Komentarze użytkownika Rynkos7

@Piotrek95 napisał: "Biorąc pod uwagę z jakiego syfu startował Arteta, z Holdingami, Mustafimi, Kolasinacami to czapki z głów przed tym jaka robotę wykonał"

Co ma Mustafi i Kolasinac do tego co zrobił Arteta? Hiszpan po prostu kupił nowych zawodników, więc jeżeli za coś można pogratulować Mikelowi to za udanie przeprowadzoną transformację zespołu, udane transfery i wykorzystanie młodych graczy. To Emery musiał bezwzględnie pracować z wyżej wymienionymi piłkarzami, a gdy przyszło to samo zrobić Artecie to była jedna wielka tragedia. Zawsze mnie dziwi przytaczane Mustafiego czy Luiza i innych odnośnie pracy Artety i tego czym Arsenal jest obecnie. Sukces Artety rozpoczyna się w momencie gdy zorientowano się, że należy dokonać totalnej rewolucji w składzie, zainwestować duże pieniądze w nowych piłkarzy i wyrzucenie tych zgniłych jabłek właśnie w postaci Mustafiego itd.
Chapeau bas za całą pracę Mikela w Arsenalu, ale Mustafi i Kolasinac nie mają z tym nic wspólnego.

@Damper napisał: "Tylko nie widzę jakoś symetrii w ocenianiu tutaj np. Havertza kiedy grał słabo, a dajmy na to Odegaarda, kiedy grał słabo- a przecież tych słabszych meczów w tym sezonie też mu się nazbierało. Dlaczego? Bo Odegaard jest ulubieńcem i nawet jak zawalał to kibice mieli w pamięci poprzedni sezon i kapitalne występy Odegaarda, więc miał przez to taryfę ulgową, no bo przecież pokazał już, że potrafi, a dołek formy może się zdarzyć każdemu. A Havertz gral słabo w Chelsea, teraz też nie zachwyca, więc dostaje x2. Jak mamy oceniać obiektywnie, to oceniajmy mecz po meczu, a nie przez sentymenty, albo, że jakiegoś zawodnika lubimy a innego nie."

A tutaj akurat trafiłeś w punkt i właśnie miałem o tym napisać jeszcze zanim napisałeś komentarz. W przypadku Harvetza mamy akurat dość rzetelną opinię moim zdaniem. Jest nowy w klubie i nie jest nikogo ulubieńcem, więc jest oceniany dość obiektywnie uważam. Czym innym jest problem, o którym właśnie wspomniałeś który chociażby widzimy w przypadku Odegaarda albo co mi się bardziej rzuciło w oczy w przypadku Ramsdale'a. Anglika dość sporo osób postrzega poprzez różowe okulary i przymyka się oko na jego mankamenty lub słabsze występy. Odegaard to trochę inna para kaloszy. Nosi na barkach ciężar rozegrania akcji w ofensywie, nie ma dla niego zmiennika, więc trochę rzeczywiście się go głaska.

@Damper napisał: "Oczekuję rzetelnej oceny gry zawodników i współmiernej krytyki. Tylko tyle."

No to nie rozumiem w czym problem? Grał słabo to był oceniany słabo. Teraz gra dobrze i wszyscy go zachwalają. Nie tak powinno być?

@Garfield_pl napisał: "Wystarczyło zrozumieć że nie każdy odpala jak Rice, ale też nie każdy tak jak Xhaki, jest coś pomiędzy;)"

Ten kij ma dwa końce bo równie dobrze można zrozumieć, że ocena piłkarza za mecz nie jest jednoznaczna z po-sezonową oceną jego transferu.

