Komentarze użytkownika Rynkos7

@sickstick napisał: "Jakby nie patrzeć na metrykę, to Barkley po tym sezonie byłby na liście każdego klubu w Anglii"

Na pewno po tej stracie po podaniu w poprzek :>

Co to za kamery

@niestm napisał: "Cześć, czy ma ktoś poratować streamem?"

https://viaplay.pl/player/default/sport/pilka-nozna/premier-league/multiliga-premier-league/s24032726530908851

Swoją drogą genialny ten pomysł aby było ustawionych kilka punktów gdzie leży rezerwowa piłka i zawodnicy nie muszą ganiać się i przepychać z tymi mniej ogarniętymi chłopcami od podawania piłek.

Ten mecz właściwie ustawi nam wartość rynkową Nelsona na letnie okno transferowe bo szczerze mówiąc nie widzę szans aby miał dostać jakoś dużo minut w pozostałych meczach sezonu. Oby się chłopak pokazał.

@bobslej22 napisał: "Jprdle jaki skład. Żeby to sie nam nie zemściło"

To znaczy co nie tak z tym składem? Jedyne niewiadome to Smith-Rowe i Nelson. W końcu Zinchenko i Partey to jeszcze do niedawna pewniaczki do składu były. To samo z Trossardem, który gra w zależności od taktyki itd. Więcej wiary.

@Matelko napisał: "Ponoć Crystal Palace zainteresowane Nketiahem.
Arsenal gotowy na sprzedaż zawodnika ale oczekuje 40 mln. To mi się podoba."

Chcemy 40 mln czyli pójdzie za coś w okolicach 30-35. Mimo wszystko dobry interes a z Nketiahem tak czy siak trzeba się pożegnać.

@Bartek_ napisał: "Mamy do nich zaledwie 2 punkty straty, a tu już pojawiła się narracja, że sprawa mistrzostwa jest pozamiatana. Grunt, że nasi piłkarze nie mają takiej mentalności porażki."

Xander i może jeszcze jakiś jeden użytkownik robi sobie trolololo a Ty piszesz o jakiejś narracji. Nikt nawet sobie nie zaprząta głowy Liverpoolem bo oni na pewno jeszcze zgubią punkty. W weekend chodziło tylko o to aby nie rozdać punktów dla City i to się udało. Teraz tylko punktować do końca sezonu ile się da.

@Garfield_pl napisał: "W zasadzie w tym meczu to obie strony ofensywne nie pohasały ;) ale no obie strony wiedziały że porażka to nie jest dobre rozwiązanie na tym etapie sezonu."

Zgadza się, tu nie ma kogo winić. Obie drużyn zagrały bardzo zachowawczo i właściwie ofensywa zarówno Arsenalu i City za wiele nie pokazała.

@piter1908 napisał: "To jak liczyć to jego zagranie wzdłuż bramki gdzie zarówno Havertz jak i Jesus mieli piłkę na dostawienie nogi?"

Nie wiem, ja nie tworzę tych statystyk. Nie do mnie pytanie :>

Bukayo Saka in 78 mins vs Man City:

0 goals
0 assists
0 shots
0 chances created
0 successful dribbles
0 accurate crosses
0 passes into final third

https://x.com/trollfootball/status/1774470769126342828?s=46&t=RvVoACxSrjjJGqHY28sOcA

@Womanizer napisał: "Ale na duet takich stoperów jak Gabriel i Saliba to czekaliśmy 20 lat.
Zdrowe, tęgie, postawne i nieustępliwe chamy. Przed nikim nie klękają.
Haalandzik znowu rozjechany."

Gabriel i Saliba przypominają mi Ferdinanda i Vidica. Zawsze im tej pary zazdrościłem.

Haaland klasycznie schowany do kieszeni.

W końcu Leo

W tym meczu Gabi i Leo by siadli jak źli. Jesus dzisiaj nie powinien się nawet podnieść z ławki.

@Fabri4:

Zgadzam się. Jak dla mnie Taylor git póki co.

Kompletnie brak Chemii między Jesusem a Harvetzem.

Nikt tutaj się nawet nie ogląda na Liverpool. Obie drużyny najgorsze co mogą zrobić to wyłożyć się i dać przewagę jednej lub drugiej drużynie tj. Arsenalowi lub City, więc to było oczywiste że ten mecz to będzie takie szachowanie się. Spodziewam się, że dopiero końcówka może przyspieszyć.

Jeżeli chodzi o wybór środkowego napastnika to rozumiem, że Jesus może być wyżej w hierarchii od Trossarda, ale jako skrzydłowy Belg jest o klasę lepszy od Brazylijczyka, zwłaszcza gdy chodzi o sytuacje podbramkowe. Czekamy na Leo.

