Komentarze użytkownika Oldgunner3

Świetna piła Walijczyka szkoda,że Monreal trochę drewniany.

Muszę pochwalić lekkie pióro i wyważona ekspresję autora chociaż oczywiście nie ze wszystkim się zgadzam.Po pierwsze to nie wszyscy przez AW zaczęli kibicować chociaż pewnie większość za jego czasów po drugie bez Wengera ten klub też by istniał inna sprawa czy byłby w tym miejscu w którym jest teraz.Co do początków kibicowania to AFC zainteresowałem się po cudzie na Anfield czyli kawał czasu temu;ale wtedy jeszcze bardziej interesowały mnie rozgrywki rodzimych drużyn w moim przypadku Bałtyku Gdynia.Jednak od sezonu w którym zdobyliśmy 2 puchary w obu pokonując sowy Arsenal stał się dla mnie klubem nr 1 i jest tak do dziś.W tamtych czasach łapało się co się da : PS ,Tempo ;angielskie 90 minutes,jakieś początki relacji na canal+ gdzieś u kumpla oglądane z wypiekami na twarzy;skróty w teleexpresie goli.Świetny gol Smitha w finale PZP z naszpikowaną gwiazdami Parmą i rok potem dramat gdy Nayim z Saragossy w ostatniej minucie dogrywki przelobował Seamana...i w końcu Wenger,2 dublety kilka pucharów i wiele niezapomnianych emocji jak np. gol Overmarsa na OT w 2002.Z perspektywy czasu wydaje się ,że Wenger to wspaniały trener ,ale niestety za często brakowało mu ''amunicji'' tzn. miewał zespoły z wieloma świetnymi graczami ,ale niestety często brakowało wartościowych zmienników.Pamiętam erę Highbury gdy niemal zawsze wystawiał ten sam skład o ile nie było kontuzji,a ławka często wyglądała żałośnie dlatego zawsze każda kontuzja powodowała spory popłoch,a w przypadku liku już zdecydowanie spadała skuteczność gry i dlatego m.in. takie wyniki jak 1:6 na OT gdzie występowali tacy gracze jak Stepanovs czy Łużnyj.Teraz też nie zawsze jest kolorowo z tą ławką,ale jest zdecydowanie lepiej.Wracając do teraźniejszości to AW i zarząd mogliby zrobić kibicom i sobie prezent i sprowadzić Mahreza;żartuję to chyba by sie nie udało;ale na pewno kogoś by wypadało gdyż szansa na mistrza jest ,być może,niepowtarzalna.

Wygrywalismy już z czołówką ale były to przypadki odosbnione - w tym sezonie póki co mamy na rozkładzie obawiali manchestery ale też wtope z Chelsea i 2 remisy u siebie z the reds i spurs.Szału nie ma jednak wczorajsze zwycięstwo jest super ważne gdyż odniesione nad silnym rywalem w składzie dalekim od ideału zwłaszcza ławka wyglądała ubogi.Szkoda że znając życie, Wenger zamiast pójść za ciosem i w styczniu kupić kogoś na poziomie żeby dac jeszcze mocniejszy impuls drużynie; będzie znowu twierdził że nikogo lepszego od jego graczy na rynku nie ma.

Mieliśmy dziś 3 muszkieterów Ozil-Theo i Giroud za D`Artagnana ''robiła'' reszta drużyny.Patrząc na skład jakim graliśmy to naprawdę super wynik.Świetny prezent na święta.

Ozil i Theo świetni.

Jest,jest,jest...Brawo.

Po tym jak Ramsey spierniczył mega setę wiedziałem że będzie nerwówa do końca.

Zaj...ście... Szalona szarża Żwirka i czy kontuzja?

Chambers - zapowiada się Częstochowa do kwadratu.Pewnie s. doliczy 4 min.

Czas chyba stanął.

Za szybko pozbywamy sie piłki.

Przy takiej grze na radar to musiało się stać teraz jakoś dotrwać.

Ufff...never again,please.

W ogóle nie potrafimy utrzymać się przy piłce.

Chol...y Ramsey albo pudłuje albo nie dostrzega lepiej ustawionego kumpla.

Flamini buduje napięcie.

Jezu - Ramsey szybko na korki do Theo i Giroud bo skuteczność ma C klasową.

Śpią czy co 2 raz pod rząd Aguero dochodzi do strzału przy st. fragm.

Teraz pewnie ''spuszczą ze smyczy'' Sterlinga.Raczej MP nie będzie czekał.

Ale jaja!!

Za dużo tych rogów.

Campbell jeszcze nie przystosowany w pełni do ostrej gry w PL.

