Komentarze użytkownika Qarol

Oczywiście nie neguję klasy takiego Kane'a, bo to jest zawodnik światowej klasy, ale już o takiego Rose'a czy Vertonghena bym się pokłócił.

No mają, ale to jest właśnie to, o czym pisałem. Forma i ułożenie drużyny. Jeszcze sezon temu nie powiedziałbyś, że Eriksen jest lepszy od Oezila, dzisiaj tak powiesz, bo Tottenham gra dużo lepiej, w związku z czym poszczególni zawodnicy wyglądają fajnie.

Idealny przykład to przytoczone wcześniej Leicester, w zeszłym sezonie (w lecie po mistrzostwie Leicester) wielu by się zabijało o Vardy'ego czy Mahreza, a dzisiaj wcale byś nie powiedział, że Vardy jest lepszy niż Giroud.

Nie ma co rozbijać każdej drużyny na world class czy nie world class, bo gra drużyna. Tottenham też wcale dużo wybitnych jednostek nie ma, ale jest forma, fajnie poukładane wszystko i pykają aż miło. Od tego trzeba zacząć zawsze, od drużyny jako całości.

Co do oczekiwania sukcesu w LE, raczej bym się nie nastawiał. Prędzej czy później trafi się drużyna ułożona taktycznie, która w dwumeczu mogłaby Wengera rozłożyć. Jasne, że łatwiej niż w LM, no ale w późniejszych fazach LE też są porządne ekipy.

Dużo zależy od tego jakim systemem zamierzamy grać, na wahadło lepszy byłby raczej Rodriguez.

Akurat jeśli ktoś z czołówki miałby się potknąć na West Hamie czy innym Middlesbrough, to właśnie Liverpool jest pierwszym kandydatem. Trudno, trzeba czekać i trzymać w niedzielę kciuki za Młoty, ale najpierw mecz ze Stoke i dopiero po nim będziemy mogli rozmawiać o meczu LFC.

Taki dzik jak Lukaku to marzenie w napadzie. Młody, a ograny w lidze i ładuje te bramy jak szalony, sezon w sezon dobry wynik. Raz lepszy a raz gorszy, ale poniżej pewnego poziomu raczej nie schodzi.

Tak, daje.

A w finale LM za kim będziecie? Ja całym sercem za Juve, ale to jeszcze miesiąc cały.

Najlepsze, że nawet jak po prostu wygramy, a zajdzie sytuacja, którą opisał @kaman17, no to i tak będzie gadanie, że się podłożyli ; D

Inaczej bym spojrzał na sprawę LM, gdyby jej brak faktycznie oznaczał zmiany, krok wstecz by pójść dwa naprzód, ale na to się nie zanosi.

@Fabri4

Zawsze to fajniej oglądać swoich zawodników w elicie, a nie rozgrywkach drugiej kategorii. Nawet jeśli odstajemy od tych najlepszych.

Wszystko wyjaśni się w najbliższy weekend, no może nie wszystko w 100%, ale będziemy dużo mądrzejsi.

Widzieliście, że jutro dwa mecze Premier League?

Robi się ciekawie. Z kolejno trzech naprawdę ciężkich zadań zostało jedno, ogrywając Stoke w sobotnim meczu uchylimy sobie drzwi do Ligi Mistrzów.

Zarząd podejmie radykalne kroki, umowa już jest drukowana.

Panie Wenger, tędy ----->

kos-met.pl/_galeria/produkty/18_1.jpg

Myślę, że im bez różnicy kto co ogląda, bo ostatecznie liczy się liczba widzów, a ona się i tak zgadza. Nawet więcej byłoby w przypadku transmisji meczu Arsenalu na sąsiednim kanale, bo nie każdego musi interesować rozstrzygnięta już para LM.

@DexteR_000

Pewnie tak było i mistrzostwo na pewno wynagrodzi taki wynik meczu z PSG. Po prostu w Arsenalu Jardim nie będzie miał takiego pokolenia utalentowanych młodych chłopaków, a ta młoda siła napędza Monaco.

W temacie mojego poprzedniego wpisu, 0:5 z PSG to był półfinał oczywiście, zagalopowałem się, to jednak nie do końca zmienia sytuację w kontekście, który opisałem.

Co do Jardima, ja nie jestem w stu procentach przekonany. Na pewno to dobry trener, ale jakoś nie do końca mi on pasuje na managera Arsenalu.

Podbija serca swoją utalentowaną młodą ekipą, którą ma obecnie w Monaco i polotem w grze, ale mi tam brakuje takiego taktycznego ogarnięcia i kalkulacji. Dwa finały z PSG, dwie sromotne klęski. Jedna w rezerwowym składzie, to prawda, ale to jednak było aż 0:5.

