Komentarze użytkownika Oldgunner3

I tu właśnie jest problem Mr Wenger - zbyt dużo pan nie wie;a powinien wiedzieć - bo kto jak nie trener ma wiedzieć.I to nie są wnioski po jednym meczu - norwich,schalke,fulham,aston villa i teraz swansea.Z kim mamy do chol... wygrywać jak nie z takimi ekipami.Manu,mancity czy chelsea - ponoć zbyt bogaci żeby z nimi rywalizować,a tamci chyba zbyt biedni,a my jesteśmy drużyną św. mikołajów.Uważam,że wiadomo dlaczego gramy jak gramy.Odchodzą od nas najlepsi,a przychodzą prawie tak dobrzy;ale tylko prawie.Brak nam prawdziwych walczaków z odpowiednimi umiejętnościami techn. i warunkami fiz. jak choćby Fellaini czy Dembele;a i choćby Song[Jack póki co dopiero wraca] - Ramsey,Rosa czy nawet Arteta są po prostu trochę zbyt mięccy jak na premier o Cazorla to samo,ale on ma inne walory.Tak samo nasi obrońcy to raczej chudziaki,przecinaki.Każda dobrze skonstruowana drużyna powinna mieć trochę ''mózgów'',trochę ''mięśniaków'' czyli gości od tzw. czarnej roboty ,ale na poziomie jak niegdyś Vieira.Po za tym my odbiegamy taktycznie od wielu teamów - słabo wykonujemy st. fragmenty;nie ma pomysłu jak sforsować obronę danego przeciwnika - piłkarze grają jak chcą - gość wrzuca nie tam gdzie są lub powinni być koledzy tylko gdzieś tam na aferę - a nóż może ktoś tam będzie stał;brak niekonwencjonalnych,prostopadłych piłek,takich które jeszcze w zeszłym sezonie serwował Holendrowi Song.Gra jest monotonna bez zmiany rytmu i tempa.Na pewno trzeba poczynić zakupy i to niestety nie symboliczne - kupić np.Fellainiego od tego powinien AW zacząć bo to w tej chwili jeden z najlepszych pomocników w lidze - wszystko czyści,rozgrywa i jeszcze ładuje bramy.Już od zeszłego sezonu wołam o niego;w tym sezonie to nawet ślepy by zauważył ,że to świetny,coraz lepszy gracz.No i jednak bez jeszcze jednego porządnego napastnika się nie obejdzie.No i trzeba pozbyć się szrotu - Ciamaków,Dziurawych i całej reszty.No i trzeba szukać,szukać - ciekawych zawodników jak widac nie brakuje tylko należy umieć ich znaleźć.Po to AW i jego staff tyle zarabiają żeby wyłapać takich zamiast mówić : nie wiem czy też nie można sie załamywać lub też używać wyświechtanych sloganów typu: musimy wierzyć we własne umiejętności etc.Czas przewietrzyć kadrę w sposób planowy;dużo poczynań klubu sprawia wrażenie chaosu tak jak w większości meczy w tym sezonie nasza gra.Jest co robić i o czym myśleć tylko należy wziąć się w garść

Powinien im jeszcze przywalić - 0 [zero] wstydu i klasy,a biorą kupę kasy.Nie można po dobroci to trzeba ostrzej.Z czego tu robić halo - skoro faceciki szarpią mnóstwo kasy i ciągle chcą podwyżki[może za wyjątkiem SS-a] to powinni nieco więcej dać z siebie;a nie ,że schodzą z boiska tak zmęczeni jakby co dopiero na nie weszli.Zero sportowej złości,zero zaangażowanie Po prostu miękkie rury.Ktoś musi im śrubkę podkręcić.Brawo Steve!

Facet ma poczucie humoru - jasne - jeśli przez jakiś pech nie zdobędziemy mistrzostwa Anglii to przynajmniej zdobędziemy LM.Cóż w takich przypadkach mówi się jedno - temu Panu proszę już nie lać.Facet ma dość.

Nie ma co gadać o tytule to już dawno za nami ;teraz należy skupić się na wywalczenie chociażby 4 lokaty.

Zasadniczo Duńczyk ma rację,ale też można pomóc sobie trafnymi transferami,a te są ostatnio co najwyżej średnio udane.Drużyny klasy Swansea czy Evertonu np. pokazują,że mając mniejszy budżet można z powodzeniem grać przynajmniej na pułapie obecnego Arsenalu.

