Komentarze użytkownika Qarol

Co do Pera - ilość hejtu jaka się na niego wylewa zdecydowanie przewyższa poziom jego słabej gry. Od jakiegoś czasu jest winny wszystkim niepowodzeniom tej drużyny ; p

@Doktor

Błąd arbitra (sytuacja Koscielny vs. Costa) nie powinien być pretekstem do pyskówki, w którą wdał się Gabriel. Chciał przycwaniakować i wyleciał, tutaj akurat ciężko się przyczepić do sędziego, że dał mu kartkę.

@Doktor

To nie jest prawda. Nawet jeśli pomylił się w sytuacji z Costą to bez podpalenia się naszego zawodnika gralibyśmy 11 vs. 11. On się zagotował i wyleciał, błąd arbitra tego nie usprawiedliwia.

Ten przypływ adrenaliny wpłynął jednak na wynik meczu z Chelsea, nie można o tym zapominać wg mnie.

Fajnie byłoby po pierwszym meczu mieć rezultat dający awans lub 0:0, które sprawi, że wystarczy nam remis w Hiszpanii.

Idealnie byłoby wygrać 1:0, ale ciężka sprawa zachować czyste konto przeciwko takiej sile ofensywnej.

Skoro dwumecz miałby być wyrównany to dlaczego mielibyśmy nie awansować? Wszystko możliwe.

Byle nie zebrać bęcków już na Emirates ; p

A może Gent w ćwierćfinale? Kto wie.

Skład mamy lepszy ogółem, no ale tamta drużyna też nie była słaba.

Powiem tak: od naszego ostatniego dwumeczu z Barceloną na pewno to ona więcej zyskała na sile niż my.

Nie ma jak inaczej porównać, żeby wyszło miarodajnie. Chodzi bardziej o klasę zawodnika i mniej więcej pozycję.

Nasri też nie był tym typem zawodnika co Sanchez.

Przy Oezilu remis miał być.

@FabsFAN

Jak na moje to remis tutaj.

Sanchez > Nasri
Oezil > Fabregas
Giroud < van Persie

nikt nie sypnął*

@arsenallord

Widziałem, ale jakoś nie robi to na mnie wrażenia. Bardziej gratka dla tych od teorii spiskowych.

W ustawianie losowań nie wierzę, bo zbyt wiele osób w tym uczestniczy (co roku losuje ktoś inny), żeby nikt sypnął ; p

"Znów to samo", a ostatnio Barcelonę nam wylosowali pięć lat temu ; D

Chociaż to prawda, że szybko zleciało i wydaje się, że mniej czasu minęło.

Raczej Bayern, ale Juventus może powalczyć moim zdaniem.

@InArseneWeTrust123

I to jest bez sensu, bo trzeba porównać ich atak względem naszej obrony, a nasz atak względem obrony Barcelony. I ewentualne szanse na skuteczne zatrzymanie rywala.

Obrońcy nie będą rywalizować między sobą na boisku.

Ok, ale na obronę Barcy w tym dwumeczy ruszy 10x mniejsza siła rażenia niż na obronę naszą, to też trzeba wziąć pod uwagę ; p

Oczywiście, że Busquets jest lepszy, no nie przesadzajmy.

Bayern udało się pokonać raz, na AA dostaliśmy bęcki. Trzeba patrzeć pod kątem dwumeczu, musielibyśmy zagrać DWA mecze na swoim najwyższym poziomie, żeby na poważnie myśleć o awansie z tej pary.

@DeKa

Właśnie o to chodzi, że ich trio w ataku jest z innej planety, najlepsze w Europie.

Nasza obrona w starciu z nim? No cóż, pomódlmy się wspólnie ; D

Oczywiście rzeczy niemożliwych nie ma, warto wierzyć, żeby potem nie było głupio, gdy już ten cud się zdarzy.

Najgorsze możliwe losowanie, ale nie ma co rozpaczać po fakcie. Szanse niewielkie, ale jakieś tam zawsze mamy. Wszytko zależy od formy kluczowych zawodników i sytuacji z kontuzjami.

