Komentarze użytkownika MichalM

Guardiola to dobry trener i nie zgodze sie z toba Bert.

rege

Ja nie lubie bardziej przegrywac niz wygrywac. Chce zeby wygrywali ale im to nie zawsze wychodzi i za to ich lubie hahahahhahahha :D

FabsAFC

Ja nie wiem czemu ale przez czesta niefrasobliwosc naszych zawodnikow - czyli np remis z newcastle 4-4 - bardziej lubie Arsenal, ktory nie zdobywa trofeow od tych z 2003/04 (ich lubie ale mniej). Czasami wzbodzaja takie politowanie, ze nic tylko smiac mi sie chce :D I to w nich lubie.
ManU nie ma czegos tego, co ma Arsenal, mimo ze ma trofea. :D

rege

Ja bede pamietal wynik 8-2 i 17 miejsce, bardziej niz 38 zwyciestw z rzedu. Jak bym chcial tylko zwyciestwa to bylbym kibicem raz barcelony i raz realu. Ale nie interesuja mnie tylko wspaniale zwyciestwa, gdyz spektakularne porazki tez sa czescia gry. Po takim sezonie jak obecny, czuje kwintesencje futbolu, patrzac sie na arsenal.
Nie oczekuje, ze kazdy ma podzielac moj poglad.

Moje samopoczucie nie zalezy od tego jak gra moj ulubiony zespol.

rafson...

I co z tych tytulow. Wielkie nic.

Dla mnie bardziej cenne jest wywalczenie 3 miejsca po ekscytujacym sezonie w lidze, niz jakies tam puchary.

theo10

Gra chelsea jest spowodowana gra barcelony. Wina lezy po 2 stronach.

Mozna mowic, ze Chelsea zabija piekno futbolu, ale jak dla mnie Barcelona z tymi tysiacami podaniami jak na treningu rowniez psuje spektakl. Sami sobie sa winni. Czasami stoja w miejscu i wymieniaja 15 podan...wiec jak z nimi grac, jedynie dac sobie im pokopac pilke. Taki mecz jaki widzielismy to nie wina taktyki chelsea lecz barcy.

Nie martwcie sie. Real Madryt i Cristiano zalatwia sprawe.

Ogladalem ten mecz z dlugimi przerwami. Nie wiem o jakich to takich wielkich emocjach teraz mowil komentator... hhaha Nieudana egzekucja? Coz w tym emocjonujacego. Gdyby mecz byl wyrownany i dwie strony by atakowaly moze i takie by bylo.

Fakt na wsiach, kazdy zna kazdego i opinia szybko sie rozchodzi ale w miastach rowniez tworza sie hermetyczne kragi, gdzie opinie szybko sie rozchodza. Czy np. w pracy. To jest problem ogolny, bo nie chodzi mi tylko o np. kobiete lekkich obyczajow, lecz o rowniez inne rzeczy, w ktorych jeden na 2 sie wyżywa i afirmuje.

Fakt. Najwazniejsze jest to aby czuc sie lepiej. Przyjemniej. Podstawowa potrzeba jest rowniez akceptacja, potwierdzenie, wiec ludzie sobie radza na rozne sposoby, nie jednokrotnie nawet patologiczne. Zadna religia, zadne ksiega, zadne reguly temu nie zapobiegna. Polecam ogoadnac film - youtube.com/watch?v=Tnrdxmdx-R8

Ja nie mam zastrzezen do katolicyzmu czy do innych religi.

Ludzie nie rozna sie tak jakby sie moglo wydawac. Wszyscy mamy te same podstawowe potrzeby, te same zachowania, uwarunkowane genetycznie, spolecznie itp

Najlepsza jest ta pruderia. Rzad powinien uchwalic ustawe, w ktorej to kazdy ma odbyc kilkutygodniowe wyklady u seksuologow.

Fajny temat.

Zacznijmy od tego, ze katolicy co kolwiek nie zrobia, dostana za do rozgrzeszenie i maja problem z glowy, wiec moge robic do woli glupoty. Zmniejsza sie moralnosc i odpowiedzialnosc za swoje czyny.

Religie, wszelkie idee mozna porownac do pakietow jakie oferuja przerozne firmy.
Zaspakaja po prostu nasze pierwotne potrzeby.
Mozne je realizowac rowniez bez wiary w boga czy bez uczestniczenia we wspolnotach, lecz jest to troche trudniejsze.

