Komentarze użytkownika Rynkos7

Ja bym osobiście wywrócił cały stół do góry nogami i w następnym meczu zobaczył bym Gabiego na szpicy (z racji tego, że na ten moment nie ma zmiennika za Nketiah) i Trossarda na lewej, bo to może być ciekawe jak ta dwójka mogłaby współpracować. Do tego Jorginho na pozycje Xhaki w przypadku gdyby wrócił Partey bo Szwajcar w ofensywie ostatnio nie daje kompletnie nic.

Ja mam największy problem z Nketiahem. Mam wrażenie, że pomysł na atak pozycyjny kończy się przed polem karnym. W samym polu karnym biega Nketiah, który sam nie wie do końca jak ma się ustawić, koledzy nie do końca wiedzą jak z nim rozegrać tą akcję i zazwyczaj kończy się to na jakiejś próbie z klępy między Xhaka a Martinellim albo Odegaardem i Saką. Odnoszę wrażenie, że nasza gra kuleje przez tą pozycję dokładnie tak samo jak kulało to rok temu. No i Martinelli jest chyba tego największą ofiarą bo chłop jest z lewej strony kompletnie osamotniony. Saka żyje bo ma Odegaarda pod sobą.

@Garfield_pl napisał: "Może to iść w każdą stronę, ale śmieszy mnie to podejście kibiców własnej drużyny,"

Napisałeś, że może to iść w każdą stronę i śmieszy ciebie bo ktoś inaczej widzi resztę sezonu niż Ty? Wypowiadaj się i daj się wypowiedzieć. Sam się nie zgadzam z tymi skrajnie negatywnymi opiniami, ale trochę irytujące jest to śmieszkowanie bo ktoś jest bardziej sceptyczny. Zwłaszcza, że już po meczu z Evertonem zacząłeś pisać takie komentarze xD

@alexis1908 napisał: "Gdzie my to w głowie przegraliśmy ? W 1 połowie byliśmy lepsi . W 2 wyrachowanie City tyle"

Nie rozumiesz chyba kompletnie futbolu. Co z tego, że może byliśmy stroną przeważającą w 1 połowie, w posiadaniu piłki itp. kiedy City wyszło dzisiaj na ring i wypunktowało nas jak wytrawny bokser. Znali nasze słabości i wiedzieli gdzie nas zaatakować. My graliśmy dokładnie to samo co graliśmy w poprzednich meczach z nadzieją, że w tym meczu to jednak wypali. Potrzeba tu jakieś reakcji ze strony Artety bo wpadliśmy w niezły marazm moim zdaniem.

Ktoś po przegranej z Evertonem pisał żeby nie porównywać tego sezonu do poprzedniego, że w tym sezonie na pewno inaczej zareagujemy po porażce i nie będzie takiej serii porażek jak rok temu. Wychodzi na to, że gdzieś w tym aspekcie mentalnym jeszcze nie dojrzaliśmy aż tak bardzo. Mamy zjazd i nie umiemy błyskawicznie zareagować. Znowu pikujemy w dół i ciekawe czy ten mecz jest już tym momentem gdy ryjemy twarzą o dno i się odbijamy, czy jeszcze to chwilę potrwa? Oby ten mecz był tym na otrząśnięcie.

Swoją drogą faul na Haalandzie mógł być tylko w początkowej fazie gdy go Gabriel przetrzymywał, poza polem karnym, ale to puścił. W polu karnym to już Haaland był pierwszym, który położył rękę na Gabrielu jako pierwszy. Beznadziejna interpretacja sędziego moim zdaniem. Dobrze, że spalony.

@damianARSENAL napisał: "U nas praktycznie Odegaard będzie tylko kreował.
W City obsługiwać Haalanda będzie de Bruyne, Gundogan, Bernardo i Grealish. Masakra."

Otóż to. Wyeliminowanie Odegaarda to jest praktycznie zabicie naszego ataku pozycyjnego. Dzisiaj nas pewnie "zduszą" w środku pola, więc coś czuje, że dzisiaj nasza gra będzie się opierać na bokach czyli Gabi z Ziną i Saka z Tomiyasu, tam będzie ogień i najwięcej pracy.

