Komentarze użytkownika SMTX
Znaleziono 2170 komentarzy użytkownika SMTX.
Pokazuję stronę 52 z 55 (komentarze od 2041 do 2080):
schnor25 proszę Cie. Jeszcze powiedz, że zrobił drzewko decyzyjne. Zrobił wślizg jak skończona faja i tyle. W tym momencie lepsza by była bramka w plecy, niż strata zawodnika. Na takie decyzje to można sobie pozwolić po 80 minucie.
Zgadzam się z Master10 całkowicie. Niektóre oceny źle dobrane. Najlepsi byli boczni obrońcy, dużo szarpali z przodu, więc jak dla mnie Bellerin był wczoraj najlepszy.
Walcott fatalnie, Ramsey bardzo irytował. Domena Walcotta są spalone, a Ramseya straty. Obydwaj powinni sobie dychnąć, ale w odstawke pewnie pójdzie Campbell.
Duży minus także dla Wengera. Nie jestem fanem Giroud, ale nie wiem jak nie można wiedzieć, że największe szanse na strzelenie bramki, osłabiona drużyna ma przy stałych fragmentach gry. Bardzo przydałby się także podczas bronienia. Drugi minus za trzymanie słabego Ramseya i Walcotta. Za jednego z nich powinien zostać wprowadzony Sanchez, a za drugiego Chamberlain ewentualnie w końcówce.
Szansa jest duża, ale my jesteśmy mistrzami w traceniu szans które los nam prezentuje. Tak jak pisał Tom- Chelsea i Liverpool już nie mają szans, bo mają za dużą stratę i grają za słabo. W grze zostają drużyny pierwszych 4 miejsc, przy czym United gra fatalnie, więc i tak są wyżej niż powinni być. Leicester robi furore, ale moim zdaniem za kilka kolejek się wypalą, albo kontuzje załapią vardy i mahrez i zaczną tracić głupie punkty, seryjnie z jakimiś średnimi drużynami.
Argument Campbella odnośnie City jest jak najbardziej słuszny. Mają szerszą ławkę od nas, więc może być ciężko, szczególnie jak wróci Aguero i załapie formę. U nas niby i tak jest źle z kontuzjami, ale wszyscy dobrze wiemy, że może być jeszcze gorzej. Kontuzja Ozila w pakiecie z Sanchezem mogłaby nam położyć sezon
Przede wszystkim powinniśmy zagrać ofensywnie, odważnie. Nie ma co spokojnie grać i liczyć, że wygramy 2:0. Lepiej postarać się o 3 bramki i wtedy nawet 3:2 daje nam awans.
Mnie osobiście boli brak woli walki ze strony naszych grajków. Klasowe drużyny 4 na 5 tego typu meczy kończą wynikiem typu 3:0, albo jak Bayern dzisiaj, a my nie. Wszystko przez to, że Wenger wpoił im minimalizm, jakiś opacznie rozumiany rozsądek w grze. Nigdy nie gramy żywiołowo, nie dogniatamy przeciwnika, ani nie sprawiamy, że atak na naszą bramkę to ostania myśl jaka przechodzi mu przez głowę. Wręcz odwrotnie, swoim łagodnym sposobem prowadzenia meczu, z każdą minutą zachęcamy przeciwnika do coraz częstych ataków.
Nie rozumiem, dlaczego wengeroutowców (także tych, którzy nie zmieniają zdania co mecz) się wyśmiewa. Chciałbym, żeby Arsenal osiągnął sukces z Wengerem, ale to się chyba już nie stanie. Wenger już powoli fiksuje i wypala się. Taktykiem nigdy genialnym nie był, mistrzem transferów też raczej nie. Za to do niedawna, był całkiem dobrym trenerem. Zawodnicy, nie tylko młodzi w większości robili pod jego skrzydłami progres. Teraz kiedy mamy większą stabilizacje, powoli nawet to mu nie wychodzi, przez co dalej stoimy w miejscu.
Nie licząc Coquelina, który jest ewenementem i wydaje mi się, że większa w tym zasługa motywacji Francisa i Monreala czy Bellerina (który też pewnie załapie doła za jakiś czas), to reszta albo stoi w miejscu albo obniża loty. Koscielny już się stary robi, a dalej świetnym obrońcą bym go nie nazwał. Gibbs, Wilshere, Walcott, pomijając ich kontuzje, to zero progresu. Cazorla łapie doła od dłuższego czasu, Giroud jaki był taki jest, Arteta od generała, do szeregowego. Ox to sinusoida, Campbell albo zmarnowany albo MŚ to po prostu jednorazowy wystrzał. Kilku takich jeszcze by się znalazło.
