Komentarze użytkownika RahU

Theo10:

"Ramsey dzisiaj zagrał bardzo ładanie,jest to wielki talent....ale czy już powinien grać odpoczątku meczu?? Moim zdaniem,nie."

wcześniej pisałeś

"ale to nie są gracze do wyjściowej jedenastki"

Bo co? Bo Ty tak mówisz? Jeżeli już tak stwierdzasz, to poprzyj to chociaż jakimś argumentem, wytłumaczeniem.

Bo co, bo ma 17 lat? Gra bardzo dorośle i nie widzę przeszkód, dla których nie miałby być zmiennikiem kogoś z 'podstawówki' (lub grać w 'podstawówce' teraz, gdy są kontuzje)

Theo10:

"... i Ramseya też nic nie mam...ale to nie są gracze do wjściowej jedenastki!!"

A niech Cię kolego! Ramsey wypadł bardzo dobrze (cholera, on przyszedł do nas w lecie i zagrał ledwie kilka spotkań!). W porównaniu do Bendtnera (który zagrał masę spotkań), to Ramsey był wyśmienity! Bendtner powinien zostać zwolniony dyscyplinarnie z klubu a koszulki w The Armoury z jego nazwiskiem rytualnie spalone. Nie mogę, po prostu nie mogę oglądać tego człowieka w akcji, jak kaleczy ten piękny arsenalowy futbol. Wcześniej dałem mu jeszcze szansę na poprawę, ale nic z tego.

L3SZ3K: Wyłącz CAPSA, to raz. Dwa, gdzie Ci tak niby brakowało Adebayora? Przecież on jest równie nieskuteczny jak dziś cała drużyna. Marnowałby dodatkowe piłki w dzisiejszym meczu. Brak nam po prostu Veli, który potrzebuje więcej GRAĆ, GRAĆ, GRAĆ, żeby oswajać się z drużyną, z ligą. Albo inaczej, brak nam SKUTECZNEGO napadziora. Cholera, przecież rolą napastnika jest nic innego, jak pakowanie piłki do bramki. A taki Bendtner brał się za rozgrywanie.

Dżawa (i Sumatra): "nie no az mi sie na ten temat wypowiadac nie chce" - no, bo niewiele masz do powiedzenia w tej kwestii, umiesz tylko kląć i pisać bzdury, które Ci ślina na... klawiaturę przyniesie.

No, tu nikt mnie nie lubi, redaktorów biję morgensternem gdy nie napiszą newsa i ogólnie strona jest odwiedzana tylko przez 13 tysięcy (unikalnych) osób dziennie (np wczoraj), bo admin jest be i nie jest miły!

palmsh: Już Ci mówię, odejmij od liczy swoich ostrzeżeń podwojony kwadrat liczy 1.41421356.

Nie jestem twoim poziomkiem, wracaj do słuchania chip-chłopu, bo do kibicowania to ty się nie nadajesz.

A widzisz, jednak dobrze wiesz co cię czeka. No, bo zmień klub, bo jak czytam twoje wypowiedzi to rzygać mi się chce. Jesteś taki naprawdę czy tylko udajesz?

Poza tym sam nie możesz stwierdzić, czy jesteś sezonowcem, czy nie. To jest skrajny subiektywizm. To tak jakbyś stwierdził, że jesteś bardzo mądry i inteligentny.

Wiesz jak kończą cwaniaki, którzy próbują zgrywać większych kozaków ode mnie, prawda?

Java289: Zmień klub

"powiedziała osoba powiązana z Arsenalem dla dziennika The Sun" - Mhm, pewnie, bo osoba powiązana z Arsenalem znajdowała się wówczas w szatni, pewnie to sprzątaczka, do tego nagrała wszystko na swoją Nokię 3210, był też tam pewnie redaktor Faktu, ukryty w koszu na brudną bieliznę.

"Gael Clichy, Mikael Silvestre, Samir Nasri oraz Denilson także mogą stracić swoją pozycję za swój 'wkład' w derby Londynu." - pewnie, a na obronie zagra Bendtner z Adebayorem, podczas gdy na pomocy śmigać będą Rysiu Bischoff i Vito Don Mannone.

Wybacz Robercik, ale nie wiem co Cię podkusiło do tłumaczenia takiego G.