@Damper:

Grał słabo to dostawał cięgi. Gra dobrze to jest chwalony. Czczego Ty oczekujesz? Już widzę jak ekspert na antenie Sky Sport czy ViaPlay wystawiając ocenę piłkarzowi mówi "wiecie co, dajcie mu 2 oczka wyżej bo to fajny chłopak jest". To czy były przesadzone czy nie to już tylko i wyłącznie twoja subiektywna opinia i nie jest jedyną słuszną. Jak dla mnie narracja wokół Harvetza jest taka jaka powinna być. Grał wcześniej słabo i miał nawet problemy celnie odegrać piłkę, więc był za to krytykowany a nie jest to jakiś rekrut z 2 Bundesligi tylko gość, który gra w Anglii już od jakiegoś czasu. Teraz gra bardzo dobrze, do tego strzela gole, więc wszyscy się cieszymy i tak powinno być. Nie rozumiem natomiast po co tworzysz jakieś sztuczne podziały i wprowadzasz tutaj konflikt. Powiem tobie Tak, statystyki to nie wszystko. Darwin Nunez może mieć więcej strzelonych bramek od Jesusa, ale nie powiem że jest lepszy od Brazylijczyka. Tak samo nie powiem, że Szoboszlai jest gorszy od Harvetza bo ma słabsze statystyki. Chciałbyś aby futbol był czarno-biały, ale taki nie jest.

@Marzag napisał: "A to prawidłowo, zawodnik po pierwszej kartce pyskował dalej to świadomie zgodził się na dostanie czerwonej kartki, taka była po prostu decyzja Dalota."

No niekoniecznie. Drugi raz machnął ręką, ale nie powiedziałbym że się "szarpał" z sędzią czy mu się sprzeciwiał. Sędzia też musi zdawać sobie sprawę z tego w jakiej "temperaturze" była rozgrywana ta końcówka a tym bardziej nie powinien chcieć aby taki mecz został rozstrzygnięty przez tego typu kartki. Żółta kartka i ostra reprymenda by wystarczyła w mojej opinii.

@Marzag napisał: "Nie wiem gdzie byl faul na żółtą w tej akcji, ale za pyskowanie jak najbardziej powinny lecieć żółte z miejsca."

On dostał 2 żółte za "pyskówki". Żadna z kartek nie była za faul.

Jedna by w zupełności wystarczyła. Widać podniosło ciśnienie sędziemu.

@Piotrek95:

Jaki Typ. To nie jest mój komentarz, więc jak już kogoś cytujesz to powiedz do kogo ten komentarz należy bo narazie wyglądasz na toksycznego typa, który próbuje tutaj zrobić jakaś gównoburze.


@Piotrek95 napisał: "Jestem toksycznym typem i ciągle płaczę"

@Piotrek95 napisał: "Ile tu było komentarzy, że Gabi kiep, że Odeegard beznadziejny, że kolejny mecz nam zawala itd itd

Więc naprawdę nie rozumiem jak możesz mówić że to wymyślam"

No, ale gdzie tu płacz? Martinelli zawala kontrę i dostaję za to negatywny feedback. Za tamtą stratę należy mu się pochwała czy o co chodzi? Bo może to ja czegoś nie rozumiem?

@enrique napisał: "xD"

Jakieś skojarzenia? :>

Ja dzisiaj też za United. Łysy musi dzisiaj stanąć na wysokości zadania.

@Piotrek95 napisał: "Sam nakrecasz te dyskusję, nie miej pretensji"

Bo jesteś jedyną osobą, która się dzisiaj spłakała a wytykasz to innym :>

@Piotrek95 napisał: "Brawo, piękny komentarz. Ale jak im wytkniesz takie idiotyczne postępowanie to taki Rynkos się zapowietrzy

Po prostu są śmieszni z tym wymaganiem perfekcjonizmu, nieosiągalnego dla nikogo w świecie a sami siedzą na k.com i pracują pewnie za najniższą krajową"

Ale Ty płaczesz dzisiaj rany. Piotrek...

Piotrek gdy widzi, że ktoś nie podnieca się stratą Martinellego bądź innego piłkarza Arsenalu:

TY PŁACZKU "AKUSTYCZNY" TY!

@Piotrek95 napisał: "Kai strzela, Rynkos zacznie płakac jeszcze bardziej"

To zacznę płakać czy będę płakał jeszcze bardziej bo widzę nie jesteś zdecydowany :>

@Piotrek95 napisał: "Widzę że nowy w w internecie jak nie znasz tego wyrażenia, "

?

Kai strzela. Może Piotrek przestanie płakać :>

@Piotrek95 napisał: "??? Ty jakiś akustyczny jesteś? Przecież ja nie płacze, ja wyśmiewam takich cwordow jak Ty co całe życie narzekają. Tylko tyle."