A kibiców wychodzących z meczu nie można popierać. Jednakże przydałaby się jakaś akcja, żeby tych matołów obudzić. Drużynie się kibicuje, ale od drużyny też się wymaga. Przegrana jest do przyjęcia, nawet z cieniasami, ale rzadko i w jakimś w miarę dobrym stylu. Co innego przegrać 0:1, dostając bramkę np. ze stałego fragmentu gry, a potem cisnąć i cisnąć i mieć trochę pecha i nie strzelić nic. Co innego za to dostać 3 lewe bramki, wynikające z lamerstwa, pasywności, arogancji i braku zaangażowania.
Najlepszy na boisku był Gabriel jak dla mnie. Fajnie koleś gra. Coquelin też daje rade.
Martwi mnie nieporadnosc naszej ofensywy. 3 bramki w 4 meczach, z czego 2 po samobójach. Tragedia. Dobrze, że jest ta przerwa na repry, to może się chłopaki trochę ogarną i załapią forme.
Dobry mecz jak na towarzyski, mogło być na prawdę dużo bramek. Fajnie grają młodzi, więc może czas, żeby dawać każdemu z nich co jakiś czas kilkadziesiąt minut w meczu, a nie tylko zostawiać ich na wczesne fazy coca i fa cup. Walcott bardzo aktywny, brakuje mu tylko wykończenia. Jak załapie forme i poprawi ten element to fajnie żeby grał czasami zamiast ociężałego Giroud, albo obok niego (kto powiedział że musimy grać zawsze na jednego napastnika)
Nie wiem co Ospina musiałby robic w bramce, żeby w końcu dostał pochwałę. Bramkarzy mamy dobrych. Może Ospina to nie De Gea, ale prezentuje stały dobry poziom i z tego co pamiętam to nie miał żadnego większego babola.
A dla Szczęsnego to nauczka i wydaje mi się, że ostatnia tego typu szansa, żeby jeszcze raz zaistnieć w Arsenalu. Póki co Ospina jest nr1, ale znając "szczęście" Wojtka, Ospina załapie jakąś kontuzje na Copa America czy na początku sezonu. Wtedy albo wykorzysta swoją szanse, albo to będzie ostatni rok ze Szczęsnym w Arsenalu.
A czego tu wspólczuc Pearsonowi. Zgasil natretnego plebsowatego dziennikarzyne i tyle. Mogliby robic to czesciej, to oduczyilby soe zadawania debilnych pytan i szukania sensacji tam gdzie jej nie ma
Dlaczego nie ma goli z pucharowego meczu z Reading?
Moim zdaniem pierwsze 2 miejsca ustalone. Watford swój ostatni mecz u siebie ugra. Bournemouth wystarczy, że wygra jeden z 2 dosyć łatwych meczy i też ma awans, bo mają dużo lepszy bilans od Boro.
Play offy myślę, że też już w miarę ustalone. Wilki raczej nie mają już większych szans. Derby raczej nie przegra, a remis już im da play offy. Ipswich ma bilans o 7 lepszy, więc ich też nie przeskoczą. W przypadku przegranej Ipswich, Brentford ma szanse wskoczyć do play offow, bo tez mają dosyć łatwy mecz.
Jeśli chodzi o play offy, to moim zdaniem ugra je Norwich, chociaż ja najchętniej ujrzałbym Middlesbrough spowrotem po latach w PL.
Spoko mi tottenham uwali kupon, na ktorym mialem trudniejsze mecze.
Szkoda tego poczatku sezonu. Gdybyśmy mieli 5 punktów straty to jeszcze możnaby wierzyc, że mistrz jest w naszym zasięgu. Ale 7 kolejek na 10 punktów to praktycznie niemożliwe.
Bellerin niby zagrał dobry mecz, ale przez ten faul na sterlingu mógł go nie dokończyć nawet. A jakby sędzia wtedy pokazał czerwo dla niego, to by dopiero się jajca zaczęły.
Coquelin niesamowity koleś, nie dość, że ambitnie to jeszcze bardzo mądrze gra.
