Komentarze użytkownika Theo44
Znaleziono 4400 komentarzy użytkownika Theo44.
Pokazuję stronę 84 z 110 (komentarze od 3321 do 3360):
tak dla przypomnienia dla tych, kt. nie sledza postow "Wielkiego Miszcza Taktyk" Bossa 89, na pytanie skad posiadl wiedze nt taktycznego prowadzenia zespolu..odpowiedz..."wyssalem z mlekiem matki"...Ale najbardziej interesujaca wydaje sie byc wiara uzytkownika Boss89, ze to on osobiscie na lamach portalu Onet.pl przepowiedzial miesiac wczesniej dymisje trenera Zielinskiego w Lechu......Panie i Panowie milo mi bylo przedstawic polskiego Jose "Nostradamus"Murinho polskiego futbolu;)
Text jest tak autentyczny i szczery, ze az wzruszajacy. Nie ma tu pozerstwa ani buty autora, ale szczere wyznanie cos na wzor spowiedzi kibica, kochajacego swoj klub z calego serca. Kibica, kt. jest w stanie przyjac na klate nawet najbardziej upokazajaca porazke, ale nie jest w stanie wybaczyc braku zaangazowania i tego, co sklada charakter druzyny a w zasadzie jego brak.
Jednakze rowniez i ja pozwole sobie kontynuowac ten watek i tym samym przedstawic moj punkt widzenia nt. "dzisiejszego" Arsenalu. Podobnie jak autor nie mam zamiaru rysowac zalozen taktycznych, kt. zdaniem wielu sa przyczyna takiej a nie innej gry. Postaram się skupic na psychologicznym czynniku, kt. moim zdaniem jest kluczowy.
Otoz w moim przekonaniu obecny stan ducha zespołu jest odzwierciedleniem osobistego dramatu Wengera. I tak wtedy, kiedy wiekszosc sobie kpi z pomeczowych, ale i nie tylko wypowiedzi Wengera, ja majac na uwadze teze, "in Arsen we trust" zawsze powaznie podchodze do jego slow i wierze ze zawsze kryje sie w nich jakis podtekst. To pozwolilo mi wydedukowac dramat tego czlowieka i zakret, na kt. sie przez ten stan rzeczy znalezlismy. Ten dramat nazywa sie...Francesc Fabregas. Domniemuje, ze momencie odejscia Titiego, Wenger zaczal budowac team wokol mlodego hiszpana. Dajac mu praktycznie wszystko, co chcial a nawet więcej. Jestem swiecie przekonany, ze zmiana takyki tez była po części ukłonem w strone Ceska. Zreszta przyklad opaski kapitanskiej jest tu najbardziej znamienny. Nierzadko idac na przekor swoim przekonaniom, przekonaniom badz co badz czlowieka bedacego w wieku sedziwym, kt. naginianie zasad nie przychodzi latwo, wybaczyl (ciagle to robi) praktycznie wszystko. Te wszystkie(upokazajace dla mnie-kibica) wywiady z Wengerem sprzed paru miesiecy, dzieki kt. mogliśmy się dowiedziec jak mocno Cesk kocha Arsenal (rzecz jasna nigdy się do nich nie odniosl) uswiadomily mi sytuacje, w jakiej znalazl sie nasz trener. Jego koncepcja tak mozolnie budowana przez ostatnich kilka lat wokol jednej osoby, kt. w drugiej czesci ubieglego sezonu zaczela w koncu przynosic efekty, w postaci kolejnych bramek i asyst Ceska. I kiedy sie wydawalo, ze juz nie tylko calowanie naszego herbu, ale i gra naszego kapitana zaczyna przynosić, spodziewane, ale i ciezko zarazem wypracowane, obkupione latami szyderstw i kpin innych... efekty, ten co robi??? dziekuje za wspolprace Wengerowi, docenia wkład jaki był jego udzialem. Ten totalny wyraz nielojnosci, nie spotykany w zadnym innym wielkim klubie w historii futbolu kompletnie sfrustrował Wengera. Mysle, ze w 99 na 100 przypadkow Wenger by odsprzedal delikwenta a w najlepszym przypadku odeslal go do rezerw, a już na pewno odebral mu opaske! Tego jednak nie zrobil idąc w zaparte jednoznacznie, nie dbając o swoja reputacje, unaocznil jak ważnym elementem jego układanki jest Cesk. Cala reszta jest, moim zdaniem efektem domina. Szybkie, może nawet trochę przedwczesne a już na pewno zbyt czeste wprowadzanie do pierwszego zespołu Wilsheara, ma być odpowiedzia Wengera na odejście młodego hiszpana…
Dlatego jest mi go zwyczajnie szkoda, jako człowieka. Wielokrotnie jego relacje z katalończykiem były przedstawiane, jako ojciec-syn. Ta, wciąż dla mnie absurdalna, decyzja Fabregasa o odejściu (wyrazona slynnym „kto nie chciał by grac w takim klubie jak Barca??”) jest wyrazem obecnego stanu ducha Wengera i tym samym całego zespołu. Tyle ode mnie.
text jest tak autentyczny i szczery, ze az wzruszajacy. Nie ma tu pozerstwa ani buty autora, ale szczere wyznanie cos na wzor spowiedzi kibica, kochajacego swoj klub z calego serca. Kibica, kt. jest w stanie przyjac na klate nawet najbardziej upokazajaca porazke, ale nie jest w stanie wybaczyc braku zaangazowania i tego, co sklada charakter druzyny a w zasadzie jego brak.
