Komentarze użytkownika Qarol

Welbeck gra na skrzydle, bo na szpicy jest Giroud. Gdyby Francuz miał usiąść na ławce to na szpicę pójdzie Welbeck, a na skrzydło ktoś inny.

Czytania gry nie zapomniał przez kilka miesięcy. Nadal to potrafi, być może po prostu już mu się nie chce tak, jak chciało się kiedyś i gra na pół gwizdka. Właśnie o tym pisałem ; p

@thide

Dobra dyspozycja Girouda może wynikać też z tego, że ma konkurencje i wie, że jak zacznie się obijać to usiądzie na ławce. Zawsze to jakiś bat, nawet w postaci Welbecka. Na pewno lepsze to niż Sanogo, którego bardziej na szpicy boją się kibice niż Giroud ; D

Per chyba swoje wygrał w lecie i chce doczłapać do emeryturki. Brak motywacji się udziela temu zawodnikowi.

Sześć goli ma dla Arsenalu. Nie jest to tragiczny wynik. Oczekiwałeś, że zostanie zbawcą Arsenalu? No to gratuluję.

To średniak i każdy o tym wiedział przed transferem. Tylko średniak, który jest obyty w Anglii i gwarantuje ten średni poziom tutaj, a nie w L1.

Welbeck był sprawdzony w tej lidze. Każdy wiedział na co go stać w realiach Premier League. Swoje robi, bramki strzela też. Nikt nie oczekiwał od niego (chyba) zostania najlepszym napastnikiem ligi.

Raz popłaci, dziesięć razy nie. Nie ma sensu na podstawie jednego genialnego ruchu definiować inne, że być może będzie to samo ; p

Ja to myślę, że wystarczy nam super graczy z L1. Ta liga to zupełnie inna bajka. Nie do końca jestem przekonany, czy stać nas na ryzyko wtopy, gdy skład mamy rozsypany.

Kupować z Francji trzeba tylko wybitne jednostki na swoich pozycjach, dobre nie wystarczą na Premier League.

Giroud coś zaczął ogarniać, może presja Welbecka tak zadziałała? Zawsze to jakaś alternatywa jest, a nie jak w poprzednim sezonie ; d

Niedosyt ogromny. Co prawda byliśmy słabi w tym spotkaniu i remis to maks, na co zasłużyliśmy, ale szkoda straconego prowadzenia w takich okolicznościach. Po takich meczach poznaje się wielkie drużyny - nie idzie, ale się strzela jakoś te gole i dowozi wynik do końca. Oblaliśmy ten test, grając w przewadze jednego zawodnika.

Pesymizm? Nie dzisiaj, spokojnie wygramy. Łapiemy formę, Liverpool nie może się pozbierać jakoś.

Jedyna rzecz, o którą bym się martwił, to nastawienie psychicznie po zeszłorocznym laniu. Jeżeli wyjdziemy bez blokady to ich powieziemy.

Hitman dobry, zrobisz furorę na imprezie ; D

Można wziąć, jeśli Podolski odejdzie.

Welbeck jest po prostu średni, ale na zmiennika się nada. Z naszych napastników w podstawowym składzie zdecydowanie bardziej widzę Girouda niż jego, choć to też nie jest szczyt marzeń.

Jutro normalnie startuje kolejka, w niedzielę i poniedziałek też są spotkania.

@NineBiteWolf

Owszem, ale tak czy inaczej uwielbiam świąteczną atmosferę i wigilię ; D

Prawda, teraz tylko czekać do środy na wyżerkę ; D Pewnie będzie też trochę sprzątania, ale jakoś się przeżyje.

Euro 2008 było kapitalne, jak Holendrzy pocisnęli grupę. Potem w fazie pucharowej Rosja i Turcja mieszały.

Wtedy jeszcze Szpakowski czarował głosem, nie irytował jak dziś. A może po prostu zmieniły się standardy i ten mecz to tylko sentyment.

Jak jej nie znasz to śmiać się ; D

Patriotą jesteś w stosunku do kraju i reprezentacji narodowych, a nie do klubów ; p

PSG nie awansuje. Rok temu dostali, a Chelsea jest o wiele, wiele mocniejsza.