A Ci co miałczą na Ospine powinni się ogarnąc. Koleś na prawdę dobrze broni. Nie rozumiem tego uznawania wyższości Szczęsnego nad Ospiną. Wojtek miewał dobre mecze, ale bardzo rzadko wybitne. Częsciej miewał słabe, niż bardzo dobre.
Ja go nie lubię. Tak samo Dowda i Atkinsona. Ogólnie zauważyłem, że Dean bardzo często sędziuje nasze mecze z mocnymi drużynami.
Lol co wy się tak czepiacie tego Ospiny, miał moment niepewności, ale bronił dobrze. Gdyby Szczęsny bronił w meczu z Tottenhamem to moim zdaniem skończyłoby się pogromem. Szczęsny bardzo rzadko broni sytuacje przy których trzeba się wykazac. Dopoki nie robi błędów jest w porządku, ale przez swoją arogancje i brak koncentracji zdarza mu się je popełniac.
Moim zdaniem, jeśli na prawdę jest ogarnięty to od przyszłego sezonu może grac w duecie razem z Mertesackerem. 24 lata to już nie taki młody obrońca. Chambers ma te 20, ale od Mertesackera odstaje niewiele, a początek sezonu miał nawet lepszy.
Na wielki plus dzisiaj tylko Wojtek, ale też mógł położyc mecz tym głupim wyjściem (swoją drogą Sterling powinien wtedy żółtą dostac za tą ręke).
Wporzadku też zagrali Debuchy, Giroud i Cazorla. Pierwsi dwaj zdobyli bramki i w miarę swoje grali, a Cazorla jako jedyny nie bał się przytrzymac piłkę i robił z niej użytek. Reszta tylko wybijała na pałe. A no i całkiem nieźle zagrał Coquelin. Jak wchodził to myślałem, że tragedia będzie, bo na wypożyczeniach za dobrze nie grywał.
Welbeck i Sanchez mało widoczni, ogólnie słabo, Sanchez bardzo słabe rożne. Ox tracił masakrycznie dużo piłek.
Wenger też dał dupy. Składu za bardzo innego nie mógł wystawić, bo nie ma w czym wybierać, ale taktykę mógł ogarnąc. Nie było ani taktyki ani spokoju. Gramy, LFC robi pressing, my wybijamy i tak w kółko, zero gry. Jeb pokarali nas, potem samych siebie, że im tak łatwo trafiliśmy. Druga połowa i co? I to samo. Trafiamy i wtedy już kompletnie oddajemy inicjatywe. Borini i czerwo, a my dalej zesrani. Skoro już nie mieli chęci czy sił atakowac, no trzeba było grac na chama na przetrzymanie jak najdalej od bramki.
2. Zmiany. Wprowadzenie Coquelina ok, ale czemu za Giroud, a nie Welbecka czy Sancheza? Giroud by sie w polu karnym przydał do obrony przynajmniej i kto wie czy gdyby był na boisku to Skrtel by był przypilnowany (swoja droga ta bramka, straszne lamerstwo. Z całego LFC chyba tylko on mógł trafic, a i tak kompletnie nikt go nie krył).
Na transfery.info piszą, że niby Wenger chce przedłużyc umowę z Diabym. Czaicie to? :P Przecież to jawna kpina jest.
Fabregas1987
Od 3 rundy zaczynaja druzyny grajace w europejskich pucharach, wiec w tym wypadku pierwsze 6 + Hull
@Rynkos7
Ale po co nam kolejne ociężałe drewno pokroju Girouda. U nas akurat sprawdziłby się szybki, dobry technicznie napastnik na szpicy, który wychodziłby do prostopadłych piłek sam na sam. Przy Giroud nie ma na co liczyc, jest za wolny i za mało przebojowy
Te złote z armatą na prawdę świetnie. Szkoda, że pewnie pójdą na łatwizne i wymyślą jakiś shit i co roku będą pewnie niewiele zmieniać.
Niebieskie nie są złe, kołnierzyk elegancki, ale i tak bym nie kupił.
Gdyby nie jego lubieżność w zdobywaniu kartek, to pewnie z 10 więcej by zagrał.
