Komentarze użytkownika Rynkos7

@alexis1908: Nie pouczam nikogo i tym bardziej Ciebie. Ale jak widzę że ktoś piszę, że mu wstyd oglądać swój ukochany klub, albo jest zażenowany to szkoda gadać. Jak masz syna i widzisz jak gra mecz w swojej drużynie i nie jest może 2 Messim czy Ronaldo, to czujesz wstyd albo zażenowanie? Nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Chodziło o to, aby niektórzy wstrzymali się ze swoimi komentarzami i zastanowili się dlaczego tu są i dlaczego wspierają ten klub. Czy jesteś tu tylko dla sukcesów, czy po prostu kochasz ten klub. Jeżeli go kochasz to nie chcesz, żeby przegrywał. Sprawa Artety a porażki to dwie inne sprawy.

@alexis1908: A jak twoja żona będzie w ciąży to powiesz jej, że nie czujesz przyjemności patrzenia na nią bo jest gruba?
Zrozum, że na całą ligę wygrywa tylko 1 zespół, 2 lub 3 grają tak że cieszy oko i co ma reszta powiedzieć, że lipa, brak zwycięstw, zmiany, zmiany, kiedy zaczniemy grać jak mistrzowie... bla bla. Jak nie podoba się gra Arsenalu to przecież nikt was nie zmusza nie potrafię tego zrozumieć.

@erykgunner: To ty nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi i twoje życie prywatne mnie nie interesuje. Wspomniałeś o radości z oglądania i zażenowaniu oglądając mecz Arsenalu. To napisałem, że jeżeli to takie straszne dla ciebie oglądać mecz Arsenalu, jesteś tylko kibicem sukcesu i oczekujesz, że Arsenal będzie tylko wygrywał to jak wspomniałem, źle trafiłeś. City, Liverpool czeka. Miej świadomość, że może wspierasz obecnie klub, który może zawsze już będzie klubem środka tabeli. Jak masz z tym problem i czujesz zażenowanie to nic Ciebie tu nie trzyma.

@alexis1908: Życzenie zwolnienia, a życzenie porażki klubu, który wspierasz to dwie różne sprawy.

@erykgunner: To znaczy, że masz złe podejście do futbolu i do całej otoczki piłkarskiej. Gdyby każdy podchodził do sprawy tak jak ty to np. w Hiszpanii mielibyśmy tylko kibiców Barcy i Realu. Ligę wygrywa tylko 1 drużyna, do Ligi Mistrzów tylko 4. W całej Premier League jest jeszcze 16 zespołów, do tego Championship i niższe ligi, co mają powiedzieć ich kibice ? Mają szerzyć takie głupoty jak twoje ? W języku angielskim mówi się "support", pl. wsparcie! Wsparcie! Wspierasz drużyne bo jest tobie bliska, miasto jest tobie bliskie, wartości jakimi się kieruję czy cokolwiek innego. Bycie kibicem klubu to nie tylko bycie z nim wtedy kiedy również przegrywa. Może Arsenal nigdy nie będzie już w TOP4 i może już nigdy nie zdobędzie mistrzostwa Anglii, ale wiele z was tutaj zachowuję się jakby to im się należało. Pozdrawiam wszystkich prawdziwych kibiców, którzy oczywiście martwią się o obecną sytuację, ale w życiu nie chcieliby widzieć jak ich drużyna przegrywa. Jak widzę niektóre komentarze osób, które piszą, że chcą aby Arsenal przegrał bo może zwolnią Artete to szkoda gadać. Pójdźcie po rozum ludzie. Jak komuś źle, to jest Liverpool, ManCity i wiele innych drużyn, którym mogą kibicować. Ten klub nie potrzebuje takich pseudo kibiców.

@alexis1908: Nie znasz mnie, więc po co takie głupie sugestie. Potraktowałeś moją wypowiedź chyba zbyt personalnie, ile ty masz lat? 14? Spokojnie, zejdź na ziemię. Nie chciałem Ciebie urazić.

@alexis1908: I tu jest właśnie problem, o którym się tutaj mówi. O takich świętych krowach. Podpisujesz kontrakt na 3 lata, zobowiązujesz się go wypełnić, jesteś świadom tego iż przez 3 lata będziesz pracownikiem klubu. Jako pracownik musisz się liczyć, że różne decyzję mogą paść w trakcie trwania twojego kontraktu. W tym przypadku Papa stał się rezerwowym i gdyby był profesjonalnym piłkarzem zaakceptowałby to. Klub mógłby dać mu odejść, ale nikt nie chciał zapłacić za niego pieniędzy, więc wszystko inne było nie korzystne, więc klub oczekuję, że piłkarz wypełni kontrakt, który podpisał. I to jest problem dzisiejszego futbolu, iż piłkarze stali się świętymi krowami, kontrakty traktują tylko jako źródło swoich dochodów, traktują je jako przepustkę do podwyżek, a kiedy coś nie idzie po ich myśli, są przekonani iż mogą robić co chcą, wtedy ten kontrakt staje się nic nie ważny i to błąd. Podpisałeś kontrakt i jesteś zobowiązany wobec klubu.

