Komentarze użytkownika Oldgunner3

Widać ,że mamy braki zwłaszcza w ofensie;a na ławce ... bida.Jak na razie potwierdza się,że lepszy taktycznie Pochettino potrafi to zdyskontować.Z dalszymi ocenami wypada się wstrzymac do końca meczu teraz zobaczymy co jest w stanie wymyślić AW.

Mamy masę niewymuszonych błędów.

Kto dał d..y.

Pierwszy gol dzisiaj i to dla orłów.

To jakie wyniki osiąga chelsea w tym sezonie i jej bilans ligowy jest z pewnością największą sensacją w tym sezonie w Europie.Z taką drużyną takie wyniki to mega ''sztuka'';ale to dobrze bo przyda się'' the special one'' lekcja pokory.

Stuttgart w Monachium wytrzymał tylko minutę dłużej od nas.To jakaś masakra.Pewnie mecz ten wygląda tak jak ten nasz ze środy.Można było odnieść wrażenie,że to jakaś Malta bądź Giblartar gra z Niemcami bądź Hiszpanami.Dziwne,że na tak wysokim poziomie zdarzają się tak ogromne różnice.Co do jutrzejszego meczu to ciężko nie mieć obaw skoro mamy kupę kontuzji,a oni grają nieźle.Na tą chwile remis brałbym w ciemno; z drugiej strony niech boss w swej wszechpotężnej mądrości coś wymyśli przecież on i jego pryncypał byli mądrzejsi od wszystkich i stwierdzili,że nie ma po co wzmacniać drużyny skoro sami najlepsi grają u nas ,a tych kilku z samego topu jest nie do wyjęcia.Najbardziej brak mi Bellerina teraz będzie nam brakować jego wrzutek i szybkości,a przecież nie mamy też Theo;w dodatku Debuchy - będa na niego grać .Wygląda to nieciekawie,ale przecież są jeszcze Ozil,Sanchez i Giroud - chyba wiedzą wszyscy ,że to nie jest zwykły mecz ;zwłaszcza po tym blamażu należy się kibicom jakieś zadośćuczynienie - teraz AW ma okazje pokazać jakim jest trenerem i motywatorem.

Trochę obciach ten wynik,a jeszcze bardziej ta gra.Trudno sobie wyobrazić aż tak marnie grającego ''przyszłego'' mistrza Anglii mimo tych kontuzji.Inna sprawa jak już to kilka razy wspominałem;ale nie tylko ja - efekt letnich zaniechań/zaniedbań klubu i Wengera.Dziwne,że Stan,Gazidis i Wenger nie wiedzą,że za czapkę gruszek to sobie można grać na podwórku.Mamy najdroższe bilety na świecie,a robimy 1 transfer i to bramkarza w letnim okienku !? To musi się tak skończyć.Sanchez ''robi'' bokami,a nie ma kto za niego wejść,a choć od 10 lat mamy w sezonie plagę kontuzji to w/w panowie jakby tego nie dotrzegli w dodatku co nie mniej wkurza znowu przegapiono np. takich graczy jak Koman [Francuz?! - czyli teoret. poletko naszego bossa] i D.Costa do którego podobno Wenger zbierał się jak pies do jeża.A tymczasem pierniczył,że jedyni lepsi od naszych grajków są nie do wyjęcia [ czyli Ronaldo,Messi i Neymar etc.]Jak sie okazuje można tylko trzeba chcieć i umieć.Dziś to wygląda żałośnie.

Shit ;chyba tą piątkę wykrakałem.

Swojaków to mamy w tym sezonie chyba rekord.

Mimo wszystko najważniejsze jest ,że Dinamo wygrywa z OP.Gdyby tak zostało do końca to byłoby super.

Gramy straszną kupę jak dotąd,a bryluje w tym Debuchy jak nie trudno było przewidzieć.Wyglądamy na tle szkopów jak Giblartar w starciu z np.Polską bądź Niemcami.Swoją drogą o czym myślał AW gdy po boiskach Ukrainy zasuwał D.Costa czy w szkółkach bądź co bądź francuskiego klubu wychowywał się Koman -ach, on znalazł mega-talent Yaya S?!

Alexis jak na razie gra straszną chałę.

Jak z dziećmi... G. zaspał.Z drugiej strony może i dobrze.

Właściwie czy przegramy tam 0:1 czy 0:5 to nie ma większego znaczenia - najważniejsze żeby nie doznać nowych urazów.W naszej grupie sytuacja jest dość klarowna - 1 szkopy,a my jeśli chcemy zająć 2 miejsce musimy wygrać w Atenach 2 bramkami w 6 kolejce.Thet`s all.

Nasza ławka to obraz biedy i ''aktywności'' bossa latem.Bez żadnego szybkiego gracza czyli Theo bądź Bellerina nasze szanse znacznie spadają.Pewnie Hiszpan doznał urazu ''szturmując'' słupek przez kretyna sędziego który nie potrafił w porę odwizdać spalonego.Inna sprawa,że w naszej sytuacji trudo nie stac się przesądnym - kolejny sezon w którym mamy długie serie meczy z przynaimniej jedną kontuzją ;a z sowami nawet dwie.Wenger tego nie mógł przewidzieć bo to zdarza się dopiero od ok. 10 lat.

