Komentarze użytkownika Theo44

ale prawda jest, ze Henio to dopiero wali literowki:)

Szymon w imie Arsenalu...wybaczam i prosze o wybaczenie...prawda jest taka, ze rzeczywiscie sleczysz wtedy kiedy my skaczemy tu do gory...a to ze czasami nie lubie...wroc...nie zgadam sie z Twoimi opiniami pisanych w raportach pomeczowych...to moje prawo. pozdrawiam, Marek

ja tylko stanalem w Twojej obronie!

+Acolt...przestan sie czepiac pana redaktora....fakt, ze o tym pan redaktor nie wspomnial oznacza, ze bylo to czyste wejscie, kt. zaowocowala kontuzja i zdaniem wielu kwalifikowalo sie na czerwona kartke....ale nie na tyle wazne zeby o tym napomknac w w naprawde swietnie napisanym pomeczowym artykule

nie mam zamiaru z panem panie redaktorze dyskutowac.. chcialbym tylko wyrazic nadzieje, ze wspomniany mecz niezaowocuje zadnymi kontuzjami i w przyszlosci obejdzie sia bez zbednych chamskich fauli na Sagnii

Ty wogole wiesz co to jest literowka?...poza tym czy ja kiedykolwiek uzylem wulgaryzmu? Chryste chlopie jestes tak zakompleksiony na swoim punkcie, ze nie jestes w stanie przyjac krytyki....

wrzeszczenia??...ty nawet chlopie nie potrafisz dobierac odpowiednich slow....dobrze ze Cie ktos tam ciagle poprawia bo inaczej dalej bysmy czytali o chamskich faulach i innych....najprawdopodobniej zaowocowanymi kontuzjami

Raporty Ortyla sa fatalne....slownictwo naprawde ubogie....a texty typu ze kontuzje moga zaowocowac....najprowdopodobniej?!....to poprosu dramat

poza tym tydzien wolnego sia napewno przyda po takim meczu..........a teraz 3 mecze.....3 zwyciestwa i jedziemy do Londynu na Totenham w roli lidera!!!!

Verma...zasluzyl na 7 a SOl na 6 ...mogl nas oslabic swoim wejsciem.....ale noty generalnie ok 3 punkty do tabeli i zapomniec o reszcie...i trzymac kciuki za Fulham. Moze im zgotuja piekielko jakie na Hull dzisiaj zgotowal

troche nie rozumiem tej calej krytyki....zabraklo rozegrania..to prawda, ale nikomu by dzisiaj nie bylo latwo z az tak cofnietym przeciwnikiem...zagrali naprawde dobry pressing i zasluzyli na remis....ale my jakims cudem znowu wychdzimy z opresjii...co trzeba podkreslic poraz kolejny...gramy do konca.....teraz 3 zwyciestwa...i TotenHAM.....moze zobaczymy pana RvP??!?!?....na ostatnie 10 min?...alez ja za nim tesknie

dla mnie to najwazniejsza bramka sezonu. Przyznam, ze ostatnio mocno jechalem po Benku, ale tej wlasnie bramki mu nie zapomne...To byl jak prawie meczbol przeciwko nam w walce o mistrzostwo...a tak ciagle zostajemy w walce o mistrza...teraz podejmujemy Mloty i powinni wrocic Cesc z Songiem wiec gra bedzie wygladala zupelnie inaczej.... Mam nadzieje ze Manu odda punkty jak nie Fulham to Liverpoolowi i bedziemy na rowni....Benek jeszcze raz Ci dzekuje!

brak Cesca byl dzisiaj b. widoczny...i pokazala roznice dzielaca z Nasirem, kt. byl dzisiaj najwieksza niespodzianka ...kolejny krok w kierunku mistrza!...Cesc wracaj bo oszczedzisz mi siwych wlosow:)

k... Benek nigdy Ci tego nie zapomne!!!!

niestety wyglda na to wszyscy graja strasznie brutalnie wobec nas widzac tylko w tym nadzieje na jakiekolwiek strzelenie bramki....Hull gra beznadziejnie...jestem przekonany, ze ich rozklepiemy...oby obylo sie bez kontuzji...bo tych hulskich burakow na nic innego nie stac.....Benek mi sie naprawde zaczyna podobac...czakam na bardziej aktywna gre Samira i wejscie w 60 min. Theo i bedzie dobrze....przycisniemy go i Benio strzeli brame z bani

oops.....Eastmond?

a co do WestH-Che...licze, ze wejdzie Diamanti

sklad na Hull moze byc tylko jeden...

