Komentarze użytkownika Oggy

Arsza? On nie ma siły biegać 60 minut... Nie wiem co znowu spowodowało że wiara w Andrieja się pojawiła. Pamiętacie Euro ostatnie? To był jego max, zenit go nie chciał nawet, nic specjalnego z coventry podobno nie zagrał. Skąd wasze nadzieje to ja nie wiem:D

Nie miejmy złudzeń, nie za bardzo jesteśmy w formie, stąd ten mecz łatwy nie będzie. Może 2-1 czy 3-1 ale po ciężkiej bitwie.

Nie wiem czy się zgodzicie ale bardzo nam przydałby się zdrowy Rosicky. To był nasz motor napędowy w poprzedniej rundzie, do tego bardzo waleczny:) Tomas wraca za 2 tygodnie czy jeszcze dalej?

Borekenema -- zaktualizuj dane;P Jack grał b2b tylko dlatego że grał Fabs. Teraz w rezerwach grał na pozycji Santiego z tego co wiem:D Arteta gra jak Xabi Alonso, Pirlo ma też zadania defensywne akurat więc jest tu też bardzo podobny. Wilshere nie jest rozgrywającym IMO, tylko środkowym pomocnikiem docelowo grającym jak Rosa czyli AM.

kuba1337-- dam radę! akurat grywałem tak w juniorach jeszcze ;P
my gramy teraz tak chyba
Gerv
Poldi--Santi- AOC/Aaron
----Arteta---Diaby Coq/Aaron

Borekenema-- jak zatem widzisz pozycję Wilshere'a skoro Wenger uważa go za środkowego pomocnika w perspektywie grającego bardziej z przodu? Czy wg Ciebie rozgrywającym jest Cazorla czy Arteta czy może nikt u nas:>?

Szogun- tu też się nie zgodzę:D Poldek ma największy potencjał ale nie potrafi się ustawiać jak na środku gra. Nie zmienia to faktu że jego wykończenie, kontrola nad piłką i nawet zdolność do walki fizycznej są wiele wyższe niż reszty IMO. Problem taki że nie mamy czasu go uczyć grania na CFie. Jesteśmy skazani na Francuza niestety a Wenger kontynuuje kupowanie napastników 50-50 szansami na sukces. Nie potrafie tego zrozumieć, mógł chociaż Dempseya kupić, ten nie robi w gacie przy strzałach nie był też drogi;/

Szogun-- z tym "świetnie gra nogami" jest sporo przesady. Nie jest to gracz wybitny technicznie, zauważcie że żaden z naszych graczy tego o Giroud nie mówił nigdy tymczasem nawet o poldku się zdarzają wypowiedzi że jest w tym dobry. Do tego Giroud łatwo traci piłkę i to jest nagminne już od początku sezonu. Nawet na tych kompilacjach z zeszłego sezonu nie powiem że jest to najwyższa półka w technice i utrzymywaniu się przy piłce. Mi imponował sprawnością fizyczną bo strzały z nożyc z trudnych kątów wymagają sporej sprawnością jak na jego wzrost.
Świetnie znajdowanie się hm.... trudno to komentować bo na razie nie dobił/nie próbował dobijać żadnych typowych bezpańskich piłek. Nie jest też zwykle bardzo aktywny w wychodzeniu na pozycje IMO.

Co do Girouda: zauważcie że główną formą obrony ze strony "optymistów cd Oliviera" jest albo uwaga że nasi wybitni napastnicy w przeszłości też na początku nie strzelali albo to że wyciąga obrońców... Czy nie zgodzicie się z tym że to dość dalekie od podstawowych spraw argumenty? Podmieńcie w tych argumentach Oliviera na Pawła Brożka i taki sam efekt:DD

cegla5055--> Theo niestety nie potrafi przytrzymać piłki, nie ma techniki na grę na CF tam ułamki sekund/ centymetry przy przyjęciu decydują czy akcja sie uda.
Borekenema -- może powiem coś kontrowersyjnego ale Santi gra coraz gorzej od jakiegoś czasu. Co się stało z jego strzałami? Słynął z uderzeń z dystansu i SFG, im dłużej u nas gra tym gorzej to wygląda. Co oni na treningach robią? Wenger zakazuje im trenować strzały czy co? Pamiętam jak się mówiło kiedy Cazorla przychodził: teraz wolne to będzie nasza siła dzięki Hiszpanowi.

cegla5055-- potęga na ataku to oni mają. Tyle, że słabość ich pomocy może IMO spowodować że przegrają mecze z czołówką i po tytule dla nich:>
Nie oszukujmy się świetny napastnik i solidny bramkarz u nas a moglibyśmy mierzyć w samą czołówkę.