Jednakze rowniez i ja pozwole sobie kontynuowac ten watek i tym samym przedstawic moj punkt widzenia nt. "dzisiejszego" Arsenalu.Podobnie jak autor nie mam zamiaru rysowan zalozen taktycznych, kt. zdaniem wielu sa przyczyna takiej a nie innej gry. Postaram się skupic na psychologicznym czynniku, kt. moim zdaniem jest kluczowy. Otoz w moim przekonaniu obecny stan ducha jest odzwierciedleniem osobistego dramatu Wengera. I tak wtedy, kiedy wiekszosc sobie kpi z pomeczowych ale i nie tylko wypowiedzi Wengera, ja majac na uwadze teze, "in Arsen we trust" zawsze powaznie podchodze do jego slow i wierze ze zawsze kryje sie w nich jakis podtekst. To pozwolilo mi wydedukowac dramat tego czlowieka i zakret, na kt. sie przez ten stan rzeczy znalezlismy. Ten dramat nazywa sie...Francesc Fàbregas. Domniemuje, ze momencie odejscia Titiego, Wenger zaczal budowac team wokol mlodego hiszpana. Dajac mu praktycznie wszystko, co chcial a nawet więcej. Jestem swiecie przekonany, ze zmiana takyki tez była po części ukłonem w strone Ceska. Zreszta przyklad opaski kapitanskiej jest tu najbardziej znamienny. Nierzadko idac na przekor swoim przekonaniom, przekonaniom badz co badz czlowieka bedacego w wieku sedziwym, kt. naginianie zasad nie przychodzi latwo, wybaczyl (ciagle to robi) praktycznie wszystko. Te wszystkie wywiady sprzed paru miesiecy, dzieki kt. mielismy uwierzyc ze Cesk kocha Arsenal i wcale nie jest powiedziane, ze odejdzie uswiadomily mi sytuacje, w jakiej znalazl sie nasz trener. Jego koncepcja tak mozolnie budowana przez ostatnich kilka lat wokol jednej osoby, kt. w drugiej czesci ubieglego sezonu zaczela w koncu przynosic efekty, w postaci kolejnych bramek i asyst Ceska. I kiedy sie wydawalo, ze juz nie tylko calowanie naszego herbu, ale i gra naszego kapitana zaczyna przynosić, spodziewane, ale i ciezko zarazem wypracowane, obkupione latami szyderstw i kpin innych... efekty, ten co robi??? dziekuje za wspolprace Wengerowi, docenia wkład jaki był jego udzialem. Ten totalny wyraz nielojnosci, nie spotykany w zadnym innym wielkim klubie w historii futbolu kompletnie sfrustrował Wengera. Mysle, ze w 99 na 100 przypadkow Wenger by odsprzedal delikwenta a w najlepszym przypadku odeslal go do rezerw, a już na pewno odebral mu opaske! Tego jednak nie zrobil jednoznacznie pokazując, kim jest jest Cesk dla taktyki jego zespołu a cala reszta jest efektem domina. Szybkie, może nawet trochę przedwczesne a już na pewno zbyt czeste wprowadzanie do pierwszego zespołu Wilsheara, ma być odpowiedzia Wengera na odejście młodego hiszpana…Dlatego jest mi go zwyczajnie szkoda, jako człowieka. Wielokrotnie jego relacje z katalończykiem były przedstawiane, jako ojciec-syn. Ta, wciąż dla mnie absurdalna, decyzja Fabregasa o odejściu jest wyrazem obecnego stanu ducha Wengera i tym samym całego zespołu. Tyle ode mnie.
to ja tu sie spiesze....malo co moja ukochana nie zabilem pedzac samochodem, zeby tylko zdazyc..a tu taki numer
Vpr ciekawe, ze przypomniales wlasnie ten mecz ze Sturmem, w kt. to Havard byl najlepszy na boisku!. Ja rozumiem, ze odchodzi, gdyz gra w rezerwach moze go nie satysfakcjonowac, ale to dlaczego po tym meczu go juz niezobaczylismy nawet na lawce nie moge pojac.
szamangiewko. Przykro mi, ze straciles tyle czasu. Caly ten post to prowokacja jakiegos dzieciaka, kt. rodzice zapomnieli podac lekarstw.
