Komentarze użytkownika Oldgunner3

O Flaminim niech makaroniarze zapomna,a Gilberto S.-proszę bardzo. Vela niech przyjdzie w lipcu,a Jens mógłby w końcu jechać do domu.Najważniejsze jednak żeby Berbatov nie poszedł teraz do chelsea lub mu.

Ważne 3 pkt i chyba boss ma rację,że było widać zmęczenie i zwątpienie w 2 poł. w drużynie młotów.Ze swej strony jestem b. wdzięczny WHU z nami przegrali,a mu ograli.I o to chodzi.W meczu z nami wyraźnie było widać braki w pomocy,zwłaszcza po zejściu Freddi`ego.Mamy 10 dni do następnego meczu ligowego i po cichu liczę,że może w końcu ujrzymy w podstawowym składzie Robina.

Sorry,ale ''mały'' wirus dorwał się do kompa.

50 pkt w 21 meczach 80% możliwych pkt do zdobycia.Very good.Dzisiaj wygraliśmy ze strasznie osłabionym rywalem co oczywiście w niczym nie umiejsza zwycięstwa.Teraz mamy wydaje się parę niezbyt trudnych meczy w lidze i wygląda na to,że tak szybko nie opuścimy pozycji lidera.Brawo kanonierzy!

Jest good!Trochę więcej koncentracji[zwłaszcza Hoyte i Eboue] i powinniśmy wygrac spokojnie;no i nie prokurujmy rzutów rożnych.Musi być pięknie.

Ta cena jest z pewnością swoistą przenośnią i sygnałem[wg jego aktualnych pracodawców],że jest wiele wart i za kilka mln to go nie puszczą.Wiadomo każdy chce jak najwięcej szarpnąć.Tyle kasy to nie powinno się dawać za żadnego gracza;nawet za Benzemę którego uważam za już jednego z najlepszych napastników Europy,a jest dopiero u progu [wszystko na to wskazuje]wielkiej kariery.Quaresma widac,że dojrzał i staje się graczem niezłej klasy.W/w para zawodników idealnie pasowałaby do naszego stylu gry;wtedy to i przez rok moglibyśmy nikogo nie kupować bo paka byłaby niesamowita...o kurczę!Chyba muszę zejść na ziemię.Ale parafrazując słowa pewnego znanego song`a z filmu: pomarzyć każdy może,trochę lepiej lub trochę gorzej...Też liczę po cichu,że boss postawił zasłonę dymną i kto wie..?

To jest właśnie cały boss;posiada wizję jak powinien funkcjonować klub i drużyna i co najważniejsze ma umiejętności i wiedzę jak tego dokonać.To on sprawił,że teraz mówi się o stylu Arsenalu i ukute zostało już stwierdzenie:"grać jak Arsenal".Ten fakt przysparza nam sporej popularności i estymy wśród kibiców na całym świecie.P.S. Pewnie dlatego wielu sposród nas mimo zwycięstwa z Evertonem czuło lekki niesmak i obawę gdyż graliśmy nie swoją piłkę.Jakby jednak nie patrzeć na tym etapie sezonu najważniejsze są punkty.

W końcu męska decyzja.Thanks for all Jens & good luck!

Kawał dobrej roboty.Widać które ze statystyk są ważne dla osiągnięcia pierwszej pozycji,a które mniej [porównanie z zeszłym sezonem].Chyba najbardziej sytuację w tabeli oddaje stat.:-celność podań.Big 4 w komplecie.

Wg mnie żółta dla Artety by wystarczyła.Bendtner to 2 idealne żółtka w konsekwencji klasyczna czerwień;cóż, szkoda.Niepotrzebnie Cesc i Flam ok. 80min.przy stanie 3:1 zaliczyli po bezsensownym żółtku i to w parę chwil po tym jak najbardziej kreatywny gracz Evertonu wyleciał z murawy i było 10 na 10.

Jak dla mnie mniej więcej O.K. Dałbym jedynie po 7 Almunii i Kolo.Mimo,że uważam Howarda za b.dobrego bramkarza to conajmniej przy golu Adebydał plamę,dlatego jemu dałbym 5.

Za zasługi to mozna dostać medal wpiłce liczą się tylko bramki.Bramki można zdobywać w różny sposób.Mimo naszej nie-naszej gry ważne jak widać okazało się zaskoczenie.Gospodarze liczyli,że będziemy starali się grać krótkimi podaniami i się nacieli.To się nazywa taktyka jeśli Moyes nie wie.Nie zdobyliśmy przecież żadnej bramki ze spalonego,ręką czy po wątpliwym karnym.Pretensje musza mieć tylko do samych siebie.