Poza tym nikt jeszcze nie obronił LM, więc idąc tym schematem kiedyś muszą odpaść, może akurat w 1/8 z Arsenalem ; )

Osobiście liczyłem na Real, szanse mielibyśmy większe, a drużyna równie klasowa z najwyższej półki. Dawno też z nimi nie graliśmy, no ale od ostatniego dwumeczu z Barceloną minęło pięć lat, wcale wcale nie było to jakoś niedawno.

Pozostaje czekać do lutego i spróbować nawiązać walkę, choć na dzisiaj ciężko o optymizm.

Tak czekałem na to losowanie, bo wyrwaliśmy 1/8 w ostatnim momencie z charakterem, a tu Barcelona. No i mamy pograne, a liczyłem, że może teraz coś się uda.

Czołem, jak tam przed losowaniem? Będzie Real, chciałbym i tak czuję ; d

Tym razem przeskoczymy, czuję to. Chyba, że trafimy na Barcelonę ; p

Limit żenady wyrobiliśmy w grupie, teraz już nie będzie takich historii jak z Monaco czy Milanem.

Mam nadzieję, że wieczorny hit Serie A zakończy się remisem.

To kogo chcecie jutro? Ja bardzo czekam na Real.

Co do Realu, całkiem ciekawie by było ich jutro wylosować. Klasowy zespół, dawno z nimi nie graliśmy, a i nie bylibyśmy bez szans. Przy założeniu, że nie zaskoczymy niczym i zagramy na swoim bardzo dobrym poziomie oba spotkania.

Problemem Realu jest Perez, a nie piłkarze. Miał u siebie Ancelottiego, jednego z najlepszych na świecie fachowców, który zdobył mu upragnioną przez wszystkich decimę. A on wymienił takiego trenera na Beniteza, który średnio radził sobie w Napoli, gdzie wymagania i presja jest na zupełnie innym poziomie. Trochę powagi.

Często prowadzi studio LM i komentował Ligue 1, gdy C+ miał prawa do tej ligi.

Zawsze jednak wygodniej będzie odpalić telewizor ; p

Więcej osób obejrzy mecz MU i takie są fakty. Kibiców w Polsce mają wielu, a sporo bezstronnych osób (np. ja) odpali ten mecz, żeby po prostu coś obejrzeć, nie męcząc się na streamie.

Ani Tottenham ani Everton nie mają takiego przebicia i tych meczów nie obejrzy tyle osób, bo fani MU pójdą na stream oglądać swoją drużynę.

@hot995

W porządku, ale wymienionym przez Ciebie drużynom (poza LFC, ale czy brak awansu do LM to u nich wpadka? Ostatnio zbyt regularnie się to działo) zdarzało się też wygrać ligę, więc te wpadki jako tako zrównoważone zostały ; ]

A odpadnięcie z Monaco było kompromitacją.

Co do wielkich wpadek w lidze: 0:6, 2:8, 1:5, a nawet 0:3 z Evertonem.

Bradford wykopał nas z Pucharu Anglii, a z LM Monaco czy Milan. Było też blisko kompromitacji w tym roku, no ale skoro wyszliśmy obronną ręką to nie warto chyba wypominać, bo o ile dwie początkowo porażki były przejawem frajerstwa tak ostatni mecz to pokaz charakteru i jakoś się to zrównoważyło.

Tak czy inaczej wpadki były i nie ma co udawać, że nie miały miejsca.

Ja tam wolę Walcotta, bo jest po prostu lepszy. Obaj bez formy, ale korzystniej dla drużyny, gdy szybciej dojdzie do niej Theo.

Wg mnie Mahrez.

Liverpool wskoczy za Chelsea.

Wygrana Chelsea w 2012 to jakiś większy przekręt. Żartuję jak najbardziej, no ale taka fura szczęścia to się zdarza raz na wszechświat.

Oczywiście jak już mówimy = jak już odpływamy w takie historie, bo finału nie będzie ; D

Oj jak już mówimy o finale to trzeba by było go wygrać. Przegrać drugi raz w decydującym meczu LM nie byłoby sympatycznie.

Chyba tylko totalnie zakompleksiona osoba wolałaby to drugie ; D