Topek jak mogles mu to zrobic. W kazdym poscie dotycz. meczu z Unted Hawarju twierdzi, ze Robin gral pomocnika. Pisalem blaznowi, ze Robin gral za plecami Chamakha a ten, ze Robin gral 2go rozgrywajacego. Ja sie poddalem. No nic moze Tobie sie uda. Niestety musze leciec. Powodzenia!
Boss przeciez Hawarju przyznal Ci racje, nie wystarcza Ci? macie b. podobne charaktery, dlaczego nie wymienilibyscie sie telefonami? moze wtedy Twoja Bratnia Dusza przestalaby spamowac i zaprzaczac sobie w kazdym zdaniu...
a do Ciebie Hawarju...jeszcze raz
"22.16 howerju mowi "Nie zgadzam się z tobą pod każdym względem"=No, to jest solidna analiza. Muszę się zgodzić ze sporą większością."(15.27 Ten sam uzytkownik (w tym samym poscie!!)
jeszcze raz gratuluje zelaznej konsekwencji. Dobranoc.
Nie zgadzam się z tobą pod każdym względem( dla Ciebie )=No, to jest solidna analiza. Muszę się zgodzić ze sporą większością....
heh...Ty zapewne wyssales z mlekiem matki wiedze matematyczna.
Mam dobra pamiec pajacyku. I powiem szczerze jeszcze nie spotkalem, zeby ktos w tak debilny sposob sobie zaprzeczyl i to tylko po to zeby nie zrobic z siebie idioty w oczach Topka.
o 22.16 howerju mowi "Nie zgadzam się z tobą pod każdym względem"
a o godz 15.27 Ten sam uzytkownik (w tym samym poscie!!)
"No, to jest solidna analiza. Muszę się zgodzić ze sporą większością."...heh
"Co do reszty - są to argumenty ważne lub mniej ważne, ale również zgadzam się z poglądami autora. Wczoraj też pisałem o tym, że narzekanie na "klepanie" to totalna głupota, bo ten styl gry jest akurat ok, tylko trener też musi pokazać jakieś umiejętności..."
Howareju...Ty smiesz mnie nazywac idiota kloszardzie???. Nawet nie potrafisz swojej opinii wyrazic, tylko czekasz co inni powiedza???? Ilosc postow to nie wszystko. Warto czasami byc konsekwentnym...blazen
@howareyou
Dzięki za miłe słowa.
heh..nie moge. To jakis kabaret. Spotkalo sie dwoch narcyzow. Hey Howarjudoing widze, ze spada CI dzienna srednia postow. Moze pogadamy o Twoich idolach Beatlesach?...ha?? Mam do CIebie jedno pytanie, ale Ty zawsze (jak masz to w zwyczaju) moze wyslac 100 postow naraz. A oto one czy to jednak prawda z tym Johnem Lennonem, ze na wakacjach w Hiszpanii...no wiesz...ze swoim managerem????...to by troche tlumaczylo te Twoje przywiazanie do kiczu.
howareyou..pierwszy kloszardzie tego portalu, jak bys mogl nie odnosic sie do mnie w swoich postach bylbym zobowiazany...brakuje Ci tematow do nabijania postow?
"FAKTY SĄ NIEZBITE, CZY TO CI SIĘ PODOBA CZY TEŻ NIE: POLACY NIE ZNAJĄ SIĘ NA PIŁCE"...heh stary kim Ty jestes?!?!. Skad Twoje przekonanie, ze Ty sie na tym znasz? Blagam napisz gdzie posiadles ta tajemna wiedze? ha??? bo nie wytrzymie...:) Osobiscie domnimuje, ze na FMie...:)
Wiesz co kolego napisze Ci tak. Ty nie jestes fanem Arsenalu. Ty po prostu wrzucasz posty na "afere" bo na Onecie juz CIe nikt nie chce czytac...
