Komentarze użytkownika Marzag

@Er4s napisał: "Nie rozumiem. Co napisałem nie tak?
Myślisz że Arteta po ubiegłym sezonie stanął przed lustrem i powiedział „jeeeeee udało się! Znów drugie!”"
Wiem że nie rozumiesz, ty generalnie niewiele rozumiesz ale nie przeszkadza Ci to wypisywać swoich mądrości.

Oczywiście, że tak nie myślał, nikt tak nie myślał - to tylko w twojej głowie twoi rozmówcy tak myślą bo dzięki temu Ci się widocznie lepiej robi jak sobie wyobrazisz, że ktoś tak myśli. Warunki były ciężkie, nie udało się osiągnąć celów, ale przecież on znał przyczynę tego czemu tak było. Udało się z plusików dojść daleko w lidze mistrzów i to co zawiodło w zeszłym sezonie zostało naprawione w tym okienku.

To, że się nie cieszył z drugiego miejsca nie znaczy, że myślał o sobie jak o nieudaczniku, raczej myślał nad rozwiązaniem problemu i o planach na kolejny sezon.

@Er4s napisał: "Chyba nawet sam Arteta w głębi duszy traktuje ubiegły sezon jako porażkę a nie jak sukces - tylko nie Wy."
Ty jesteś odklejony, jedyne z czym potrafisz dyskutować to z własnymi chochołami bo od argumentów się odbijasz, musisz sobie wymyślić myśli przeciwnika by móc wzmocnić racjonalność swoich durnych wywodów.

@Er4s napisał: "Kolego ale Arteta wiedział na jaki projekt się pisze. On nie wziął pod skrzydło Evertonu i nie wprowadził go do top4. Ktoś do niego przyszedł i powiedział „stary, Arsenal to jeden z 3 największych klubów na wyspach, jego miejsce jest w czubie tabeli, jesteś gotów?”.
Wy chyba zapominacie o tym jakiemu klubowi kibicujecie. Takie były oczekiwania i robota do zrobienia - to zakladal projekt. To nie jest tak że jesteśmy dłużnikami Artety bo on robi coś ponad stan. Miał za zadanie sprawić że Arsenal znów będzie największym a jeśli nie największym to jednym z dwóch-trzech największych klubów w lidze, który od czasu do czasu przyniesie kibiców mistrzostwo."
Ten Hag też wiedział, Postecoglou też wiedział i co z tego kolego? Chcieć to za mało żeby osiągać tak rewelacyjne wyniki jak Arteta budując zespół od zera, nawet jeśli ma się pieniądze.

@arsenallord napisał: "7+ /10 maksymalnie można dać"
Każda pozycja wzmocniona prócz ŚPO, najlepsze okienko w historii klubu pod tym względem.

@Er4s napisał: "Beyern? Mistrzostwo to nic nie warty pokal? Pogadaj z Tuchelem o 24/25 czy Nagelsmannem który wygrał 23/24 tylko przez to że Borussia w ostatniej kolejce na własne życzenie się ze zwycięstwa wypisała.

Mamy fajnego gościa u sterów, w dodatku byłego piłkarza to super wartość dodana ale nie róbcie z niego arcytopki w swoim fachu bo nią nie jest. Jeśli chce być, musi znaleźć klucz do gabloty. Simple."
A czemu jest fajny? Bo się dużo uśmiecha i dobrze mu z oczu patrzy czy może dlatego że z zespołu co nie łapiącego się do top4 zrobił zespół co rok w rok się o mistrzostwo bije i dochodzi do półfinału lm?

Naprawdę myślisz, że w Bayernie ani razu by ligii nie wygrał po tym co on robi tutaj?

@Er4s napisał: "Słabo mi się robi jak mnich Artetyzmu jedzie tu na pewniaka że gdyby to Arteta prowadził Real, Barce, City, Bayern czy PSG to przedefiniowałby termin zwycięstwa futbolowego na stulecia i zamiótłby Europę xD"
Bierz te tabletki jednak, bo znów masz urojenia.

@Er4s z ciebie taki znawca co mówi że Wirtz wczoraj najlepszy ja boisku więc może oszczędź nam swoich mądrości

@Er4s napisał: "Ja myślę że 50 mistrzostw już by miał w każdym z tych klubów. I może jeszcze puchar świata i euro 2000"
Wiadomo, w Bayernie mistrzostwo wygrać to wielkie święto, a przynajmniej Er4s tak uważa

@hanzo88h napisał: "To niezły frajer z tego Artety zamiast wygrywać trofea w najlepszych klubach świata siedzi w Arsenalu z niczym. Ciekawy przypadek."
Z ciebie też, zamiast kibicować Realowi, czy City to Arsenalowi kibicujesz

@hanzo88h napisał: "Największego farta to ma Arteta. W Realu, Bayernie, City itd już by go dawno nie było na stanowisku."
W każdym z tych klubow by mial pewnie ze 2-5 mistrzostw i conajmniej 1 LM i jeśli by go nie było na stanowisku to dlatego że ruszył do kolejnego klubu wznieść go na wyżyny.

@Pitu88 napisał: "Tak sobie obejrzałem gole z wczorajszego meczu i nie jestem pewien,czy to Liverpool jest taki dobry, czy obrona Bou to po prostu amatorzy,tak dawali się kiwać"
Tam zbieranina jest w obronie, całą mają rozkupioną praktycznie.

Wirtz też może flopnac, oczywiście to dopiero pierwsze spotkanie i pewnie tak źle nie będzie już wyglądał ale wygląda na takiego co nieprędko spełni oczekiwania co do niego.