Partey i tak zaskakująco długo trzymał się bez kontuzji biorąc pod uwagę poprzednie sezony, więc ten moment musiał w końcu nadejść. Zastąpienie Thomasa 1:1 jest niemal niemożliwe, ale mimo wszystko czuję się dzisiaj spokojniej widząc w składzie Jorginho niż gdyby miał dzisiaj grać Lokonga lub Elneny. Liczę na dobry mecz.

@Marcinafc93 napisał: "Też liczę, że Tomiaysu dziś w podstawie, ale za Zinchenko na lewej stronie"

Zgadzam się, ale obecnie White na prawej również nie daje żadnej pewności. Ciężki wybór. Jest jeszcze Tierney, ale nie wierzę aby Arteta miał dokonać aż takich zmian.

@Qarol napisał: "Mogliby przemyśleć jakiś systen punktowania sędziów. Robisz kilka rażących błędów świadczących o totalnej niekompetencji i wylatujesz, bo ile można. Przecież ci ludzie mają szkolenia itd., no więc albo są debilami albo mają totalnie wywalone w to, czego ich tam uczą."

Wtedy nie było by komu sędziować meczów.

@El_Artillero:

Zrozumiałem do czego pijesz, ale twoje porównanie ma sens w teorii a nie w praktyce. Tak to powinno być zero-jedynkowe, albo jest spalony albo go nie ma, ale niestety jest tak, że na boisku nie ma jeszcze miliona czujników i sensorów, technologia nie jest tak zaawansowana, piłkarze nie są kwadratowi, nie ma tu równych kątów, cały czas nie mamy kamer dosłownie z każdego centymetra boiska, więc poszczególne kwestie zostają poddane interpretacji dla sędziów i dlatego jest jak jest.

@El_Artillero napisał: "Moim zdaniem jest to nietrafione porównanie. Sam kolorów użyłem, aby na szybko znaleźć jakieś porównanie"

aha o.0

@El_Artillero napisał: "Wracając do zielonego i czerwonego - załóżmy, że są to jedyne kolory na świecie - wtedy moje odniesienie powinno stać się jasne."

xD


Nie wiem co powiedzieć xD Albo Ciebie trzyma jeszcze po sobocie albo jesteś jeszcze przed pierwszą kawą :D

@Rynkos7 napisał: "Na mistrzostwach to lekko zostało rozwiązane bo piłka ma w sobie już czynnik."

*czujnik

@arsenallord:

*błędzie

@arsenallord:

TYYYYPIE następny. Czytasz po 1 komentarzu czy może więcej? Rozmawiamy tu o VAR i błądzie ludzkim w nim występującym a nie wczorajszym ewidentnym błędzie Masona.

Marciniak np. powiedział jaki zawsze problem w Ekstraklasie mają ze spalonym bo często jest tak, że w sekundzie masz 24 klatki najczęściej i na jednej nie ma spalonego a na drugiej już jest. To są jakieś milisekundy i na każdej klatce sędzia widzi, że but dotyka piłki. Na mistrzostwach to lekko zostało rozwiązane bo piłka ma w sobie już czynnik. Często sędziowie mieli problem, że z różnych ujęć kamery wychodziło im również zupełnie co innego. Chodzi o to, że póki nie jest to w pełni zkomputeryzowane, jest tu jakiś czynnik ludzki to zawsze będą błędy i kontrowersje.

Wczorajszy mecz i błąd Masona to zaniedbanie i tutaj nie ma nad czym dyskutować bo to nawet nie jest błąd interpretacji tylko ewidentny brak kompetencji sędziego. Można się rozejść.

@arsenallord:

Ze spalonym jest tak, że piłkarze nie mają na sobie stu czujników, boisko nie jest naczipowane sensorami, które określają milimetrowe położenie stopy i dlatego jest taki sędzia, który ma jakąś powtórkę, zbliżenie, jakąś śmieszną linie i musi zinterpretować czy but wystaje czy nie, czy może dupa zawodnikowi odstaje, czy inna część ciała. Dopóki technologia nie przejmie w całości VAR-u to zawsze będzie takie dyskutowanie.