W sumie dobry text. Na pocz. autor sprawia wrazenie jakby to on tylko zjadl wszystkie rozumy ale dalej jest juz tylko lepiej. I choc o ile zawsze smiesza mnie te "gotowe rozwiazania", typu, ze jak Arshavin nie zagra to....albo jak od pierwszych minut nie zobaczymy Robina to... itd. o tyle nie dziwie sie tego typu "experckim" wypocinom. Po to jest to forum, zeby od tak z siebie wyrzucic owe przemyslenia i zarowno te bardziej i te mniej wysublimowane. Ja rozumiem, ze sie z nimi mozna nie zgadzac, co nierzadko sam czynie, ale nazywanie laikami wiekszosc uzytkownikow, dlatego, ze nie maja pojacia o "RZECZYWISTYCH arkanach tej dyscypliny sportu"; uwazam za wyraz buty i pychy ze strony autora. Co niestety sprawia wrazenie ze kolega-uzytkownik Boss89 raczej ma na celu tworzenie wokol siebie aury guru internetowego a nie kogos komu dobro naszego klubu jest najwazniejsze. Obym sie mylil, ale dlaczego tak sadze? Otoz juz w samym tytule autor, slusznie zreszta zauwaza ze jest uzytkownikiem (w domysle portalu K.com) Nic nie ujmujac szacownemu autorowi , oznacza to nic wiecej niz to ze expertem zadnym NIE JEST a to znowuz oznacza , ze teoretycznie pojecie "rzeczywistych arkanach tej dyscypliny sportu"; ma takie samo jak ten uzytkownik, kt. zadaje juz epickie, retoryczne pytanie, "a kto myslach ze chodzi o Rasiaka?";. I tak. O ile z wieksza czescia postawiona diagnoza problemow sie nie zgadzam o tyle nigdy nie zdobylbym sie na twierdzenie, ze tylko ja I pare typkow ma pojecie, a reszta to laicy I komedianci. Chocby dlatego sugerowalbym nabrania troszke pokory...No, ale do rzeczy.
Jak juz napisalem z wiekszascia postawionych przez autora sie nie zgadzam. I tak zmiana stylu gry, kt. sugeruje autor jest rzeczywiscie zauwazalnia, ale wcale nie uwazam, ze dzieje sie cos niedobrego. I choc nie naleze do pasjonatow Maurone wcale nie sadze, ze zabija nasz styl gry kombinacyjnej. Jego braki szybkosciowe, zwlaszcza w kontratakach sa widoczne, gra nogami "przodem do bramki" jest kiepska, ale z cala pewnoscia nie jest tak jak mowi autor, by sprowadzenie Maourone bylo przepadkowe. Dla mnie podstawowym pytaniem jest w kt. kierunku Wenger bedzie chcial go poprowadzic. Czy bedzie chcial z niego zrobic drugiego Drogbe;)? Czy tez czolowego asystenta (od asyst) w naszym zespole? Osobiscie widzialbym go w tej drugiej roli. Odgrywajacego pilke do partnerow z pomocy I ze skrzydel, a jak przy okazji cos ustrzeli?...super!. Mysle, ze po zakonczonym procesie aklimatyzacji jest w stanie wniesc wiele dobrego do naszej gry kombinacyjnej, ale poczekajmy z doglebna ocena do zakonczenia sezonu. Przyklad Dzeko jest troche smieszny, bo chyba latwiej byloby sciagnac Ibre z Barcy niz bosniaka od Wilkow.
Konczac ten watek, jescze jedna uwaga. Kompletnie nie zgadzam sie z twierdzeniem, ze nasza gra kombinacyjna siadla. Sprawdzilem posiadanie pilki w ostatnich 10 meczach, kt. wydaje sie najlepszym miernikiem I trzeba wyraznie przyznac, ze autor nie ma racji. Otoz ostatnich 10 meczach waha sie ono, poza meczem z Wilkami (kt. przypomne wygralismy 0-2:) od 54% z Manchesterem do 60% z Villa na nasza korzysc. Kontrola jest tylko brakuje koncentracji I tutaj wydaje sie ze jest najwiecej do zrobienia. Jak to sie dzieje, ze przegrywamy tyle spotykan na wlasnym terenie?, ze prowadzimy 1-0, 2-0 I nie potrafimy "trzymac" wyniku. Dla mnie wlasnie to jest najwieksza zagadka. Dlaczego jestesmy najlepsza druzyna w lidze na wyjazdach, a nie potrafimy utrzymac wyniku 2-0 grajac na wlasnym terenie?. Przyczyn jest wiele, mozemy sobie podyskutowac. Moim zdaniem, najwazniejszy jest tu brak kapitana, lidera z prawdziwego zdarzenia, kogos kto by przetrzymal pilke I umiejetnie probowal kotrolowac tempo gry, oczywiscie przy wsparciu kolegow.
Punkt 3ci pelna zgoda! Kiepski transfer I mimo, ze wypadaloby poczekac do konca sezonu, koles jest fatalny I nawet dmuchanie na zimne Wengera "lider obrony" nic zmieni. Punkt 5-ty b. interesujacy, na kt. przyznam szczerze nie zwracalem wiekszej uwagi. Co do 7go, to chyba chodzi o wybicie dalekie na glowe do Chamakha. To o ile sie nie myle bylo grane wczesniej na Ade, czy pozniej na Bendnera, wiec sensu pozbawione tak do konca nie jest.
