Komentarze użytkownika Theo44

no ale pozytywy naszej gry tez coraz bardziej widoczne...duzo latwiej niz w poprzednim sezonie idzie nam z cieniasami...po stracie bramki gramy zazwyczaj duzo lepiej...wielokrotnie wygrywalismy mecze przegrywajac 1-0...to mnie szczeg. cieszy...gdyby Rvp byl z nami bysmy juz dawno przewodzili w tabeli...no i gra Cesca, kt. w tym sezonie stal sie pomocnikiem klasy swiatowej i coraz lepiej spisuje sie jako lider...do tego coraz ciekawsza i bardziej odwazna gra Nasriego..i mysle explozja talentu Theo z silnym wsparciem Songa i Vermy w obronie...oraz najlepszy kalendarz z calej czolowki sprawiaja, ze o ile nie bedzie jez wiecej kontuzji...nie bedzie nan nas bata!!!!!!!

co do Dudu pelna zgoda dostal swoje szanse...jest wyraznie przestraszony...ciezko biega...slabo strzela..i praktycznie nie zaskakuje juz ciekawymi zagraniami..

no Olo zawsze lubie Twoje analizy, ale tym razem sie z Toba nie zgodze...Wlasnie skonczylem ogladac Everton...Piekna gra Londynczykow a ten Rodwell to chyba bedzie najgeretszy kasek na rynku....ale do rzeczy...Mowisz ze Benio ma 22 lata...ale on tak naprade nie poczynil postepow przez ostatnie 2 lata gra nogami...Owszem podoba mi sie jego gra bez pilki i mimo pewnej jednak apatycznosci w ruchach ciekawie sie wpisuje w koncepcje Arsena...gdyby nie jego gra nogami!!! poza tym wcale nie wydaje mi sie zeby sie tym przejmowal...wiekszosc swoich kiksow kwitowal smiechem...zadnej zlosci...na zasadzie ze i tak trener mi wybaczy...i niestety tak bylo....poza tym wydaje mi sie ze po kilku kiksach widzielismy wiecej strzalow bezposrednich na bramke (nade wszystko) moim zdaniem wynikajacych z pewnego braku zaufania do Benka...nikt mu nic nie wypomni bo Burnley to cieniasy, ale niedaj Boze przy wyniku 0-0 z Porto Benio powtorzy swoj wyczyn ciekaw...Podsumowujac, najbardziej sie boje jego wplyw na innych swoimi niewykorzystanymi sytuacjami...no bo jak mam mu w koncu podac ta pilke zeby on w koncu strzelil...

uwazam ze to bedzie strzal w 10ke, bo Chamakh to ciekawy typ napastnika.....swietnie gra tylem do bramki, super glowa i swietnie odgrywa pilke innym...napewno nie jest to typ lis pola karnego...ale raczej team player...Jezeli tylko uda mu sie wspolpracowac z Cescem tak jak czyni to z Gourcuffem...bedzie mozna byc spokojnym

checi do gry napewno nie straci...poza tym jest mlody i jeszcze rosnie;) wiec ciagle licze ze z pirwszym gwizdkiem nowego sezonu zobacze Aarona na boisku....Wczoraj kupilem sobie koszulke z jego numerem...juz sie nie moge doczekac jak bede w niej brykal

nie wiem, ale albo ten Ade jest kiepsko tlumaczony albo bredzi jak potluczony...bo jak inaczej zinterpretowac jego slowa ze on nie psul atmosfery..nie obgadujac nikogo czy zle sie odnoszac...Koles jest strasznie zarozumialy...nie mogl zcierpiec faktu, ze czesto siada na lawce...a Wenger z czasem zauwazyl ze Robin ma lepszy instynkt...poza tym ma coraz lepszego Benka...wiec Ade napewno zaczal rzucac fochy...znowu roztrzasa cala sprawe jakby to kogos interesowalo....a do City nie odszedl dla kasy?!?!...wolny zart. Raptem dostal conajmniej 2ga tygodniowe....W kazdym razie bylo mi przykro jak odchodzil...ale jak slucham tych jego kolejnych piesni rozpaczy o jego odejsciu to wcale sie nie dziwie Wengerowi