@alexis1908: Arsenal nie zgodził się odejść dla Papy, ponieważ nikt nie chciał zapłacić za niego pieniędzy. Mowa była o rozwiązaniu kontraktu tj. wypłacie reszty wynagrodzenia. Jaki jest tego sens ? Można zatrzymać piłkarza i zawsze jest to jakaś opcja rezerwowa, śmieszne, że w ogóle nad czymś takim się zastanawiasz. Wyłącz fifę, zacznij trochę się uczyć o finansach, menadżerstwie, wtedy pewne kwestie nie będą dla Ciebie takie niezrozumiałe.

@ELAdzik: Kroenke zatrudnia ludzi to takich zadań. Zobacz jak wygląda portfel Kroenke. Jeżeli klub przestanie przynosić mu zysk to go sprzeda. Zresztą na jakiej podstawie mówisz, że zyski mu uciekają? Finanse klubu to nie tylko gra na boisku. Arsenal to marka, która sprzedaje też koszulki, gadżety, ma podpisane kontrakty sponsorskie itd.

@ELAdzik: Kroenke jest inwestorem. Koniec końców interesują go tylko zyski. Ktoś taki jak on nie będzie przeprowadzał rozmów z piłkarzami itd.

@Pietraszko: Dokładnie, po przyjściu Kloppa zaczęto wydawać grube pieniądze na piłkarzy. Alisson, Salah, VVD. Zrozumieli, że trzeba zainwestować spore kwoty i może im się to zwróci. Jak wiemy udało się.

@enrique: Jak już wspomniałem. Arsenal nie kupi 4 obrońców za 50 mln, którzy będą piłkarzami pierwszej jedenastki. Mari i Soares zostali sprowadzeni jako rezerwowi, jako opcja B, na wskutek kontuzji innych graczy. Nie można kupić 2 topowych obrońców za 50 mln i 2 kolejnych za takie same grube pieniądze i powiedzieć im iż będą tylko rezerwowymi. Nikt by się na to nie pisał.

@enrique: Mówisz o Chambersie, Holdingu, Papa, Mustafim ? Wybacz, ale gdybym ja przyszedł do klubu również kupił bym nowego obrońce (Gabriel). Budowanie składu zaczyna się od tyłu. Nie ma znaczenia ilu obrońców było w składzie skoro ich jakość była lekko mówiąc mierna.

@alexis1908: Arsenal nie może pozwolić sobie na sprzedaż połowy składu i kupna nowych piłkarzy. Zejdź na ziemię.

@enrique: Arsenal to nie City. Nie możemy sobie pozwolić na kupno piłkarza za 50mln na każdą pozycje, która tego wymaga. Wielokrotnie w mediach jest o tym mowa jak ciasny jest budżet Arsenalu.

@alexis1908: Cały proces przebudowy Liverpoolu trwał na długo przed przyjściem Kloppa.

Różnica w mentalności połowy naszego składu jest taka iż oni myślą, że Arsenal FC istnieje dla nich, aby mogli zarabiać, mieć pieniądze na swoje super samochody, druga połowa rozumie, że to oni są tutaj dla klubu nie na odwrót, zarabiają tylko dlatego, ponieważ co każdy mecz oczekuję się od nich, że co każdy mecz dadzą 100% dla tego klubu i zrobią wszystko aby okryć klub i ich kibiców chwałą. To jest ta różnica. Gdy piłkarz przychodzi do Realu lub Barcelony, czuje że jest tylko małym pionkiem w całej tej szachownicy, czuję do klubu respekt. W Arsenalu, wydaję się, że to banda świętych krów, którzy są ponad herbem, ważniejsi od niego.

I nie zapominamy o tym iż przebudowa Artety i realizacja jego pomysłów jest bardzo ograniczana przez budżet. Gdyby mógł pewnie przeprowadził by kompletną przebudowę w jedno okienko, niestety nie jesteśmy City i PSG. Liverpool długo był poza TOP4 i cała przebudowa tej drużyny trochę trwała, teraz są na topie. W tej sytuacji trzeba być cierpliwym. Nic nie stanie się z dnia na dzień.

