Komentarze użytkownika Smazony

@imprecis: No nie wiem, dzisiaj jako jedyny robił sprinty do piłek, które go i tak omijały bo były niecelne. W ogóle to mam wrażenie że jest coraz bardziej sfrustrowany grą Arsenalu patrząc na reakcje po nieudanych akcjach. Jak gra ktoś ambitny i kreatywny w środku pola -czytaj jedyny gracz w Arsenalu obecnie Wilsher- to jego gra mi się podoba. To raczej typowy kończący niż ktoś taki jak Sanchez. Giroud ma inny charakter od razu widać ;)

@imprecis: Niewypał? Sorry to nasz najlepszy snajper jak na razie ;D ~~8 bramek. Przecież on się musi cofać non stop na środek boiska po piłkę xD NON STOP bo nikt mu nie podaje i nie rozgrywa na krótki kontakt. W OL przynajmniej miał z kim grać.

Współczuje Lacazette'owi coraz bardziej tego transferu, nasz środek pola bez Wilshera to padaka. Brakuje jakiegokolwiek wirtuozera z dobrym dryblingiem, który ma pazur pociągnać grę do przodu. Dzisiejszy mecz =Armagedon.

@michalal: Hahahah xD O tym samym pomyślałem :D

Ja rozumiem że Wilshere doznał nagle jakiejś nie odnotowanej jeszcze nigdzie kontuzji? Bo innego wytłumaczenia wypadnięcia jego osoby z podstawowej 11 nie rozumiem, nie wspominając tego iż nawet nie ma go na ławce :O Ramsey ze swoją formą i zaangażowaniem nie dorasta mu do pięt (Iwobi tak samo).

To może transfer Welbeck'a ale definitywny?

"Braku środków finansowych" Yhmn. To pomijając fakt sprzedaży kliku naszych zawodników rozumiem że nie mamy innych po za tymi z transferów zapewnionych pieniędzy w zimowym okienku? xD (Nie biorę pod uwagę tych doliczonych do Aubameyang'a )
Dziwne że nikomu z góry nie zależy na wyłożeniu nawet w takim przypadku sumy na jeszcze jeden transfer 30-50mln

Heh, szkoda że tak klasowy gracz nas opuszcza i co jak co główny okres swojej kariery i największy jej rozkwit to pobyt w Arsenalu (ilość rozegranych meczy i zdobytych bramek) . Szkoda tylko że w tak nieprzyjaznych okolicznościach ta wspólna przygoda się kończy. W każdym razie na zawsze pozostanie w pamięci jako gracz Arsenalu. Powodzenia Alexis!

Swoją drogą mój plakat Arsenalu zaczyna być coraz bardziej nieaktualny ;/

Kawał historii, i co jak co ogromna szkoda że tak to wszystko wyszło, może gdyby nie kontuzje.. Kończy się pewien rozdział w historii Arsenalu (Rosicky, Wallcot, Gibbs, Ox itd.) czy to dobrze czy źle, czas płynie i trzeba iść naprzód. Oby wyszło i jemu i Arsenalowi na lepsze.

@K4nel: Niestety, ale się zgadzam :/ I naprawdę nie chcę żeby Arsenal był postrzegany jako średniak, tylko pretendent do walki o najwyższe cele...

O ile Walcott się gdzieś nie przeniesie to chyba ma szanse niedługo na podstawowy skład (śmiech przez łzy)

Zostawił serce dla tego klubu, robił co mógł i jak tylko potrafił najlepiej dla Arsenalu, prawdziwy wojownik. Nieważne że może nie miał najlepszej techniki. Odszedł od nas prawdziwy wojownik, jeden z nielicznych dla których liczą się jeszcze pewne konkretne wartości, co w dzisiejszych czasach jest coraz rzadsze.

Nie myślałem że kiedyś to powiem czy napisze, ale to chyba początek końca (co jak co ale tracimy wojowników na rzecz kukiełek ze szkła, które nie mają pewności siebie a o kontuzje u nich łatwiej niż u kogokolwiek innego czyt. Welbeck, Ramsey, Iwobi, Wallcot itd.) A cholera byłem przez lata za Wallcot'em czy Wellbeck'iem a jak Iwobi startował to myślałem że to początek wielkiej kariery... Nie jest dobrze.

