Komentarze użytkownika TlicTlac
Znaleziono 6095 komentarzy użytkownika TlicTlac.
Pokazuję stronę 69 z 153 (komentarze od 2721 do 2760):
Z pierwszego półfinału Rosjanka całkiem spoko (nic odkrywczego, ale przynajmniej ojczysty język),
Australia - tragicznie, Cypr - słabo, Słowenia - słabo, Nowegia - bardzo słabo, Belgia - słabo
Litwa - specyficznie - mi się podoba, genialne densy,
Rumunia - całkiem spoko (ale nie przeszła ^^),
Azerbejdżan dobry,
Ukraina - genialna, klasa światowa;
ogólnie dużo gorszy półfinał,
a podsumowując; to dla mnie:
faworyci (jeszcze jest trójka "awansem" w finale - i ponoć ta Francuzka genialna) jak dla mnie to Ukraina (1), potem FInlandia (2), Litwa (3) za performance (najlepsze densy), Szwajcar (4) za głos i mam słabość do francuskiego ^^;
(Tak, nudzę się, chcąc pisać magisterkę, wolę sobie posłuchać eurowizję ^^)
@TlicTlac:
małe sprostowanie - nie Litwa - tylko Łotwa - zawsze się na tym łapię, że Latvia po angielsku to nie Litwa a Łotwa -.-
@NineBiteWolf:
Albanka w sumie fajnie wyszła w swoim (ojczystym?) języku;
a Szwajcar to chyba po francusko zaśpiewał;
w sumie to jak miałbym stwierdzić jakie piosenki są świetne - na światowym poziomie, to:
przede wszystkim Finlandia, potem San Marino i Szwajcaria (2 półfinał); może jeszcze Islandia i Bułgaria.
W ogóle nie wiem kto tam pracuje do układania tych skrótów piosenek, ale gość jest bardzo kiepski, na przykład to wykonanie San Marino (1-sze) bardzo dobre, a dali jakiś taki sobie wycinek.
@FabsFAN:
Ogólnie ze skrótów 2 półfinał Eurowizji:
Najlepiej - Finlandia - w ogóle bardzo spoko piosenka, dobre klimaty, wszystko trzyma się kupy;
też dobrze: San Marino (no Kobita ma figurę ^^), Bułgaria - świetny głos dziewczyny, Szwajcaria - specyficzny głos gościa, całkiem spoko, Islandia - genialne sweterki - jakiś inny koloryt dali, Mołdawia - dziwne i trafiło do mnie;
bardzo słabo:
Grecja - najgorzej, tragicznie, prawie w ogóle się kobita nie ruszała; podobnie Litwa - też tragicznie;
na trochę lepszym poziomie (ale dalej bardzo słabo) - Duńczycy (disco z lat 80-tych) i Polacy.
@fabregas1987:
Nieprawda, wprowadzasz w błąd:
Liverpool ma bilans 11-3 w ostatnich 4 meczach, a Arsenal 9-2 :-)
Mnie w sumie bawi, że Arsenal przy takim składzie personalnym obrony i tylu wylewach ma statystycznie 3 najlepszą obronę w lidze.
@ Co ciekawe Brighton ma 8 najlepszą obronę w lidze - 16 miejsce, a tylko 44 bramki stracone; są na 3 miejscu pod względem najmniejszej ilości strzałów oddanych na ich bramkę.
Tutaj trochę nie rozumiem dopisywania 3 punktów przed spotkaniem z Brighton, bo to bardzo wymagający przeciwnik.
Kto też uważa, że Pietraszko i Rivaldo to ta sama osoba? - obaj są jacyś tacy "specyficzni", zresztą ciekawi mnie od kiedy zaczął trolling, bo z tych 35k komentarzy tylko jakaś część jest z tych dziwniejszych.
a jeszcze lepiej Chelsea:
Najlepszy dogrywający - Werner 8 bramek;
Najlepszy strzelec - 4 z 6 bramkami :-)
@Gunner915:
Czekaj, czekaj, leci kontrargument:
Manchester City:
Najlepszy dogrywający - de Bruyne - 11 asyst;
Najlepszy strzelec - Gundogan - 12 bramek;
jakby się dobrze rozkładało, to nie byłoby jeszcze tak źle, gorzej, że u nas 3 najczęściej trafiający do bramki zawodnik ma 6 bramek (Pepe)
Camavinga w Realu?