-----------------Almunia-------------------
Eboue-----Campbel---Verma-----Clichy
-------------------Song--------------------
-----------Denilson-----Nasri-------------
Wilcott-------------------------------Arsha
------------------Bendtner-----------------

Prawda jest taka, ze Aelex nie biega juz z taka swoboda po boisku po powrocie z Pucharu Afryki...Gra solidnie juz juz bez takiego polotu....To ze Samir zagra super bylo wiecej niz pewne....Najbardziej mnie cieszy postawa Arshy....dlugimi chwilami nieobecny...poza tym jakis smutnawy...ale jak tylko dostal pilke to az milo wielka klasa; ogromna precyzja...strzalu, podania....Najmniej mis ie Sagna podobal. Chyba ciezko mu byc w cieniu Eboue....kt. gra coraz lepiej...poza tym dalbym wyzsza note Campelowi. Odbijali sie od niego jakby zderzali sie ze sciana...co do not Porto..pelna zgoda....tak katastrofalnie grajacej obrony ciezko szukac w 2giej lidze angielskiej

do gona bohaterow zaliczylbym bym rowniez Manu....Cambelowi byl dal 8....wnosi wiecej spokoju niz Gallas. Piekny mecz. Kompletnie bez nerwow ogladany. Wystarczy,ze przeciwnik zostawi nam troche wolnego miejsca a gramy jak z nut. Juz sie nie moge doczekac az sciagne sobie meczyk i jeszcze raz obejze. Poza tym trzeba podkreslic katastrofalna postawe obroncow Porto. Zostawiali sporo miejsca i czesto stali jak wryci...Bramka Samira a zwlaszcz kolejy jego kapitalny mecz zapowiada przeinteresujaca gre w srodku pola razem z Cescem w srodku i Arrhsa po lewej i Theo po prawej....wszyscy wydaj sie byc w naprawde wielkim gazie...no i Bene...wiele cierpkich slow napisalem na jego temat, ale musze przyznac, ze pilka go...szuka na polu karnym no i coraz lepsza jego gra tylem do bramki....Juz sie nie moge doczekac potyczki z Hull...oj bedzie sie dzialo

a ja chcialbym podziekowac Woddlowi za jego krytyke...bo moze to wlasnie dzieki niemu wywozimy 3 punkty z meczu z Burnlay...gdyby jeszcze byl tak mily i skreslil pare cierpkich slow na temat Benka i powiedzmy Almunii...naprawde bylbym rad...oo no i b. jestem ciekaw co sadzi o Denilsonie...

Ty wogole nie rozumiesz co ja napisalem....Benio zamiast koncentrowac swoja uwage na zmianie numeru powinien koncetrowac sie na pilce...a blizej mowiac na sposobie umieszczenia jej w siatce

Fabr444...a zakim nr gral zanim zmienil na 52?...umiesz czytac texty ze zrozumieniem?

jeszcze raz nie zrozumcie mnie zle...szczerze doceniam jego cofanie sie do srodka i zagranie z klepy do partnera...czy tez nawet prowadzenie pilki przy nodze...no ale czym blizej bramki...Jeszcze raz nie tyle jego idolencja strzelecka mnie przeraza....jego negatywny wplyw na reszte zespolu...na zasadzie...jak ja mam mu wreszcie podac ta pilke zeby on strzelil. Czyli dokladnie odrotnie jak w przypadku Drogby czy Rooneya, czy Torresa, czy chocby nieodzalowanogo RvP...podam mu a reszte on sam dokonczy

ludzie o jakim pechu mowicie przeciez on nie potyrafil trafic w pilke!!!...to tak jakby bramkarz wpocil 3 bramki miedzy nogami...to tez pech?...dla mnie to jest brak koncentracji...wynikajacy z jego lekkoduchowego charakteru...vide sciagniete spodnie po pijaku...to ze Angielki sa brzydsze od Dunek....guma w buzi...wloski dobrze obstrzyzone....no i oczywiscie szczesliwy numer...bo jak tu strzelac z 26 na plecach....