strasznie zal mi wlasnie Aarona, choc rownie przykro by mi bylo gdyby cos takiego przydazylo sie Shawcrossowi...Rzecz w tym, ze Aaron to cudowne dziecko nie tylko Arsenalu ale i futbolu na calym swiecie. Wielokrotnie pisalem, ze dla mnie Aaron jest pilkarzem, kt. jasno pokazuje w ktorym kierunku pilka zmierza....kierunek w ktorym obronca, pomocnikiem czy napastnikiem jest sie tylko na papierze. Aaron jest swietnym przykladem pilkarza, kt. rozgrywa jak pomocnik...strzela jak napastnik i broni jak obronca (tutaj oczyw. najwiecej musi pracowac). Wszyscy przad tym sezonem liczylismy na Wilshera(jego kapitalny wystep w meczu z Rangers) a to wlasnie Aaron okazal sie nierzadko bohaterem. To jemu Wenger najbardziej zaufal mowiac o "mlodych" starannie go wprowadzajac do 1szego skladu...Poza niewatpliwie solidnoscia jego radosc z gry jest godna podkreslenia i mam nadzieje, ze to wlasnie ona pozwoli mu wrocic na boiska z pierwszym gwizdkiem przyszlego sezonu.....There is only one Aaron!!!

www.allgoals.pl.

Dzisiaj moprzy okazji chcialbym wyrazic szacun dla calego serwisu Kanonierzy.com za wlasciwe (by sie wydawalo oczywiste) potraktowanie dramatu Aarona...min usuwajac nawet wynik meczu w cien....czego nie moznapowiedziec o Arsenal.com...gdzie nie ma nawet slowa na ten temat (poza jakas tam wzmianka w tresci komentarza...Gunners forever

a ja poprosu nie moge sie pozbierac...jak pomysle co ten chlopak i jego rodzina przezywa...Szacun dla trenera. Slowa jak najbardziej na miejscu. Trzymaj sie Aaron!!!!juz sie nie moge doczekac Ciebie na boisku...

szkoda panczenistek

generalnie nie pochwalam takich zachowan...ale paluszek na Ustach Fabregasa probujacy uciszyc trenera Stoke...podobal mi sie....Cesc pokazal dzisiaj klase(moze niekoniecznie przy owym wslizgu) i jako pilkarz i jako lider....

ciagle nie moge sie otrzasnac....Aaron modle sie za Ciebie....zebys wrocil bedac jescze lepszym pilkarzem...

powiem szczerze...poplakalem sie jak dzieciak widac reakcje Thomasa i Cesca i zaraz potem jak znoszono Ramseya...ta karetka...ta przeciagajaca sie chwila wznowienia...brak powtorki...Lzy Shawcrossa......nigdy tego nie zapomne....taki mlody chlopak!!!...miejmy nadzieje, ze pare mcy i bedzie ok......modle sie za Ciebie Aaron....

najbardziej boje sie o Fabian...kazdy jego kontakt z pilka to ...przyspieszona palpitacja....oby jego pierwszy kontakt byl ok...to moze jakos bedzie

nauczmy sie kochac naszych mistrzow...tak szybko odchodza...