Na tym etapie chyba gorzej trafić nie mogliśmy.

Brakuje tu zdecydowanie paru nazwisk,a zwłaszcza jednego Igor Stepanovs - jeden z głównych autorów klęski na OT 1:6 i był to transfer AW,także Łużnyj nie był transferem marzeń;a tuż przed erą Wengera bodajże za Bruce Riocha zatrudniono gracza z Holandii Glenna Heldera też totalne zero.Może gorsze od transferów nieudanych[bo takie zawsze się zdarzą] to b. denerwują mnie tranfery które z różnych przyczyn mogły być przeprowadzone ,a nie zostały gdyż - no właśnie co? Tu wspomnę tylko kilka nazwisk które mieliśmy ogromne szanse pozyskać i które mogły doprowadzić nas do wielu sukcesów,a są to Ibrahimović,Drogba czy nawetRibery - Francuz,a podbierają nam go szkopy.Wenger nie zawsze działał na miarę swojej reputacji.Bardziej winię go i klub za w/w niedokonane transfery niż za wtopy gdyż te się zdarzają najlepszym.

Brakuje tu zdecydowanie paru nazwisk,a zwłaszcza jednego Igor Stepanovs - jeden z głównych autorów klęski na OT 1:6 i był to transfer AW,także Łużnyj nie był transferem marzeń;a tuż przed erą Wengera bodajże za Bruce Riocha zatrudniono gracza z Holandii Glenna Heldera też totalne zero.Może gorsze od transferów nieudanych[bo takie zawsze się zdarzą] to b. denerwują mnie tranfery które z różnych przyczyn mogły być przeprowadzone ,a nie zostały gdyż - no właśnie co? Tu wspomnę tylko kilka nazwisk które mieliśmy ogromne szanse pozyskać i które mogły doprowadzić nas do wielu sukcesów,a są to Ibrahimović,Drogba czy nawetRibery - Francuz,a podbierają nam go szkopy.Wenger nie zawsze działał na miarę swojej reputacji.Bardziej winię go i klub za w/w niedokonane transfery niż za wtopy gdyż te się zdarzają najlepszym.

Lekcja nowoczesnego futbolu dla AW i jego sztabu.Boss i reszta szukają wzmocnień Bóg wie gdzie,a najciekawsi grają pod nosem we własnej lidze w poprzednim meczu najlepszy był Fellaini,a dzisiaj Michu.Stara rzymska zasada brzmi - kogo nie możesz pokonać tego kup.Nie ma co rozpaczać sytuacja jest poważna i teraz trzeba opracować jakiś plan wyjścia z zapaści - wyglądamy jak po sławetnym laniu na OT 2:8 chociażwtedy to dostalismy z powodu wielu kontuzji i odejścia kluczowych graczy i była nadzieja na szybką poprawę i tak też się stało;a teraz po za Diaby`m niemal wszyscy dostępni,a my dostajemy od Swansea i Norwich w zadnym z tych meczy nie zdobywając nawet bramki!Czas pieprzenia sie skończył Mr Gadzina i Mr Wenger teraz czas zacząć uczciwie zarobić na swe ogromne pobory zamiast pierniczyć,że grudzień będzie nasz lub ,że manu ma tyle samo porażek co my - no i właśnie przestali mieć.Piłkarzy którzy mają potencjał jest sporo tylko trzeba umieć ich dostrzec bo nasze panieny ani siły nie mają,a technicznie to i łabędzie są lepsze;taktycznie zresztą też.Ten sezon wyraźnie pokazuje,że idziemy w coraz gorszym kierunku ;wygląda na to,że komplety publiczności powoli zaczną być historią.

Najlepszy jak dotychczas jest wynik - swansea pokazuje Wengerowi i spółce jak za niewielką kasę można zbudować team grający jak aktualny Arsenal.Łabędzie jak dotychczas nieco lepsi zwłaszcza ich gra gdy mają piłkę jest imponująca.Nawet pod własną bramką nie panikują i nie szukają bramkarza;a Michu jak na razie jest zdecydowanie najlepszy na boisku.

Squil w rezerwie -teraz tylko należy się modlić aby Merte. i Verma nie odnieśli kontuzji.Zobaczymy czy Arteta i Cazorla odzyskali nieco wigoru;dobra wiadomość to brak Mr Straty w pierwszym składzie.

