Komentarze użytkownika Pinguite

I tak nie gra i tak to co za różnica. Czy on w ogóle od tamtej pory zagrał jakiś mecz? No właśnie.

Me3mber > Ja remis traktuję w kategoriach porażki, bo wprawdzie mówiąc 1 punkt to G*, a nie punkt. Zawsze lepsze coś niż nic, ale to znacznie gorsze niż 3 punkty. Do każdego spotkania należy podchodzić z wiarą na zwycięstwo i z wiarą we własne umiejętności. Jeśli na boisko nie wychodzimy po zwycięstwo to po co wychodzimy na to boisko? :) Po remis? Pff :P

Ramsi > Prawdziwy kibic niezależnie od wyniku obejrzy mecz swojej drużyny. Pamiętasz może motto "Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce." ? No właśnie. Teraz zastanów się nad tym jakim jesteś kibicem i czy nadal będziesz wspierał klub choćby nie wiem w jakiej sytuacji był? Zastanów się, bo tutaj nie ma dylematu. Nikt nie chce by Arsenal przegrywał, bo zawsze ktoś musi przegrać, ktoś zwyciężyć. JA mimo wszystko obejrzę mecz. Zastanów się ;)

Rivaldo > Losowanie jest 20 grudnia, a nie 30...

A kto powiedział, że lewy obrońca ma być wysoki? Dziś LO to zupełnie inny zawodnik niż kiedyś. Teraz to głównie LO to taki ofensywny lewy pomocnik, a w przypadku straty piłki przez drużynę przechodzi do defensywy.

Shinev > Taaa jasne, szukałeś... jesteś tak tępy iż takiego narzędzia jak google nie potrafisz używać. I taaaak, jasne, szukałeś rok temu... cóż, kłamać też potrafisz. Niestety, kiepsko Ci to idzie. ;]

Shinev > Idź swoje zacne "mądrości" prawic gdzie indziej, a najlepiej swanseafc.pl.

Ja chcę Malagę! :D

O! Cieszy mnie to, że znalazłeś sobie nowy klub, któremu możesz kibicować ;)

Ja też odpowiem - nie podoba.

A podejmę teraz nowy temat: Słyszeliście o wyczynie Cristiano Ronaldo w meczu derbowym z Atletico? Prze skubaniec, przebiegł 96 metrów w 10 sekund w 77 minucie, przy czym biegał przez 77 minut normalnie na boisku, a w 77 minucie będąc zmęczony przebiegł 96 m w 10 sekund. Niezły sprinter, chociaż jakby się tak zastanowić, szkoda, że nasi piłkarze nie mają takiego zaangażowania jak Ronaldo. Ten człowiek w każdym meczu daje z siebie wszystko. Po prostu wielki szacunek dla tego Pana. Tutaj link do tej sytuacji:

youtube.com/watch?v=3GnIXbsQRiU

MiEvo > Cóż, użytkownik "GregoryGJ", że jestem "panną". Ale widzisz, ten syndrom "ukochanej kobiety" - mam to samo. Nigdy bym nie zamienił ją na kogoś innego choćby nie wiem co :P Ale przecież jestem "sezonowcem". :P

MiEvo > Ale nie tylko zdobywanie pucharów przyciąga sezonowców, również ta populacja podąża za znaną gwiazdą typu Ronaldo lub za piękny styl reprezentowany przez drużynę. Arsenal właśnie miał piękny styl. Problem w tym, że to wszystko co do powiedzenia tutaj to "miał", bo już nie ma. Dlatego sezonowcy uciekają, ale nie do końca uciekają, bo na każdym kroku przypominają iż "Arsenal przegra to, przegra tamto, przegra kolejne spotkanie". Ich mottem jest "Arsenal przegra", a po cichu kibicują komuś innemu, a tutaj trollują ;) Ot, taki mały sekret, bo podobno jestem "sezonowcem" i "panną". :)

MiEvo > Może mieć, każdy klub ma sezonowców, tylko sęk w tym tkwi iż taki klub jak Arsenal ma bardzo małą ilość sezonowców w porównaniu do Realu, Barcy czy MU ;) Otóż, sezonowcy się ujawniają po porażkach, jak widać, na początku sezonu było trochę tu sezonowców, po ostatnich porażkach ta populacja się trochę skurczyła ;P