Przecież właśnie Ty płaczesz. Nikt nigdzie nic nie płakał. Do tego niżej sam wymyślasz jakieś hipotezy i sobie sam na nie odpowiadasz xD A z tym akustykiem to dałeś czadu.

@Piotrek95 napisał: "Tego żaden z tych płaczkow nie widzi, wg nich miał przedryblował jeszcze 5 i strzelić w samo okno a jak nie to jest słabym piłkarzem"

Buhah. Bo Martinelli przecież nie wie co to strzał? Miał 2 okazje aby oddać piłkę to wolał się kręcić. Naprawdę jedynym płaczącym jesteś Ty w tym momencie.

Martinelli matko boska…

@damianARSENAL napisał: "nie chodzi o to ze była pusta brama. Jesus wie jak się ustawić po prostu."

I mają o tym świadczyć jego kosmiczne 3 bramki w Premier League? Nie przesadzajmy.

@damianARSENAL napisał: "macie swojego słabego Jesusa"

Przecież tego nie dało się nie trafić, to było absolutne minimum i maksimum, które musiał zrobić. Brawo, ale nie przesadzajmy z pochwałami xD

Najgorsze, że decyzja o tym czy ma grać Nketiah lub Jesus to wybór pewnych cech jak przy tworzeniu swojej postaci w jakimś RPG. Masz do wyboru 3 punkty i musisz wybrać jakie cechy chcesz tej postaci przypisać. Tak samo jest z tymi dwoma zawodnikami. Wpuszczając jednego lub drugiego coś tracisz bądź coś zyskujesz. Nketiah dodaje trochę więcej fizyczności i bardziej trzyma się pozycji, z drugiej strony Jesus lepiej radzi sobie w kombinacyjnej grze i jest lepszy technicznie. Wybór między młotem a kowadłem.

@mlody323323 napisał: "Gabriel Jesus - pozycja : skrzydłowo środkowy napastnik pomocniczy :)"

haha, dobrze powiedziane.

@arsenallord napisał: "Upieram się od dawna, że Jesus to super piłkarz, ale bardziej na zmiennika albo grać obok prawdziwego napastnika. Cofa się do środka i później jest akcja z boku i nie ma komu dograć w pole karne"

Dla mnie Jesus również to piłkarz do gry w systemie z 2 napastnikami albo właśnie gdzieś po bokach. Jako samotna 9 nie bardzo się sprawdza w dłuższej perspektywie. Są mecze, że wygląda dobrze na tej pozycji, ale można je policzyć na palcach jednej ręki. Solidny napadzior nawet jak ma słabszy dzień to przynajmniej poprzeszkadza obrońcom, powalczy z nimi fizycznie. Z Jesusa w tej kwestii nie ma pożytku.

@enrique napisał: "Zgadzam się, nam brakuje kogoś kto potrafi wykończyć. Cały czas jesteśmy w polu karnym przeciwnika, ale każdy podaje do każdego, a jak już ktoś próbuje coś wykończyć to zazwyczaj kończy się to bezsensownym strzałem albo oddaniem piłki do bramkarza za darmo."

Dokładnie. Cały czas usiłujemy wejść z piłką do bramki w efekcie czego Brighton cofa się coraz głębiej albo zagęszcza ten środek. Przydałoby się kilka strzałów z dystansu aby ich trochę wypchnąć z tego pola karnego. Trossard mógłby się przydać, on chyba jest najodważniejszy jeżeli chodzi o tego typu decyzje podczas gry.

Ja mam wrażenie, że bardzo dużo naszych problemem koniec końców jest spowodowane tym, że brakuje nam solidnego napastnika. Gabi i Saka nie bardzo mają komu asystować, zazwyczaj ich dogrania kończą się jakimś wstecznym podaniem bliżej okolic 11-16 metra. Ode również piłki posyła głównie do Saki. Jesus nie wiadomo kompletnie gdzie gra, wolny elektron. Czasami to jest jakiś pozytyw bo niby dodaje nam nonszalancji w grze, ale z drugiej strony cały czas brakuje kogoś w środku.

Prawa noga kiepściutko u Saki. 2 strzały z rzędu Panu Bogu w okno.