Radzio97 zgadzam sie w 100% Czytajac ten artykul dokladnie o Speronim pomyslalem. Bronil swietnie w tym sezonie, dostepny jest za darmo, a po co wydawac te kilka kilka milionow jak mozna miec za darmo. Do tego swoje lata juz ma, wiec pewnie zgodzi sie na roke drugiego bramkarza.
Nie rozumiem po co Wenger zwleka ze wszystkimi transferami do końca okienka. Zamiast kupić tego Remyego, Vele i Auriera za banany, żeby już się ogarniali w Londynie i przepracowali okres przygotowawczy, a potem ewentualnie myśleć o kimś droższym (bo za tych 3 to pewnie z 20mln funtow bedzie) to papcio czeka i czeka, inne drużyny mu podbierają zawodników, a on kupuje później na pałe.
Ludzie nie przesadzajcie z tym, że to nasz najlepszy obrońca. Jeśli już stoi w defensywie to jest dobry trzeba to przyznać, ale jak rywal ciśnie z kontrą to Sagna zawsze zostaje z tyłu i już nieraz traciliśmy przez to bramki. Jak ktoś twierdzi, że Sagna w ofensywie jest bardzo dobry to się ośmiesza. Miał w tym sezonie pewien okres w którym dośc dobrze wrzucał, ale co z tego skoro Sagna nigdy nie decyduje się na drybling albo pojedynek biegowy. Dla niego obrońca= wycofanie piłki. Zatem moim zdaniem na prawdę nie ma specjalnie o co płakać, szczególnie że żąda bardzo wysokiej tygodniówkmi. Podsumowując- mógłby zostać, bo jest solidnym i uniwersalnym obrońcą (na środku też sobie radzi), ale ma zbyt duże wymaganie- dostanie staruszek Sagna, to reszta też będzie chciała sporych podwyżek pod koniec kontraktu.
Tak kupujmy wszystkich grajków z Realu i przepłacajmy dwukrotnie. Benzema jest spoko, ale 30 mln funtów, za grajka któremu został rok kontraktu to gańba. Dlaczego nie mogliśmy wyłożyć 35 na Coste?
Simon696 w sumie to Szczęsny ma praktycznie każdą statystyke gorszą od Cecha- więcej puszczonych, więcej minut, obronione strzały pewnie też. Jedynie co by przemawiało na korzyść Wojtka gdyby nie utrzymał czystego z Norwich to wiek. No, ale to niestety nie są MŚ
Umówmy się 95 tysięcy to i tak za dużo jak na niego. Warty jest 70 tysięcy i pewnie grałby za tyle, ale szejki płacą tłusty hajs każdemu, więc on też chce.
Wydaje mi się, że Flamini po prostu chciał odkupić swoje winy po samobóju ze Swansea. Podoba mi się takie coś, widać że mu zależy, a nie jak połowie składu byle doczłapać do końca meczu. Tak samo Rosicky, nawet jak coś zawali to stara się odebrać od razu piłe, więc nawet nie potrafię się na kolesia jakoś zabardzo wkur....
Na tej kompilacji Giroud wyglądał bardzo dobrze. W Arsenalu mu odwaliło i zrobiła się z niego piczka i kloc. Na tej kompilacji wychodził do prostopadłych piłek, ładował z dystansu, potrafił fajnie skleić piłę, a w Arsenalu to ostatnio już nawet z główki nie trafia. Dno
Zdecydowanie powinien isc na wypozyczenie. Najlepiej takiez opcja natychmiastowego powrotu w przypadku kontuzji kogoś z pierwszego składu.
Sagna jak dla mnie moze odejsc. Jest solidny, ale my potrzebujemy kogos przebojowego, a nie zamulacza ktory tylko wrzuca do tego na glowe pajaca
Dobra wystarczająca recenzja tej żenady na Stamford. Poraz kolejny zostajemy pośmiewiskiem innych znaczących się drużyn w PL. W tym sezonie niestety zagraliśmy może jeden albo dwa genialne mecze, reszta to średniawka albo masakra. Moim zdaniem to wstyd. Taki Liverpool może wiele nas nie przewyższa, ale po nich widać, że tam jest jakiś plan na tą drużynę, a przedewszystkim po zawodnikach widać, że chcą walczyć. A u nas jak zwykle na boisko wyszli przestraszeni chłopcy do bicia, padły 2 bramki i się kompletnie posrali. Wiekszosc naszych zawodnikow psychicznie to juniorzy, nawet z tak śmiesznymi mułami zdobyliśmy 1 punkt w dwumeczu i na nic więcej nie zasłużyliśmy.