Co prawda drużyna z Paryża też wydaje się być silniejsza niż przed rokiem, ale Chelsea to jeden z głównych kandydatów do końcowego triumfu.

@DawidSOS

Ty tak serio z tym Wengerem w pierwszym zdaniu? Jeśli tak to brak słów ; D

No, nareszcie trochę szczęścia dopisało i nam. Monaco nie można lekceważyć, ale jest to rywal spokojnie do przejścia. Jeżeli nie awansujemy to nie będzie żadnych wymówek.

Warto zauważyć, że przy nieco większym szczęściu możemy w następnej fazie trafić na Porto/Basel i tym samym mieć otwartą drogę do półfinału. Najpierw jednak Monaco, nie zapędzajmy się zbyt daleko.

Kluczowy będzie mecz u siebie, jeśli wygramy z czystym kontem to można być spokojnym o awans.

Po meczach z Bayernem pozostało tylko gdybanie: a co by było, gdyby Oezil strzelił tego karnego?

W sumie Kroosa już u nich nie ma, mamy szanse!

Jeśli chodzi o przeczucie to u mnie też Real. Zobaczymy jutro.

Po polsku to na polskim, w matmie są tylko cyfry. Generalnie najlepiej chyba wyjaśnił Kondziu, widzę w nim potencjał na nauczyciela.

Nie będzie to samo, bo nie może być tym samym. Wenger pracuje tyle lat, że jakaś epoka dobiegnie końca po jego odejściu. Tylko ile można bazować na wspaniałych wspomnieniach sprzed lat?

Arsenal bez Wengera może być gorszy, a może być też lepszy. Czasami trzeba podjąć ryzyko, aby nie stać w miejscu. A kto stoi w miejscu też się cofa.

Mnie osobiście męczy coroczna szarpanina o TOP 4 i 1/8 LM, bo chciałbym czegoś więcej.

Jestem wdzięczny Wengerowi za to, co zrobił dla tego klubu. To jest legenda i negowanie tego nie ma najmniejszego sensu. Po prostu stracił koncept na ten zespół i trzeba spróbować czegoś innego. Chyba, że chcemy zawsze kończyć na czwartym miejscu w lidze i kończyć LM na 1/8, może 1/4.

Z tą formą to też różnie. Na pewno są skuteczni i to jest ich atut. W ostatnim meczu byli słabsi, ale jednak wygrali.

W każdym razie ich forma jest na pewno wyższa niż ta Liverpoolu, nawet jeśli i tak nie powala.

@arsenallord

Ja Ci mogę wysłać.

kurnik.pl/netopol/#203

Brakuje czwartego, zapraszamy!

@arsenallord

Paanie, nuda wielka.

Mi bardziej na ćpuna wygląda ; D

@mrsomebody

Jest biznes. Rób kurniki i gramy coś.

Dla widowiska może być i Real, ale najlepiej dopiero w ćwierćfinale. Pasowałoby w końcu przejść 1/8 ; d

Jakiś grafik mógłby ogarnąć ładne wycięcie tego obleśnego loga BT Sport i napisu nad nim ; D

Gdybyśmy dostali u siebie to nic do stracenia nie mamy i można się na nich rzucić. Natomiast wygrana lub 0:0 w pierwszym meczu stawia nas w sytuacji, w której możemy się nastawić na kontry.

To trochę inna sytuacja, bo my byśmy grali dwumecz. Nasza gra na Camp Nou musiałaby być uzależniona od wyniku meczu domowego.

Na podstawie stylu gry. Atletico nas zje swoim pressingiem, wystarczy przeanalizować jak radzimy sobie z wychodzeniem spod nacisku rywala. Wygląda to kiepsko.

Natomiast Barcelona to inny styl. Styl, z którym można iść na wymianę i zobaczyć co się będzie działo dalej. Ich gra defensywna nie powala, to mogłyby być ciekawe spotkania.

Nie mówię, że byśmy ich przeszli. Grałoby się jednak łatwiej niż z Atletico.

Z Atletico 50/50? Z Barceloną będzie nam łatwiej niż z nimi.

Nie doceniacie strasznie zespołu Simeone, to jest poważny gracz w Europie.