Apropos wspolnoty - ja widze prawdziwa wspolnote nie w kosciele, lecz np na stadionie pilkarskim - wiecie o co mi chodzi, wiecie jaka jest atmosfera, wiec po co mam dalej o tym pisac, nie? :D


Narzekanie, ze jestesmy jedynym takim krajem, w ktorym tak zle sie dzieje, jest lekko narcystyczne. Robienie z siebie ofiar podczas gdy w innych krajach nie jest lepiej. Takie same problemy itp.


Takie robienie z siebie numeru 44 jest dla mnie niemoralne.

W austrii np. nie ma tylu katolikow, gdyz owszem jest wyzszy standard zycia, a rownanie jest takie - im bogatsi ludzie tym mniejsza potrzeba wiary - ale w austrii rowniez trzeba sie zdeklarowac czy jest sie wierzacym czy nie - jezeli tak to placisz podatek. To jest duzy powod dlaczego ludzie sie deklaruja jako nie wierzacy. U nas nie trzeba nic placic wiec wszyscy jako wierzacy sa.

Marcel90
To nie jest tak ze jest zle od 20 lat. To jest problem o dluzszej historii. Jednak faktycznie przyczynia sie to do tego, ze jest coraz gorzej.

Pingu
"Kobieta lekkich obyczajow"
Dzieki temu ludzie dowartosciowuja samych siebie. Afirmuja sie kosztem innych. Ona dziwka, wiec ja jestem wspaniala. Ona na - ja na +. Ja jestem dlatego swietna.
Aby jednak wystarczajaco silnie sie afirmowac uderzaja w czule punkty. A w katolickim kraju takie stwierdzenie ma sile, gdyz dalej w wielu kregach panuja stare wzorce. A takim wzorcem albo przynajmniej wzorcem gdy chce kogos obrazic jest dla wielu osob dziewica, ktora po slubie ma dopiero dac dupy mezowi.

Wiekszosc ludzi jest dojzalych ale niestety tylko fizycznie. Mentalnie zyja niestety, "jeszcze w austro-wegrzech*" To znaczy tyle, ze np 14 wieku, zostal rozwiazany pewien problem filozoficzny ale niektorzy ludzie zyjacy w 21 wieku dalej sie z nim borykaja.
*kabaret moralnego niepokoju

I tak mozna w nieskonczonosc.

Filologia angielska jest fajna. Do tego mozna zrobic jakas policealna szkole zawodowa w tym samym czasie i mozna wyjechac do pracy na wyspy i sobie tam spokojnie zyc :) i zarabiac troche lepiej. :)

Mimo wszystko warto sie przylozyc do jezykow, bo jest za darmo w szkole. Wiem dokladnie jak to jest w szkole, jaki jest poziom nauczania, ale warto sie przylozyc bardziej niz do zwyklych przedmiotow.

Nigdy nie wiadomo czy nie wyjedzie sie za granice. Ja mimo najszczerszej niecheci do krajow niemiecko jezycznych, teraz mieszkam tam i kosztuje mnie troche nauka jezyka.
Wszystko sie moze zmienic o 180°.
Gdybym sie uczyl w szkole niemieckiego a nie tylko angielskiego zaoszczedzilbym wiele kasy :D
Mysle, ze to jest konkretny argument ZA, na nauke. Oszczednosci pozniej. :D

Mimo wszystko warto sie przylozyc do jezykow, bo jest za darmo w szkole. Wiem dokladnie jak to jest w szkole, jaki jest poziom nauczania, ale warto sie przylozyc bardziej niz do zwyklych przedmiotow.

Nigdy nie wiadomo czy nie wyjedzie sie za granice. Ja mimo najszczerszej niecheci do krajow niemiecko jezycznych, teraz mieszkam tam i kosztuje mnie troche nauka jezyka.
Wszystko sie moze zmienic o 180°.
Gdybym sie uczyl w szkole niemieckiego a nie tylko angielskiego zaoszczedzilbym wiele kasy :D
Mysle, ze to jest konkretny argument ZA, na nauke. Oszczednosci pozniej. :D

bmwz

Czyli rozumiem, ze nie ma takiej opcji, aby wstawic maly chat, szkoda. Z drugiej strony, wiazalo by sie z nim wiele problemow, ze strony wielu kochanych uzytkownikow :D

Schinev

W Austri i w Niemczech :D

bmwz

english* Z malej litery, celowo, z braku szacunku. A slowo napisalem po niemiecku hehehe jednak widac, ze duzo wiecej uzywam niemieckiego. :D