Axeee...swietny komentarz, kt. napewno nie jest za dlugi...moze troche zbyt markotny...Ja zawsze sie staram "wejsc" w skore Wengera i zastanowic dlaczego wlasnie postepuje tak a nie inaczej. Wydaje mi sie, ze troche sie pogubil, a ze jest czlowiekiem b. honorowym i ze nie lubi sie przyznac do bledow to inna sprawa...Sprzedaz Cesca to bylaby wlasnie jego porazka. Zbudowal i dalej buduje caly zespol wokol niego...daje mu wszystko czego chce. Nawet wmawia mu ze napastnik nie jest potrzebny bo on moze sam gole strzelac..Cesc dostaje opaske...pelna wolnosc na boisku...wszystko grane pod niego....ale czy on naprawde oczekuje takiej roli??? Owszem mocno przytrenowal wykanczanie akcji i jego naturalna zdolnosc czytania gry b. mu w tym pomaga...ale czy aby napewno taka ma byc jego rola??...dlaczego Wenger stara sie zrobic z niego Gerrarda, Lamarda a nie Xaviego?!?....Jestem swiecie przekonany, majac super napadziora i lepszego DP zamiast Denilsona jego potencjal bylby wykorzystany bardziej efektywnie.....W kazdym razie...
jezeli prawda jest, ze odmowil podpisania kontraktu to bylby to policzek dla Wengera...a znajac Wengera cala sprawe potraktuje b. ambicjonalnie i dla "poprawienia atmosfery w szatni"(moim zdaniem gl. powod opuszczenia Ade i Kalu) zaakceptuje 30 moze 40 milonow. A hiszpanscy dziennikarze, dostana dziale za dobra robote...

Taktyka długiego posiadania piłki...musi niesc za soba solidna obrone i jeszcze solidniejsza gra w obronie...pomocnikow, dlatego tak wazny wydawal sie byc Denilson, kt. mial uzupelniac Songa w rozbijaniu kontratakow...a jak to robil? proponuje przypomniec sobie bramke Rooneya

tatar pelna zgoda...ten nasz Cesc to taki maly fenomen. Od poczatku watpilem w mozliwosc zrobienia z niego wyborowego strzelca, ale pozniej sie kajalem widzac jakie robi postepy w wykanczaniu akcji. MOze to zabrzmi smiesznie, ale byl taka nasza tajna bronia w ataku od momentu kiedy Rvp zostal kontuzjowany. Pewnie bardziej niz niejeden przeciwnik bylem zaskoczony jego forma strzelecka....Po ostatnich 3 meczach troche to wyglada jakby w koncu ktos to dostrzegl i duzo trudniej jest Cescowi dochodzic do sytuacji strzeleckich......Wracajac do tematu. Tatar zgadzam sie z toba co do miejsca Cesca w Arsenalu. On powinien byc naszym Xavi. Cichym zabojca z iloscia 20, 25 asyst w sezonie bo ma naturalny talent przegladu sytuacji i dysponuje kapitalnym dosrodkowaniem....tylko kto bedzie strzelal bramki?

Gooner80 jak zwykle trafiasz w sedno. To wlasnie mialem na mysli piszac pol godz. wczesniej o tej jego milosci do teorii posiadania pilki, kt. przy obecnej formie naszej druzyny jest praktycznie samobojstwem. Sami sie praktycznie przysypiamy rozgrywajac dlugo pilke i tak jak wystarcza to na Boltony czy inne Hulle tak w przypadku Mu i Chelsea, tracimy koncentracje a tym samym nadziwamy sie na zabojcze kontry....

Piotrek, kto nie jest. Jednak nalezy przyjac ta porazke z pokora...Moze to zabrzmi smiesznie, ale w momencie jak poszedl news, ze RvP jest wylaczony z gry przez kontuzje to mozna bylo przypuszczac jak reszta sezonu przebiegnie...brakowalo mi tylko kontuzji ktoregokolwiek z dwojki srodkowych obroncow, by ostatecznie polozyc laske na ten sezon...Sadze, ze o bramki bedzie teraz duzo trudniej...wszyscy maja Cesca na szczeg. uwadze a wydaje mi sie ze jest duzo latwiej go przypilnowac niz Drogbe czy Rooneya.