Po co nam rezerwowy z juve - czy będziemy się wymieniać rezerwowymi z makaroniarzami.Może to byłby dobry pomysł,ale pod warunkiem,że wezmą też SS,Dziurawego,Ciamaka i Ruska.

Co do Walii to zgoda natomiast jeśli chodzi o Arsenal to przywoływanie jako przykładu skutecznej gry w obronie meczu z AV jest delikatnym nieporozumieniem.Villa to aktualnie co najwyżej przeciętna drużyna która zdobywa w ogóle mało bramek.Nic by się nie stało gdybyśmy stracili tam gola bylebyśmy strzelili dwa.W pełni zgadzam się z przedmówcą - AR należałoby wypożyczyć.Może regularna gra w nieco słabszym klubie pozwoliłaby mu się odbudować.

Niestety to raczej mrzonki,a raczej marzenia ściętej głowy;a argumenty [ z wielką przykrością muszę stwierdzić] jak dzieci - my mamy tyle porażek co manu,ale oni mają mniej remisów.No przecież oto chodzi Mr Wenger,że lepiej [w lidze] wygrać 1:0 i np. przegrać 2:8 niż zaliczyć 2 remisy.Doprawdy to elementarna arytmetyka.My po prostu potrzebujemy wzmocnień aby możliwa była rotacja gdyż jak widać ostatnio kilku graczy [z Cazorlą na czele] już ''pływa'' po boisku;a godnych następców nie ma.Zresztą grając tak często Ramsey`em sami się osłabiamy.Tylko max. składem jest jakaś szansa na uzyskanie lepszych rezultatów,ale wiecznie kilku graczy jest kontuzjowanych.Nam trzeba takich graczy jak Fellaini czy Dembele - silnych,wygrywających pojedynki,obdarzonych mocnym strzałem,a przy tym nie pozbawionych techniki.Często widać jak przegrywamy walkę fizyczną,a już styczne piłki to chyba 8 na 10 pada łupem rywali.W taktyce mamy również tyły.Brak urozmaiconego ataku,wychodzenia na pozycje;szablonowe nieskuteczne wrzutki i stałe fragmenty gry;a najbardziej zadziwia fakt,że mimo tylu[niby] klasowych,zaawansowanych tech. graczy mało kto potrafi porządnie dośrodkować z rz. rożnego.Za dużo boss buduje i tworzy sobie różnorakich scenariuszy,a za mało jest rzetelnej analizy i pracy i za mało silnych,walecznych graczy.W styczniu musi kogoś sprowadzić gdyż marne są szanse na skuteczną walkę o 4 miejsce mimo,że rywale idą nam [jak na razie] na ękę i też gubią masę punktów.

Strasznie pierniczy nasz trener - chyba najwyraźniej też widzi,że standard gry i możliwości się obniżył .Jeszcze nie dawno cieszyliśmy się z remisu z OT,SB ewentualnie Anfield.Teraz byle punkt z byle wyjazdu chociaż trzeba przyznać,że everton ma ciekawą drużynę w której brylują świetnych Fellaini,Baines czy Jelavic.Na miejscu AW nie przesadzałbym z gadką o wyjątkowym nastawieniu tylko zagiął bym parol na jednego z aktualnie najlepszych graczy ligii czyli Fellainiego.Mecz tylko potwierdził,że było wielkim błędem nie sprowadzenie go po sprzedaży Songa.

Jak zwykle problemy i to nie u najsłabszych lecz wręcz przeciwnie.A Walijczyk jak i zdrajca Holender - zdrowi jak ryba.Jak to mówią złego licho nie weźmie.

Jasne,to już prędzej uwierzę,że 21.12 będzie koniec świata.Z drugiej strony marzenia nie są chyba jeszcze karalne.

Najlepszy z tego meczu jest wynik.Cazorla kiepski dzisiaj;Ramsey nie ma co mówić bo chyba nawet ci co go ostatnio chwalili zwątpili w niego ostatecznie.Arteta i Jack nieco bezbarwni;jedynie Theo grał z sensem i miał parę fajnych zagrań.Po za tym jest jeden plus tego meczu - Fellaini pokazał klasę i chyba w końcu AW pójdzie po rozum do głowy i po kasę i kupi gościa jeszcze zimą.Właśnie takiego gracza ;walecznego,o świetnych warunkach fiz.,a przy tym bramkostrzelnego nam trzeba- dzisiaj było to widać gołym okiem.

