Komentarze użytkownika Simpllemann

Cieszy wczorajsze zwycięstwo, ale radzę jednak trochę ochłonąć. Mimo korzystnego wyniku Arsenal rozegrał przeciętne zawody z WHU i statystyki to potwierdzają. Kanonierzy błysnęli skutecznością i dzięki temu wygrali z lokalnym rywalem. Jednak gra pozostawiała wiele do życzenia a o pierwszej połowie lepiej zapomnieć, bo była tragiczna.

@Piotrek95 napisał: "ich obrona to parodia"

Potem kibic Arsenalu patrzy na linię defensywną swojej drużyny i robi się tak samo zabawnie.

@lordoftheboard
Każdy jest. Mam tylko nadzieję, że Arsenal meczu z City nie przegra już w szatni.

Tabela PL obejmująca 2 ostatnie zwycięstwa Kanonierów:
1. Liverpool 25 punktów
2. Leicester 21 punktów
3. Chelsea 18 punktów
4. Wolverhampton 17 punktów
...
6. City 16 punktów
7. United 15 punktów
...
10. Tottenham 12 punktów
...
12. Arsenal 10 punktów

46 dni - tyle czasu Arsenal czekał na jakiekolwiek zwycięstwo
64 dni - tyle czasu Arsenal czekał na zwycięstwo w PL
78 dni - tyle czasu Pepe czekał na ligowego gola
221 dni - tyle czasu minęło od ostatniego ligowego zwycięstwa Arsenalu dwiema bramkami

Szkoda, że w następnej kolejce City. I to jeszcze podrażnione derbową porażką w ostatniej serii gier.

To jest ten moment, że Xhace coś przeskoczy w głowie i Arsenal będzie miał zawodnika, którego będzie zazdrościł Kanonierom cały świat.

Czytam reakcje i mam wrażenie, że Arsenal prowadzi z Liverpoolem, z którym walczy o tytuł.

@RyChU84
Aubameyang strzela w Arsenalu co 124 minuty, Lacazette co 167 minut. A Ty dalej upierasz się przy swoim.

@thegunner4life napisał: "Kogo z londynu spotkamy w Championship?"

Brentford, Charlton, Fulham, Millwall, QPR.

@Jacek1s
Eleven.

Apeluję o czas dla Ljungberga.

12 nie trzeba. Wystarczy jeden, bo i z tym ma problem.

Moje szklanki są bardziej wytrzymałe niż Tierney.

@Pietraszko napisał: "Różnice punktowe są tak małe w tabeli że jest szansa na top 3"

13 punktów straty do 3. miejsca a tu komentarz, że różnice w tabeli są małe.

@RyChU84 napisał: "tylko ile strzałów Auba musi oddać, żeby te bramki zdobyć."

Służę pomocą - Aubameyang w tym sezonie potrzebuje 3.8 strzałów na gola, Lacazette 5.2.

@RyChU84 napisał: "Laca zjada Aube na każdej płaszczyźnie oprócz szybkości"

Jeśli chodzi o strzelanie bramek, czyli najważniejszy aspekt dla napastnika, to kolokwialnie mówiąc Aubameyang zjada Lacazette'a i go wypluwa.

@FabsFAN napisał: "Boli trochę ten Chambers, bo gość co mecz popełnia katastrofalny błąd"

Środkowy obrońca, który nie popełnia błędów. Takich obecnie w Arsenalu brakuje. Zestawienie tej formacji jest na zasadzie: najlepszy z najgorszych.

Jeśli Arsenal dziś nie wygra, to dla tej drużyny już nie ma ratunku.

Tuchel w Arsenalu? O Mbappe zapomnijcie.

@Mickeylo napisał: "z meczu na mecz było widać już jakieś zmiany, może nie duże ale jakieś były."

W takim tempie to może w okolicach marca Arsenal rozegra cały przyzwoity mecz.

@Garfield_pl
Życzenie porażek, które się pojawiało, oczywiście potępiam, ale nie dziw się, że istnieje taki pesymizm na stronie. Arsenal gra fatalnie, źle i nie widać przesłanek ku temu, aby ten stan się zmienił. I nie pisz tylko, że z Norwich czy Brighton było udane kilkanaście minut, bo na taki klub to za mało i naprawdę nie ma się z czego cieszyć.

I można napisać, że obecni piłkarze z Emirates nie mają jaj. Tak jest. Pamiętaj, że umiejętności od rywala można mieć mniejsze, ale zaangażowania nigdy nie może zabraknąć. A tego w ostatnich meczach w wykonaniu piłkarzy Arsenalu w ogóle nie ma. W tych zawodnikach nie widać woli walki, chęci zwycięstwa a tego kibice nie wybaczają. Porażka? Zdarza się. Remis? No cóż, to zawsze jeden punkt. Pobiegają, a najważniejsza wygrana będzie na koncie, bo tam wpłyną wielkie pieniądze.

@cwalin napisał: "Jutro nawet jak WHU wygra to zrówna się punktami z Arsenalem ale mają gorszy bilans bramek więc 11 miejsce utrzymane."

4:0 i WHU jest wyżej.