Już dawno nie widziałem meczu Arsenalu w którym wynik byłby tak korzystny mimo delikatnie mówiąc naszej b.średniej gry[w końcu liczy się tylko to co wpadnie do sieci].Nie zmienia to jednak faktu,że mamy po 4 trudnych meczach 10pkt. i jest super!A Everton pokazał mimo niezłej gry,że jeszcze mu trochę brakuje do miana klasowej drużyny bo i z nami i mu rozdawał prezenty niczym św.Mikołaj.Dzisiaj wygraliśmy bo mieliśmy Eduardo,czapki z głów.[Dotychczas w niego niezbyt wierzyłem,ale po dzisiejszym meczu...].THANKS EDUARDO.Thanks all lads!

Dzisiaj akurat był jednym z najgorszych aktorów widowiska. Należy jednak wierzyć,że niebawem zacznie grać jak na początku sezonu kiedy często bywał jednym z najlepszych graczy.

Pozostało mi posypać głowę popiołem,miał świetny [wg mnie] Bendtner,a zagrał słabo i co gorsza nieodpowiedzialnie,a Eduardo cóż super 1 gol toświetne podanie Clichy`ego,ale 2 to niemalże w 100% zasługa Eduardo w którym obudził się Brazylijczyk i tak z nieba do piekła.Dzisiaj chyba Bóg był kanonierem.Graliśmy jak mu czy chelsea,a wygraliśmy wysoko.Wracamy na należne nam miejsce!Jeszcze jeden niełatwy mecz z WHU,a potem powinno iść z górki.Let`s go & win again&again!!!WE`RE ON THE TOP AGAIN!!!

Słabo,a może tak samo jak w pierwszej z Pompey tylko,że Everton lepszy i dostajemy.Wenger powinien zaryzykować;nie ma opcji trzeba coś grać bo na razie trochę wstyd;jesteśmy gorsi.Musimy zacząć utrzymywać się przy piłce i strzelać z dystansu.Nie wierzyłem w WHU w pewnym momencie,a wygrali;może jakiś fenomen objawi się w grze Arsenalu,ale do tego potrzebne są jakieś sytubo w pierwszej połowie 0.Dopóki piłka w grze...oby.

A propos tabeli to na szczęście jest błąd: mu ma only 45pkt -14-3-3 br.37-11.

Sorry WHU,że w was zwątpiłem!Thanks!Pokazali nam jak zwyciężać mamy no i jak straszną bronią w dzisiejszej piłce są stałe fragmenty.Brawo!Oby to naszym dodało kopa.Do boju!

Cięzki mecz przed nami i logika mówi będzie remis;ale serce oczywiście domaga się zwycięstwa.Biedny West Ham już dostaje;nie chce się tego oglądać.Stoimy pod ścianą bo reszta ligi nie umie grać z mu.Obyśmy zagrali cały mecz tak jaki w pierwszej połowie z Aston Villą!

Czemu wszyscy martwią się obroną?Nie o to tylko chodzi,przecież tak naprawdę brak będzie Kolo[za niego pewnie Djourou];Eboue nie jest problemem gdyż na jego nominalnej pozycj przez cały sezon gra Sagna,a na prawej pomocy jest przecież Hleb.Jeśli myślimy o mistrzostwie powinniśmy się wzmocnić w przednich formacjach.Przecież skąd ta pewność,że kontuzje będą nas omijały skoro dotychczas jest inaczej.1 góra 2 niezłych graczy pozwoliłoby na pewien komfort.Dotychczas jak wypadał ktoś z podstawowego składu przyprawiało to kibiców niemal o zawał serducha.Są przecież Benzema i Ben Arfa drodzy teraz,ale z biegiem czasu bedą jeszcze drożsi.Mam nadzieję,że boss stawia nieco zasłonę dymną i kogoś ''wyrwie''!

Muszę zgodzić się z przedmówcami,że strzałów zza pola karnego jest jak na lekarstwo,a przecież tacy gracze jak Rosicky,Cesc,RvP czy nawet Toure potrafią mocno huknąć.Oczywiście z akcji z mnóstwem podań i z pierwszej piłki zaniechać nie można gdyż jest to znak firmowy kanonierów i jest to poprostu ...piękne!

Super wypowiedź trenera;bo w sumie inna być nie mogła.Gdyby Diarra miał odrobinę samokrytycyzmu i chłodno spojrzał na swoje dotychczasowe występy w lidze to wiedziałby dlaczego nie gra w pierwszej "11".Więcwej pracy i skupienia na grze,a nie na beku i bedzie O.K. -najlepszym tego przykładem jest Bendtner który coraz lepiej gra odkad przestał biadolić.

