraz więcej.

Jeśli komuś za młodu ktoś wpoi odpowiednie myślenie i da odpowiednie warunki to to dziecko stanie się w przyszłości zaradnym dorosłym człowiekiem.

Po drodze będą go czekały oczywiście różne pokusy w postaci znajomych mających na niego zły wpływ. Głupich pomysłów niasacych za sobą dalekosiężne konsekwencje ale jeśli ma poukładane w głowie i dobre relacje z rodzicami to sobie poradzi.

@DavidSilva21 napisał: "Btw Są tacy którzy całe życie nie potrafią czegoś ogarnąć/nauczyć się"
I to jest kwestia talentu a nie warunków do nauki i inteligencji?

Większość dzieci w podstawówce która ma problem z nauką ma fatalne warunki do tej nauki i nauka jest nisko na liście priorytetów pośród innych problemów. Gdyby wszystkie dzieci po powrocie ze szkoły miały takie same warunki to wszyscy byliby na podobnym poziomie.

@Be4Again: mam podobne doświadczenia dla mnie talent to jest takie uproszczenie i wymówka. Jakiś skrót myślowy na to że ktoś jest sprytniejszy, mądrzejszy, albo generalnie w czymś lepszy

@ArsenalChampion napisał: "bo bez genetycznych uwarunkowań nie zostaniesz wielkim sportowcem. Tym jest właśnie talent. Nie rodzimy się równi, niektórzy mają większe predyspozycje żeby coś osiągnąć w sporcie. A inni(wiekszosc) pewnych barier nie przeskoczy, choćby mieli trenować najciezej jak się da"
Jeśli ktoś jest podatny na kontuzje albo chorowity to się zgodzę. A co w przypadku braci? Dajmy na to bracia Hazard? I czym są te bariery? Moim zdaniem jeśli ktoś jest zdrowy, ma wydolny organizm, dba o siebie i trenuje regularnie to od osiągnięcia sukcesu w sporcie dzieli go już tylko to czy zostanie zauważony przez jakiegoś scouta. A jeśli chodzi o wszystkie inne dziedziny życia to jeśli jesteś zdrowy a przynajmniej na tyle zdrowy że możesz robić to w czym się chcesz doskonalić bez większych przeszkód to to już od Ciebie zależy jak dobry w tym będziesz.

@arsenallord: ale właśnie czym wg was jest talent?
Skąd wiecie że ktoś osiągnął sukces dzięki talentowi a nie ciężkiej pracy?

@FabsFAN napisał: "Jesli chodzi o talent na najwyzszym poziomie, to ja rozumiem to w ten sposob, ze kazdy praca/treningiem moze oksiagnac okreslona jakosc w kazdej dziedzinie, jednak talent pozwala przebic sie jeszcze wyzej, tam gdzie tylko niewielu potrafi sie wspiac."
To brzmi jak wiara w czary trochę. Jakaś magiczna moc która pozwala przebić się jeszcze wyżej.

@Catalonczyk napisał: "Skoro go znasz to powiedz mi jedno. On na prawdę jest takim niedorozwojem czy takiego z siebie robi?"
On taki jest w rzeczywistości.

@Ech0z napisał: "Ani talent ani ciężka praca. Dzisiaj liczy się to czy zrobisz wokół siebie fejm . Trenowałem boks razem z Don Kasjo , byliśmy na tym samym poziomie przez kilka lat treningi 5x w tygodniu walki amatorskie turnieje itp. ja zostałem w swoim mieście on zrobil show w ex na plaży . Dzisiaj on jeździ Ferrari i zna go cała Polska ja jeżdżę 15letnim autem nie zna mnie nikt i czasem nie starcza na naprawy xD

Drugi przykład Rafał Jackiewicz ma 43 lata i rusza się jak maszyna całe życie ciężko trenował i nie ma drogiego samochodu jest zwykłym człowiekiem . A taka idiotka Marta Linkiewicz puściła się z 3 murzynami i za walke dostała kilkaset tysięcy zł ."
Jeśli dla Ciebie sukcesem jest zarobienie jakkolwiek dużych pieniędzy to pewnie i Marta Linkiewicz według tych kryteriów może zostać człowiekiem sukcesu. Dla mnie sukces to jest osiągnięcie celu który sobie założyłem.

@Naburator napisał: "pudzian osiąga sukcesy w MMA?"
Walczy w najlepszej europejskiej federacji, wygrywa większość walk. Moim zdaniem jak na zawodnika MMA to jest sukces.

Czym jest według was talent? Jak go definiujecie?

Moim zdaniem jeśli chcemy się bawić w procenty to talent 5% ciężka praca 95%. Czym waszym zdaniem jest talent? Widzieliście kiedyś progres osoby która zaczynała uczyć się rysować i jak to wyglądało na początku a jak po kilku latach ciągłej praktyki?