Jesus jest strasznie nieudolny w swoich poczynaniach.

Szkoda, że nie Trossard kosztem Jesusa. Belg się dobrze rozumie z Harvetzem.

Swoją drogą City też niezły terminarz w najbliższym czasie. Dzisiaj mecz z nami, środa z Aston Villą, sobota Crystal Palace i wtorek Real. Może im też gdzieś się noga powinie.

@Theo10 napisał: "No dobrze, ale sezon wcześniej zagrał 48 meczów we Francji i Europie. A tutaj mamy 33 mecze + 1 na MS.
Kontuzje się po prostu zdarzają na tym poziomie i intensywności."

No tak, ja też przez długi czas robiłem martwy ciąg, bez żadnych problemów i kontuzji aż po kilku latach organizm powiedział dość i bach dysk wypadł, 2 miesiące bez podnoszenia ciężarów. Nie ma tu reguły jak, kiedy i jakie okoliczności muszą wystąpić. Do tego każdy organizm jest inny więc jeden zagra cały sezon, albo 20 lat bez kontuzji a inny piłkarz już nie.

@Theo10 napisał: "A tak serio, to przeciążenie organizmu piłkarzy na tym poziomie jest chyba (niestety) czymś normalnym, a kontuzje z tego zdarzają się zarówno na początku, końcu jak i w środku sezonu."

Zgoda. Ja tylko piszę, że końcówka sezonu to jest już okres gdzie piłkarze mają sezon w nogach i w głowach przede wszystkim i może tutaj dochodzić do przeciążeń albo chociaż jakiegoś wypalenia mentalnego. Różne mogą być przypadki. Chodzi o fakt, że na pewno końcówka jest trudniejsza niż początek sezonu ze względu na powyższe.

@Theo10:

No i oczywiście piłkarz jak nie gra meczów to siedzi z drinkiem na Malediwach i odpoczywa prawda? :>

@Theo10 napisał: "No bez przesady :D
Ilość występów Saliby w sezonie 22/23 poza ligą:
- puchary krajowe - łącznie 2
- liga Europy - 4
- MS w Katarze - 1

O jakim przeciążeniu mówimy?"

Może takim, że miał 22 lata i to był jego pierwszy pełny sezon w Premier League? Kontuzja pleców nie pojawia się od tak znikąd tylko w pewnym momencie mogło dojść do przeciążenia mięśni/organizmu.

@Garfield_pl napisał: "Koniec końców wszyscy mają do rozegrania te same mecze, i jeśli chcesz byc najlepszy to nie ma znaczenia w jakiej kolejności je rozegrasz"

Nie no oczywiście, że ma. Inaczej gra się na początku rozgrywek a inaczej pod koniec jak masz już za sobą kilka faz w Lidze Mistrzów i krajowych pucharach, do tego reprezentacje itd. Plus ten przełożony mecz z Chelsea też będzie miał jakiś wpływ. Kontuzja Saliby rok temu nie pojawiła się znikąd tylko pewnie w jakimś stopniu wzięła się z przeciążenia organizmu. Wchodzimy teraz w okres, że trzeba będzie obchodzić się z piłkarzami jak z jajkami, żeby zaraz ktoś kluczowy się nie wysypał.

@Garfield_pl napisał: "Nie jeden raz teoretycznie łatwy terminarz wyłożył nie jedna drużynę w tym i nas, więc po prostu trzeba się skupiać na najbliższym meczu bez względu na rywala z jakim będzie się grało."

Zgadza się, ale jeżeli mówimy o jakichś seriach porażek czy remisów ze słabszymi w teorii zespołami to raczej bierze się to z niedoświadczenia drużyny lub jakiegoś dołka mentalnego. Mimo wszystko nawet będąc w słabszej dyspozycji lepiej jest bić się z Sheffield czy Luton niż z United lub Aston Villą.

Reasumując terminarz ma znaczenie, zawsze miał i zawsze będzie miał jakiś wpływ na wyniki w mniejszym bądź większym stopniu, ale to z czym mogę się zgodzić i co pewnie chcesz wszystkim tutaj podsunąć to fakt, że jeżeli Arsenal ma potwierdzić swoje mistrzowskie aspiracje to po prostu musi lać każdego po kolei jak się da, niezależnie od terminarzu, koniec końców wszystko jest w nogach i głowach zawodników, cała reszta to sprawa drugorzędna.

@henry1996 napisał: "Przeciez mozna sie cieszyc z awansu jednoczesnie kisnąc z polskiego guardioli"

Dokładnie. Cieszymy się z awansu, ale jakieś konstruktywne podśmie****ki zawsze mile widziane :D

@praptak napisał: "Nie kumam jak można się nie cieszyć z awansu szukając ubytków.
Czego oczekiwaliśmy? Hat-trick kontrola przez 90 minut?
To Repra i znamy ją nie od dziś, 2016 nie powtórzy się przez długi czas.
Sapać znając słabości kadry?