Piotrek licz sie ze slowami...marnujesz swoj czas???? a kogo on obchodzi?

tatar...dobre spostrzezenie...na tym ma polegac element zaskoczenia...ze napadzior ma schodzic do srodka boiska i sciagac obroncow za soba co ma otwirac szanse wlasnie popocnikom na st4rzelenie gola...problem polega na tym, ze ani wczesniej Dudu ani tym bardziej Arsha nikogo ze soba nie sciagaja, bo nie sa az tak grozni...w zwiaku z tym solidny pressing w srodku pola i "strefa" w obronie wystarczy na Arsenal...
moje glowne przemyslenie i zarazem pytanie po obejzeniu tego meczu jest take...czy aby napewno jest tak jak mowi Wenger, ze to posiadanie pilki jest rzeczywiscie kluczem do koncowego sukcesu?...2 ostatnie mecze obnazyly moim zdaniem ta teorie....Jest chyba tak, ze nie jestesmy w stanie utrzymac koncentracji przez caly mecz...dlugie posiadanie pilki musi isc w parze z b. solidna obrona...moze gdyby obok Songa gral np Mascherano...i gdyby Cesc gral w obronie tak jak Lampardi Nasri tak jak Ballack...wtedy moglibysmy byc spokojniejsi o przerywanie kontratakow...a tak jak Songowi sie nie uda przerwac to zagrozenie naszej bramki jest wiecej niz pewne...a tam tez nie mamy Cecha (wielki szacun dla niego za dzisiejszy mecz)...ciekaw jestem co oty sadzicie

yatq...Twojego komentarza w colosci nie przeczytalem tylko go zeskanowalem okiem...wydrukowalem i wcisnalem miedzy bajki...ktos kto sueruje np ze kupno Dzeko badz Viili byloby rozsadne..to chyba chce sie rownac z Janem Brzechwa

lubie komentarze typu ...yatq. Od razu widac, ze kolega pyka Football Managera...Dam Ci jeszcze jedna wskazowke...zaladuj sobie jeszcze lige hiszpanska. Wybierz dodatkowego managera...potem wybierz dodatkowy klub..najlepiej Real Madryt...potem Wystaw Ronaldo, Banzeme i Casillasa(a jakze!) na liste Transferowa....poza tym wydaj kase...najlepiej po 20scia baniek za Silvestra, Benka i Denilsona...wspomnianych chlopakow kup, ze tak powiem po cenie...i wtedy bedziesz mial miszcza na bank!...powodzenia

Cech pokazal co to znaczy dobry bramkarz...Drogba pokazal co to znaczy dobry napastnik...a Ancelotti...dobry Trener....3 ostatnie mecze jasno pokazuje, ze jednak Arsen nie mial racji nie wzmacniajac zadnym zawodnikiem....Chcialbym podziekowac za 2ga polowe, kt. zagralismy napradwe super. Widac, ze choc na chwile chopaki przesatli myslec o wyniku...presji. Jednak okres farta mamy poza soba... Sytuacji podbramkowych w przeciagu meczu ba zespoly mialy podobna ilosc, Jednak to indywidualnosci Cecha i Drogby dzisiaj przewarzyly...Mamy kompleks wiekszych zespolow. Szybko sie zniechecamy jak cos nie wychodzi...Brakuje nam dyscyplicy w obronie, Lampard, Ballack, Obi sa tak samo wartosciowymi obroncami jak Terry, czy Ivanovic...Nasze chlopaki naprawde dzisiaj chcieli i duzo serca zostawili ale po prostu fizycznie nie byli w stanie...nawet Cesc pokazal pod koniec meczu jak to... ja, taki maluch moglem przewrocic Drogbe?!...
Bardzo mi sie podobal Vermaleen i Song tylko oni byli w stanie nawiazac rownozedna walke fizyczna...Przydatnosc zwlaszcza Cesca i Nasriego w defensywie byla praktycznie zadna...wszystkie wrzuty na pole karne byly skazane na smiech...wiekszosc kombinacyjnych wejsc srodkiem (poza jedna Nasriego) byla szybko czytana przez obrone itp itd...
Zostaje nam walka o Final four i Liga Mistrzow, gdzie bedziemy sie tak dlugo cieszyc az nie trafimy na Mu albo Chelsea...
jeszcze raz dziekuje chlopakom za to co pokazali...zwlaszcza w drugiej polowie...