@gregory3213 napisał: "tak jak dla millnera"

Je j*bie xD Rozwala mnie takie podejście. Faul Milnera to historia i nie ma żadnego związku z żółtą kartką White'a. Kartka dla Bena jak najbardziej słuszna a Ty tu z Milnerem wyjeżdzasz xD

@Kris3Tears:
Przecież to jest podręcznikowa żółta kartka…

Ode ciasteczko

@enrique:

Zgoda. Odnośnie Ten Haga jeszcze zależy co miał na myśli mówiąc "wygrać ten sezon". Jeżeli ma na myśli awans do Ligi Mistrzów to jak najbardziej szanse jeszcze mają :> Aston Villa to mimo wszystko wielka niewiadoma, Newcastle też ma swoje wtopy a w tym roku chyba jest szansa na 5 angielskich zespołów w LM (Chyba, że coś się zmieniło i to już nieaktualne).

@enrique:

A co w tym dziwnego w piłkarskim świecie? To tylko papka dla mediów. Arsene Wenger na wiosnę będąc na 4 miejscu za Chelsea, Liverpoolem i United cały czas w wywiadach powtarzał, że wciąż są matematyczne szansę, więc będą walczyć tak długo jak to możliwe. A te matematyczne szanse to były jak Arsenal wygra wszystkie pozostałe mecze a inni np. na 10 meczów przegrają 8 xD I to w czasach gdzie Top4 goliło wszystkie pozostałe zespoły z punktów.

@arsenallord napisał: "Coś mi tu śmierdzi wyścigiem Arsenalu z Liverpoolem o tytuł. City półka niżej niż to co rok temu"

Przecież przy optymistycznym scenariuszu jutro wyprzedamy City tylko na 5 punktów z jednym bezpośrednim meczem z nimi. Nie muszę chyba przypominać, że w poprzednim sezonie też mieliśmy nie takie przewagi punktowe i znacznie dłużej. A Arsenal też wtopić potrafi. Po prostu mamy zdecydowanie bardziej wyrównany sezon i tutaj wszyscy jeszcze będą zaliczać takie potknięcia.

O nie tylko nie Olise. Na wiosne to on zawalił punkty w meczu z City.

karny xD Dzieje się

@Be4Again napisał: "Ja bym chciał możliwie najsilniejszego rywala. Plan minimum na CL został wykonany, jak mamy odpaść z kimś silnym w półfinale to lepiej niech to się wydarzy teraz, a wiosnę będziemy mogli skupić się na lidze. Takie Napoli czy PSG byłoby dobrym testem dla naszych zawodników. Wiedzielibyśmy jak możemy się mniej więcej pozycjonować w Europie. Z całym szacunkiem, ale grupę mieliśmy bardziej na poziomie LE niż CL.

Chce solidnego wyzwania dla tego zespołu, a nie jakieś Kopenhagi..."

A potem w wakacje płacz bo FFP się nie spina, albo nie ma pieniędzy na jakiś dodatkowy transfer.

Na poprawę humoru :>

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t39.30808-6/409761967_752126753439559_324879150317876971_n.jpg?_nc_cat=1&ccb=1-7&_nc_sid=dd5e9f&_nc_ohc=0Xj7i9p7mL0AX_BRdY6&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=00_AfAksskrcS_03RCA37q0dIEgh6nfA65zdKAAvjVn1TnshQ&oe=657F89E4

@TlicTlac napisał: "Ja w LM chcę oglądać dobre mecze a nie jakąś Kopenhagę, jak Arsenal w dwumeczu nie pokonałby tak słabego PSG (patrz na ich skład), to nie ma czego szukać w dalszej fazie."

Słowo klucz "dalszej fazie". Champions League to nie pojedynek sprinterski a długi maraton. Po co "wypompować" się na samym starcie jak można oszczędzić sobie trochę trudów? Do tego rywalizacja w Premier League i FA Cup a nasza kadra nie jest zbyt szeroka. Na wielkie mecze przyjdzie jeszcze czas a każdy etap LM to dodatkowy zastrzyk gotówki. Ja liczę na rywala z niższej półki w 1/8 i od 1/4 może zacząć się zabawa. Oczywiście nic do gadania nie mamy bo rozstrzygnie losowanie.