Ślimak ma mocniejszy kręgosłup."

Też tego nie kumam. Jak kogoś nie grzeją reprezentacje i ich nie chce oglądać to spoko. Ale te niektóre teksty o kadrze są serio żenujące. Francją czy Anglią nie jesteśmy, ale czy to powód aby się od niej odwracać plecami? Odpalibyśmy i nie zagrali na Euro? Trudno, szkoda. Zagramy? Zaj**biscie. Tylko się cieszyć. Zawsze to jakieś dodatkowe mecze i emocje. Turnieje bez orzełków zawsze jakieś takie "mniej smaczne" są. Gra reprezentacji nie powala (w sumie to mało powiedziane), ale no jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Jak będę miał syna i będzie kaleczył piłkę nożną to nie będę go gnoił tylko wspierał bo w końcu to będzie najbliższa memu sercu osoba. Bo co dzisiaj Walii kibicować czy o co niektórym chodzi? xD

@enrique napisał: "Lubię Walijyczków - właśnie skończyłem oglądanie meczu z moim kolegą Walijczykiem, podziękowa;ismy sobie za grę i życzylimsy ystkiego dobrego, a twera wracam do domu bo jestem napruty na maxa good night wszyscy"

Pamiętaj żeby lewą stroną jechać bo w takim stanie i po meczu reprezentacji to może ci się z Polskimi drogami pomylić! :>

@Freo98 napisał: "przecież turniej i tak się odbędzie i tak ludzie będą słuchać"

Proszę Cie. Wyniki z reprezentacją, całą dramą wokół niej itd. to wyniki oglądalności kilkakrotnie większe.

Ale Smoku, Borek i Pol muszą mieć kupe w gaciach tera. Życie Kanału Sportowego wisi na włosku właśnie.

Nie powinien kazać mu powtórzyć? Teoretycznie zrobił to na 2 tempa.

Dobrze, że Błaszczykowski nie strzela.

@praptak napisał: "Obydwaj na Ż więc każdy by sie pomylił ^"

O to chodzi :D

@DexteR_000 napisał: "Jaki Żurawski, chyba Żewłakow.
Chuk z Żewłakowem ale Szpakowskiego odrodzili..."

Tak, chodziło mi o Żewłakowa. Nie wiem czemu mi się pomyliło xD

Co to miało być za rozpoczęcie xD

Na kogo papiery w TVP ma Żurawski, że on cały czas mecze komentuje?

@Piotrek95 napisał: "A przyczyna jest prosta - City i tak jest na kosmicznym poziomie, a Arsenal dopiero wchodzący na ten poziom jest nowym zagrożeniem, realnym"

W tym rzecz. Wolą żyć z przekonaniem, że gonią tylko jednego zająca a nie dwa.

Bednarek:
Na pewno przed meczem jest wiele myśli, bo jeżeli wygrasz, to masz wszystko, a jeżeli przegrasz - zostajesz z niczym. Ten mecz powoduje wiele emocji. Piłka jest okrągła, a bramki są dwie. Wiemy, jak dużo ten mecz znaczy dla całego narodu. Musi być wielkie zaangażowanie, wiara w drużynę, ale też spokój, byśmy zagrali tak, jak chcemy. I na koniec wygrali.


xDD to ja już chyba wolę pytania o żugajki do Lewego.

@Piotrek95 napisał: "Już jutro maszyna Arteta grałaby kolejny piękny meczyk w lidze gdyby nie te obrzygane reprezentacje

Zrobić 2 przerwy w roku i od razu byłoby przyjemniej"

Jak dla mnie już tak mocno poszerzane są mistrzostwa Europy i Świata, że mogliby sobie darować te śmieszne kwalifikacje. Mnie też już obrzydza oglądanie reprezentacji, która przez 4 lata w kwalifikacjach gra może 2 poważne mecze a reszta to jakaś Estonia, San Marino, Łotwa, Gibraltar i inne tego typu. Zrobiliby raz na dwa lata turniej, z większymi grupami, niech sobie jadą na mistrzostwa nawet takie ogórki jak te wyżej wymienione i tyle. Lepiej raz na 2 lata zagrać dodatkowe 2 mecze na turnieju niż robić te zgrupowania w trakcie sezonu z tymi śmiesznymi meczami towarzyskimi czy barażami. No, ale wiadomo kasa musi się zgadzać i pewnie nie ma na to szans, nie bez powodu powstają te wszystkie śmieszne twory jak Liga Narodów.