AFC1208-- tu zgoda, jak dla mnie widoki na tytuł były jeszcze po odejściu pseudokapitana. Niestety ponad 30 mln funtów zostało w kasie klubu... to jest co najmniej(!) dwóch bardzo dobrych albo jeden wybitny gracz. Czy wystarczyłoby na tytuł? Pewnie nie, ale szanse wówczas byłyby realne.

Jak dla mnie przegrany mecz u SIEBIE z konkurentem do tytułu po meczu w którym raczej przeciwnik miał przewagę to klęska. Pod warunkiem że ma się ambicję na tytuł, jeśli nie to rzeczywiście tylko stracone nasze punkty, a zysk cfc w postaci 3 pkt nie ma takiego znaczenia.

Borekenema-- spór się zrobił dość skomplikowany przez liczbę spraw jakie poruszyliśmy przy okazji pisania o tym co brał i powinien brać pod uwage van persie przy swojej decyzji. Nie ma co przesadzać już ze spamowaniem tutaj będę pisał na priva. Mam nadzieje że nasz spór troche naświetlił chociaż perspektywy z jakich można patrzeć na sprawę tego transferu i w ogóle pozycji i roli piłkarzy itp.

Borekenema-- odpowiedź na priwie. Moim zdaniem to że oni mają inną sytuację przez to że nie można ich się tak łatwo pozbyć (np. SS o.O) sporo zmienia:)

Borekenema-- teraz to już obrażasz. Nie masz pojęcia ani o prawie więc nie usiłuj wypowiadać się o rodzajach "pracy". Być może się nie zrozumieliśmy ale kozę to sobie wybij z głowy proszę uprzejmie. Chodziło mi o to, że praca piłkarza to nie praca w korporacji na umowe o prace czy nawet o zlecenie czy dzieło, to kontrakt sportowy ROZUMIESZ czy nie?

Borekenema--- a praca przedsiębiorcy to ta sama praca co jego pracownika najemnego który mu sprząta w biurze? Nie. Prawna różnica mówi wiele bo kontrakty sportowe są mocne ( w prawie pracy masz wypowiedzenie ) zerwanie kontraktu sportowego jest często trudniejsze.
Napisze Ci wprost bo nie zrozumiałeś myślisz że każdy rodzaj pracy jest taki sam? Widać za dużo roboty w korpo:>

Borekanema--- mylisz się i to dość zabawnie ale cóż nie Twoja wina.. polecam "Kondycja ludzka" Arendt. Nie jest to taki sam rodzaj pracy ale to nic. Nawet prawnie się różni bo nie jest to umowa o prace ale kontrakt sportowy i nie podlega regulacji prawa pracy. A szkoda jest realna o czym się przekonasz jak zagramy na OT:>>
Kumpel z konkurencyjnej korpo mi nie zaszkodzi biorąc pod uwagę kształt większości rynków :)
Cieszy mnie że ludzie potrafią wyobrażenia ukształtowane pracy korporacyjnej uczynić filozofią swojego życia Szacun!

Borekenema--> troszke upraszczasz jak zarabiasz np. 12 tys to skok na 20 tys to nie jest taki sam wzrost standardu życia jak między 120-200 tys.
Chyba że zakładasz że potrzeby człowiek ma nieograniczone (patologia:) Prawda taka że ponad 90 % nigdy nie miała tych setek i sobie przekłada że normalnie że każdy chce taką podwyżkę
. Krzyż na drogę tej "większości". Poza tym skończ z mówieniem o pracodawcy bo gra w klubie to też realizowanie wspólnego "dzieła" z innymi piłkarzami tj sukcesu:D A najlepsze że teraz sukces kumpla to Twoja strata ! I co dalej byłbym zerem jakbym takiego kumpla który mi szkodzi olał?