Aber wir sprechen nicht nur Englisch, sondern auch andere Sprachen, wie diese schöne...oder? :D

Yeah, we are quite good...and have to know englisch because our favourite club plays in London, right?

pingu

haha ja próbuje ostatnio uregulowac swoj sen, gdyz mam podobna metode do Twojej. Chce sie przestawic na 7h snu + od 15 do 30 min po popoludniu. Przynajmniej od pon do piatku :D

Pinguite

A co? Stosujesz metode Ubermanna? Sen 24-minutowy co 4 godziny? Czyli lacznie mniejwiecej 2.5h ? :>

Bmwz5

Aj nie wyrazilem sie dokladnie - W takich momentach jak teraz*

bmwz5

Zgadza sie :) Jednym slowem Chaos. Ale w takich momentach moglby sie przydac i bylo by to wygodniejsze, zamiast pisac posty. Mozna by otworzyc pare pokoi.

Na mecze ostatecznie moglby byc wylaczany, bo i tak przeciez sa chaty na stronkach gdzie sie oglada mecze.

krzysiu2607

Idealnie jest gdy trafisz na osobie, ktorej bedzie zalezalo aby sie z Toba porozumiec, bedzie zainteresowana, skoncentruje sie na Tobie. A niestety czasem nie latwo na takie trafic. Gdy na taka nie trafisz to masz nawet problemy w jezyku ojczystym. :D

Nie rozumiem jednego!

Dlaczego nie ma na tej stronie normalnego chatu.

Z tego powodu chcialbym sie oficjalnie zwrocic do was, nasi kochani Admini , z zapytaniem, czy takie, wyzej wspomniane wspaniale narzedzie komunikacyjne, jest mozliwe do zaimplementowania. Mysle, ze znalazlo by sie wiele argumentow ZA, ale nie bede teraz argumentowal.

Schinev

Stereotypy oddaja rzeczywistosc taka jaka jest i to bardzo czesto. Jednak nie wszyscy kwalifikuja sie pod nie i jest wielu studentow, ktorzy podchodza powaznie do swoich obowiazkow. Nie jednokrotnie zostaja specjalistami. A Ci co sobie bujali na studiach i jakos zdawali, bujaja w oblokach, marzac o swietnej pracy. Oczywiscie to jest bardzo wzgledne ale jezeli w czyms jestes dobry, masz wieksze szanse.

Shinev

Oczywiscie, racja. Ale czasem sa egzaminy od ktorych zalezy Twoja przyszlosc i one nie sa takie latwe jak matura. Tu nie chodzi tylko o mature.

Mizzou

Jak nosimy ladne ubrania to czujemy sie zazwyczaj duuuuzo lepiej i pewniej. Wiec czemu nie zaklnac ladny krawat :D

topek

Rozumiem. Dla mnie liczy sie jedynie odpowiednie nastawienie. Mozna chwile na to poswiecic czasu, mimo, ze jest sie pewnym siebie, zdolnym i wiesz ze sie uda. Dzieki odpowiedniemu nastawieniu mozna zdac jeszcze lepiej. Mnie ambicja czasem rozsadza i sie lubie czasem zamartwiac przez to, wiec stosuje rozne wybiegi aby byc lepszym. Chcialem sie tylko podzielic swoimi spostrzezeniami, ktore mi pomagaja :)

topek

Prosze nie mylic zaklinania przedmiotow z gry Morrowind. :D

Topek

Prawie kazdy zdaje. Ale niektorzy chcieli by wiecej jak 60-70-80% prawda?

topek

A w boga i w aniola stroza wiezysz? W swietego mikolaja tez wiezyles? Nigdy Ci nie pomogla modlitwa do twojego stroza? Wlasnie... Wiec co dziwnego w maskotkach czy w dlugopisach. To ma tylko pomoc. I pomaga.

niz jestesmy w stanie!* w przedostatnim.

Tez kiedys zdawalem mature i chcialbym sie podzielic z kims swoimi doswiadczeniami. Moga sie w koncu przeciez przydac :) Wiec jezeli kogos to nie interesuje niech nie czyta :)

Wazne jest przed egzaminem aby podejsc do niego z odpowiednim nastawieniem. Hura optymizm nie jest wskazany, jak rowniez zadreczanie sie ze sie zamalo umie/uczylo.
Poswiecenie ostatniego dnia na relaks, na ucieczke myslami od egzaminu nie jest tez odpowiednie. Lepiej poswiecic ten ostatni na cos innego.