Facet zapowiadał się znakomicie ;przyszedł w styczniowym oknie;miał pół roku na aklimatyzację.Wraz z nowym sezonem zaliczył 6 meczy pod rząd w których zdobywał bramkę i...koniec.Potem był już tylko płacz i jęk byłego gracza Sevilli.Dobrze,że chociaż mamy z tego jakąś kasę.Co do Baptisty to ja również byłem za tym żeby dać mu szansę przynajmniej przez rundę.Nieprawdą jest,że nie chciał grać dla Arsenalu - wręcz przeciwnie.Poprostu boss nie chciał ,a może nie dogadał sie z Realem.Teraz Bestia pokazuje co potrafi m.in.[i bardzo dobrze]załatwił "dumę[he,he]Katalonii".Facet nie jest i nigdy nie bedzie wirtuozem techniki,ale dzięki swojej sile,dynamice, potężnemu strzałowi mógł stać się [gdyby miał więcej czasu na aklimatyzację]nieco potężniejszą i chyba lepszą wersja Yakubu.Szkoda obu -jeden duży talent z psychiką dziecka;drugi -potrzebujący najwyraźniej zbyt dużo czasu na aklimatyzację żeby zaprezentować swoje walory.

Jest tu kilku naprawdę znakomitych graczy;ale najlepszy jest 1[szkoda,że nie nasz]:K.Benzema.Nawet trudno się pomylić;jego statystyki jak na jego wiek są zabijające.Typowy Natural Born Killer!

I bardzo dobrze.Fabian wyżej,Lehmann :do widzenia.

Martwi mnie stwierdzenia,że nikogo'' nie kupujemy''i ''kiedy Robin powróci''.Czy powróci szybko czy nie - chociaż 1 swietnsgo gracza należałoby kupić.Poprostu poprzeczkę podnieśliśmy sobie dosyć wysoko i nie łatwo będzie ją przeskoczyćbez jakichkolwiek wzmocnień;a przy częstych kontuzjach.Co do jutra to wygląda na to,że boss postawił w końcu na 2 w ataku i będą to z pewnością Bendtner i Adeba.Nie bez przyczyny wymieniam ich w tej właśnie kolejności wg mnie Duńczyk już dogonił reprez.Togo;pytanie jak szybko go wyprzedzi?Co do Edzia to ma ten plus,że jest szybki i czasem potrafi wykorzystać idealne podanie od Nicklasa więc na ławce mógłby zasiąść.Ten mecz powinien dać nam odpowiedź czy mamy aspiracje do zdobycia tytułu czy coś więcej:MOC by to osiągnąć.

No i wszystko.Strasznie upierdliwy ten real;co parę miesięcy pyta o to samo.Czy oni nie rozumieją słów ;NO THANKS lub w ich rodzimym języku ''Lo siento mucho, pero no puedo''[Bardzo żałuję,ale nie mogę].

Oczywiście,że to dobra decyzja.2 ligowy zespół z aspiracjami to idealne miejsce dla tak uzdolnionego nastolatka.Gra z seniorami powinna pozwolić lepiej mu się rozwinąć niż dalsza gra w juniorach - czyli krok naprzód.

Znowu pięknie sobie ''gadamy'' - jest miło i b. dobrze.Teraz przydałoby się wygrać w Liverpoolu [co niestety osiągnęły ''bloody devils'']!Przede wszystkim musimy grać agresywniej i odważniej.W końcu lepiej wygrać i przegrać niż 2 razy zremisować no i ...[może banalne,ale często prawdziwe] do odważnych świat należy!

Kawał marudy z tego Diarry;mecze też miewał różne z tym,że w reprez.Francji grał nieźle,a w klubie już tak dobrze nie bywało.Trzeba by go zostawić przynajmniej do końca sezonu i zobaczyć co będzie prezentował.Talent ma szkoda byłobygo oddawać po pół roku i to na W.H.L. It`s impossible!Mam tylko nadzieję,że boss znajdzie wystarczającą ilość chusteczek żeby Francuzowi otrzeć łzy które tak często roni.A swoją drogą powinien brać przykład od Bendtnera który trochę ponarzekał ,ale w końcu wziął się w garść i teraz nigdzie nie chce odchodzić i walczy coraz skuteczniej o swoje miejsce w zespole[co wiking to wiking].