Ramsey grał dobrze przez - minutę;ale to było właściwie jasne już przed meczem.Takich [na szczęście m.in.]mamy piłkarzy.Po stracie gole przez Everton - ich zdecydowana dominacja i kolejny gol zza pola karnego przy kryciu ''na radar''.Nie zawodzi mnie Fellaini który wraz z Jelaviciem są najlepsi na boisku i tak jak chciałem żeby AW go zapamiętał tak też się stanie i oby wziął notes i 1.01. zaczął negocjacje.Nie ma na co czekac - jeśli go nie kupimy to będziemy mega frajerami.Imponuje zwłaszcza presing evertonu.Dobrze zaczęliśmy,ale drużynę jak i faceta poznaje się po tym jak kończy.

Znowu Ramsey ?! no i czemu skoro niby jest zdrowy nie gra Gibbs.Jedno szczęście,że gra Sagna.

Zważywszy na ostatnie wyczyny naszej drużyny w tym meczu każdy wynik jest możliwy.Chciałbym żeby po tym meczu AW ''zapałał silnym uczuciem'' do Fellainiego i sprowadził go bo strasznie by się nam przydał.Wtedy to mielibyśmy pomoc,że hej!

Chyba boss na głowę upadł - to juz chyba nawet Ramsey lepszy.Odpuścił latem Dembele na rzecz konkurencji to powinien kupić jeszcze lepszego - trzeba nam Fellainiego,a nie kolejnego rzadziaka.To musi być plota - przecież ten gość jest cieńszy od lodu na Nilu.To byłyby pieniądze wyrzucone w błoto.Nawet za darmo nie warto go sprowadzać.Bzdury,Wenger chyba jeszcze nie oszalał.Widać,że jak dotąd nie ma nikogo który byłby zachwycony perspektywą sprowadzenia D.

Czemu mielibyśmy panikować?Mamy 10 pkt. do lidera,ale az 11 nad spadkowiczem,a że 6 pkt. do takiego np. WBA - cóż;pewnie oni mają więcej szczęścia,mniej kontuzji i nie mają ciamaków,ss- ów,arszawinów czy Ramseyów chociaż wielu znawców po wczowrajszym meczu broniło Walijczyka mówiąc,że był on jednym z najlepszych w naszej drużynie - i tu tkwi odpowiedź - skoro taki gracz jest jednym z najlepszych w naszej ekipie to 20 pkt. w 13 meczach może nie jest takim złym wynikiem.Potrzebujemy wiecej Wilsherów,a mniej Ramseyów - inaczej do końca będziemy drżeli o miejsce gwarantujące udział w LM.Swoją drogą ostatnie pytanie było nieco kretyńskie - co nas obchodzi 10 pkt. straty do prowadzącego zespołu?Skoro w 13 meczach tylko 5 razy potrafimy wygrać to równie dobrze może to byc 7 czy 15 pkt. - to już nie nasza liga - my walczymy o wyjście z grupy w LM [już jest],o LCup,a przede wszystkim o tzw. małe mistrzostwo czyli 4 miejsce.

Po mega wpadce z kanarkami kolejny słaby mecz Arsenalu - najwyraźniej posiadamy zbyt wąską kadrę aby skutecznie grać w LM i lidze angielskiej;trochę wstyd gdy drużyna grająca regularnie w LM nie może strzelić ani jednej bramki ekipie która traci średnio prawie 2 gole w meczu.Trochę obciach.Szczerze; nie zdziwię się gdy AW nie kupi nikogo w styczniu gdyż tylu wzmocnień potrzeba,że zakup jednego gracza niewiele zmieni.Słaby mecz Jenkinsona,a po Cazorli widać już trudy sezonu na wyspach;zresztą po Podolskim i Giroud też.A skoro cały mecz gra Walijczyk to nie ma co się dziwić,że gramy jak gramy.Po za tym [oprócz Cazorli] aktualnie chyba 2 najlepszych graczy jest kontuzjowanych [Diaby,Theo];a chociaż Rusek coś próbuje to jednak widać,że to cień dawnego Arszy.Wyraźnie brak równorzędnego napastnika który rywalizowałby z Giroud.Najgorzej,że na tle przeciętnej,[by nie powiedzieć słabej] jak na standardy premier league AV nie wyglądaliśmy nic lepiej.

Mam wielką nadzieję,że facet do nas nie zawita.Nam trzeba wzmocnień,a nie uzupełnień ławki rezerwowych.