GregoryGJ > Interesujące, iż nazwałeś mnie "sezonowcem" i jednocześnie "panną". Interesujące... naprawdę! Czego to człowiek nie dowie się od innych, chyba niektórym się wydaje, że za bardzo dobrze mnie znają. Cóż, wydaje się im tylko. ;]

GregoryGJ > Po co piszesz takie bzdury jak równie dobrze mógłbyś przerzucić się na kibicowanie innej drużynie?

mallen > To jako drugi napastnik Walcott?

mallen > Hernandeza? Jak skrzydłowi nie potrafią wykorzystać atutów Girouda, boczni wrzucają w pole karne na pałę to co? Myślisz, że Hernandez prędzej strzeli z główki niż Giroud? Szkoda, że tak mało korzystają z atutów Girouda, go gościu ma potężne argumenty by pomóc wygrać mecz, ale potrzebuje on do pomocy dobrych skrzydłowych. W sumie piłka nożna to gra zespołowa, więc ;)

Taa, a jak wylądujemy na 1 miejscu to byś pieprzył, że trafimy na Real...

Arsenalfcfan > Spoko, to się przekonamy ;] A może i nie, skoro nie zostanie zwolniony. Bardziej tu widzę, że gorąco na posadce ma Gazidis...

I tak i nie > Na okręgówce to ja byłem i chodzę dalej, bo tam gra klub z mojej miejscowości, aczkolwiek unikam "gorących" spotkań, gdzie może dojść do burdy. Na okręgówkę to wszystko wolno wnosić, nikt nie sprawdza. Dlatego takie to straszne, ale mówimy tu o stadionach. Jest rygor sprawdzania, ale czy naprawdę tak dokładnie sprawdzają? Jak tam na stadionie widziałem jak gościu potrafił przemycić na trybuny piwo w butelce. LOL? Tak, wielki LOL.

I tak i nie > Pewnie, że byłem, bo to raz... całe szczęście, że w takich momentach znalazłem się w szczęśliwym miejscu o szczęśliwym czasie, bo tak czy inaczej pewnie dostałbym butelką w łeb ;) A chciałem tylko mecz obejrzeć... to tak wiele? Nie interesuje mnie czym zajmują się ultrasi i kim są, ale na stadionach ma być "po ludzku", a nie... co to w ogóle za ultrasi? "Bydło".

Arsenalfcfan > taaa, płacz dalej płacz, że Wenger jest be i tfu, a potem pójdzie do takiego Realu Madryt czy innych krezusów i dostanie pieniądze to zrobi z tej drużyny nowe The Invincibles. Takie życie.. a potem wpadniesz w depresję, bo jednak Wenger to wielki trener i dlaczego się go pozbyliśmy...

I tak na te stadiony nikt nie będzie chodził prócz bydła, bo to "bydło" interesuje tylko komu wpierdziel spuszczą i tyle. Nie interesuje ich mecz, interesuje ich tylko "mordobicie", a potem alleluja i na następny mecz. Tak to jest... ciężko na stadion pójść z rodziną, bo jeszcze wpiernicz zaliczysz. Polska...

Ramis > Tylko, że on już przygasł... zawodnik jednego sezonu. Teraz gra kapustę. Szkoda go przywozić do Londynu, bo to kolejny średniak. Zapełnimy drużynę średniakami to wtedy dopiero będziemy prawdziwym średniakiem...

Hahahah... ludzie.. Squillaci??! Przecież ten człowiek co najwyżej na ławce sobie siadzie. No shit, żeby miał grac. ;] Patrz wyżej ;)

Schalke ostatnio zadyszkę złapali, a Montpellier gra coraz lepiej, a ponadto mają atut własnego stadionu. Wcale taka wygrana w tym meczu nie jest pewna, ja z wielką dozą prawdopodobniej obstawiam remis w tym spotkaniu. To samo czeka Arsenal, bo Olimpiakos na własnym stadionie też dobrze gra. Obie drużyny mają utrudnione zadanie, ale jak to kibic Kanonierów - wierzę w zwycięstwo. Aczkolwiek, czasem się zastanawiam czy nie lepiej byłoby zakończyc te rozgrywki na 2 miejscu, bo potem jeśli zajmiemy I miejsce to czekałby na nas taki Real, PSG, Milan... ale zdecydowanie wolałbym I miejsce, bo później z drugiego miejsca można by trafic na Barcelonę, Bayern...