Możemy go nienawidzić, ale sporo racji ma. Moim zdaniem brakuje w Arsenalu charakteru. W defensywie jest jeszcze ok, ale po nas nigdy nie widać, ze chcemy zniszczyć przeciwnika, wszystko na spokojnie, ślamazarnie.
Nasz brak zaangażowania bardzo było widać w meczu z Bayernem. Uśmiałem się gdy dowiedziałem się, że Bayern mając dużo większe posiadanie piłki od nas, przebiegł tym samym dużo więcej kilometrów. Trochę żenujące, bo na podstawie tych statystyk widać, że rzeczywiście łatwo tracimy piłkę gdy przeciwnik stosuje mocny pressing, a dodatkowo, że sami go nie zakładamy. Tego truchtania w kierunku przeciwnika przez Girouda czy Ozila to by się nawet junior nie przestraszył. Tyle w temacie
Ja tam wole Sanogo. Widać, że jak się przyzwyczai do regularnej gry i nabierze pewności siebie to będzie z niego pożytek, bo ma chłopak charakter. Walczy i nie pieprzy się z obrońcami rywala, a Giroud to panienka, siły może ma więcej, ale agresji (tej pozytywnej) na pewno mniej. Niektóre zagrania Sanogo były komiczne, ale przynajmniej nie grał jak automat i się starał. Gre Giroud czyta się jak książkę napisaną czcionką 50.
To prawda, mi się nawet wydaje, że Clattenburg mógł lekko odgwizdać karnego, po tym jak Vidic na chama pchał Girouda w plecy, no ale Clattenburg ogólnie mało co gwizdał w tym meczu. Oprócz tego, to Giroud tragedia. Może on ma jakiś pomysł na to, żeby zagrać, ale on robi wszystko zbyt powoli, majestatycznie, że aż bywa irytujący po prostu.
carlosV Przecież Hazard to jest sobowtór Damięckiego :P Ryj w ryj!
Ja nie wiem dlaczego niektórzy tutaj bronią tych co grają tragicznie, a Ci krytykujący są hejtowani. To jest Arsenal, a nie jakaś drużyna z polskiej ekstraklasy. Tutaj trzeba być ogarem i przede wszystkim uwijać się na boisku. Nie wiem co się dzieje, ale mam wrażenie, że niektórym naszym piłkarzykom odbija palma. Nie widać woli walki, złości ani pasji w ich grze. Nawet u robocików Mourinho widać, że zależy im na rezultacie meczu, aż do końca, przez co odwalają czasami śmieszne szopki.
Moim zdaniem Arteta zasral i tyle. Może w super sytuacji nie był, ale i tak mógł wiele zrobić, włącznie z wybiciem na aut. Do wojtka nikt się nie sra, bo drobne błędy ostatnio odkupuje bardzo dobrymi obronami.
Dobry mecz Wojtka, Koscielnego i Gibbsa. Ozil tez całkiem spoko, bo widać że miał jakiś pomysł, a nie bił na ślepo jak Sagna i reszta w pole karne.
Giroud to masakra. Skuteczność broniła go tylko przez pierwsze kilka kolejek. Im dalej tym gorzej. Z kolesia jest straszny kloc i wbrew pozorom nawet siła nie jest jakimś wielkim jego atutem, bo on nie ma agresji w sobie. Zamiast
odpychać od siebie obrońców jak szmaty, to zastawia się jak panienka i wszyscy tylko czekają, aż odegra tą swoją klepke na którą wszyscy są przygotowani. Śmiem twierdzić, że Girouda nawet przeciętniakiem nie można nazwać. Przeciętniak byłby gwiazdą, mając takich pomocników przy sobie.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Schnor25 nie twierdze że zrobiłbym to lepiej. Błędy się zdarzają, ale od tak doświadczonego gracza (a tym właśnie ma się bronić Mertesacker, bo przecież nie techniką czy szybkością) wymaga się trochę rozważniejszych decyzji. Costa był za daleko, więc Mertesacker nie miał najmniejszych szans na wybicie mu piły.
Nie chodzi tutaj o hejt, tylko po prostu o krytykę. W dzisiejszych czasach nie wiem dlaczego od razu hejt=krytyka. Do tego drugiego mam prawo, więc korzystam.