Dokładnie ja niżej ktoś wspomniał. Emery miał dobry początek, był chwalony, Arteta również miał dobry początek i był chwalony. To było efektem tego iż przez pierwszych kilka miesięcy piłkarze byli podporządkowani i sumiennie wykonywali swoją robotę, zaczął się konflikt z trenerem, bo ten nie gra, bo ten gwiazdorzy i zaczyna się robić syf w szatni. Przyjdzie kolejny i zacznie się to samo, święte krowy będą czuły się ważniejsze bo są dłużej w klubie. Niestety taki proces przebudowy trwa i nie będzie tak, że po zmianie trenera w ten sam sezon wygramy Premier League. Ja osobiście zaufał bym Artecie, pozbył się każdej świętej krowy, która zapomniała za co otrzymuje swoją tygodniówkę i po kilku okienkach, kiedy rzeczywiście sytuacja w klubie i gra na boisku będzie wyglądała tak jak tego Arteta chcę i wtedy będziemy go rozliczać jako trenera.

Tak to jest jak w klubie rządzą zawodnicy i czują się najważniejsi. Pozwolić Artecie na kompletną przebudowę, wyrzucić te święte krowy i zastąpić je piłkarzami, którzy będą wykonywać swoją pracę jak należy.

https://angielskieespresso.pl/post/75679/2020/12/14/spiski-i-dezorganizacja-czyli-arsenal-na-dnie/?fbclid=IwAR246GzObXh2e0tLihMV7htrMIh0QW921IDC2bYuLNttx97jH6QFV0VTKSw

Fajny artykuł, który dokładnie tłumaczy co się dzieje w klubie i dlaczego to co się dzieję nie do końca jest winą Artety. Tak jest jeżeli piłkarze czują się ważniejsi od klubu, trenera i chcą pokazać ile mają do powiedzenia.

W punkt o piłkarzach i ich zaangażowaniu.

@ZielonyLisc: Nie bronie Artety, ale kompletnie nie zgadzam się z pełnym atakiem na jego osobę. Jest wiele czynników, które również warto rozważyć.

@Simpllemann: Tak samo zrobił Real z Zidanem, Barcelona z Guardiolą. Chelsea z Lampardem i można tak dalej wymieniać. Głupi argument.

Łatwo tak sobie siedzieć przed komputerem i oceniać półtorej godziny wydarzeń, nie mając kompletnie pojęcia co się dzieje podczas pozostałej części dnia. Treningi, piłkarze, trener, zarząd, relacje między nimi. Pierwszy do oceny jest Arteta mimo, iż jego praca jest najtrudniejsza, jest oceniany jako pierwszy za każdą decyzje, ale może spróbujmy go zrozumieć. Nie dostał ofensywnego pomocnika, może chciałby wzmocnić również inne pozycje, ale budżet na to nie pozwala. Cały czas musi iść na kompromisy. Piłkarze zarabiają grube pieniądze, mają wyjść na boisko i dać z siebie wszystko, ale niestety tak się nie dzieje, co ma zrobić trener, jeżeli jego piłkarze nie grają na miarę oczekiwań. Mourinho powiedział kiedyś będąc w Chelsea, że gdyby mógł stworzyć drużynę z 11 Azpilicuetów to wygrałby Ligę Mistrzów, takich właśnie zawodników chce każdy trener, zaangażowanych. Co ma zrobić Arteta kiedy zawodnikom nie zależy na wyniku? I nie martwcie się o piłkarzy, nie jest im źle, zarabiają ogromne pieniądze i za to co prezentują nie mają prawa narzekać.

@erykgunner: Arsenal jak przegrywa już nie jest taki fajny? Rozumiem, że komentarz miał być ironiczny, ale wyszedł żenujący.

@enrique:
w punkt.

@enrique: Mam takie samo odczucia. Człowiek zajarał się piłką nożną będąc dzieciakiem i teraz oglądając ten biznes, którym stała się piłka nożna ma odruch wymiotny. Piłkarze odchodzący do największych rywali dla pieniędzy, albo w ogóle kierowanie się pieniędzmi zmieniając klub, płacz przy śmiesznej redukcji 30% zarabiając 100 tys. tygodniowo. Ten sport już nigdy nie będzie taki sam. Mam nadzieję, że kiedyś ludzie zorientują się na czym polega ten sport i przestaną inwestować swój czas i pieniądze w ten biznes.

Obecnie mnóstwo lekarzy pracuje 24/7 za psie pieniądze a oni płaczą przy redukcji wynagrodzenia o 30% inkasując tygodniowo ponad 100 tyś funtów. Dla mnie to jest jakaś żenada.