no blagam z calym szac. ale od Ade dziela go lata swietlne...chcialbym zobaczyc jak Ben strzela z przewrotki choc tylko przypomne bramke z bodajze 1/4 finalu Ligi Mistrzow...poza tym Ade to zywiol...i tej zimnej krwi w wykonczaniu akcji Benek nie bedzie mial b. dlugo jak nie nigdy...dlaczego bo to lekkoduch grajacy w duzej mierze jednak pod siebie...liczac tylko ze swoim tatusiem ile to asyst i bramek moj synek mial badz by mial gdyby nie byl kontuzjowany....odpowiedz mi z czego on sie smial schodzac z boiska?!?..i co gdybysmy zremisowali ten mecz co nie bylo sobie az tak trudno wyobrazic...tez bys go tutaj bronil i podkreslal jego pozytywne nastawienie do jego indolencjii strzeleckie....skoro tak rozwazasz jego gre co bylo gdyby nie jego feralna kontuzja....to ja mam inne pytanie...a co bybylo gdybysmy zremisowali Z Burnley i zabraklo by nam jednego punktu do zdobycia mistrzostwa...ha?...ja Ci powiem co bybylo. Benek odpalil by swojego Playa i by zdobyl krola strzelcow w Fifa2010...tak by sie przejal

no ale pozytywy naszej gry tez coraz bardziej widoczne...duzo latwiej niz w poprzednim sezonie idzie nam z cieniasami...po stracie bramki gramy zazwyczaj duzo lepiej...wielokrotnie wygrywalismy mecze przegrywajac 1-0...to mnie szczeg. cieszy...gdyby Rvp byl z nami bysmy juz dawno przewodzili w tabeli...no i gra Cesca, kt. w tym sezonie stal sie pomocnikiem klasy swiatowej i coraz lepiej spisuje sie jako lider...do tego coraz ciekawsza i bardziej odwazna gra Nasriego..i mysle explozja talentu Theo z silnym wsparciem Songa i Vermy w obronie...oraz najlepszy kalendarz z calej czolowki sprawiaja, ze o ile nie bedzie jez wiecej kontuzji...nie bedzie nan nas bata!!!!!!!

co do Dudu pelna zgoda dostal swoje szanse...jest wyraznie przestraszony...ciezko biega...slabo strzela..i praktycznie nie zaskakuje juz ciekawymi zagraniami..

no Olo zawsze lubie Twoje analizy, ale tym razem sie z Toba nie zgodze...Wlasnie skonczylem ogladac Everton...Piekna gra Londynczykow a ten Rodwell to chyba bedzie najgeretszy kasek na rynku....ale do rzeczy...Mowisz ze Benio ma 22 lata...ale on tak naprade nie poczynil postepow przez ostatnie 2 lata gra nogami...Owszem podoba mi sie jego gra bez pilki i mimo pewnej jednak apatycznosci w ruchach ciekawie sie wpisuje w koncepcje Arsena...gdyby nie jego gra nogami!!! poza tym wcale nie wydaje mi sie zeby sie tym przejmowal...wiekszosc swoich kiksow kwitowal smiechem...zadnej zlosci...na zasadzie ze i tak trener mi wybaczy...i niestety tak bylo....poza tym wydaje mi sie ze po kilku kiksach widzielismy wiecej strzalow bezposrednich na bramke (nade wszystko) moim zdaniem wynikajacych z pewnego braku zaufania do Benka...nikt mu nic nie wypomni bo Burnley to cieniasy, ale niedaj Boze przy wyniku 0-0 z Porto Benio powtorzy swoj wyczyn ciekaw...Podsumowujac, najbardziej sie boje jego wplyw na innych swoimi niewykorzystanymi sytuacjami...no bo jak mam mu w koncu podac ta pilke zeby on w koncu strzelil...