Trzeba sie odpowiednio nastawic do wyzwania.

- posluchac muzyki, ktora wzbudzi w nas pozytywne emocje i podniesie choc na moment poczucie wartosci jak np. youtube.com/watch?v=Yjqb3AKndYc

-- uciekac od mysli, ktore nam przypominaja nasze niepowodzenia. Ze nam sie nie uda. Z jestem do niczego. Koniecznie! Nalezy:

- afirmowac swoje najwieksze sukcesy w nauce, czyli przypominac sobie wszystko z czego mozemy byc dumni. Np. bardzo dobra ocena przy malym nakladzie pracy. Jakis konkurs na ktorym dobrze wypadlismy, nawet nasze osiagnieca na WFie. Strzelenie rozstrzygajacego gola, gra w dobrym stylu itp. Obojetnie co, wazne zeby na pierwszym planie byly sprawy, z ktorym mozemy byc dumni i ktore nas psychicznie podbudowuja.

- przez np 5 min 2 -3x dziennie skupic sie tylko na oddechu, jakims przedmiocie albo sobie jakis wyobrazic i myslec tylko o tym, przy okazji likwidujac wszystkie mysli jakie wpadaja. To wspomoze koncentracje. Jeden dzien to zamalo ale i tak zawsze cos.

- jezeli ktos sie bardzo stresuje, niech mowi sobie, ze inni sie rowniez stresuja, ... wiec chyba nie jestem sam i to jest normalne... Prawda jest taka, ze wiekszosc sie boi sie duzo bardziej od nas. Mozna stres wykorzystac w odpowiedni sposob, prawda? Ale latwiej jest gdy wiemy, ze inni tez sie stresuja, jednak. :)

- nalezy sie skoncentrowac na tresci pytan. Wiele pytan jest banalnych, lecz tkwia tam rozne haczyki, podchwytliwe odpowiedzi. Mozna stracic duzo punktow mimo, ze jest sie przygotowanym - duzo sie zakuwało przez pare lat. Na to trzeba zwracac uwage i odpowiednio sie przygotowac. Zmodyfikowac swoje podejscie, byc podejzliwym.

- mozna zaklinac np. swoj dlugopis. Kupic jakis specjalny na ta okazje i wmawiac sobie, ze on pomoze mi lepiej napisac egzamin.

- przed samym egzaminem nie wciagac sie w gierki z jakimis osobami, ktore udaja, ze oni nic nie umieja, ze nie wiedza jak to sie skonczy dla nich. Nic sie nie uczyli itp. To tylko odwraca uwage i dekoncentruje.

- przy przyjemnej afirmujacej muzyce nalezy sobie energicznie, z przekonaniem wmowic, ze sie ciesze z tego egzaminu, ze chce go napisac, ze to bedzie wyzwanie, na ktore przygotowywalem sie wiele lat w szkole! W koncu jest okazja sie wykazac.

- wazna role w naszym zyciu odgrywa efekt placebo i Erwartungseffekt czyli mniejwiecej Oczekiwany efekt. (nie wiem jak to do konca przetlumaczyc :P) Poprzez to bardzo chora osoba dochodzi do zdrowia, zazywajac cukierki zamiast lekarstw niewiedzac o tym. Wiec dlaczego poprzez odpowiednie nastawienie, nie mielibysmy napisac egzaminu lepiej niz jestesmy!

- matura nie jest trudna. Najtrudniejsze jest to ze to jest pierwszy taki egzamin. Ale kiedys tez zagraliscie w pilke z duzo starszymi kolegami i nie bylo tak zle, prawda? :)

jarson

Messi nie jest przereklamowany. Watpie zeby, ktos kto strzela ponad 50 goli i daje kolo 20 asyst jest przereklamowany. Jest najlepszy. To moze bolec.

Chelsea ma niesamowite szczescie - ratuja ich slupki, poprzeczki...i to w 2 meczach z rzedu. Mecz bardzo fajny, brakowalo tylko bramek. Bylo by jeszcze ciekawiej gdyby bylo 3-3

Przez Ramseja stracilismy ok 5 min gry a przez van Persiego 2 pkt :D szkoda.

mecze z chelsea sa super :D

dobrze gramy, zmiany na +, 70 minuta i juz 3 poszly.

Nie gra Drogba, to bedzie co najmniej remis