Co za Theo!

Więcej szczęścia niż rozumu.

Nawet jest dynamika lecz wyraźnie brakuje jakości u niektórych graczy.

Obawiałem się ,że wzmocnień czyli rekonwalescentów się nie doczekamy.Patrząc na skład to jest on u nas daleki od ideału,ale grać trzeba tym co jest.Porównując pierwsze ''11'' to nie wygląda to dobrze,a ławki jeszcze gorzej,ale na szczęście nazwiska nie grają.Gdyby w takim zestawieniu udało się nam zgarnąć 3 pkt to byłby to olbrzymi impuls przed resztą sezonu.Swoją drogą jak oni to robią ,że maja tak mało urazów.?!

To o czym mówi SC było jasne już od pewnego czasu i dlatego tym bardziej bolał fakt,że AW przespał okienko niczym miś zimę.Teraz mogliśmy mieć już kilka pkt. więcej .Jest jeszcze czas nieco poprawić sytuacje w styczniu i liczyć na to,że w koncu opuszczą nas kontuzje ,a wieczni rekonwalescenci powrócą.Od jakiegoś czasu jestem zdania,że taki sezon może się nie powtórzyć przez kilka najbliższych lat i okazja jest wielka.Z tzw. ''wielkich'' drużyn nie licząc nas tylko city trzyma jako taki poziom.Teraz albo nigdy.W każdym razie jesli w tym sezonie nie zdobędziemy tytułu to Wenger,Gazidis i Stan będą mogli winić tylko siebie.

Świetnie Leicester,brawo Ranieri.Fajna ekipa wprowadzająca sporo ożywienia w rozgrywkach.

Leicester naprawdę mogą być groźne gdyż nie dość ,że dobrze grają do przodu to jeszcze dopisuje im szczęście w tyłach.Patrząc na skład to wydaje się,że nie mają kim straszyć nie licząc Mahreza i Vardy`ego w dodatku mają,wydawać by się mogło, mającego najlepsze lata za sobą Hutha czy Albrightona który dotychczas niczego wielkiego w karierze nie pokazał.Mimo wszystko jakoś to działa i pokazuje,że jednak Ranieri znowu potwierdza się jako świetny trener.Nomen omen to właśnie jego zmienił murzynio na stanowisku trenera w chelsea podczas jego pierwszej przygody i to właśnie jemu Portugalczyk w dużej mierze zawdzięcza pierwszy tytuł i świetną drużynę bo to Ranieri m.in.''załatwił'' Drogbę,Duffa,Robbena,a mou dorzucił do tego swoich 4 graczy z Porto i było po sprawie.Dziś Włoch wystawia Jose rachunek i słusznie.

Co grają lisy ?!Bawią się z ''armią Romana'' jak z dziećmi.

No i gorzej trafić nie można było;zresztą może to i dobrze i lepiej skupić się na lidze.

Za 8 dni będzie mecz prawdy mr Giroud

Pięknie wygląda tabela ,ale będzie jeszcze piękniej jak zachowa taki sam wygląd ok. g.23 ,21 XII.Po za tym mam nadzieję,że w zaistniałej sytuacji AW postanowi jeszcze wzmocnić drużynę bo taka szansa na zwycięstwo w lidze może już się tak szybko nie powtórzyć.Trudno uwierzyć aby oba takie kluby [manu i chelsea] mogły grać[ i osiągać takie wyniki] tak jak grają dłużej niż jeden sezon.Duża szansa ;jeśli wrócą rekonwalescenci i ominie nas kolejna fala kontuzji plus dokupimy jeszcze jakiegoś porządnego grajka to kto wie?

To był pokaz ''ekonomicznego '' zwycięstwa i to najważniejsze, zwlaszcza w naszej sytuacji przy wielu kontuzjach i ciężkim wyjeździe do Aten.No i chyba co zadziwiające chyba bez urazów dziś.

Ramsey notuje dziś sporo głupich strat.

Brawo Wenger ;zmaiana szybka i w dodatku dobra bo JC zaczął już ''robić bokami''.

Bellerin stracił kontakt z bazą.Mamy dziś szczęście,że AV jednak nie na darmo zajmuje zdecydowanie ostatnie miejsce i właściwie gramy z ekipą z championship.

Chyba Merte i Cech chcą dac gospodarzom szanse ożywić ich wiarę bo taki kabaret odstawiają jak w C klasie,a teraz to już wszyscy w drużynie zaczynają przysypiać.

Szkoda;ładnie Theo strzelił.

Teraz spokojnie punktować AV i nie złapać żadnej kontuzji.