w kazdym elemencie przegrywamy....mamy kompleks gry z duzymi druzynami...fizycznie i co najsmutniejsze (poraz kolejny) taktycznie przegrywamy....to Chelsea pokazuje jak nalezy grac z kontry....jak nalezy sie cofac gdy Arsenal przechodzi do kontry...kompletny brak wiary...te same bledy co tydzien temu...i tech cholerny brak napastnika....przykre to wszystko

PO PROSTU NIE WIERZE ilu z Was poparlo slowa tego, nie waham sie uzyc tego slowa,...przekreta! (prawie pol miliona funtow pod stolem za podpisywanie kontraktow). Ten czlowiek stworzyl najbrzydziej grajaca druzyna oparta tylko i wylacznie na defensywie. Trzeba mu oddac ze w miare nawet skuteczna, ale jakie to ma znaczenie...Jezeli ktos lubi ogladac futbol nudny, bez polotu kunktatorski to tasmy z gra za czasow tego pana beda jak znalazl...albo prosze ogladac nudne do uzygu mecze ligi wloskiej czy niemieckiej....Naprawde nie rozumiem jak mozna sie zgadzac z z tym przekretem i jednoczesnie byc fanem Arsenalu...Zrowno Barca jak i Arsenal graja futbol przyszlosci, jest to futbol totalny gdzie roznice miedzy obrona, pomoca a atakiem beda sie z czasem zacieraly. Czyz to nie jest wlasnie fascynujace? moze kogos bardziej fascynuje slawne Catenaccio? to jestem w stanie zrozumiec, ale to wtedy Arsenal nie jest przykladnym klubem...Fakty sa takie..tracimy raptem 6 punktow do lidera...Strzelilismy najwiecej bramek w lidze...potrafilismy prawie wszystko wygrywac majac po 8-10 pilkarzy kontuzjowanych... to wlasnie w owych kontuzjach bym tylko upatrywal problemy, anie w stylu gry...To one krzyzuja raz po raz plany. Przeciez kontuzja RvP to bylo jak wlozenie kija w szprychy swietnie pracujacej maszyny...Arsenal piekny futbol gra od kiedy zaczal z nami pracowac Arsen...Owa taktyke, kt. tak przesmiewa Graham, Arsen wprawidzil w zycie w ...tym sezonie! co to ma wspolnego z faktem braku trofeow od 5 lat? to ze gra pieknie tzn. ze jest skazany na brak sukcesow? przeciez to absurd...To ze trener ma swoja wizje, swoja filozofie, w kt. b. gleboko wierzy ma swiadczyc przciwko niemu? Po to sciaga utalentowanych mlodziakow by pod jego skrzydlami stawali sie wielkimi pilkarzami...taka jest filozofia, kt. wszyscy rozumiemy i gdybysmy jej nie akceptowali nie bylibysmy fanami Naszego zespolu...iluz mamy tak naprawde takich trenerow na swiecie?...Ferguson?...nawet ten pajac Mourinho..kogo jeszcze mozemy postawic w tym samym rzedzie?...moze pana Grahama???..kt. to po wspomnianym przekrecie byl juz tylko wyrzucany z kolejnych klubow za brak sukcesow... Moze i tym razem ktos go przekupil by wygadywal takie niedorzecznosci pod adresem kolegi po fachu?...W kazdym razie przykro mi sie czyta slowa wsparcia dla tego niezrealizowanego-trenera komentatora...