Ej, niech jakiś redaktor czy jakiś admin zrobi coś z tymi linkami do youtuba i skróci je tylko do samego "linka", bo strona się ciężko wczytuje.

No i w sumie Sagna zagrał tragicznie z Aston Villą. A jakoś Jenkinson to drewno... tak czy siak, błąd Jenkinsona bez znaczenia. Byłby błąd czy nie, i tak przegralibyśmy co najmniej 1:0. Bez różnicy...

Teraz mówicie Jenkinson to drewno, a na początku sezonu wszyscy żeście go wychwalali! Był jednym z najlepszych zawodników, praktycznie najlepszy z obrony. A teraz jest drewnem, bo... popełnił koszmarny błąd z Swansea. Jedno wielkie LOL. Zmienni jak kobieta.

Pinguite to mój nick. Jak do tej pory Ty sam nic sensownego nie napisałeś, same bzdury więc dlaczego mam szukać dyskusji? Nie mam zamiaru się zniżać do Twojego poziomu.

Czytając komentarze "Mirro" utwierdzam się w przekonaniu, iż jest to gimbus. Uhhh... namnożyło nam się tutaj tych gimbusów jak grzybów po deszczu.

Przede wszystkim dla wszystkich:
Nie "Wenger out." tylko "Gazidis out, Dein in." Taka powinna być dewiza strajku :P

Sezon długi, a im bliżej końca tym coraz gorzej. Pamiętne czasy gdy Arsenal dostawał zadyszki w maratonie świątecznym... teraz może być tylko gorzej albo coraz lepiej. w następnych 3 spotkaniach komplet punktów obowiązkowo! Jeśli w ogóle Kanonierzy marzą o zachowaniu jakichkolwiek szans na top4 to nie ma już miejsca na słabości. Choćby nie wiem jak bardzo byli zmęczeni to jednak jest teraz ogromna presja zdobywania punktów.

Isco? El Shaarawy? A może Messi?

Shinev? dajze sobie spokój, hejty na ramseya są uzasadnione. a ty dalej broń tego pokrake...

Shinev? dajze sobie spokój, hejty na ramseya są uzasadnione. a ty dalej broń tego pokrake...

MUSC > wyjdź! i nie wracaj, co koledzy z mu cię już nie lubią? szukaj gdzieś indziej kolegów.

Nie panikuj, poczekajmy do stycznia ;) Wtedy będzie wiadomo wszystko, proponuję wstrzymać się z lamentami.

Arsenalfcfan > Niee, narodowość nie ma nic tu do rzeczy. Aczkolwiek wolałbym Anglika niż Hiszpana w drużynie. Ale nie o to chodzi, co z tego, że Hiszpanie będą stanowić o sile Arsenalu, a potem odejdą? To nie to samo. Chodzi o właściwy dobór piłkarzy by maszyna chodziła jak w szwajcarskim zegarku. Jak się wstawi do tego zegarka wadliwa część jak Ramsey to potem ciężko chodzi :P Ale skończę już z tym hejtowaniem Ramseya, ale powinien się wziąć w garść, ale również jest to i wina Wengera, że go tak notorycznie wyrzuca na boisko.

Arsenalfcfan > Owszem, wtedy był fajny futbol. Tak właśnie obecnie gra Szakhtar. Zaimponowała mi ta drużyna swoimi występami w LM, oglądając przypomniał mi się stary dawny Arsenal ;)

pronik > Już tak nie leją jak kiedyś. Tiki taka już nie jest tak efektywna. Z biegiem czasu przestanie już być tak efektywna i straci na walorach, właściwie już straciła - bo co to za futbol z 1000 podaniami. Nudne jak diabli... ale to nic. Ten styl już odchodzi na dobre, teraz się szuka czegoś innego. Szybkiego, przede wszystkim kontrataków.