@Amadi: No właśnie w tym rzecz, stawiają nie na tych co trzeba :/

Może nie jest wybitnym graczem, ale jak już gra to stara się dawać z siebie wszystko, prawdziwy wojownik, do formy by jeszcze wrócił, jakby go Wenger częściej wystawiał.Rozumiem, że on jest niezadowolony, to oczywiste, dziwie się ze klub pozwala mu jednak tak o ..odejść.

Wesley Sneijder ... Aż dziw że ma już tyle lat i idzie do takiego klubu ;)
I nawet Wellington Silva się znalazł :D

@erykgunner: Chodziło mi o ta wypowiedź między innymi "robi z siebie męczennika, mając gdzieś klub i kibiców,". Mając taką sytuację w życiu Sanchez nie bierze w ogóle pod uwagę jakiegoś szacunku do kogoś nie patrzy z tej perspektywy, bo Wszystko ma gdzieś teraz- a wy doszukujecie się że konkretnie nas ma w dupie i jacy to my jesteśmy poszkodowani. On musi się "zresetować" psychicznie. Przecież sam nieraz się wypowiadał o swoich ambicjach i głodzie do gry -a teraz? Nie ma tego co było jego motorem napędowym, więc siadła mu psychika. Koniec w temacie.

@Master10: Jezu bierzecie pod uwagę jedną czy dwie sytuacje, też bym się tak zachował jakby był w jego sytuacji- on został wykreowany na gwiazdę w naszym klubie więc tak się zachowuje, dodając do tego jego temperament. Też bym się wkurzał jak robie co mogę a ktoś traci piłkę w idiotyczny sposób w danym momencie a sam uważam że zrobiłbym to lepiej. No on tak na to patrzy i tyle w temacie + śmianie po stracony golu- to nie brak szacunku tylko się śmiał z bezsilności całego zespołu, ironia przepełniła dramat i nic innego nie pozostało jak śmiech.
P.S Nie jestem jego obrońcą, tylko spojrzcie na to z dystansu.

@erykgunner: Witaj, po Twoich wypowiedziach łatwo stwierdzić iż wcale nie bierzesz pod uwagę szerszej perspektywy i spojrzenia na sytuację ze strony samego Sancheza, a jest to kluczowe do zrozumienia sytuacji. Przeczytaj mój komentarz z wczoraj. Ja rozumiem dobro klubu nade wszystko, ale to nie musi być z jego strony akurat brak szacunku w tym momencie -może to tak wyglądać poniekąd, ale nie wińmy go za wszystkie niepowodzenia, jeden zawodnik nie przegrywa meczów. To są dorośli ludzie, nie dzieci co myślą jak zrobić komuś jak najgorzej a ty to tak widzisz, nie wiem dlaczego, frustracja?- mam pewne przypuszczenia co do Twojego wieku (bez urazy). Ludzie spójrzmy na to bardziej dojrzale.

Za całym szacunkiem do wszelkich fanów... Ludzie Sanchez był wybitnym piłkarzem i wcale nie przestał nim być, jest nim nadal jak wielu może się teraz zdziwić w to co napisałem. Jednak każdy jest tylko człowiekiem. Dawał z siebie praktycznie 200% na większości meczów Arsenalu DO tego sezonu. Możemy się tylko domyślać co się działo w jego głowie w letnim okienku transferowym i przed nim. Prawdopodobnie liczył na transfer do innego klubu z którym miałby szanse na walkę o mistrza - nie udało się, został w Arsenalu, ok. Może pomyślał wtedy że a nóż zobaczy jaki będzie start sezonu i może jednak coś się uda tu ugrać -zobaczył nie za wiele niestety. W końcu doszedł brak awansu reprezentacji Chile na mundial- kolejne rozczarowanie. (następny mundial jak będzie miał 33 lata) Dla kogoś kto tyle daje na każdym meczu z siebie co Alexis nie osiągając praktycznie nic (dla niego nic wielkiego, bo on jest typem wojownika o najwyższe cele) biorąc pod uwagę całość sytuacji w jego życiu -w tym świadomość iż ma 29 lat (i nie koniecznie większe kluby mogą już mieć taką chęć się po niego zgłaszać +/- 2 lata) może doprowadzić do sytuacji iż przez jakis czas może mu wszystko zwisać i powiewać -nawet kosztem pieniędzy, rodziny i całego otoczenia w tym fanów -jak dla mnie podstawy do przynajmniej chwilowego stanu depresji. Co z tego że strzeli bramkę jak i tak to już nie pomoże już w walce o majstra? =Tak może myśleć. I każdemu to może się zdarzyć, pisze to bo nie mogę patrzeć jak wszyscy na nim psy wieszają nagle. Nie podoba mi się jego gra w tym sezonie, jak innym. Inni zawodnicy na jego miejscu byli by o stokroć lepsi teraz. Nie jestem jego jakimś wielkim fanem i niezbyt lubiłem jak klub wygrywał tylko dzięki "jego" bramkom jak to miało nieraz miejsce. On teraz po prostu musi przemyśleć i poukładać parę spraw - co wiąże się zapewne z odejściem z Arsenalu -za umiejętności= niestety, za taką postawę na boisku=super.