Jeśli chodzi o Szczęsnego, to naprawdę dojrzał piłkarsko w Romie. Zdarzają mu się wpadki, jak każdemu, ale to jest już pewny bramkarz, na którym można polegać. Na ten moment na pewno lepsza opcja niż zardzewiały Cech, któremu nie odmawiam umiejętności, ale jednak to już nie jest stary dobry Petr i trzeba szukać alternatywy. Polak jest świetną.

Przed Arsenalem dwa kluczowe mecze, ciężkie wyjazdy, a nie ma miejsca na błąd. Ciekawe jak to się zakończy, oby wygrana z MU dała pozytywnego kopa.

Piękna sprawa. W tak trudnym momencie przełamanie ligowej niemocy w meczach z Mourinho może naprawdę dać kopa na resztę sezonu. Pojawiła się iskierka nadziei na czwórkę i sam zacząłem w to wierzyć. Będzie ciężko, bo trzeba też liczyć na jakąś wpadkę Liverpoolu (z West Hamem lub Middlesbrough), ale to jest możliwe.

Nie mamy łatwego kalendarza, jednak każdy mecz jest spokojnie do wygrania, o ile zagramy na zadowalającym poziomie.

Nudne 1:0 ; )

@pumeks

U siebie, nie ogółem, aczkolwiek i tak imponujące.

Jeśli brak LM miałby oznaczać rewolucję, o której piszesz to jak najbardziej biorę to, bo z czasem LM wróci, można się cofnąć o krok żeby pójść potem dwa do przodu. Z tym, że prawdopodobnie Wenger zostanie na stanowisku, a wtedy z LM czy bez i tak będzie to samo, więc już lepiej się tam pokazać ; p

Trzeba być debilem, żeby życzyć Tottenhamowi mistrzostwa, bo z dwojga złego zawsze lepsza będzie Chelsea z tytułem.

Jednak też trochę dziwnie wygląda "haha, Tottenham znowu z niczym, frajerzy" podczas, gdy Arsenal również prawdopodobnie z ch. w dupie zakończy sezon co najwyżej i to bez występów LM.

No a Cech? Spodziewano się po nim więcej, to jasne, ale w momencie transferu jego pozycja na rynku była wysoka wśród golkiperów. Myślę, że też w kategorii najlepszych by się znalazł.

Wenger powinien zakończyć swoją karierę po Arsenalu, nigdzie indziej nie dostanie takiego kredytu zaufania i po np. takim blamażu z Bayernem byłby spakowany w środku sezonu ; p

Wenger też nie szanuje kibiców, serwując co sezon takie gówno i mówiąc, że to czekolada.

Z tą obroną tytułu przez Real ostrożnie, bo w grze jest jeszcze Juventus ; p

Bo inni mają gdzieś nieudolność Wengera, a nawet jest ona im na rękę.

Czyli van Persie pragnął zostać, ale Wenger nie chciał mu dać długoterminowej umowy, bo "za stary"?

Kroenke może sobie doić, ale nie ma też co mówić, że nie daje kasy na transfery lub daje jej mało, bo ostatnie letnie okienko to była rozpusta finansowa, a nic z tego nie wyszło.

Ten puchar nic nam nie da na przyszłość, będzie chwila radości, a potem znowu szambo grane.

Wybieram bez pucharu i Wengera, bo to dawałoby nadzieje na przyszłość.

Napastnika z prawdziwego zdarzenia to ten klub nie widział od odejścia van Persiego, to jest niestety prawdziwe i jakże smutne.

Ciekaw jestem jak potoczyłoby się to wszystko, gdyby został Robin/przyszedł Suarez.

Tylko to też nie jest tak, że nagle tylko Alexis i Koscielny potrafią u nas grać w piłkę. Potrafi więcej zawodników, ale trzeba to jakoś sensownie poskładać.

Mnie jakoś specjalnie nie rusza, że jesteśmy za Tottenhamem. Rusza mnie ta żenada, którą gramy i to jak stoimy w miejscu, bo na przykładzie Tottenhamu właśnie widać co może zrobić ogarnięty trener z pomysłem, nawet w takim klubie jak ich. To mnie boli i dlatego chcę zmiany managera.

Obiektywnie rzecz ujmując, to naprawdę lepsi są dopiero w tym sezonie. Nie obchodzi mnie czy grali ładnie i "lepiej" już wcześniej, ale lepiej chyba nie do końca, skoro kończyli za nami. Po 38 kolejkach nie ma przypadku i każdy ma to, na co zasłużył.

W poprzednim sezonie szczęśliwie, bo przegrali z Newcastle? Trzeba było nie przegrać, mecz jak każdy inny.

Ładna piłka Arsenalu odeszła wraz z Fabregasem i mimo wszystko Nasrim, chociaż się go tutaj nie lubi, Wenger nie do końca pozbierał Arsenal do kupy po tych odejściach. Mam na myśli styl gry.