No I na koniec punkty 4ty I 6ty, kt. pozwolilem sobie polaczyc. W kwestii pressingu zgodze sie ze w momencie kiedy Chamakh podbiega do bramkarza, powinien byc wspierany przez innych pomocnikow I wtedy to rzeczyw. ma sens, bo wymusza bezmyslny wykop bramkarza, czy oblad obrony. Tych wspomnianych luk, zmykanych strefach przy jednoczesnym skracaniu pola I zostawania z tylu zamiast podchodzenia.....uff! nie do konca rozumiem, ale z pewnoscia jestem w tym odosobniony, wiec nie oczekuje tlumaczen. Moje spostrzezenie jest takie. Kiedy Samir schodzil do srodka w ostatnim meczu z ManU mial obok siebie nie tylko Evre, ale Ferdinanda I jednego ze srodkowych pomocnikow kiedy Nani podchodzil pod nasze pole karne mial tylko Clichego przed soba I tutaja widze najwiekszy mankament. Skoro wszyscy laicy I to nie tylko na tym forum wiedza, ze Nani jest w formie, podwojenie powinno byc czyms naturalnym, a tak nie bylo. Ostatni zarzut dotyczacy w slabym przemieszczaniu sie Songa I Wilshera jest z cala pewnoscia spowodowany slaba komunikacja miedzy panami. Aczkolwiek zalozenia taktyczne sa dla mnie b. jasne i sprowadzajac to do absolutnego uproszczenia, Jak jeden atakuje to drugi ubezpiecza. W tym momencie trzeba wziac pod uwage fakt wchodzenia Wilshera do pierwszego zespolu, wiec zarowno Jack jak I Maurone rowniez potrzebuje czasu.
Powiem tak.. Wszyscy jestesmy rozczarowani wynikiem meczu z ManU. Sam wielokrotnie mialem wrazenie, ze przezywam Déja vu z poprzednich sezonow. Boss89 pisze o detalach, kt. owszem sa wazne, ale ja mysle ze tu ciagle chodzi o psychike; o ta mentalnosc zwyciezscy (choc nie lubie tego stwierdzenia), kt. brak nam wszyscy zarzucaja. Osobiscie najbardziej brakowalo mi podjecia ryzyka w meczu z Man, zwlaszcza w pierwszej polowie. Dlaczego tak sie stalo? Czy to dlatego ze "powstala luka, bo pomoc zamiast podejść wyżej, zamykając wszystkie strefy, skrócić pole gry, zostaje z tyłu??? nie! bo zabraklo lidera, kogos kto by to wszystko poukladal, pokazal jak nalezy walczyc. I tu jest dramat tej druzyny i Wengera jednoczesnie. Bo takim liderem mial byc Cesk, tylko ze on nie chce nim byc, ale tego Wenger nie bral pod uwage. Ale to juz temat na inna dyskusje.:)
W sumie dobry text. Na pocz. autor sprawia wrazenie jakby to on tylko zjadl wszystkie rozumy ale dalej jest juz tylko lepiej. I choc o ile zawsze smiesza mnie te "gotowe rozwiazania", typu, ze jak Arshavin nie zagra to....albo jak od pierwszych minut nie zobaczymy Robina to... itd. o tyle nie dziwie sie tego typu "experckim" wypocinom. Po to jest to forum, zeby od tak z siebie wyrzucic owe przemyslenia i zarowno te bardziej i te mniej wysublimowane. Ja rozumiem, ze sie z nimi mozna nie zgadzac, co nierzadko sam czynie, ale nazywanie laikami wiekszosc uzytkownikow, dlatego, ze nie maja pojacia o RZECZYWISTYCH arkanach tej dyscypliny sportu” uwazam za wyraz buty i pychy ze strony autora. Co niestety sprawia wrazenie ze kolega-uzytkownik Boss89 raczej ma na celu tworzenie wokol siebie aury guru internetowego a nie kogos komu dobro naszego klubu jest najwazniejsze. Obym sie mylil, ale dlaczego tak sadze? Otoz juz w samym tytule autor, slusznie zreszta zauwaza ze jest…uzytkownikiem (w domysle portalu K.com) Nic nie ujmujac szacownemu autorowi , oznacza to nic wiecej niz to ze expertem zadnym NIE JEST a to znowuz oznacza , ze teoretycznie pojecie o “rzeczywistych arkanach tej dyscypliny sportu” ma takie samo jak ten uzytkownik, kt. zadaje juz epickie, retoryczne pytanie, “a kto myslach ze chodzi o Rasiaka?”. I o ile z wieksza czescia postawiona diagnoza problemow sie nie zgadzam o tyle nigdy nie zdobylbym sie na twierdzenie, ze tylko ja I pare typkow ma pojecie, a reszta to laicy I komedianci. Chocby dlatego sugerowalbym nabrania troszke pokory...No, ale do rzeczy.
