Komentarze użytkownika Pitu88

@kuzguwu: jak dla mnie to również Gabriel jest wazniejszy,niż Saliba. Oczywiście niczego Francuzowi nie umniejszając

Odegaard to trochę zaczyna przypominać takiego Ramseya,jakieś kółeczka, piętki , ale niewiele wynika z jego biegania. Trossard wygląda,jakby był już wypalonym piłkarzem.

Ogólnie całą drużyna wygląda na zmeczoną sezonem, nie ma już tego kopa,gdzie każdy do końca walczył i wierzył... Chyba się trochę chlopaki poddali.

My mamy w składzie po prostu za dużo przeciętności, powraca częściowo Arsenal sprzed Artety. I Arteta sam jest sobie tej przeciętności winien - upiera się na jakichś sterlingów ,Merinów i Havertzów. Do tego zasiedziały Tierney, Zina, wiecznie przestraszony Kiwior

Jakiś stream? Strimsy mi padają

@Placio: aha,więc trzymajmy przeciętniaka Havertza,bo "nikt lepszy nie przyjdzie".
Już pomijam,jaki Havertz wróci po tej długiej i trudnej kontuzji,ile mu zajmie powrót do jego "formy" i czy w ogóle do niej wróci.

A Sterling nawet w takim meczu jest fatalny

I tak słaby Ode strzelił dziś dwie bramy... Ale to PSV słabe. A tak miało nas zweryfikować

@Marzag: dobre :D

Ależ gen Odegaard jest słaby... Mam wrażenie,że on każdą piłkę psuje i ciągle podejmuje złe decyzje. Chyba za długo się kolegował z Havertzem.

To chyba po sezonie. Trzeba tego drugiego miejsca bronić . Może w LM coś podziałamy... Chociaż u nas nie ma kto strzelać

Siema,czy ktoś tu ogarnia tematy ubezpieczeń? Żona miała ostatnio lekkiego dzwona w tył auta, sprawca znany, oświadczenie jest. Wgięty i porysowany lakier i hak .
Ubezpieczalnia chce dzwonić i robić wideo oględziny. Co zrobić,żeby nie dać się im wydymać?

Jakie ma znaczenie teraz wynik liverpoolu. My nie wygrywamy meczy, nie punktujemy. Można wierzyć do końca,ale fakt jest,że nasi grają,jakby już było po sezonie

Ta... Zapominamy i lecimy dalej,tak? Znów sobota popsuta...

Po naszych po prostu nie widać,że chcemy dogonić Liverpool i wygrać tę ligę. Nie ma w nich tej woli zwycięstwa. Grają dzisiaj na stojąco,snują się po boisku . Formuła się wyczepała.

Klasyczka. Arsenal gra,przeciwnik strzela.

Biedny Pep... Biedny Slot.
Może jednak będzie piękny wieczór :D

Co tu się wydarza...
Powiem wam,że jak patrzę na tego Rashforda ,to może gościu faktycznie wróci do formy.
No i ten Asensio też dobry

Jasne... W meczu z Arsenalem grają na dwieście procent. W meczu z liverpoolem obrońca podaje do napastnika i jest gol. Przecież to jest wszystko ustawione.

Co kuźwa? Facet kontuzji doznał przed sezonem,a teraz dopiero operacja? To co się działo Do tej pory?
Taki facet to już praktycznie nie jest piłkarz zawodowy.

Pięknie,nie dość,że live traci punkty ,to jeszcze traci trenera i zawodnika :D

O fuck ale emocje w końcówce...

Masakra... Jak można ciągle wygrywać. Wcześniej city,teraz Liverpool. A Arsenalowi ciągle będzie czegoś brakować...

Co ja czytam,Havertz też długa kontuzja? Nie żebym za nim tęsknił,ale kończą nam się możliwości w ataku...

Takie gole to chyba tylko Arsenal podarowuje.

To co,zapominamy i lecimy dalej :D

Kolejny sezon bez trofeum...

@Arsenal2004: bo Skellemu się po prostu chce biegać. Reszta truchta.

Nasi wyszli od razu obsrani po prostu. Jak oni na takim stadionie tacy przestraszeni,to na Anfield nie ma co jechać w ogóle.

Odegaard to się powoli w Ceballosa zmienia. Cienizna panowie...

Ja nie mogę,ale ten havertz to jest głupi człowiek... Marny piłkarz i do tego głupek,którego bardzo łatwo sprowokować.

Wierzę ,że jesteśmy w stanie odrobić straty i w końcu wygrać jakieś trofeum. Do boju Kanonierzy

Ufff... Czy znów dzisiaj ktoś będzie bronił Havertza,że to właściwie nie jest napastnik i haruje dla całej drużyny? :D tragedia.

Jak dla mnie Partey to jest najlepszy na boisku dzisiaj. Facet nie pęka,jak widzi dwóch przed sobą i ma świetny przegląd pola. Świetny piłkarz i trzeba go zatrzymać na pewno na kolejny rok.

No chyba najlepszy możliwy skład . W drugiej połowie Nwaneri. I trzeba wierzyć...

To by było piękne,gdyby sziti tak odpadło

Czy jest jakakolwiek obawa,że jak spiepszymy dzisiejszy mecz,to skończymy w barażach?

@Szogun: nie rozumiem,o czym mówisz. Według ciebie Havertz jest fajny,bo drużyna walczy o mistrza pomimo tego,że facet marnuje na potęgę? Wracamy do czasów tytanicznej pracy napastnika,zamiast rozliczać go za bramki czy asysty.

Jakie to ma znaczenie gdzie Havertz gra,czy na 10,czy na 8. Piłkarz na tym poziomie w takim klubie dostając piłkę na głowę metr od bramki powinien ją umieścić w siatce niezależnie od tego,czy jest napastnikiem,czy obrońca. Havertz jest zwyczajnie słaby i na siłę się mu szuka pozycji czy też usprawiedliwia jego indolencję

Jacy my jesteśmy słabi... I ten havertz znów marnuje i marnuje...

Ben ma cały sezon stracony... Ciekawe,z jaką formą wróci

@minio7: no wybacz, to nie do mnie tak,bo ja akurat nigdy nie lubiłem Sterlinga za tę jego "panienkowatą" grę

Havertz jest słaby,jak sik pająka.

Ale ten Sterling... Jemu nawet przypadkowo się nic nie udaje. Wygląda ,jak kompletny amator.

Dlaczego...dlaczego Arteta daje się nabrać na takich cieniasów :(

A gdzie w ogóle jest White? On cokolwiek zagrał w tym sezonie? Nie pamiętam,kiedy go ostatni raz widziałem