uwazam ze to bedzie strzal w 10ke, bo Chamakh to ciekawy typ napastnika.....swietnie gra tylem do bramki, super glowa i swietnie odgrywa pilke innym...napewno nie jest to typ lis pola karnego...ale raczej team player...Jezeli tylko uda mu sie wspolpracowac z Cescem tak jak czyni to z Gourcuffem...bedzie mozna byc spokojnym

checi do gry napewno nie straci...poza tym jest mlody i jeszcze rosnie;) wiec ciagle licze ze z pirwszym gwizdkiem nowego sezonu zobacze Aarona na boisku....Wczoraj kupilem sobie koszulke z jego numerem...juz sie nie moge doczekac jak bede w niej brykal

nie wiem, ale albo ten Ade jest kiepsko tlumaczony albo bredzi jak potluczony...bo jak inaczej zinterpretowac jego slowa ze on nie psul atmosfery..nie obgadujac nikogo czy zle sie odnoszac...Koles jest strasznie zarozumialy...nie mogl zcierpiec faktu, ze czesto siada na lawce...a Wenger z czasem zauwazyl ze Robin ma lepszy instynkt...poza tym ma coraz lepszego Benka...wiec Ade napewno zaczal rzucac fochy...znowu roztrzasa cala sprawe jakby to kogos interesowalo....a do City nie odszedl dla kasy?!?!...wolny zart. Raptem dostal conajmniej 2ga tygodniowe....W kazdym razie bylo mi przykro jak odchodzil...ale jak slucham tych jego kolejnych piesni rozpaczy o jego odejsciu to wcale sie nie dziwie Wengerowi

strasznie zal mi wlasnie Aarona, choc rownie przykro by mi bylo gdyby cos takiego przydazylo sie Shawcrossowi...Rzecz w tym, ze Aaron to cudowne dziecko nie tylko Arsenalu ale i futbolu na calym swiecie. Wielokrotnie pisalem, ze dla mnie Aaron jest pilkarzem, kt. jasno pokazuje w ktorym kierunku pilka zmierza....kierunek w ktorym obronca, pomocnikiem czy napastnikiem jest sie tylko na papierze. Aaron jest swietnym przykladem pilkarza, kt. rozgrywa jak pomocnik...strzela jak napastnik i broni jak obronca (tutaj oczyw. najwiecej musi pracowac). Wszyscy przad tym sezonem liczylismy na Wilshera(jego kapitalny wystep w meczu z Rangers) a to wlasnie Aaron okazal sie nierzadko bohaterem. To jemu Wenger najbardziej zaufal mowiac o "mlodych" starannie go wprowadzajac do 1szego skladu...Poza niewatpliwie solidnoscia jego radosc z gry jest godna podkreslenia i mam nadzieje, ze to wlasnie ona pozwoli mu wrocic na boiska z pierwszym gwizdkiem przyszlego sezonu.....There is only one Aaron!!!

www.allgoals.pl.

Dzisiaj moprzy okazji chcialbym wyrazic szacun dla calego serwisu Kanonierzy.com za wlasciwe (by sie wydawalo oczywiste) potraktowanie dramatu Aarona...min usuwajac nawet wynik meczu w cien....czego nie moznapowiedziec o Arsenal.com...gdzie nie ma nawet slowa na ten temat (poza jakas tam wzmianka w tresci komentarza...Gunners forever

a ja poprosu nie moge sie pozbierac...jak pomysle co ten chlopak i jego rodzina przezywa...Szacun dla trenera. Slowa jak najbardziej na miejscu. Trzymaj sie Aaron!!!!juz sie nie moge doczekac Ciebie na boisku...

szkoda panczenistek

generalnie nie pochwalam takich zachowan...ale paluszek na Ustach Fabregasa probujacy uciszyc trenera Stoke...podobal mi sie....Cesc pokazal dzisiaj klase(moze niekoniecznie przy owym wslizgu) i jako pilkarz i jako lider....

ciagle nie moge sie otrzasnac....Aaron modle sie za Ciebie....zebys wrocil bedac jescze lepszym pilkarzem...

powiem szczerze...poplakalem sie jak dzieciak widac reakcje Thomasa i Cesca i zaraz potem jak znoszono Ramseya...ta karetka...ta przeciagajaca sie chwila wznowienia...brak powtorki...Lzy Shawcrossa......nigdy tego nie zapomne....taki mlody chlopak!!!...miejmy nadzieje, ze pare mcy i bedzie ok......modle sie za Ciebie Aaron....