Jak juz napisalem z wiekszascia postawionych przez autora sie nie zgadzam. I tak zmiana stylu gry, kt. sugeruje autor jest rzeczywiscie zauwazalnia, ale wcale nie uwazam, ze dzieje sie cos niedobrego. I choc nie naleze do pasjonatow Maurone wcale nie sadze, ze zabija nasz styl gry kombinacyjnej. Jego braki szybkosciowe, zwlaszcza w kontratakach sa widoczne, gra nogami “przodem do bramki” jest kiepska, ale z cala pewnoscia nie jest tak jak mowi autor, by sprowadzenie Maourone bylo przepadkowe. Dla mnie podstawowym pytaniem jest w kt. kierunku Wenger bedzie chcial go poprowadzic. Czy bedzie chcial z niego zrobic drugiego Drogbe;)? Czy tez czolowego asystenta (od asyst) w naszym zespole? Osobiscie widzialbym go w tej drugiej roli. Odgrywajacego pilke do partnerow z pomocy I ze skrzydel, a jak przy okazji cos ustrzeli….super!. Mysle, ze po zakonczonym procesie aklimatyzacji jest w stanie wniesc wiele dobrego do naszej gry kombinacyjnej, ale poczekajmy z doglebna ocena do zakonczenia sezonu. Przyklad Dzeko jest troche smieszny, bo chyba latwiej byloby sciagnac Ibre z Barcy niz bosniaka od Wilkow. Konczac ten watek, jescze jedna uwaga. Kompletnie nie zgadzam sie z twierdzeniem, ze nasza gra kombinacyjna siadla. Sprawdzilem posiadanie pilki w ostatnich 10 meczach, kt. wydaje sie najlepszym miernikiem I trzeba wyraznie przyznac, ze autor nie ma racji. Otoz ostatnich 10 meczach waha sie ono, poza meczem z Wilkami (kt. przypomne wygralismy 0-2:) od 54% z Manchesterem do 60% z Villa na nasza korzysc. Kontrola jest tylko brakuje koncentracji I tutaj wydaje sie ze jest najwiecej do zrobienia. Jak to sie dzieje, ze przegrywamy tyle spotykan na wlasnym terenie?, ze prowadzimy 1-0, 2-0 I nie potrafimy “trzymac” wyniku. Dla mnie wlasnie to jest najwieksza zagadka. Dlaczego jestesmy najlepsza druzyna w lidze na wyjazdach, a nie potrafimy utrzymac wyniku 2-0 grajac na wlasnym terenie?. Przyczyn jest wiele, mozemy sobie podyskutowac. Moim zdaniem, najwazniejszy jest tu brak kapitana, lidera z prawdziwego zdarzenia, kogos kto by przetrzymal pilke I umiejetnie probowal kotrolowac tempo gry, oczywiscie przy wsparciu kolegow.
Punkt 3ci pelna zgoda! Kiepski transfer I mimo, ze wypadaloby poczekac do konca sezonu, koles jest fatalny I nawet dmuchanie na zimne Wengera “lider obrony” nic zmieni. Punkt 5-ty b. interesujacy, na kt. przyznam szczerze nie zwracalem wiekszej uwagi. Co do 7go, to chyba chodzi o wybicie dalekie na glowe do Chamakha. To o ile sie nie myle bylo grane wczesniej na Ade, czy pozniej na Bendnera, wiec sensu pozbawione tak do konca nie jest.
No I na koniec punkty 4ty I 6ty, kt. pozwolilem sobie polaczyc. W kwestii pressingu zgodze sie ze w momencie kiedy Chamakh podbiega do bramkarza, powinien byc wspierany przez innych pomocnikow I wtedy to rzeczyw. ma sens, bo wymusza bezmyslny wykop bramkarza, czy oblad obrony…. Tych wspomnianych luk, zmykanych strefach przy jednoczesnym skracaniu pola I zostawania z tylu zamiast podchodzenia…uff! nie do konca rozumiem, ale z pewnoscia jestem w tym odosobniony, wiec nie oczekuje tlumaczen. Moje spostrzezenie jest takie. Kiedy Samir schodzil do srodka w ostatnim meczu z ManU mial obok siebie nie tylko Evre, ale Ferdinanda I jednego ze srodkowych pomocnikow…kiedy Nani podchodzil pod nasze pole karne mial tylko Clichego przed soba I tutaja widze najwiekszy mankament. Skoro wszyscy laicy I to nie tylko na tym forum wiedza, ze Nani jest w formie, podwojenie powinno byc czyms naturalnym, a tak nie bylo. Ostatni zarzut dotyczacy w slabym przemieszczaniu sie Songa I Wilshera jest z cala pewnoscia spowodowany slaba komunikacja miedzy panami. Aczkolwiek zalozenia taktyczne sa dla mnie b. jasne i sprowadzajac to do absolutnego uproszczenia, Jak jeden atakuje to drugi ubezpiecza. W tym momencie trzeba wziac pod uwage fakt wchodzenia Wilshera do pierwszego zespolu, wiec zarowno Jack jak I Maurone rowniez potrzebuje czasu.
