Komentarze użytkownika Qarol

Oczywiście, chodziło mi jedynie o to, że kara dla Girouda/Arsenalu nie określiła od razu wyniku. Niewątpliwie osłabiła zespół i zmniejszyła szanse na wynik korzystny, jednak na boisku było jeszcze 10 innych zawodników, którzy mogli sprawić, że rezultat wyglądałby inaczej.

Walkower to dużo poważniejsza sprawa, bo określa z urzędu wynik meczu i wyrzuca do kosza starania tych 10 innych, którzy postępowali fair przez 90 minut.

@Doktor

Kara kartki nie definiuje z góry wyniku i nie przekreśla starań całej drużyny przez 90 min., walkower tak.

A Bereszyński to wina zaniedbania klubu jako całości, a nie jednego zawodnika.

Nie będzie żadnego walkowera, daj spokój. Bajeczkę ktoś puścił i tyle.

Przecież po ich stronie w meczu nie grał tylko ten jeden zawodnik, to byłaby absurdalna kara, żeby wybrykiem jednego zawodnika karać całą drużynę.

Nie są tacy słabi, bo mają tyle samo punktów co my. Dopóki je zbierają to nie można ich lekceważyć, poza tym nigdy nie wiesz czy w późniejszej części sezonu nie dostaną kopa i nie zaczną seryjnie roznosić rywali.

W przypadku naszej wygranej, w derbach najlepszy remis, bo dystans do nas stracą obie drużyny.

Siemanko!

Jak żyjecie? Humory pewnie dopisują, a dzisiaj kolejny wieczór z LM.

Fantastyczny mecz w naszym wykonaniu. Konsekwencja od początku do końca, nie podpaliliśmy się jak to zazwyczaj bywało w takich meczach.

Bardzo cieszy, że coraz częściej gramy mądrze w takich meczach i nie ponosi nas fantazja, żeby iść na wojnę z zespołami takimi jak Bayern.

Bo przecież "nie musisz dominować w posiadaniu piłki, aby zdominować boisko". Cytat z Rodgersa, ale niezwykle mądry.

Oczywiście dominacja to duże słowo i nie zastosowałbym go do wczorajszego meczu, ale niewątpliwie byliśmy lepsi i wygraliśmy zasłużenie.

Podobno tak.

Ależ lojalny, w październiku nie mówi nic o ewentualnym odejściu najbliższego lata ; D

@Witowo95

Z całym szacunkiem do jego osoby, ale jednak komentarz dawał kiepski, przynajmniej wg mnie.

Zawsze lepiej mieć to 1:0 i gola zapasu w razie czego, przy 0:0 do końca będziemy drżeć o wynik, a tak jest jakiś bufor bezpieczeństwa.

Granie na remis pewnie nie skończy się dobrze. Zagrać swoje, najlepiej byłoby strzelić gola na otwarcie wyniku.

Polacy dadzą radę. Nie po to rok temu rozwaliliśmy Niemców, żeby miało się to skończyć barażami i być może brakiem awansu na imprezę.

To zależy jak spojrzeć. Sytuacja WIN-WIN, albo wygra Arsenal albo kasa wpadnie ; D

Oni już w tym będą groźni. Tylko pytanie na ile strata, która pewnie będzie, bo nic nie dzieje się od razu, będzie do odrobienia.

Henderson obecnie jest lepszy od Wilshere'a, także proponuję spojrzeć obiektywnie na temat.

Najlepsza drużyna z trzeciego awansuje bezpośrednio.

Co do Kloppa, w mojej opinii strzał w dziesiątkę. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to zaczną się liczyć na poważnie, nie tylko w Anglii.

Przecież Islandia nie wchodzi z trzeciego miejsca, bo ograła teoretycznie silniejszych i wygrała grupę, więc i tak by awansowała.

Boisko pokazało, że tamtego dnia nie zasłużyliśmy na punkty i tyle.

Trzeba grać dalej, ale tym razem lepiej, a nie szukać punktów przy stoliku.

Jeden zawodnik u nich nie grał, absurdem byłoby odebranie im punktów.

@polishbrigadesx

Chyba się pomyliłeś. Atleti!

Chciałbym odpowiedzieć, że miałem Aguero na potrójnym kapitanie, no ale nie miałem. Znam takich co mieli, cieszą się radują.

@Czeczenia

Tylko czy gdyby grali, to odzyskalibyśmy stracone punkty? Raczej również nie.

Generalnie wolałbym wygrać oba mecze, chociaż skromnie 1:0. A tak jednak jest niedosyt, nie z dzisiaj, ale całościowo.

Pojechaliśmy United, ale straconych punktów z Olympiakosem nam to nie oddało. Witam serdecznie.

I dobrze, Atleti na mistrza.

@SirAlex

Pewnie jak to zwykle bywa, przyczyna jest gdzieś pomiędzy.

To nie fifa, Doumbia nie będzie kozakiem.

To nie jest na pewno normalne, ale wszędzie podobnie.

Każdy choć trochę ogarnięty kibic zna godziny, w których są rozgrywane mecze w Premier League. Widząc wszystkie mecze jednego dnia o 16:00 z automatu powinna się zapalić czerwona lampka, że coś chyba nie gra.

Czołem Kanonierzy. Poluje któryś z Was dzisiaj na bilety ME?

Fakty to są takie, że gramy kaszanę i po dwóch najłatwiejszych meczach w grupie LM mamy zero punktów.

Według mnie najlepszym kandydatem byłby Klopp. No i oczywiście Simeone, ale on nie zostawi Atletico.

Bo jest niepoważny. Trzymać trenera tylko ze względu na sentyment to dziwna sprawa.

Zawdzięczamy mu wiele, ale z każdym sezonem on sam burzy swój pomnik.

Giroud nie zagrałby wczoraj lepiej od Walcotta, bo akurat Theo zaliczył całkiem udany występ.

Wenger jest winny i nie chodzi tu o brak transferów nawet. Transfery powinny być zrobione, ale żeby walczyć z Chelsea lub Manchesterem City. Dinamo czy Olympiakos powinny być ograne na spokoju.

Kompromitacji ciąg dalszy. Fantastycznie, możemy powoli witać się z LE.

Co do Ospiny, to nie jest tylko jego wina. Nie straciliśmy jednego gola, a przy bramce Walcotta bramkarz Olympiakosu też pomógł. Cała drużyna zagrała koszmarnie i należy winić całość, a nie tylko bramkarza.

Cazorla w Arsenalu pokazał do tej pory więcej niż Oezil.

Jeśli my się potkniemy z Olympiakosem we wtorek to też możemy mieć problem z wyjściem z grupy.

Potem mamy dwa razy Bayern, oni dwa razy Dinamo. Rewanż z nami Grecy zagrają u siebie, a tam gra się ciężko.

Oczywiście, ale przecież ze skrzydła też miał masę okazji na gole. Poza tym sam twierdził, że najlepiej czuje się na szpicy, więc nie raz i nie dwa trenował skuteczność ; p

"Może" poprawić skuteczność, takie stwierdzenie ma zastosowanie u każdego napastnika. I mnie to nie przekonuje.

Giroud też może poprawić i co z tego? Rozmawiajmy o tym, co ma miejsce. A ma to, że obaj dosyć często pudłują.