Cieszy mnie poparcie dla Bendtnera którego talentu jestem admiratorem;ale jest to radość przez łzy gdyż nasz the best napastnik jest wiecznie kontuzjowany.Fakt,że ustawienie z wysuniętym Adebayorem zupełnie się nie sprawdza dlatego również podpisuję się pod 4-4-2.System hiszpański 4-4-1-1 z ultraofensywnym pomocnikiem tzw. media punta najwyraźniej nie dla nas.Chociaż uważam,że ustawienie należy dobierać pod wykonawców,a nie odwrotnie.Spójrzmy prawdzie w oczy;tak naprawdę po kontuzjach w słabszej formie są Cesc i Hleb - poprostu widać,że to nie ci sami gracze z początku sezonu dynamiczni,potrafiący długo utrzymywać się przy piłce i nie notujący ''głupich'' strat.Robin wracaj PLEASE!

To byłby doprawdy dopust boży lub coś w tym rodzaju;cho***ny Fergie i spółka chyba nie mogą mieć tyle szczęścia,że główni rywale Arsenal i chelsea posypią się przez kontuzje i PNA.

Cóż powiedzieć po takim meczu.Pierwsza połowa przespana.Chcąc wygrać ligę musimy grać conajmniej jak w 2 połówce.Najlepszą akcje w 91` rozprowadził Bendtner.Kolejny przeciętno-słaby meca Cesca i Hleba.Lidera straciliśmy.Jeżeli chce się coś wygrać czasem trzeba ryzykować,tego też zabrakło.Coś trzeba zrobić;być może zdrowy RvP byłby antidotum,ale przy jego licznych kontuzjach trzeba mieć kogoś w odwodzie.Myślę,że jakiś spektakularny transfer byłby wskazany.

Niestety,ale jest błąd w tabeli- mu ma 45pkt [14-3-2].Fajnie,że chelsea straciła 2pkt u siebie i na dodatek 2graczy.Jak widać A.Cole ma sentyment do swojego starego klubu i nie pozwoli niebieskim dopaść kanonierów.Teraz najważniejsze pytanie i NASZ MECZ!

Na papierze to będą 2 z rzędu najtrudniejsze spotkania aż do 22.03[chyba egzamin z całego sezonu kolejno:chelsea,bolton,liverpool i mu].W międzyczasie 10 meczy w których teoretycznie dużo pkt zgubić nie powinniśmy.Przez to,że mu wygrywa i ma słabszych rywali;presja na nas rośnie.Dla nas natomiast te mecze mogą stać się całkiem miarodajne gdyż być może zagramy w optymalnym składzie[o ile wróci Robin] i nie będzie usprawiedliwienia jeśli coś pójdzie nie tak.Póki co jesteśmy liderem i miejmy nadzieje,że stary rok zakończymy na tej pozycji!

Wszystko jest możliwe,ale po dzisiejszym remisie z Villą i perspektywie wyjazdu na PNA kilku kluczowych graczy będzie im ciężko.Jedną drużynę mogą dogonić,ale 2 nie sądzę.

Tak to już jest,że wszyscy podziwiają grę Arsenalu,ale też tym bardziej się mobilizują na mecz z nami zwłaszcza jak u naszych rywali gra kilku byłych kanonierów z którymi zdobyli parę cennych trofeów.Musimy zagrać tak jak w pierwszym meczu z nimi i powinno być dobrze.

Analizując skład Pompey łatwo zauważyć,że drużynę tworzą głównie gracze ograni,ale nie zgrani i czeka nas ciężka przeprawa.Teoretycznie przeciwko nam może zagrac 3 byłych kanonierów[Kanu,Sol i Lauren] + P.B.Diop,Kranjcar oraz Ben.Mwar. z Utaką.Będzie się działo.Mimo obaw wierzę w nasz zespół - w końcu to Arsenal jest liderem!

Też uważam,że sprowadzenie awaryjnie kogoś na środek obrony jest bezcelowe.W końcu znaleźć gracza wysokiej klasy w styczniowym oknie i to na pozycji środkowego obrońcy graniczy niemal z cudem;lepiej skupić się na tych których mamy.Djourou przez miesiąc powinien sobie poradzić.Bardziej myślałbym o pozyskaniu jakiegoś gracza przednich formacji.Szkoda,że Ol.Lyon awansował do następnej fazy Ch.L. gdyż prawie niemożliwe jest pozyskanie K.Benzemy.

Szwajcar ładnie mówi,gorzej natomiast z jego grą- i na cud nie ma co liczyć.Przy tylu klopsach które popełnił w ostatnich sezonach[co gorsza i w obecnym] na niego bym nie stawiał,szkoda pkt.Mam nadzieję,że Djourou godnie zastapi reprez.WKS.Na wzmocnienia styczniowe na środku obrony bym nie liczył.