Powiem tak.. Wszyscy jestesmy rozczarowani wynikiem meczu z ManU. Sam wielokrotnie mialem wrazenie, ze przezywam Déjà vu z poprzednich sezonow. Boss89 pisze o detalach, kt. owszem sa wazne, ale ja mysle ze tu ciagle chodzi o psychike; o ta mentalnosc zwyciezscy (choc nie lubie tego stwierdzenia), kt. brak nam wszyscy zarzucaja. Osobiscie najbardziej brakowalo mi podjecia ryzyka w meczu z Man, zwlaszcza w pierwszej polowie. Dlaczego tak sie stalo? Czy to dlatego ze “powstala luka, bo pomoc zamiast podejść wyżej, zamykając wszystkie strefy, skrócić pole gry, zostaje z tyłu…itd”??? nie! bo zabraklo lidera, kogos kto by to wszystko poukladal, pokazal jak nealezy walczyc. I tu jest dramat tej druzyny i Wengera jednoczesnie. Bo takim liderem mial byc Cesk, tylko ze on nie chce nim byc, ale tego Wenger nie bral pod uwage. Ale to juz temat na inna dyskusje.:)
Rowniez zgadzam sie z Topkiem. Jestem swiecie przekonany, ze lepiej sobie by poradzil z wyrzutami Delapa niz Fabian, chocby z tego wzgledu, ze jest bardziej odwazny i lepiej piastkuje...a Manuel mysle, ze juz siedzi na walizkach i bukuje bilety do llonecznej La Ligi;)
wiesz Shimano zdanie "Wenger zbudował świetnych zawodników" Ci wybaczam, bo emocje itd, ale za "dzięki niemu jesteśmy porównywani stylem do Fc Barcelony i jestem z tego dumny" powiniennes zostac zabanowany!;)
mnie najbardziej zawiodla nasza gl. sila uderzeniowa, czyli skrzydla. Mecz, kt. pokazal jak slabym zawodnikiem jest sfrustrowany Arschavin, kt. wyjatkowo brakowalo dzisiaj kreatywnosci czego przejawem byly strzaly z daleka...a Samir coz. Troche probowal, ale jego vis a vis Nani wypadl o klase lepiej.
Charlie...to prawda z tym Chamakhem, ale czy naprawde uwazasz, ze Robin by zrobil az tak roznice?? Muly zagrali kapitalna destrukcje i gl. przyczyna porazki jest to o czym pisal Sebasz. Brak zawodnikow z charakterem, kt. nie baliby sie nawiazac walki. Przeciez to co dzisiaj zrobili z nasza pomoca to byl istny cyrk. Zeby taki Anderson pokazywal Songowi jak nalezy walczyc?!? o Flecherze i Carricku nawet nie wspomne..
mysle, ze naszym MoTM byl Koscielny. Papitalnie czyscil i kompletnie wylaczyl swiniaka. Dzielnie walczyl Clichy, choc jemu przypadla ta niewdzieczna rola krycia Naninego to i tak mozna powiedziec, ze zagral b. przyzwoicie. Sagna widac, ze rowniez nie przestraszyl sie przeciwnika. Squill obok kotastrofalnych zagran miewal rowniez lepsze.
panowie Redaktorzy i byliby tak mili i zaczeli banowac ta smarkaterie...
* to ten sam zawodnik. kt. strzelal bramy Poolowi! Robin i Cesc na boisko. Tyle ode mnie.
swietna taktyka Fergusona. Totalna dominacja w srodku pola. Fletcher z Carrickiem robia dobra robote w srodku kopletnie nozbijajac nasze wszelkie proby kontrataku, w kt. poraz kolejny widac kompletna bezuzytecznosc Chamakha. Martwia rowniez kiepskie czyszczenie czy tez inne wprowadzanie pilki do gry przez Wojtka. Widac, ze obrona zbytnio mu nie ufa.
Musimy druga polowe zaczac duzo odwazniej, zaryzykowac kilka pojedynkow 1 na 1. Clichy jak sie spodziewalismy nie radzi sobie zbytnio z Nanim dajac mu za duzo miejsca. Mysle, ze Jack powinien go podwajac....Na koniec 2 uwagi. Jak ogladam dzisiaj strzaly Arschavina to nie chce mi sie wierzyc, ze
morda marudy.... Jest najlepszy sklad z mozliwych...a Ciebie Wojtek niech Bog blogoslawi...wlasnie wdzialem najnowsza koszulke Arsenalu i mimo, ze grzeja opatulilem sie szalikiem Arsenalu i mam zamiar byc swiadkiem historycznego zwyciestwa mojej ukochanej druzyny...tyle ode mnie;)
oj jaka szkoda;)
IGWC...