Borekenema--> hm tego nie wiem. Pewnie większość piłkarzy to najemnicy - tu zgoda. Ale jeśli robinek nie miał przyjaciół w AFC po tylu latach to cóż socjopata jest:>
BTW jeśli uważasz że lojalność i preferencja do pracy z przyjaciółmi to wyższa ideologia to jestem w szoku:D Wiesz każdy chce żyć dostatnio ale jeśli przy zarobkach 120 tys na tydz. jest mu mało to nie mam szacunku dla człowieka takiego. Robienie z takich akcji "normy" to jest ideologia dopiero:)

Borekenema-> ten Twój przykład jest nietrafny nie pracujesz jako piłkarz ani sportowiec. Zawód futbolisty jest powiązany ze społeczną hm powiedzmy "grą" rywalizacją klubową kibicami itp wiesz o co chodzi. Tu dystrybucja uznania zależy też od postawy (stąd podziw i szacunek dla graczy jak De Rossi na przykład). Na pewno wiele zależy od wartości jakie dana osoba w życiu wyznaje. Wybacz jakbym miał zmienić robotę gdzie straciłbym przyjaciół by z 120 na 200 tys przejść to bym TEGO NIE ZROBIŁ.
BTW dzięki akceptacji takich tez: "że każdy robi tylko dla kasy" mamy wiele ładnych patologii ale to temat na inną dyskusję:)

Borekenema-- nie zgodzę się że to trudna kwestia "tylko" z powodu tego "powiązania". Pomyśl sam jak podejmowałbyś taką decyzję : liczą się oba czynniki: i kasa i trofea ale jak ma wyglądać proces wyboru to już jest naprawdę skomplikowane IMO.
Zgadzam się piłkarz to zawód ale jak pracujesz to także dla społecznego prestiżu i uznania nie tylko kasy (dlatego zawód prostytutki nie jest aż tak atrakcyjny;P). I dążenie do zyskania uznania nie jest żadną ideologią tak działają normy społeczne:)
Robinek miał i kasy i uznania za grę w AFC za mało, więc tu nie rozstrzygniemy co było ważniejsze. IMO to jednak chodziło o brak sukcesów (z czego rodziłoby się uznanie).

Borekenema-- powiem tak: możemy spekulować dalej opierając się na naszych uogólnieniach dotyczących zachowań społecznych. Tutaj rozstrzygnięć nie znajdziemy. Mnie w tej sprawie przekonały słowa Maty, kiedy powiedział wprost o co chodziło przy tej sprawie naszej oferty.
A co do tego że kasa jest najważniejsza to nie wiem jak to mam rozumieć tak naprawdę:
czy z tego wynika że każdy piłkarz (albo większość) będzie grać w dowolnym miejscu za największą możliwą kasę? ( w to nie wierze choć są takie wypadki np. Etoo - ale ten wygrał wszystko już). Takie uogólnienia naprawdę chyba są niewiele warte:)

Borekenema-- dla wielu piłkarzy (szczególnie tych którzy jeszcze nie wygrali żadnego trofeum) ważniejsze są sukcesy niż kasa, np. strata 10-20 tys tygodniowo a perspektywa wygrania czegoś albo walki o top10 (jak u artety). I najważniejsza kwestia Mata dostaje chyba około 70 tys. w cfc myślisz że Wenger nie chciał mu więcej dać? IMO Mata powiedział "nie" Arsenalowi zanim doszło do tematu kasy.

Ziom- wyjaśnij zatem, proszę, opisane przeze mnie przypadki próby zakontraktowania przez nas rok temu Cazorli i Maty.

mallen--> dokładnie:) Przyjdą jeszcze lepsze czasy, a nawet jeśli nie to i tak tylko AFC!!!
BTW myślę że dobrze że van rapist już nie ma. Nie chciałbym wspominać naszych sukcesów z gościem który zdolny był do takiej akcji. Gdyby nie Papcio skończyłby jak Elia, robinek wyżelowany cwaniaczek....

mallen- true story:> Brak sukcesów sportowych powoduje że wybitni piłkarze wybiorą inne kluby. Dobrym przykładem jest i Mata i Cazorla. Mata latem rok temu wprost powiedział, że nie odpowiadamy jego ambicjom (zarabia w czelskiej nie tak dużo - stać nas spokojnie na jego tygodniówkę), zaś Cazorla też ostatnio przyznał że gdy miał oferte od nas to Malaga miała wielkie ambicje (widać my niemieliśmy;P). Tymczasem sukces sportowy czelskiej (LM!) ułatwił im ściągnięcie każdego z kupionych ostatnio graczy.