@Womanizer: No w sumie starcie Napoli też zapowiada się ciekawie :)

Losowanie dla nas całkiem udane :)
Zapowiadają się ciekawe starcia:
Olympique Lyon - Villarreal
Celtic - Zenit
Spartak Moskwa - Athletic Bilbao
Real Sociedad - Salzburg

@kubex: Hahah, no dokładnie, można stwierdzić że musi wykorzystywać co dostaje, a nie jest tego za dużo, więc idzie mu zajebiście.Biorąc pod uwagę tak małą liczbę dośrodkowań, nie mówiąc o liczbie udanych...

Jest kilka zespołów, z którymi łatwo by nie było, ale do ogarnia są, np: Olympique Lyon, Napoli czy Olympique Marsylia. Jak Borussia się obudzi też może być ciekawie.

Redakcjo, po prostu nie mogę, możecie mnie zbanować ale przeanalizujcie oceny swoich członków zespołu co do tego meczu -ale na chłodno i z wyczuciem bo te są idiotyczne (aż tak żeby się różniły od ocen użytkowników, których jest zdecydowanie więcej?) Bo jeżeli jest to poważna witryna dla fanów klubu to niektórzy mogą sie zacząć zastanawiać. Wyciągnijcie na chłodno wnioski i dajcie sobie reprymendę. Emocje to zły doradca!

No z całym szacunkiem, ale oceny są zbyt zaniżone! Oglądałem już nie jeden mecz w wykonaniu Arsenalu i w meczach kiedy to przegraliśmy z dużo niżej notowanym rywalem a podczas meczu drużyna stała jak kołki i nic nie robiła oceny były wyższe, a w tym przypadku tempo naszej gry było imponujące (może już koncentracja w tym dokładność i skuteczność niekoniecznie). Jednak przez wzgląd na chęć odrabiania strat- czyli mentalność zespołu na którą wielu tak narzekało (ja też) tutaj nie mam nic do zarzucenia a wręcz tylko na plus.
No i nie oceniajmy tak surowo Kościelnego, w końcu zaczął brać udział w budowaniu akcji ofensywnych (jak za dawnych czasów) a to że miał gorszy dzień w bronieniu, to każdemu może się zdarzyć (nie zrzucajcie wszystkich win tylko na niego) . No jak zwykle uważałem że wszyscy starają się głaskać po główkach piłkarzy że nie było tak źle itp to tutaj jestem w szoku- niesprawiedliwość. Chciałbym żeby mieli taki głód gry w każdym meczu.

Cytując:
"W dodatku kilka razy mogliśmy podziwiać Mesuta walczącego w obronie, co nie jest częstym widokiem! "
Powiem że faktycznie nie jest to zbyt częsty widok, dodatkowo aż tak skutecznie walczącego w obronie - bo jak nagle zaczął biec za stratą przez pół boiska i jeszcze udało mu się dopaść przeciwnika to przez chwilę myślałem że to nie on :D
Brawo Mesut!

Kościelny czyścił wszystko w tym meczu wraz z Mustafą, świetne zawody.

Cholera jasna, chciałbym go widzieć jeszcze chociaż przez 1,5-2 lata w pierwszym składzie, bo chyba na więcej nie ma nawet co liczyć o ile w ogóle wróci , jeden z nielicznych w naszym składzie który potrafi wyjść spod presji przeciwników a następnie kilku minąć dobrym zwodem, co ostatnio dość często choćby Sanchezowi nie wychodzi. Niech wraca jak najszybciej w pełni zdrów