W US budweiser to najtansze piwo i pije go raczej plebs;) niz burzuazja..heh
Szogun
...ostatnio, kt. z tych pajacow nazwal Arsenal...mala Barcelona!!!...to cale szczescie, ze mam taki drogi tv:) bo juz by wylecial za okno
no dobra, a gdzie Vpr ze skladami;)?!?!?
zdecydownie wolalbym 4-4-2 w wykonaniu Mulow. Sciana 5 pomocnikow zepchnie nas do obrony. Poza tym troche boje sie o te nasze centymetry. Jack, Samir, Arscha, Cesc czy Rosa nie grzesza wzrostem, ale nie chce szerzyc defetyzmu. Licze na nasze skrzydelka i jakas ladna brame Chamakha z bani.
dlaczego ten czas tak sie dzisiaj dluzuuy, chyba sobie przestawie zegarek! Poza tym chyba wszystko juz zostalo napisane skoro najwiekszym problemem na forum jest pytanie...czy 7-tek moze byc kibicem?..heh
najgorsza ze statystyk jest ta...9 przegranych na 10 ostatnich spotkan Arsenalu z Man i Che. Czas rozpoczac nowa ere!
Gunner_995 pech jednych jest szansa dla innych. A co do tego fatuuuum to nie przesadzaj. Rok temu o tej porze ok 10 zawodnikow bylo w szpitalu, wiec raczej jest wrecz odwrotnie:)
Patryk...
Wojtek jest mocny. Przypomnij sobie chocby jak piastkuje na przedpolu i jak ustawia obrone przy stalych fragmentach. On sie naprawde nie p... w tego typu sytuacjach. Poza tym ma ta pewnosc siebie, kt. moim zdaniem jest kluczowa na tej pozycji. Kto choc troche sie interesuje psychologia czyta strach w oczach Fabiana. Nie ma interwencji, kt. Lukasz jest w stanie mnie do siebieprzekonac .On zawsze broni, by tylko nie popelnic indywidualnego bledu. Wojtek jest bramkarzem, kt. bierze odpowiedzialnosc za wynik koncowy. Fabian dobrze wie, ze jeszcze jeden klops i to moze byc jego koniec.(choc znajac Wengera;)) ale znowu zaczelaby sie wyniszczajaca dla jego psychy presja w mediach. Wojtek nie ma tego cisnienia; nie posiada zadnej traumy...Wiekszosc mu wypomina niefortunne wyjscie ze Srokami, a on potem bronil jak w transie! Fabian po pierwszej nieudanej interwencji ma pelno w gaciach do konca meczu. NIe wiem, czy Wojtek wygra czy zawali mecz z Mulami ale jestem przekonany, ze sie nie spali nawet jesli popelni wiekszy blad. Tego przekonania co do Lukasza nie mam.
Mizzou...przeczytaj moj post do Patryka jeszcze, tylko ze teraz uwazniej a znajdziesz odpowiedz.
Patryk...Twoja kobieca czesc Twojej osobowosci, potocznie zwana intuicja Ci tak podpowiada:)?
Tak na marginesie to mamy takiego maluckiego niefarta. Muly graja duzo lepiej niz jeszcze 2 tyg. temu. Powrot swiniaka dobrze im zrobil. Niebiescy tez wracaja do pelnego skladu, choc daleko im do formy z poczatku sezonu, ale na mecz z nami zapewne zobaczymy Lamparda w 1szym skladzie, no ale do tego meczu jeszcze cale wieki;)!
Mam nadzieje, ze chlopaki wyjda tak umotywowani przynajmniej jak na City. Przydalby sie Fabs dzisiaj, ale i bez niego jestesmy w stanie sobie poradzic. Byleby tylko uniknac prostych bledow a damy rade. Najwiecej bedzie zalezalo od drugiej linii, czy beda w stanie rozbijac ataki a zwlaszcza kontry. Tutaj pozycja Songa ale i JAcka bedzie kluczowa, ale nie tylko. Arsza i Samir rowniez beda musieli tyrac w obronie..
debiut w lidze i to na Old Trafford...nie wiem czy sam bym temu podolal;)...Napewno Wojtek sie nie spali, tak po cichu to nawet sie ciesze, ze to wlasnie on a nie Fabian bedzie bronil, ala nie zapominajmy, ze jak obrona solidnie nie zagra to sam Wojtek moze nie wystarczyc....jeszcze 6 godzin a u mnie motyle w zoladku marsza graja juz od rana:)
Trafna analiza, kt. czytalo sie naprawde lekko.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
itachi...
Zgadzam sie z Toba. Jack powinien odpoczywac troche czesciej a juz napewno nie powinien grac w srodku tygodnia, jezeli gra w weekend, bo moze mu grozic syndrom przemeczenia jak nie w tym sezonie to w nastepnych tak jak ma to miejsce w przypadku Ceska, kt. mimo tak mlodego wieku ma doswiadczenie godne 30latka. Jednakze wierze w reke Wengera i skoro ten mowi, ze w tym wieku najwazniejsza jest gra to tak jest.