_D_B-- wydaje się że wśród czołowych piłkarzy współcześnie nie jest to odosobniona opinia. AFC nie jest to już półka maniure czy czelskiej.

Shinev-- no problemo! (jak mawia Arnie Schwarcuś;P) powodzenia w pracy nad tym:)

Shinev-- "Otello" Szekspira to standard w tym temacie, chyba najlepsze co na ten temat jest;P Ściągnij sobie film - adaptację, jest nawet chyba z lat 90 tych.

Rafson --true story:) Dennis nigdy aż tak wielu bramek nie strzelał, on grał SS i świetnie podawał (do dziś jest z tego pamiętany :D)

AtheneWins-- a co Ty wiesz o tamtych meczach Bergkampa co? Wiesz tyle że nie strzelił bramek. I tu wychodzi cała moc Twojej argumentacji....Szkoda na taką dyskusję sorki. Dobrze wiesz że jakby u nas niestrzelał ktoś o wielkim talencie i potencjale to nie byłoby aż takiego wnerwu...a jest Giroud tyle.

AtheneWins jakby Olivier był graczem tego kalibru co Dennis to nie kaleczyłby tak. Olivier nie jest efektywny ani pod bramką ani cofając się... Nie widać u niego jakiegoś wielkiego potencjału. Sorry naprawde nie wiem jak można sobie tak wmawiać patrząc tylko na statystyki BRAMEK. Giroud gra niewątpliwie marnie i nikt nie przypisuje mu wielkiego talentu jaki miał Bergkamp więc nie bardzo jest na co liczyć w przyszłości.

Athene Wins-- prosze bardzo (z wiki cytuje;P):
Bergkamp: This culminated in a period of success for the club, which won the Eredivisie title in the 1989–90 season for the first time in five years. Bergkamp scored 29 goals in 36 games the following season and became the joint top goalscorer in the league, sharing the accolade with PSV Eindhoven striker Romário. Ajax won the 1992 UEFA Cup Final, beating Torino through the away goals ruling. They then defeated SC Heerenveen 6–2 in the final of the KNVB Cup on 20 May 1993.[12][13] Bergkamp was the top scorer in the Eredivisie from 1991 to 1993, and was voted Dutch Footballer of the Year in 1992 and 1993.[14] In total, he scored 122 goals in 239 games for his hometown club.

Wiesz jakich wtedy piłkarzy mieli Holendrzy w 1992 i 1993?
Dennis to piłkarz który w jednej nodze miał tyle talentu co Giroud w obydwu:D

AtheneWins--- weź się zastanów nad porównywaniem Bergkampa do Giroud, proszę Cie człowieku!:)

Papcio nie przejmuj się! Ponad 30 melonów zysku dalej na koncie klubu:D

Coś widzę niektórzy odklejeni trochę: piłkę meczową?! przecież my przegrywaliśmy:D U SIEBIE nie potrafimy nawet zremisować z czelską która nie grała nic rewelacyjnego.

Arsenal23- o ile Rosa nie będzie miał kontuzji... Najgorsze że w naszym sposobie gry bardzo ważny jest CF a tu jest padlina niestety. Nasi WF jak Poldi i AOC to nie jest ta półka co u konkurencji... BTW kiedy poldek zagrał świetny mecz z naprawde wielką drużyną?

KanonierChris-- tak jak pisałem że z cfc będzie bardzo ciężko o punkty tak było... Nie mamy prawa jechać po naszych piłkarzach bo grają na miare swoich możliwości. Wenger robi dobrą robotę jako trener, szokuje mnie jednak jego polityka minimalizmu kadrowego... gadka o potędze składu jest nie na miejscu gdy straszymy (;p) Giroudem czy Walcottem z ławki... a napastnikiem podst 11 jest Gerv.

To prawda że CFC nie gra nic specjalnego...bo się jeszcze nie zgrali i mają kluczowych piłkarzy przed prime'em (Hazard Mata Oscar). Mimo że zagrali średniawo oklepali nas na naszym obiekcie... nie widzę powodów do optymizmu seriously. Teksty o mentalności też są chybione... prawda jest taka że nasza kadra wygląda słabo na tle czołówki DEAL WITH IT! a 37 melonów musi zostać w banku;/