Piękny sportowy dzień Arsenal wygrywa ,chelsea kaput,manu zaledwie remis do tego w finale mś rugby NZelandia niszczy po pierwszej połowie.Żeby tak co tydzień.W naszej drużynie wyraźnie wybijał sie Kościelny do tego zawsze grający na równym wysokim poziomie Coquelin.Reszta sinusoida;zwłaszcza Monreal w pierwszej połowie mógł przyprawić AW o ból głowy albo coś gorszego.Na szczeście nasze ''żaby'' załatwiły sprawę do spółki z Fabianem.

Faulu na Fabianie nie było bo wskoczył na plecy Kościelnego,ale źle obliczył skok jak i lot piłki i zamiast ją złapać odbił prosto pod nogi.Odezwały się po proste stare grzeszki Fabiana przez które skończył karierę w AFC.

Stało się to co chyba musiało city do przodu.A ,Fabian chyba nas dalej lubi.Brawo!

Szkoda,że dziś Sanchez i Ozil grają jakby maraton przebiegli.

Na razie świetne wyniki dla nas ;szkoda tylko ,że brak nam zimnej krwi żeby dobić coraz bardziej odsłaniających się gospodarzy,ale może za chwilę.

Campbell musi w końcu odpalić mózg bo zagrał jak gracz podwórkowy na mega spalonego!

Giroud still alive!

Giroud still alive!

Ogólnie gramy miernie;łabędzie lepsze - nie licząc bramkarza nad kreską - Campbell,Coq,Kościelny.Reszta słabo albo żałośnie jak np. Monreal.

Brawo jak to w scenariuszu made for Arsenal - Giroud kontuzja ciekawe czy chwilowa.

Monreal dzisiaj mówiąc delikatnie - słaby.

Montero niszczy Bellerina;no i groźny wolny.

Ale Giroud zrąbał - to musi być gol! Tak nie można.Miał tonę czasu.

Co za dramat w obronie ...

Powinna być kartka za faul na Kościelnym trochę sędzia przesadza z tą ostrością.Kontuzji mamy dość.

Masakryczna ilość strat,widać,że sędzia byle czego nie gwiżdże.

Sportowy dzień dobrze się zaczął - od pa,pa Murzynio.Teraz zdobyć 3 pkt. w Walii i na deser mega finał mś rugby.

Ławka nie powala.Thanks boss the dreamer!Mimo wszystko trzeba wygrać,a dla Campbella to prawdziwy egzamin czas się przebudzić albo pa,pa.

Przez totalnie przespane i przesr... okno transferowe mamy teraz kłopoty.Zamiast postawić na nieprzekonującego Kostarykańczyka dałbym ofensywnie usposobionego Bellerina na prawą pomoc a na prawą obronę Debuchy.Teraz niełtwy wyjazd do Walii,a potem wielkie derby.Tymczasem nasi gracze padają jak muchy ;zwłaszcza Brytyjczycy : Welbeck,Jack,Ramsey,Ox i Theo.Pozostaje chyba teraz tylko modlić się żeby już nikt z podstawowego nie wypadł bo godnych rezerw nie mamy ;dzięki śpiącemu i wiecznie niezdecydowanemu Wengerowi oraz pewnie i Gazidisowi.A bilety najdroższe w całej Europie....

Dzień hiobowych wieści - najpierw info o realu który coraz bardziej ''sadzi się'' na Sancheza[jeszcze tylko brakuje żeby ''nadklub'' wysłał swoich poszukiwaczy właściwego DNA i znalazł je w osobie Bellerina].Teraz mamy dwójkę która padła po kilku minutach.Do tego najprawdopodobniej wtopa choć to zdecydowanie najmniejszy problem gdyż wystarczą nam 3 fronty plus dla niektórych gra w reprez.

Sędzia zamulony,Flam nie faulował.

Kontuzje nie dziwią nikogo z normalnych kibiców Arsenalu gdyż tak jest co roku od wielu lat i nie było żadnych przesłanek,że w tym sezonie będzie inaczej; jedynie Wenger i jego bezkrytyczni wyznawcy wiedzieli ''lepiej'' i mamy to co mamy ;a jeszcze nie ma listopada.Ponad 2 miechy do styczniowego okienka które ze swej natury jest mniej wartościowe niż to letnie zmarnowane przez nasz klub niemal w 100%[plusik za sprowadzenie Cecha].Teraz właśnie zbieramy żniwo letnich posunięć,a właściwie ich braku.Wiele wskazuje na to ,że brak ze 2 konkretnych transferów będzie skutkował odpadnięciem z walki o mistrzostwo.

Jeszcze na dobre mecz się nie zaczął,a już klops i to bez udziału rywala może być spory problem.Coś pomału kołderka robi się za krótka co większość przewidziała z wyjątkiem bossa i paru klientów którzy zaklinają rzeczywistość.

Tu nie jest najważniejszy sam fakt pozyskania lub nie Koreańczyka lecz opisanie cechy charakteru bossa - niezdecydowanie.Na przestrzeni lat wydaje się ,że było parę momentów w których AW ukazał tą swoją przypadłość i kosztowało nas to niejeden niezrealizowany transfer ,a w konsekwencji kilka trofeów.

Treinador matematico-logico.