Chyba wszyscy pomyśleli przez moment o tym samym xD

Jak dla mnie jeden z najlepszych defensorów na świecie i mówię to całkiem serio. Nie będę wymieniał jego zalet bo są one oczywiste. I fakt faktem iż ostatnio trochę gorzej u niego już z formą co jakiś czas. Stał się też bardziej powściągliwy w wielu decyzjach na boisku (no nie wiem czy to takie dobre akurat bo czasem potrafił ryknąć na zespół o ruch z przodu, albo samemu pójść z piłką bliżej połowy przeciwnika w takich wypadkach) No ale cóż lata lecą... jak dla mnie jest zbyt niedoceniany "szerzej" na świecie, bo robi swoje najlepiej jak się da. Jedno z głównych ogniw zespołu.

https://www.youtube.com/watch?v=X6CN4RGv580 ;p

W pełni nie zgodzę się z pierwszymi zdaniami artykułu, tak to fakt że drużyna była zirytowana kiedy wpadł gol na 3-1 ale wcale się nie dziwię. Swoją drogą jak dla mnie i ten karny trochę jednak naciągany. Może i nie przedstawialiśmy jakiegoś super poziomu gry itd ale w 2 połowie mieliśmy realne szanse na odrobienie strat. Przeciwnik się cofnął i grał tylko z kontry. Któryś raz z kolei wypada tak że przez błędy sędziowskie Arsenal dostaje po .... No oczywiście można się spinać ze jednak poziom gry był nie aż tak dobry, ale biorąc pod uwagę całość to na remis spokojnie dalibyśmy radę. No ale... co by było gdyby się nie liczy, jest jak jest.

@Verminator97:
Specjalnie zalogowałem się żeby poprzeć Twoją wypowiedź. Theo był rewelacyjnym młodym graczem, ze świetnym sprintem i dryblingiem -idealnie na skrzydło. Czasem potrafił przejść 2-3 przeciwników na pełnym luzie jeszcze do nie dawna. Niestety jakby kompletnie stracił wiarę w swoje umiejętności, niby próbuje ale bez przekonania- jemu potrzebny byłby jakiś ogromny bodziec do dalszego grania na pełnych obrotach, chociaż nie wiem co tutaj mogłoby bardziej podziałać jak właśnie wypadnięcie z 11 jedenastki... Niestety lata lecą i czas nie czeka na nikogo. Chyba jest w zbyt dużej strefie komfortu w Arsenalu, a szkoda :/ Czas na młodych!!!

@Ziebka: Tylko nie jak Chelsea ;D Arsenal nadal jest potęgą i wielkim klubem z tradycjami które powinny pozostać , a przynajmniej jeszcze poniekąd tak jest postrzegany. I oby tak zostało, bo coraz bardziej jednak przeważa opinia że już tak nie jest, co przykro się słucha :/ Mam nadzieję że jednak Arsene w ciągu tego i przyszłego sezonu godnie "podsumuję" swój pobyt w klubie.

Widział ktoś ta bramkę?! Ja... nie wierze, każdemu moze się to zdarzyć ale dlaczego Arsenalowi. Najlepsza po golu mina Sancheza zaraz z 11 minuty ;D

Widział ktoś ta bramkę?! Ja... nie wierze, każdemu moze się to zdarzyć ale dlaczego Arsenalowi. Najlepsza po golu mina Sancheza zaraz z 11 minuty ;D

Przeczytałem kilka komentarzy i zauważyłem że inni również na to zwrócili uwagę a myślałem że to tylko moje jakieś przeświadczenie. Mianowicie jak grali poprzednie mecze bez Alexisa, to zawodnicy byli jakby bardziej skoncentrowani, poukładani i wykazywali większe zaangażowanie w grę, parli do przodu (nie można im tego nie przyznać pomimo porażki ze Stoke). W szczególności nie popełniali tylu głupich błędów jak w meczu z LFC (jak Bellerín, Xhaka i inni). Nie mówię ze to Ci wymienieni byli prowodyrami bo wątpię ale różnica była i coś musiało być " w powietrzu". Zresztą Alexis'owi też za bardzo gra nie szła.

Kurcze w zespole jest naprawdę chyba mega słaba mentalność, nie mogą się jakość zmobilizować do chęci lepszej bardziej agresywnej gry. Giroud jeden z nielicznych którym się chce, ale słowa: "W trakcie sezonu przychodzą ciężkie momenty, nie możesz być zawsze niepokonany jak w 2004 roku." pokazują że nastawienie jest bardzo nieodpowiednie. Mamy jakość i szeroką kadrę żeby nie przegrać żadnego meczu (ewentualnie zremisować), a tutaj takie coś. Muszą chcieć zwycięstwa i walczyć o nie, inaczej się nie da.