Jak na razie miernie;zwłaszcza Jenkinson słabo;brak precyzji i dynamiki;ale miejmy nadzieję,że będzie jak z Montpellier i w drugiej połowie ich złamiemy.Kolejny mecz w którym brak Theo jest b. widoczny.Gibbs jak na razie nieźle.

Shit,Kościelny! - zawodowy piłkarz powinien trafić coś takiego.

Jakoś ciężko mi zakwalifikować go jako gracza który miałby być dla nas idealnym napastnikiem.Niby statystyki przemawiają za nim,ale nie do końca jestem przekonany o tym,że sprawdziłby sie w Anglii.Oczywiście gdyby przyszedł na pewno zwiększyłaby sie rywalizacja w ataku,a to byłoby z korzyścią dla drużyny.Lepiej on niż ciamak i lepiej niż nie miałby przyjść nikt.Jeśli tanio to można brać chociaż wolałbym Llorente[ ten pewnie nie przyjdzie bo gra zbyt podobnie do Giroud].

Diaby za 3/4 tygodnie ;a pewnie będzie to z 5 - wielka szkoda.Miejmy nadzieję,że ze słabą Villą poradzimy sobie nawet bez Theo;byleby zdążył wrócić na the Toffes.Rosicky gdyby w końcu wrócił mógłby zostać wartościowym zmiennikiem bo widok Ramseya często bywa trudny do wytrzymania.

Gdy i on od nas odejdzie to chyba nie skończy się exodus naszych graczy nigdy.Byłaby to wielka szkoda i strata dla nas.A może u nas tak już musi być - który piłkarz robi spektakularny krok naprzód w rozwoju piłkarskim ten automatycznie opuszcza ''naszą szkółkę'' zwaną FC Arsenal.Mimo wszystko to Anglik chociaż nie wychowanek i liczyłem[ i cały czas liczę],że sie jakoś dogada z klubem.Z drugiej strony dość niepokojąco i enigmatycznie brzmią słowa bossa.

Fantastyczne to będzie jak znajdziemy się w piątce najlepszych klubów świata w kategorii - futbol męski.

Wolałbym żeby do nas nie przychodził - nie kosztem pozyskania nowych graczy.Czasem wydaje mi się,że powrót/powroty Henry`ego mają narobić tyle szumu żeby temat realnych transferów zszedł na dalszy plan.To,ze Henry był,jest i będzie jedną z największych legend Arsenalu jest faktem nawet gdyby teraz przyszedł i nic nie strzelił.Najważniejsze aby AW i reszta decydentów nie traktowała tego jak wzmocnienia i tym ruchem chciała wszystkim zamydlić oczy.Henry zawsze mile widziany,ale podstawa to jakiś transfer/-y.

Jak na razie brak Theo jest bardzo widoczny.Jeśli chcemy wywalczyć 3 pkt. to trzeba jeszcze trochę przyśpieszyć grę.

Niestety te słowa nie zaskakują gdyż wydają się być zgodne z charakterem Duńczyka.Ten sie sprzeda każdemu kto da więcej.Dla niego pewnie honor czy wierność to puste słowa,o ile je w ogóle zna.A zresztą niech idzie gdzie chce - Holendra i tak nie przebije.

Fajnie by było gdyby tak było jak mówi Wojciech,ale prawda jest taka,że dopóki graliśmy 11 na 11 to oni byli zdecydowanie lepsi.Nikt nie wie co by sie stało gdyby nie nagły black out bezmózga z Togo.Oczywiście wynik jest najważniejszy,ale nie ma się co czarować tak naprawdę obie drużyny grają na zbliżonym poziomie - i oni i my posiadamy graczy wybitnych,nietuzinkowych [Cazorla,Theo,Jack vs Bale,Dembele[nie grał w sobotę] i mimo,że bezmózg Adebayor].Wierzę tylko,że jako drużyna jesteśmy nieco lepsi,a w każdym razie lepsi od spurs.

Powinniśmy wygrać o ile Ramsey nie będzie przeszkadzał.Facet powinien iść razem z Arszawinem do Reading, to klub na miarę jego możliwości;a moze niech pomoże Cardiff awansować do premier;byle tylko nie grał w Arsenalu - Mr Hamulcowy.