Quake85: Od tego jest na stronie takie coś jak TAGI. Klikasz na tag Fredrik Ljurgberg, klikasz kilkanaście newsów wstecz i już wiesz.

Dodałem w newsie link do listy kanałów, więc pytań o nie już nie powinno być :)

Knolek: Powiedział 17-latek pisząc jedną ręką na klawiaturze.

Zawsze możesz spróbować swoich sił u nas, bo jak widzisz odmienne zdanie rodzi dobrą dyskusję ;).

Eyeless: Masz rację odnośnie Henry'ego. To kolejna składowa, która składa się na słabe występy tego niesamowitego piłkarza.

Odnośnie Edu, tu także można doszukiwać się klątwy, z powodu wspomnianej przez Ciebie kontuzji.

Twierdzisz, że za 2-3 lata przekonamy się o tym, czy Hleb i Flamini dobrze wybrali. Ale czy w Arsenalu czekalibyśmy tyle czasu, aż owi zawodnicy rozkręciliby się?

Silver: No, teraz Twój "ton" jest lepszy, tak mogę pisać.

Jeżeli chodzi o Henry'ego, to tutaj różnie można to postrzegać. Oglądałem tylko parę spotkań, nie jestem kibicem Barcelony, więc nie katuje się oglądaniem meczy Barcy, ale czytam to i owo i wnioskuję z tego, że nie jest tak kolorowo jak panowie z Katalonii przewidywali. Chodzi też o ogólny wydźwięk po transferze (Media nie zostawiają na nim suchej nitki). Oczekiwano czegoś niesamowitego, a tu takie rozczarowanie. To także ma wpływ na ogólną ocenę jego prezencji. Tak czy inaczej, obstaję przy tym, że gra słabiej i to drużyna nie dla niego.

Pires. Pewnie, że oczekiwał czegoś więcej, bo sam widocznie uważał, że może jeszcze grać na najwyższym poziomie, jednak to co prezentuje teraz, mogę nazwać jedynie przebłyskami, niczym więcej. Z tymi dziadkami również nie doczytałeś. Napisałem "równy poziom", a nie "poziom ze swojej szczytowej formy", więc popełniasz błędy logiczne próbując obalić moją argumentację, ale przymknę na to oko.

Hleb. Dla każdego ten transfer wydaje się być niczym nieumotywowany. Tak czy inaczej, muszę się powtarzać, specjalnie użyłem bezosobowej formy, żeby uniknąć ataków na moją osobę, że oceniam transfer po kilku tygodniach (miesiącach?). Moja predykcja jest tak czy inaczej następująca - kariery on w Hiszpanii nie zrobi. Karnet na solarium to pierwszy krok, a on nawet tego nie zdołał sobie załatwić po takim czasie.

Co do Nasriego, nigdzie nie napisałem, że jestem nim zachwycony. Po prostu jestem zadowolony z tego, jak się chłopak szybko wpasował (a co najważniejsze, zdobył nawet bramki, co Hlebowi przychodziło z cholerną trudnością).

Przeczytaj również poniższy mój komentarz odnośnie definicji felietonu, aby zrozumieć "pisanie między wersami" :)

xavi6: Masz podstawowe braki w czytaniu ze zrozumieniem, więc nawet nie mamy o czym rozmawiać, więc tylko pokrótce Ci tylko wyjaśnię na czym polega Twoje błędne rozumowanie.

Po pierwsze przeczytaj sobie definicję felietonu, a przede wszystkim tę część - "utrzymany w osobistym tonie, lekki w formie, wyrażający - często skrajnie złośliwie - osobisty punkt widzenia autora.", wtedy może zrozumiesz sarkazm w nim zawarty.

Po drugie, nie był świetnym piłkarzem, taka moja percepcja. Może mi zafundujesz soczewki? Nigdzie nie napisałem, że był świetny, gdy grał w Arsenalu, więc może Ty kupisz mi, ja kupię Tobie i będziemy kwita, ok?

Problem w tym, że w Arsenalu miał szansę coś osiągnąć jako ZESPÓŁ, a póki co w Barcelonie ma szansę coś osiągnąć tak, jak coś osiągnąć w Arsenalu może np. Fabiański. Rozumiesz przesłanie?