Przecież Real potrzebuje na gwałt jakiegoś skrzydłowego, Vinicius i Asensio po odpowiednio 1919 i 1820 minut na boisku (ponad 20 pełnych meczy) i zatrważające 3 gole i 3 asysty w przypadku Brazylijczyka oraz 5 goli i 2 asysty w przypadku Asensio;
taki Hazard, który jest uważany w Realu za człowieka, który nie robi statystyk ma 3 gole i 2 asysty przy 533 minutach (ponad 3x mniej niż wymieniona wyżej dwójka).
Tam oprócz Benzemy nie ma kto strzelać.
A środek pomocy? - mają Casemiro (29), Kroosa (31) i Valverde (22), poza tym jeszcze Modrić (35) z jeden czy dwa sezony.
Dawno nie widziałem takiej demolki w tenisie, nawet w przypadku Sereny Williams;
Idze prawie wszystko wychodziło, Czeszce prawie nic.
Porównując do wczorajszego meczu półfinałowego Iga grała dużo bardziej agresywnie, sporo mocniejsze piłki (nie widziałem ćwierćfinałowego, może była zmęczona 2 meczem w ten sam dzień).
(Czeszka)
O Cię Panie, patrzę, 9 gem a tu jeszcze ani jednego nie wygrała O_o
@pLYTEK:
no truizm, trudno ;)
W zasadzie - jak w meczu Chelsea-Leicester padnie jakikolwiek wynik - to - przyjmując, że Liverpool wygrywa z West Bromem, Burnley i Crystal Palace - to drużyna Kloppa melduje się w LM;
Leicester ma jeszcze oprócz tego mecz z Totkami (ciężki, bo Koguty też będą się biły o puchary), a Chelsea z Aston Villą;
ciekawy wyścig o LM, a wszystko to przez wygraną Arsenalu z drużyną Tuchela ^^
@sickstick:
Leicester oddało 1, po prostu nudny mecz.
Arsenal to potrafi z rywalami z niższej półki oddawać mniej strzałów albo w ogóle nie trafiać w bramkę; z jednym zespołem w 73 minucie mieli pierwszy celny strzał; z Villarreal chyba też jakoś w drugiej połowie po 60 minucie.
Brozović sobie sfaulował Guardado za to padolina, było perfidnie widać po jego twarzy, że specjalnie go faulował ^^
ogólnie to fajny ma tatuaż - bomba pod uchem.
@sonic:
Jak wygrałby LM to miałbyś nagrodę za najgłupszy komentarz miesiąca ^^
Zresztą jak można go nazywać przereklamowanym? - jego Chelsea gra kapitalną piłkę (dwumecz z Realem na przykład), traci mało bramek;
finał pucharu, finał LM, dalej duże szanse na LM przez ligę.
@sickstick:
Bardziej zaskakujące dla mnie jest to, że tam nie było Neuera, wieloletniego kapitana Bayernu (i reprezentacji) i parokrotnie najlepszego bramkarza danego sezonu;
dlatego owy ranking to kpina i tyle.
@enrique:
Z Twojego postu wychodzi, że Gerda strzelił 20% bramek z gry ;)
W sumie nie dziwię się, że Guardiola pozbył się Sane - gość jest bardzo nieefektywny i czasami ma jakieś dziwne straty;
taki Mahrez według mnie to dużo bardziej "dojrzały" piłkarz.
Atalanta właśnie zapewnia sobie LM, Milanowi potrzeba jeszcze 3 punktów w 2 meczach; Juventus dzisiaj mecz z Interem i 1 punkt mniej od Napoli. Muszą liczyć, że Napoli się gdzieś wyłoży.
Tak btw. w bilansie meczów bezpośrednich we Włoszech też się liczą gole na wyjeździe z większą wagą, bo Napoli wygrało u siebie 1-0 i przegrało 2-1?
Czy teraz już tylko bilans bramkowy?
Lewy ma szansę z karnego.
@Barney:
Właśnie czego Świątek musi grać drugi mecz zaledwie po 4 godzinach od rozpoczęcia wcześniejszego spotkania?
Co to w ogóle za zasady? 3 mecze ćwierćfinałowe 14.05, a jeden 15.05? (oba półfinały 15.05)
Szkoda mi trochę Edina Terzicia.