Leicester wysoko prowadzi na wyjeździe i wciąż dąży do strzelenia kolejnych bramek.
Właśnie taki Arsenal chciałbym oglądać. Dość mam już tego minimalizmu.

Brać Kovaca jak najszybciej, bo przecież wiadomo, że każdy trener lepszy niż Emery.

@Redzik napisał: "Marc-André ter Stegen has now provided as many league assists in 2019 as Mesut Özil (2)."

Nic dziwnego, bramkarz Barcelony nie ma Girouda w ataku.

W walca Joshua - Ruiz najbardziej ruchliwy był brzuch tego drugiego. Pojedynek bez historii.

"Wuefista" w 3 dni pokonał Mourinho i Guardiolę a tu była radość, bo Arsenal zagrał przyzwoite 30 minut z Norwich.

@Kowal96 napisał: "Ciekawe czy doczekamy się czasów, gdy Arsenal będzie prowadził 2-0 po 10 minutach ;x"

27 października, mecz z CP.

I w poniedziałek Arsenal będzie miał już tylko 7 punktów straty do TOP 4.

Rozumiem, że sympatia do Aubameyanga mogła z tego powodu stać się mniejsza, ale pojawiają się naprawdę śmieszne komentarze.

@hubix108 napisał: "Liga angielska go przerosła"

Poważnie? 42 bramki w 64 meczach a Ty piszesz, że PL go przerosła?

Gabończyk jest znakomitym napastnikiem i bez problemu znajdzie nowego pracodawcę, dla którego strzeli jeszcze wiele goli.

@schnor25
Oczywiście nie można nazwać tego twierdzą nie do zdobycia (jak kiedyś obiektu Chelsea za czasów Mourinho czy obecnie Liverpoolu za sterami Kloppa), ale nawet w swoich dwóch najgorszych sezonach Wenger zdobył na Emirats 92 punkty na 114 możliwych (w tym okresie tylko Tottenham uzbierał ich więcej). Przegrał zaledwie 4 razy w 38 spotkaniach. I przede wszystkim zawsze grał tu swoją piłkę, nie pozwalał rywalom rozwijać skrzydeł, a średniaków bił aż miło. Teraz nawet z tym jest problem.

@Ranczomen
29 zwycięstw na 38 możliwych. W 18 spotkaniach Arsenal strzelał co najmniej 3 bramki. A drużyny pokroju Bournemouth, CP, Huddersfield, WHU wyjeżdżały z północnego Londynu z bagażem kilku goli.

@Ranczomen napisał: "Jak już ktoś o tym zapomniał to proponuję włączyć sobie jakiś mecz z tego okresu. Zobaczycie ten sam Arsenal, co teraz."

Na wyjeździe owszem. Taki Arsenal Wengera był fatalny. Jednak na własnym stadionie Francuz nie pozwalał byle zespołowi (jak choćby Brighton) zdominować swojej drużyny.

Teraz Kanonierzy stracili nawet przewagę własnego obiektu. Nie ma znaczenia kto przyjeżdża na Emirates - każdy rywal gra swoją piłkę, bez żadnych kompleksów i spycha Arsenal do rozpaczliwej obrony. To za Wengera było nie do pomyślenia.

@darek250s napisał: "Paul Joyce: Everton ciągle szuka następcy Marco Silvy, a "The Toffees" kontaktowali się już m.in. z Pochettino, Ancelottim, Vitorem Pereirą, Davidem Moysem, Marcelino i Erikiem Ten Haagiem."

Niech skontaktują się z Emerym. I na pierwszej konferencji:
"Good ebening, Eberton.

Graham Potter (obecnie Brighton, wcześniej Ostersund) wygrał więcej meczów na Emirates (2) niż Tottenham (1).

@Garfield_pl napisał: "ale w ataku już było widać poprawę, będzie tylko lepiej."

Faktycznie było lepiej, bo z Norwich Kanonierzy pokazali 15 minut przyzwoitej gry a wczoraj około 20.

Nawet w swoim najgorszym sezonie Wenger na własnym stadionie łoił średniaków aż miło. Teraz byle Brighton (z całym szacunkiem dla Mew) przyjeżdża na Emirates jak po swoje. I jak najbardziej zasłużenie wywozi komplet punktów z północnego Londynu.

Pukki miał serię ponad 700 minut bez gola. Przyjechali Kanonierzy i co? Zawodnik Norwich się przełamał.
Brighton notował serię 6 spotkań bez wygranej na wyjeździe. Pojechał na Emirates i co? Mewy się przełamały.

Arsenal jest lekarstwem na wszystko.

Obraz wczorajszego meczu? Doliczony czas gry, korzystny wynik dla Brighton, brak paniki i wybijania futbolówki po autach. Piłkarze Pottera do ostatnich sekund grali w piłkę i bez problemów wymieniali podania nawet pod swoim polem karnym.

@Garfield_pl
Dramatyczne zwycięstwo z AV miało być punktem zwrotnym. Nie było. Potem podobny triumf z Vitorią miał dać kopa na kolejne mecze. Nie dał.
Ten zespół jest kompletnie rozbity i nie wydaje mi się, by jedna wygrana coś diametralnie zmieniła.