Gdy się robi coś regularnie i mądrze to czy się chce czy nie to będzie się w tym coraz lepszym.

@Naburator: Pudzian ma psyche że stali, on nie jest talentem w MMA a do dźwigania ciężarów też raczej talent niepotrzebny a osiąga sukcesy i tu i tu.

Talent napewno sprawi że się osiągnie coś szybciej albo więcej ale nie jest niezbędny do osiągnięcia sukcesu.

@Rafson95 napisał: "zobacz sobie jak wyglada matka pudziana ;d"
Jak starsza pani z lekką nadwagą.

@Mickeylo napisał: "Czyli idąc twoim tokiem rozumowania ktoś nie musi umieć śpiewać ale jeśli będzie ciężko trenował przez całe życie wkoncu zaśpiewa jak Whintey Houston ?"
Jeśli ktoś jest mężczyzna to nie będzie śpiewał nigdy jak Whitney Houston, ale jeśli ktoś będzie ciężko trenował to w końcu będzie ładnie śpiewał. Podobnie z rysowaniem.

@Rafson95 napisał: "Bo osoba utalentowana, kiedy osiąga od początku ponadprzeciętnie dobre wyniki będzie miała latwiej o motywację do pracy. Jak odnosi się sukcesy na jakimś polu, to chętniej się w to pole inwestuje swój czas i energię.

Natomiast jak ktoś jest antytalentem i mimo ciężkiej pracy osiąga w jakiejś dziedzinie słabe wyniki, to z ludzkiego punktu widzenia ciężko jest wtedy utrzymać systematyczną pracę."
Patrzysz pewnie przez swój pryzmat, ale talent z cierpliwością i dyscypliną nie ma nic wspólnego. Niektórzy się z nikim nie porównują i mają świadomość tego że lepsze wyniki nie muszą przyjść od razu i dalej lubić to robić i wierzyć że za jakiś czas będą mieli wymierne efekty.

@Rafson95 napisał: "Ciężką i świadomą pracą Pudzian nie zostałby mistrzem świata w skokach , a Małysz mistrzem świata strongmanów."
A skąd ta pewność? Przecież Pudzian taki duży nie był od urodzenia tylko dlatego że kul tyłek. Jakby był zdeterminowany do skoków narciarskich to by nie przybierał mięśni tylko dbał o taką dietę która pozwolilaby mu byc szczupłym.

Co do Messiego to najniższy gracz w NBA miał 158 cm. Messi nigdy by nie dunkowal ale jakby miał te zwrotność co teraz i rzucał świetnie trójki to mógłby zostać mvp.

@arsenallord napisał: "Zawsze w takiej odpowiedzi słyszę ciężka praca, ale według mnie najważniejszy jest talent. Bez tego choćbyś jak ciężko pracował nie osiągniesz największych sukcesów."
Nie zgadzam się. Ciężką i świadomą pracą można osiągnąć najwyższy poziom w tym co się robi. Jeśli jest się konsekwentnym to jest to kwestia czasu. A sam talent nie znaczy nic.

Taki Giroud to nie był wielki talent piłkarski, a dzięki swojej ciężkiej pracy wygrał Ligę Europy, Ligę Mistrzów, Mistrzostwo Świata. Jest piłkarzem spełnionym.

To jest tylko przykład z piłki nożnej ale znam ludzi niepilkarskich którzy dzięki swojej mądrej ale ciężkiej pracy mają teraz dużo lepsze życie niż kiedyś by się mogło wydawać że będą mieć.

Dziś Sociedad gra z RB Lipsk. Można sobie Isaka pooglądać

Sprzedaz Saki oznaczala by budowanie od nowa, to jest nasz najrowniej grajacy gracz i ma 20 lat. Wizerunkowo to bylo by niemierzalnie bardzo zle posuniecie ze strony Arsenalu, sportowo zapewne też. Za 150 mln dziś nie da się zastąpić takiego piłkarza jak Saka żeby mieć pewność że będzie zastąpiony. A drużyna po tym jak jej się mówi że budujemy coś wielkiego jakby zobaczyła że core drużyny jest wyprzedawany jak tylko ktoś pieniądze sypnie by się pewnie zastanowiła na ile to było mamienie a na ile prawda.

Moim zdaniem sprzedaż Saki to byłby koniec Artety w Arsenalu. Straciłby poważanie w drużynie i wśród fanów zwłaszcza jakby zastępcy Saki okazali się flopami.

@Rafson95 napisał: "Klopp przez swoje pierwsze dwa letnie okna transferowe to wychodził na plus z finansami, więc de facto nie dość że zbudował świetną drużynę to jeszcze nie stanowił żadnego obciążenia finansowego dla LFC."
Świetny z niego dyrektor sportowy, ciekawe jak dzielił czas między negocjacje cen piłkarzy przy sprzedaży a trenowanie drużyny. Człowiek orkiestra.