Czy ktoś byłby na tyle uprzejmy by podzielić się ze mną działającym linkiem do meczu Chelsea - United ? Dziękuję :)

Jeżeli te informacje o śmianiu się z Emery'ego są prawdziwe to widać jak bardzo profesjonalnych piłkarzy mamy w klubie i dlaczego niektórzy nie osiągną poziomu Ronaldo i Messiego. Dla niektórych w klubie futbol to zabawa, spotkania towarzyskie, social media i pieniądze. Nie dziwie się, że Emeryemu nie udało stworzyć się mocnej ekipy skoro piłkarzom przeszkadzało mocne podejście do taktyki i odpraw. Zamiast skupić się na treningu, taktyce, wyjść na boisko, gryźć trawę i zrobić wszystko żeby zmienić tą złą sytuacje i udowodnić swoją wartość, niektórzy woleli śmiać się i żartować w szatni. Mam nadzieję, że nowy sztab ustawi tych dzieciaków i zmobilizuję do gry i jednocześnie szkoda Emery'ego, ale życzę mu jak najlepiej.

Jak najbardziej "za" i może uda się jeszcze zatrzymać Aarona.

Mam nadzieję, że zaraz po podpisaniu kontraktu obrał kierunek na Oxford Street na "delikatne" zakupy odzieżowe...

Arsenal z Brighton na rozpoczęcie sezonu 18/19. Tak wynika z przecieku ;)

Zostawiłbym go tylko ze względu na naszą wąską kadrę a budżetu na transfery zbyt dużego nie mamy... Druga sprawa, że zaczynam tracić szacunek do Jacka. Jak po tylu "przesiedzianych" sezonach można być zdziwionym na takie a nie inne warunki zaproponowane przez klub. Zarabia więcej niż niejeden znakomity lekarz, prawnik. Jack Wilshere, które pamiętam sprzed kilku sezonów jako znakomitego gracza, wojownika, przystał by na te warunki i na boisku udowodnił by, że należy mu się solidny kontrakt. Szkoda, że Jack żegna się z klubem w taki sposób.

O co te pretensje. Nie jeszcze trenera, oraz żadnych decyzji odnośnie kadry na przyszły sezon. Piłkarze mogli poprosić po sezonie o zmianę numerów, więc je otrzymali, bo co mają powiedzieć działacze dla Cecha, który prosi o zmianę numeru, że nie, bo na 100% nowy trener kupi nowego bramkarza i on dostanie ten numer? Dostał ten numer z szacunku, bo jest naszym piłkarzem, gra tu 2 lata a nikt nie robi aby w nowym sezonie podstawowy bramkarz grał z jakimś numerem 20+.

Mi bardzo podoba się pomysł ze sztabem złożonych z owych panów. Jestem na tak.

Pirlo jak podpisywał kontrakt z Juventusem też nie był młodzieniaszkiem, a grał w podstawowym składzie i zagrał w finale ligi mistrzów. Dla mnie pozyskanie Yaya Toure, jeżeli na zażyczy sobie ogromnego kontraktu jak najbardziej na tak.

Najgorszy jest teraz fakt, iż z powodu braku awansu do Ligi Mistrzów mocno ucierpi budżet Arsenalu. A co dalej za tym idzie trenerów typu Enrique możemy na starcie skreślić, bo jego wymagane 200 mln to teraz mrzonki (o ile jest jakieś ziarno prawdy w tych plotkach). Niestety, ale będziemy musieli się zadowolić, z którychś wspominanych przez media byłych asystentów. Trzeba mieć nadzieję, że któryś "odpali"...

@ares765: Jak najbardziej się zgadzam i jak najbardziej też chciałbym dożyć czasów świetności Arsenalu. Chodzi mi o to, że jednak trzeba się liczyć z tym, że może to nigdy nie nastąpi. Żaden trener, ani zawodnik nie da nam gwarancji wywalczenia tytułów. Zwycięzca może być tylko jeden a chętnych do tronu w całej Anglii i Europie jest wielu. Swoją wypowiedź bardziej kierowałem do fanów, którzy dzisiaj rzucają wiadro pomyj na ten klub, co po prostu bardzo mi się nie spodobało. Bo o ile powinno nam jako fanom zależeć aby Arsenal piął się na szczyt, powinniśmy wspierać go w tej drodze , to jednak trzeba mieć świadomość, że może Arsenal to już zawsze będzie poziom Ligi Europy. Nie zapominajcie co się stało z Nottingham Forest lub Aston Villą. Te kluby zdobywały Puchar Europy...