Maciekk..pelna zgoda co do skladu wlacznie z wyjasnieniami...dodalbym tylko, ze Theo bylby swego rodzaju zaskoczeniem dla Chelsea. Rosickiego i Ramseya bym wpuscil w 60 min. i nasriego w 80ej

Naprawde wzruszajaca historia Alexa. Tragedia zwiazana ze smiercia ojca troche tlumaczy ta lekko przygarbiona sylwetke, jakby ciagle go cos dreczylo, jakby ciagle sie nad czyms zastanawial. Pamietam jak po bodajze 2och meczach tego sezonu Boss powiedzial, ze to moze byc sezon Songa...Nikt wtedy nie bral tych slow powaznie. Ot wyszedl jeden mecz...jak Diabiemu i pewnie niedlugo przyjdzie kolej na bledy...A Alex z meczu na mecz gral coraz pewniej. Walczyl w defensywie za 2 a nawet 3ech starannie wypelniajac zalecenia taktyczne. Nie minelo pol roku Song staje Def. pomocnikiem klasy swiatowej....czyszczenie przedpola, szybie wyscie z pilka...dokladne podanie. Jedyna rzecz, kt. mi brakowalo, to byla gra w ofensywie....ostatnie 2-3 mecze to coraz czestrze zapedy pod pole karne przeciwnika, ukoronowane zreszta bramka....Przyklad dla wszystkich pilkarzy, kt. obserwujac jego poczynania powinni zrozumiec co to znaczy poswiecenie sie dla druzyny...odpowiedzialnosc za wynik; koncowe zwyciestwo....ale Song jest rowniez switnym przykladem dla nas kibicow, ze warto ufac Wengerowi, mimo tego ze b. czesto sprawia wrazenie zadufania, nieomylnosci i nierzadko wywouje (rowniez u mnie) uczucie irytacji...ale to Wenger dal pewnemu 17 letniemu chlopakowi...nikomu nieznanemu, "pozbawionego" lewej nogi, nieznajacego jezyka szanse...kt. po 5ciu latach wydaje sie byc jak Boze Blogoslawienstwo.....Dlatego moze tym, kt. od jakiegos czasu wycieraja wszystko co sie da wizerunkiem Denilsona czy Bendnera warto przytoczyc przyklas Alexa, kt. tu rowniez byl silnie poniewierany...zapewne rowniez przez tych, kt. go dzisiaj tak chwala.

dajcie spokoj Almunii!...kt. bramke zawalil?!?!...pierwsza?...tu raczej nalezy dac kredyt Naniemu, kt. zagral najlepszy mecz od dawien dawna...perfekcyjnie przerzucajac pilke nad Hiszpanem...co do Denilsona...pelna zgoda..to on nie powinien byl dopuscic Rooneya do strzalu gola...tymczasem truchtal sobie niczym na treningu.....
Wygral zespol lepszy. Swietnie ustawiony taktycznie. Pirwsza polowa to pelna kontrola...KOmpletnie zdominowany srodek pola. I tutaj bym szukal przyczyn porazki...To jak dzisiaj zagrali Carrick z Flecherem i Scholesem...pelny szacun. Fizycznie kompletnie nas zdominowali...gra obronna Nasriego, Rosy i Cesca z "solidnym" wsparciem Denilsona skazywala nas na pozarcie....to tego zyciowa dyspozycja Naniego i Rooneya wespol z dobrym tylko w meczach z nami Parkiem nie dali nam najmniejszych szans. Ciagle uwazam, ze brakuje nam kilogramow i centymetrow. Zadna ale zadna wrzuta na pole karne nie miala szansy na znalezienie miejsca w siatce....MOze troche nam zabraklo szczescia. Widac bylo ciagla frustracje Fabregasa, kt. wielokrotnie wychodzil na pozycje, ale pozostawal niezauwazony. Arshavin b. mnie zawiodl grajac tak samolubnie. Tak mi przyszlo do glowy, ze moze wlasnie dlatego Wenger nie che kupowac gwiazd, kt. predzej czy pozniej zacznaja grac pod siebie. Tak goraco pragna pierwszej strony tabloidow, ze tak naprawde koncowy wynik schodzi na plan dalszy. Ciezko mi inaczej wytlumaczyc brak podania zwlaszcza w tej pierwszej sytuacji do Fabregasa. Widac bylo, ze z czasem coraz niechetniej zarowno Cesc jak i reszta podawali do Ruska...Bardzo mi sie podobal Song, kt. zagral b. rowne zawody. i co cieszy coraz lepszy w ofensywie widzac nieporadnosc kolegow. B. razil brak napastnika. Manchester nie mial w zasadzie nikogo kogo musialby indywidualnie kryc. Wystarczyl silny pressing w sodku pola i naprawde b. umiejetnie rozgrywanie, przetrzymywanie pilki zabierajac nam tym samym nasz glowy atut na kt. zbudowalismy swoja potege...posiadanie pilki ......Szczerze gratuluje Manchesterowi wygranej a zwlaszcza Fergusonowi, kt. jasno uwidocznil co to znaczy mentalnosc zwyciezcy....kt. my niestety nie mamy..... jeszcze! Trzeba jeszcze jutro kupic Dzeko i bedzie dobrze...Go Gunners!