Silver: Bzdury, bo Ty tak uważasz. Nigdzie nie jest przecież napisane, że Henry został sprzedany będąc w szczytowej formie. Ameryki nie odkryłeś swoim stwierdzeniem. Starzeje? Kilka dni temu zdobył 2 bramki dla reprezentacji, pierwsza przedniej jakości. Tak czy inaczej, w porównaniu na płaszczyźnie klubowej wypada bardzo słabo. Równie dobrze można by powiedzieć, że Barcelona kupiła ochłapy.

Pires - odszedł z Arsenalu nie dlatego, że był stary jak Lehmann, tylko głównie dlatego, że chciał grać częściej. Mogę Ci wymienić z tuzin "dziadków", którzy trzymają równy poziom jeszcze dziś.

Overmars - Ty tak uważasz.

Reyes - Bez przesady. Odkąd nie zaczął kaprysić jak mała dziewczynka, był naprawdę dobrym piłkarzem.

Hleb - Nie, to nie żadna kontra za jego wypowiedzi (które nie wiadomo w jakim stopniu są prawdziwe) Uwierz, umiem odróżnić prawdę od fikcji. Widziałem Hleba w trykocie Barcelony i ten człowiek zwyczajnie tam nie pasuje, nie nadaje się i nie mam tutaj na myśli zgrania z drużyną (o cholera, a Nasri jakoś sobie bez problemów przetarł drogę w Londynie), tylko o ogólną prezencję zagubionej, fanatycznej czarnej owcy. Umyślnie napisałem też w bezosobowej formie "Białorusina wymienia się" o jego transferze, ale najwyraźniej tej drobnostki nie dostrzegłeś, gdyż wolałeś czepiać się rzeczy raczej oczywistych.

Nazywanie mnie zawistnym nastolatkiem (sic!) jest co najmniej nie na miejscu, nie tylko ze względu na to, że nastolatkiem przestałem być już bardzo dawno, ale też dlatego, że do zawiści mi bardzo daleko. Kibicuję drużynie, nie poszczególnym zawodnikom. Nie zabronisz mi chyba w felietonie wyrażać myśli? To byłby dopiero absurd :).

Bardzo fajnie, że rozruszałem Was do polemiki, ale Silver, nie musisz kończąc swojej argumentacji mnie obrażać.

Można by. Tylko po co? Wtedy nikt by tego nie przeczytał ze względu na długość. :)

Pewnie, że nie ma, ale raz że robisz offtopik tutaj, a dwa nie rozumiesz sarkazmów :). Czy skłamałem w którymś zdaniu? :)

PS. I'm 22.

dennis: Może najpierw dorośnij, a zrozumiesz, że moje wypowiedzi nie są atakiem. Nie mam o czym z Tobą dywagować :). Lubię konkurencję, bo gdyby nie oni, nie bylibyśmy najlepszym serwisem Arsenalu, bo nie byłoby z kim konkurować. A, skromność to moje drugie imię.

Z tabelą strzelców pomyślimy severyn91 :).

Depcze po piętach to stwierdzenie mocno przesadzone. Nie można nazywać rozwinięciem przyjmowanie byle kogo do redakcji (pozdr FabieR) ;). Weźmiemy Twoje sugestie pod uwagę.

Napisz do mnie, podając tekst który przetłumaczyłeś wraz ze źródłem, a udowodnię Ci dlaczego się nie nadajesz, ok?

dennis: Mam wrażenie, że przecinki stawiasz losowo.

"Jasne, że dobra pisownia i umiejętności angielskiego są w takiej pracy ważne, ale nie tylko na tym powinna się odbywać rekrutacja" - pomijając już to, że druga część zdania nie jest po polsku to masz w pewnym stopniu rację, a jednocześnie sam sobie przeczysz. Pewnie, że rekrutacja nie opiera się tylko na ocenie dobrej pisowni, ale także na wielu innych czynnikach. Być może właśnie dlatego nie zostałeś przyjęty.