@El_Artillero:

Weź idź się melisy napij bo się niepotrzebnie uniosłeś. Odniosłem się ogólnie do VAR-u a nie wczorajszej sytuacji. Przeczytaj przynajmniej kilka komentarzy w dół zanim zabierzesz głos.

@El_Artillero napisał: "Ale co Ty gadasz? To tak jakbyś stanął z kolegą przed zieloną ścianą i pozwolił mu twierdzić, że ona jest czerwona. No bo to przecież kwestia oceny."

No i obok stanie kobieta i powie tobie, że nie jest to zielony tylko turkusowy. Podejdzie druga kobieta i powie, że to miętowy, który wpada w deliatnie morską zieleń, z lekkim wskazaniem na pistacjowy. Podejdzie inna osoba i powie, że to khaki albo w sumie butelkowa zieleń. Ze spalonym też tak jest, wszystko kwestia odpowiedniej Stopklatki, na jednej nie ma spalonego na następnej już jest, szukanie wystającego czubka buta, odpowiedniego ujęcia kamery itd.

@Naburator napisał: "Stary, w tym przypadku to nie jest kwestia dyskusyjna. np karnego którego 7/10 sędziów by podyktowało a 3 nie. Tutaj jest kwestia spalonego, tu nie ma pola do dyskusji. Ktoś kto to olał jawnie nas oszukał i tyle"

Oczywiście, że jest. Jeden powie że są na równi ciałem, drugi powie że wystaje mu paznokieć, trzeci powie że może są na równi ciałem, ale obrońca delikatnie jest pochylony, czwarty powie że ma stopę w powietrzu i ciężko ocenić. Jak powiedział @timiiii dopóki w tym wszystkim jest czynnik ludzki, nawet delikatny, dopóty cały czas będą błędy i kontrowersje.

@enrique napisał: "że wejdzie zmęczenie sezonem"

Eh Enrique z tym zmęczeniem sezonem to przesadzasz chyba i każdy kto ogólnie pisze coś o zmęczeniu. Martinelli, Odegaard, Nketiah, Saliba, Gabriel, Zinchenko, White przesiedzieli cały grudzień. Xhaka i Partey zagrali jakieś tam "ogony" w grudniu. Jedynie Saka może powiedzieć, że cały czas jest w maratonie, ale akurat po nim tego nie widać, więc tym bardziej pisanie o zmęczeniu jest trochę na wyrost. Jak dla mnie są to głównie 2 aspekty tj.:
1) Kwestia mentalna i motywacja. Jak wiadomo ciężko być przez cały sezon równie mocno zmotywowanym. Przychodzą momenty odpuszczenia, przestoju, być może popadnięcia w jakąś rutynę i tutaj ewidentnie mamy jakiś zastój bo widać to nawet po podejściu do meczu niektórych zawodników.
2) Kwestie taktyczne, od początku sezonu gramy niemal tak samo jeżeli chodzi o taktykę i o przebieg meczu. Już przed pierwszym gwizdkiem mogę sobie wyobrazić poszczególne akcje, ich schemat itp. Różnica polega na tym, że jeszcze we wrześniu czy październiku rywale mieli do nas mniej respektu, grali bardziej otwartą piłkę, nie bali się nas tak jak teraz bo nie byliśmy nawet brani pod uwagę jako drużyna z Top4, ale taka która do tego miejsca aspiruje. Grało się nam łatwiej z takimi rywalami. Teraz wychodzimy na Everton czy Brentford, które całą 11 stoją w polu karnym i grają z kontrataku, a my gramy dokładnie tak samo jak w październiku. Dochodzi do tego, że całe nasze akcje ofensywne kończą się na klepaniu, wymianie podań do boku, próbie znalezienia jakiegoś milimetra w polu karnym przeciwnika i za każdym razem jesteśmy albo blokowani albo oddajemy strzał w trybuny.
Także druga część sezonu to ewidentnie inne podejście rywali do naszej drużyny, więc uważam że przyszedł także czas aby wprowadzić pewne zmiany w naszej grze. Takie moje zdanie.

Nketiah to będzie taki Solskjaer albo Inzaghi na moje. Lis pola karnego, skuteczny rezerwowy, ale nie ktoś kto nam mecz wygra niestety a dzisiaj jak tlenu potrzebowaliśmy właśnie kogoś takiego.