to Arshavin jest negatwnym bohaterem 1ej polowy....poza tym w powietrzu i fizycznie wszystko przegrywamy...Mysle ze Benek i THeo wejda na 1szqa polowa zaNasriego i Denilsona

*****y rusek odebral ochote do gry innym

trawestujac klasyka....Armata, Armata a w glowie trata tata, a wlowie trata tata....tratatata!

8 min...

mysle, ze ten link bedzie najlepszy jesli chodzi o jezyk ang
veetle.com/viewChannel.php?cid=4b614e2d1a77d

link do Canal+...prosze
\

Normalnie nie moge usiedziec na miejscu....odliczajac uplywajace min. do rozpoczecia pomyslalem, ze skresle pare przemyslen.....Jedno jest pewne. Ewentualna porazka praktycznie zminimalizuje nasze szanse na mistrza...Oba zespoly by nam odskoczyly....ale wiem, ze bedzie inaczej. W koncu prawie wszyscy sa do dyspozycji. Mecz jak zwykle roztrzygnie sie w pomocy....a tu Wenger ma do dyspozycji wiecej niz dotychczas wiec w koncu bedzie decydowac dyspozycja z ostatnich dni a nie wybor tylko z tego co zostalo.
Song, Denilson, Fabregas i jako skrzydlowi Nasri z Rosa i z Arshawinem na srodku. Tak mysle Wenger wystawi na najblizszy mecz. Choc szanse Benka wydaja sie byc spore ze wzgledu na nieobecnosc Diabiego. Wiec wcale bym sie nie zdziwil widzac go na murawie zamiast NAsriego....Pozostaje Wilcott i Ramsey. Obaj z pewnoscia sie pojawia w 2iej polowie. Pomoc Mulow...mysle ze zagraja Carrickiem Flecherem i Scholsem, ktorzy beda przez caly mecz szukali prostopadlego podania do prosiaka. Mysle, ze plaster Gallasa na zmiane z Denilsonem bylby tu jak najbardziej na miejscu, Na skrzydlach pewnie zagraja Giggs z Valecia. Ten ostatni jest silny fizycznie ale gra b. schematycznie. Jego wrzutki przypominaja troche...Sagny, troche tak na przyslowiowy a-noz-widelec......w kazdym razie....jeszcze raz pomoc bedzie kluczem. Kto tu zdominuje z pewnoscia wygra mecz. Cieszy powrot Songa. Spowoduje, ze Cesc moze sie skupic tylko na rozgrywaniu i strzelaniu kolejnych bramek. Jezeli zaprezentujemy Nasza Jakosc gry. dlugo utrzymujac sie przy pilce i grajac uwaznie w obronie....bedzie 3-0. ja to Wam mowie

mozna byloby z Chamakiem post5apic identycznie jak w przypadku z Sendrosem...tylko w druga strone...wypozyczyc do konca sezonu a w tzw miedzyczasie zaproponowac mu nowy kontrakt

moj typ

------------Almunia
Sagna, Gallas, Verma, Clichy
-------------Song---------------
-------Denilson Fabregas------
Nasri--------------------Rosicki
-------------Arshavin-----------
Theo i Benek w 60 min. i Ramsey w 80tej...a wynik 2-0!