@jumanji napisał: "Tak to widzę na koniec sezonu po zaledwie jednym meczu. Nam zaś czegoś braknie, ale to nie jest wcale powiedziane, że zaś nic nie zdobędziemy."
To coś czego nam braknie to rozegranego choć jednego meczu w sezonie na podstawie którego mógłbyś wyciągnąć jakieś wnioski.

@fabregas1987 napisał: "nie no proszę cię, w zwycięstwo teraz na Anfield to chyba jedynie najbardziej odklejeni kibice wierzą"
Czemu niby, Bournemouth jakby troszkę więcej szczescia mieli to by to mogli wygrać a dla Arsenalu to jest poza zasięgiem? Czemu niby?

@kamo99111 napisał: "Już mają tego typka z Parmy"
To jakiś młodzian jest, raczej melodia przyszłości, ale Guehi pewnie z miejsca pierwszy skład za Konate

@kamo99111 napisał: "Zobaczymy... Ale w zeszłym sezonie też ciągle była gadka "do nowego roku spuchna". Więc nie ma co wyrokować. Oczywiście roznie może być. Trzeba kilka meczów żeby coś więcej powiedzieć. Na razie mają 3 pkt."
Spuchli, ale Arsenal się posypał całkiem przez kontuzje.

@dan napisał: "jak w tamtym sezonie mówisz XD"
Bo nic się nie zmieniło, LFC identyczny jak z drugiej połowy zeszłego sezonu :P

@kamo99111 napisał: "Dużo się nie pomyliłem :-p"
Zobaczymy jak sobie poradzą z Newcastle i Arsenalem jeśli Bournemouth im tyle problemów narobiło:P

Bournemouth już zmęczone, obrona nie ma siły biegac

Po meczu, ale mimo wszystko dobry prognostyk

@timiiiii napisał: "Tego niestety właśnie bam często brakuje. Tego dopchnięcia wyniku kolanem..."
Spokojnie, jeszcze nie mieliśmy takiej potrzeby w tym sezonie

@darek250s napisał: "No cóż, sztuka przepychania meczy jak nie idzie. Szkoda."
Oni grają u siebie z Bournemouth, a grają tak od stycznia.

Totalnie Liverpoolowy mecz :P

@darek250s napisał: "Oby tylko w 3 kolejce nie znaleźli rozwiązania na swoje problemy."
Dostaną 3 gole do swojej bramki :P

@kamo99111 napisał: "No niestety nie zawsze tak to się kończy ;-) ale fakt faktem, że Live dzisiaj zagrał trochę po "Arsenalowsku"... Pewne 2:0 i na własne życzenie 2:2 xD"
Nie no, moim zdaniem Bournemouth ma wiecej inicjatywy niz LFC bardzo zły mecz LFC. Jedyny pozytyw to ekitike. Ciekawe jak mu będzie szło w dalszych spotkaniach.

W ogóle nie widać że to w Liverpoolu spotkanie. Wygląda na to że problemy lfc z drugiej części sezonu dalej tam są. Świetna wiadomość.

@kamo99111 napisał: "No... nie do końca. Starcili bramkę po tym jak przeszli na bardziej defensywne ustawienie jak co poniektórzy użytkownicy zwrocili ponizej uwagę."
Ale Arsenal na miejscu lfc by od 2:0 kontrolował piłkę i by było może nudno ale sytuacji Bournemouth by miało tyle co na lekarstwo

@kamo99111 napisał: "U nas były by już komentarze w stylu - sędzia nas przkrecil bo gracz Bou powinien dostać czerwca kartkę w pierwszej połowie ;-)"
A tak to będą takie komentarze na stronkach lfc

@kamo99111 napisał: "Albo np. Na wynik 4:1. Kij ma dwa końce;-)"
Póki co wychodzi że Arteta ma rację :P

Xd

@kamo99111 napisał: "Aczkolwiek jedna rzecz w Live mi się podoba... jest 2:1, wynik na styku a oni cisną."
Mi tez, dzięki temu jest szansa na remis

Ale tam mają słaba obronę, jeszcze chyba na wakacjach głowa u nich

Wirtz wygląda jak mniej utalentowany Havertz :P

@mruw napisał: "Salahowi coś wyszło w tym meczu?"
Mu wystarczy że raz coś wyjdzie. On tak od początku roku gra :P

@darek250s napisał: "Teraz czekamy kiedy Liverpool się potknie, co nie koledzy eksperci? ;)"
Pewnie że tak, myślisz że oni wszystko do końca wygrają? XD

@Er4s napisał: "Ekitike wyglada jak u Nas Julio Baptista. Tam sie potknie, tam
Się odbije nie tak jak chciałem, tragedia"
To piłkarz do którego w tym meczu warto podać piłkę, właśnie do gola asystę dolozyl

@Er4s napisał: "Najlepszy na boisku."
Ekitike, a ja o Wirtzu pisałem.

@Bartek_ napisał: "Pamiętaj, jeśli nasz rywal ma 100 strzałów na bramkę przeciwnika i strzela wreszcie gola na 1:0 w 90 minucie, to nie broniący miał szczęście, że tyle wytrzymał, tylko nasz rywal ZNOWU wygrywa na FARCIE!!!!"
No ale przecież w tym przypadku tak nie było, do tego momentu Bournemouth lepsze sytuacje miało niż LFC.

Wirtz póki co niewidoczny, ciekawe ile mu zejdzie czasu zanim się przyzwyczai do ligii

O ile łatwiej się gra gdy się prowadzi :P