@praptak napisał: "Bardziej to wygląda tak, że dzięki znalezieniu się (dzięki temu "instynktowi" czy nazwać jakkolwiek) w odpowiednim miejscu kopie piłkę i albo ona trafia do siatki, albo leci w bramkarza, albo wpizdu."

Lepiej bym tego nie podsumował xD

Porozmawiamy o Nketiahu? Nie jestem jego fanem i chciałbym poczytać co większość o nim myśli po ostatnich meczach. Jak dla mnie to przypomina Arsenal z sezonu 2021/2022 gdy brakowało nam goleadora na szpicy. Dzisiaj niby ciśniemy, klepiemy, pchamy, ale w tym polu karnym jednak czegoś brakuje jak za dawnych czasów.

Może następnym 2x się zastanowicie zanim wejdziecie na devilpage czy inne strony, bo pisząc devilpage to, devilpage tamto, albo wchodząc i robiąc kwas u nich na stronie rozsiewacie tylko tego raka na naszą stronę...

@Garfield_pl napisał: "Będzie się dużo łatwiej grało z City które nie muruje"

Z taką defensywą jak dzisiaj lub w meczu z Evertonem?

Eh. Dzisiaj aż się prosiło żeby wyjść takim Trossardiem i Vieirą od początku. Na mecz z City nie będzie opcji na żadne eksperymenty.

Zobaczcie co dało zmiana Xhaki. Vieira ładnie cofnięty, dostępny do rozegrania, w polu karnym Trossard. Jak dla mnie za późno ta zmiana.

Brawo Zina. Tak trzeba, odwagi a nie na stojąco i z piłką do bramki.

Ramsdale to naprawdę nasz nowy Seaman.

Gabi nowy kontrakt dostał i chyba nad jakąś hipoteką się zastanawia a tu sezon do końca dograć trzeba. Niech sobie posiedzi, w głowie wszystko poukłada i jak będzie gotowy to wróci.

O.O

ARTETA NOS

@enrique napisał: "A kto wejdzie za Nketiaha ?"

Oby Holding w 90 minucie :>

Naprawdę teraz jestem zażenowany tym co widzę.

Gabi po czymś takim zmiana jak ch*j

Jak dla mnie wymiana poszczególnych zawodników nic tutaj nie zmieni. Gramy taktycznie źle dostosowani do obecnej gry Brentford. Bronią bardzo głęboko a my gramy wysoko i bardzo szeroko. Martinelli zamiast być głębiej w polu karnym stoi niemal brzy lini bocznej jakbyśmy mieli Girouda na dośrodkowania w polu karnym. Xhaka zamiast się cofnąć i wyciągnąć trochę Brentford, zrobić miejsce Gabiemu lub Nketiahowi albo poszukać miejsca do strzału z dystansu to robi niepotrzebny tłok w polu karnym. To moje wnioski odnośnie tej 1 połowy.

@aguero10 napisał: "Znowu Krzaka irytuje . Aby biega bez celu ..."

Dokładnie te same przemyślenia. Zamiast ściągać obrońcę dla Nketiaha i wyciągać piłkarzy Brentford z pola karnego to on momentami gra wyżej od Nketiaha. Powinien częściej się cofać i podjąć jakąś próbę z dystansu. Dzisiaj jego ustawianie się w polu karnym jest bezcelowe.

@danielosik napisał: "COYG!"

Zgadza się. Póki piłka w grze.

@danielosik napisał: "przecież ciśniemy cały mecz, wystarczy tylko postawić kropkę nad i"

To trochę jak kiedyś kibice Barcelony. "But, but we had possesion" za każdym przegranym meczem, którym argumentowali że byli lepsi albo cisnęli bo mieli tam 70% posiadania. Na ten moment Brentford stworzyło sobie lepsze sytuacje, są dobrze zorganizowani tak jak Everton ostatnio a my narazie kopiemy się po czole i w ofensywie jesteśmy beznadziejni.

Nketiah wyglada jak zagubiony we mgle. Nie wie jak się ustawić, koledzy go zlewają. Śmiesznie to trochę wygląda.