Niech dają te 2 bańki i po sprawie;trzeba opchnąć wszelkich ciamaków,dziurawych,ss-ów,ramseyów i nawet Ruska który jest z nich najlepszy;ale jednak przestał być graczem na miarę Arsenalu.Jest wielu ciekawych graczy których można i należy sprowadzić więc w/w należy się pozbyć żeby niepotrzebnie nie obciążać budżetu i nerwów kibiców patrzących na to co grają wyżej wymienieni kopacze.To,że Arszawin miał ostatnio jakiś przebłysk[ z Reading] to za mało - tu potrzebna jest regularność i walka,a te cechy trudno u niego znaleźć;po za tym gość w maju będzie miał 32 lata wiec lepszy nie będzie.Nam potrzeba świeżej krwi.3 graczy - 1 napastnik [ chyba,że AW wpadnie na salomonowe rozwiązanie i Theo będzie rywalizował w ataku z Giroud tak jak ponoć chciał, byle tylko zatrzymać Anglika w klubie];1 pomocnik - przy niewielkiej szansie na dłuższy powrót Diaby`ego zdecydowanie widziałbym tu Fellainiego[taki wysoki twardziel z odrobiną wyobraźni bardzo by się nam przydał];no i jakiś środkowy obrońca gdyz nasze trio gra w dużą kratkę.Po za tym taki klub jak nasz powinien mieć przynajmniej 4 porządnych środkowych obrońców zwłaszcza,że np.Belg czasem musi zastępować Gibbsa na lewej,a i Kościelny grywał na boku.Pozbyć się ''szrotu'' sprowadzić 3 na poziomie i można jeszcze walczyć o coś.Kadrę musimy wzmocnic gdyż wiadomo jak bardzo Arsenal kochają kontuzje,a rezerwowych ;oprócz 2/3'mamy średnich bądź słabych.Pozostaje podziękować Arszawinowi i życzyć mu powrotu do sbornej.

Ciężko to aktualnie zweryfikować,ale jak dla mnie to ojcem naszego zwycięstwa był Adebayor - do tego momentu graliśmy zwyczajnie kiepsko.Oczywiście nie można chłopakom zabierać zasług gdyż nawet grając ponad 3/4 meczu z przewagą 1 zawodnika nie zawsze zdobywa się bramki,a zwłaszcza 5.Dla wieloletnich fanów Arsenalu tym słodsze to zwycięstwo gdyż obok Togijczyka dużą cegłę do sukcesu Arsenalu dodał również Gallas;oprócz wielu niezłych okresów gry mieliśmy również dziwne przestoje i trochę nonszalanckich zagrań zwłaszcza Artety i oczywiście ,mimo,że grał niedługo Ramseya.Właśnie,przydałoby się żeby AW w końcu dostrzegł,że Walijczyk jest hamulcowym i trzeba go wypożyczyć bądź sprzedać.Teraz należy trzymać kciuki za szybkim powrotem Gibbsa i Diaby`ego;a powinno być ciekawie.Wynik ten jednak nie powinien nam przesłaniać prawdziwej wartości drużyny;wiadomo,że trzeba ją zimą wzmocnić;a nie liczyć tylko na powrót w/w kontuzjowanych gdyż wiadomo,że w Arsenalu zawsze jest kilku kluczowych graczy na L-4 i pewnie to się nie zmieni za szybko.

Za tą wspaniałą wydaje się,że kluczową asystę przy bramce Merte. dałem mu MVP chociaż i Santi błyszczał.Zawsze wierzyłem w Theo i dziwiłem sie dlaczego po ostatnim sezonie tak wielu na niego jechało przecież ten gość mimo wahań formy potrafił zmieniać obraz gry w wielu b. ważnych meczach w reprez. Z Chorwacją i Szwecją ze srarceloną ,z chelsea.Brakowało mu tylko trochę regularności,ale wiadomo grając w Arsenalu masz przynajmniej jedną kontuzję w sezonie.Teraz pokazuje,że nie tylko struś pędziwiatr z niego ;miejmy nadzieję,że AW i reszta decydentów to też widzą i sprawią,że zostanie z nami bo wydaje sie,że to jest jego przełomowy sezon.

Brawo zdrajcy!Brawo Adebayor i Gallas - póki co główni ojcowie naszego sukcesu.Przydałoby się ich rozgromić.B. dobra partia Theo i S antiego[od 15min.].Grając 11 na 10 z przewagą dwóch bramek wydaje sie,ze nie można nie być pewnym zwycięstwa i to jeszcze okazalszego przecież morale rywali musi być kiepskie.