Nie wydaje mi się, żeby jeden przecinek zaważył na przyjęciu bądź też nie, więc nie wiem czemu wymyślasz takie rzeczy. Podstawą jest dla nas umiejętność konstruowania poprawnych stylistycznie zdań po polsku, a nie bezmyślne tłumaczenie słowo w słowo z anglika na polski. Angielskie zdania mają często inną składnię, sam język jest ubogi, więc nie wystarczy przetłumaczyć każde ze słów, żeby powstał dobry tekst. Skoro nie zostałeś przyjęty, to znaczy że się nie nadajesz i nie ma powodów do wyciągania jakichkolwiek żali z tej przyczyny.

Aaarsenal: Zapewne nie oglądałeś spotkania. Można równie dobrze stwierdzić, że bramkarz Stoke to jakiś cieniak, bo wpuścił aż 3 bramki, a grał nadzwyczaj dobrze, miał niesamowitą interwencję sam na sam z Rui Fonte bodajże. Więc ocenianie zawodników po wyniku nie oglądając meczu to zwykłe pierdzielenie.

A jaki to ma związek z meczem rezerw?

Cóż, bo nie ma co oceniać. Bischoff zagrał słabiutko, prawie nie był widoczny, natomiast Silvestre standard. Nie miał zbyt wielu okazji, żeby się popisać. Stoke grało słabo i topornie, a przez większy czas Arsenal przeważał. Poza tym Jacuś Wilshere był obiektem fauli Stoke, przez co pan sędzia pokazał chyba 3 żółte i jedną czerwoną kartkę za to ;).

delgard: Wskaż redaktora, który nie potrafi pisać po polsku :) (a jezeli chodzi Ci o komentarze, to bezposredniego wplywu na nie nie ma, moge jedynie dawac ostrzezenia/usuwac/banowac, ale nie zapobiegne analfabetyzmowi calkowicie).

Kolego, wystarczy poszukać na ich stronie. Tam wyraźnie jest napisane "(jest to dokładnie 8 zł przy płatności z góry lub 15 zł przy płatności za pobraniem pocztowym - przy odbiorze). Przy zamówieniu na kwotę powyżej 249 zł przesyłka krajowa jest gratis". Co do rozmiaru, to nie rozumiem pytania. Gdy dodasz towar do koszyka, pojawia się wybór rozmiaru, więc w czym problem?

Bardzo dobra jakosc dla zainteresowanych:

mms://live.wm.arsenal.servecast.net/arsenal_wmlz_xx_secure_simulcast450k

madjer: Wydaje mi się, że google, a na pewno wie Wikipedia. Po co pisać takie głupie pytania, zamiast sprawdzić (zajmuje to 2 sekundy)?

Wkurzać możesz jedynie Ty, Twoimi durnymi komentarzami. Nie widzisz, że wszyscy mają wiarę, ambicję, cele i wolę walki? To jest ważniejsze od super-technicznych-sztuczek które prezentują super-zajebiste-gwiazdki ubóstwiane przez większość gowniarzerii, via Quaresma, CR itd. Kolektyw, współpraca, wzajemna pomoc - to środek to sukcesu.

Może dlatego, że pisałeś CAPSEM?

Napisz to jeszcze większymi literami, bo nikt nie widzi co piszesz. Może po prostu nie umiesz ściągać, bo mi działa bardzo dobrze?

No i nie żaden psycholog, a Wenger. Niesamowity motywator. Ekonomista, psycholog, trener. Niesamowite.

To opanowanie Veli jest rzeczywiście imponujące. Wystarczy sobie przypomnieć jego brameczkę z VfB, jak ze stoickim spokojem minął Lehmanna. Tak samo w meczu z reprezentacją Burgenlandu. Takie opanowanie przydałoby się Adebayorowi i czasem Bendtnerowi.

martin93: Mądry jesteś, jak użyłeś wyszukiwarki.

martin93: Nie dość, że nie umiesz przepisać (tak - przepisać, bo w treści newsa są podane) poprawnie nazwisk naszych piłkarzy, to w dodatku twierdzisz, że Traore został sprzedany. Masz pojęcie, nie ma co.

GuardianDemon: Taaaaak. Taki sam faul mieliśmy w meczu Polski z Austrią. Choć nie, faul z meczu Polski to przy tym faulu brutalne przewinienie. Obejrzyj powtórkę, zobacz kto kogo ciągnie za koszulkę.

Rylek nie ma chyba bladego pojęcia co to jest logika.