Komentarze użytkownika Melek

@ozzy95: Spokojnie, nie stawiam nigdzie Mentzena na równi ze zbrodniarzami.

Ale jeśli już mam go określić jakoś, to jest odpowiedzialny za rozpalanie ognia nienawiść do każdej inności, która nie mieści w jego wąskim rozumieniu świata. Mentezn jest osobą publiczną i tylko z tej pozycji go znam - nie mam pojęcia jakim jest człowiekiem. Z pozycji polityka to homofob, rasistą i najgorszej maści mizogin, ciężko mi zrozumieć że tylko to mi nie pasuje w publicznej sferze naszego jak by nie patrzeć wspólnego życia.

A Marciniak popełnił duży błąd, sam przyznał że jest tolerancyjny, ale strzelił sobie w kolano, może nawet poglądów Mentzena wcześniej nie znał.

@ArsenalChampion: Nie można. Ale wybór Kataru był sensu stricte polityczny.

A Polska nie jest państwem religijnym, tylko świeckim. Z tego co piszesz wynika, że skoro w Katarze gnoi się kobiety i gejów, to w Polsce też trzeba, bo większość z Polaków to katolicy? Widocznie jesteśmy lata świetlne przed światem Arabskim, a Ty chcesz się do niego cofać?

@WindKai napisał: "Oj tak, a te wartości najpiękniej zaprezentowane zostały organizując mundial w Katarze :D"

Odnosisz się do jeszcze innego problemu. Równie dobrze w Katarze mogą mówić że przyznanie Polsce mundialu jest niedopuszczalne, bo kobiety w Polsce nie noszą burek. Kumasz kontekst kulturowy? Zresztą przyznanie Katarowi mundialu miało bardzo ważny wymiar geopolityczny.

A wracając do meritum, czyli homofobii, mizogoinizmu czy rasizmu to jedyną słuszną opcją jest tolerancja. Nie jest ona ani lewacka ani prawacka, a całe te zabiegi na siłę wrzucania lgbt wszędzie, gdzie się tylko da, wynika z tego faktu, że to wciąż nie jest społecznie usankcjonowane, ciągle się o to spieramy, bo to wciąż coś, co nie mieści się normie. Ja rozumiem osoby z prawicowymi poglądami, że czują, że wszędzie im się wciska LGBT, ale jak ma to wyglądać inaczej, skoro to oni swoją większością determinują to, jak wygląda życie poszczególnych jednostek? Tolerancja to w sumie kiepskie słowo, lepiej pasowałaby akceptacja.

A wracając do Marciniaka to popełnił biznesowy błąd. Nie występuje się u ludzi, którzy mają kontrowersyjne poglądy bo to zawsze duże ryzyko.

@Castillo: A czy tępienie nietolerancji nietolerancji, nie jest przejawem kolejnej nietolerancji? Bezsensowny argument, zwykłe regres ad infinitum. Po prostu mamy wartość, do której się odnosimy, tutaj tolerancja, usuwamy z życia publicznego to, co jest hej przejawem i tyle

Głupsi od piłkarzy są tylko kibice, a afery takie jak te z Marciniakiem uwidaczniają, ile gówna pełnego rasizmu, homofobii i mizoginizmu mają w swoich pustych głowach. Niesamowite jest to, ile tutaj jest takich osób, które wychodzą z nory przy każdej takiej mniejszej lub większej aferze, bo "lewactwo atakuje". Poziom intelektualnego zacofania części z Was sięga głębokiego średniowiecza, tak jak by bycie gejem lub kimkolwiek innym było dziś czymś niezwykłym.

Polityka jest wszędzie i wciska się nawet w to, jak zachowujemy się przy stole, albo którą ręką podcieramy tyłek. Marciniak sam jest sobie winien, ciekawe czy bronili byście go, gdyby pojawił się na biznesowym spotkaniu z Ławrowem. Nie ma żadnego usprawiedliwienia dla tego, że zdecydował się występować dla rasisty i homofoba. Równie dobrze mógł sobie strzelać sweet focie z Putinem. Porażający infantylizm i brak wyobraźni, czy Marciniak tego chce czy nie, jest osobą publiczną i pod banderą uefy reprezentuje wartości także w momentach, kiedy nie wybiega na murawę.

A postęp to zmiana, rozwój, przekraczanie samego siebie i swoich ograniczeń, w tym światopoglądowych. Jak się tak go boicie to pora wrócić do jaskiń. Żyjemy w 2023 roku, świat jest ogromny i miejsce jest dla wszystkich, jazdy sam za siebie decyduje jak chce żyć , a jakikolwiek przejaw nietolerancji trzeba tępić i to jest podstawowa wartość. Cała Wasza homofobia to archetyp cienia, gdyby przyjrzeć się bliżej pewnie więcej w Was "gejowskich" zachowań niż u samych gejów.

Żenująca końcówka sezonu, a jeszcze chwilę temu Zinczenko w wywiadach mówił że Arsenal idzie po tytuł XD Arteta to wciąż pieluchowy trener, który nie potrafi utrzymać odpowiedniego mentalu na poziomie, który pozwala walczyć o tytuł. Szacun za cały sezon, ale końcówka to niezłe gówno.

Zupełnie jak ostatni mecz City - Arsenal.