Ostatnio 6 zwycięstw z rzędu, zdobyty Puchar Niemiec, a już od dawna wie, że będzie zwolniony i na jego miejsce przyjdzie gość z Gladbach;
https://www.meczyki.pl/sportbuzz/pilkarzebvbzrobilitrenerowiniespodzianke/240777
Właśnie przed chwilą dobrnąłem do informacji, że Titi klęczał 8 minut i 46 sekund podczas jednego z meczów w MLS (tyle podobno dusili tego Dżordża);
to popatrzyłem sobie na jego wyniki sportowe - to wywalili go z kolejnego klubu, średnia punktów na mecz 1,07 (w Monaco miał poniżej 1) - ogólnie mam wrażenie, że trochę z niego buc jest (po zachowaniu/wypowiedziach); no i w trenerce to już chyba skończony jest po takich 2 przygodach.
@ W ogóle to kojarzycie jakiegoś ciemnoskórego trenera z jakąś lepszą karierą? - bo mi na myśl przychodzi Rijkaard i w sumie dalej pustka.
Dla mnie Arteta jako trener jest skończony.
Po prostu nie rozumiem jak można grać taką taktyką w meczu.
Mecz z Villarreal oraz wcześniejsze mecze Arsenalu - w co najmniej 3 mnie zespół irytował, bo nie potrafił pressować bramkarza - jak przegrywali (czy remisowali z Villarreal w drugim meczu); nie wspominając o agresywnym pressingu na połowie rywala.
Przecież to są podstawy podstaw, że trzeba pressować tego bramkarza - a nie, gość sobie kradnie dużo więcej czasu niż powinien;
jedynie Martinelli jak wchodził to potrafił podbiegać cały czas do bramkarza.
Mimo całej mojej sympatii do Artety jako piłkarza (w profilu mam w "Ulubiony piłkarz" Nedveda, Coquelina, Kankava (bardziej za gest) i Artetę),
jeszcze żaden trener Arsenalu - a raczej taktyka zastosowana w meczu mnie tak nie irytowała, jak to było (czy jest) w przypadku Artety.
Nawet to, że Wenger miał opinię człowieka "macie piłkę, grajcie i bawcie się tym", a Emery miał swój dziki koncept nie irytowało mnie, jakoś potrafiłem wtedy zrozumieć te taktyki i widziałem jakiś pomysł;
a w przypadku Artety? - trzeba gonić wynik i gość ustawia defensywnie zespół (mimo że teoretycznie wystawia przy tym więcej ofensywnych zawodników niż normalnie); zero pressingu, chyba najbardziej irytująca gra Arsenalu - od kiedy go oglądam.
@havoc:
Przede wszystkim sprowadzili Soucek'a. Gość im daje bardzo dużo, gdzieś tu nawet podawałem statystyki wygranych pojedynków powietrznych między innymi - to między nim, a pozostałymi w czołówce rankingu była przepaść.
Buffon broni karnego ^^ - ale zawodnik strzelił na idealnej wysokości.
Juve dzisiaj nie wygra, to odpada z walki o LM,
oglądam - wyrównany mecz.
Berardi całkiem ciekawy zawodnik, dobre statystyki w Serie A robi, ale czy by się odnalazł w PL?
Ktoś ogląda mecze Napoli od czasu do czasu?
Czy rzeczywiście Zieliński tam gra często dobrze? (teraz gol i asysta)
Pytam, bo jakoś nie przypominam sobie jego dobrego meczu w reprezentacji.
@Naburator:
Salah-Mane ^^ - mógłbym napisać, że sprawdzałem czujność, no ale po prostu mi się popierdzieliło.
Ogólnie to sytuacja Liverpoolu nie jest spowodowana tylko kontuzjami podstawowych obrońców i Hendersona.
Ostatnio natknąłem się na statystykę, że gol Mane w ostatnim(?) meczu, to była jedyna asysta duetu Sadio-Mane w tym sezonie - ewidentnie im coś nie hula, jeszcze Firmino sporo obniżył loty; dlatego też Jota wygląda na ich tle bardzo dobrze.
Juventus to tak na 90% odpada z walki o LM,
Sassuolo, które jest w formie i mecz z Interem,
jakoś nie widzę, żeby Atalanta czy Napoli z takim terminarzem tego nie ugrało(Milan nawet może raz przegrać, a i tak będzie miał lepszy bilans meczów bezpośrednich od Juve)
Piszecie, że piłkarzom się nie chciało (między innymi w meczu z Villarreal), ale do jasnej ciasnej - kto mi wytłumaczy - dlaczego na przykład w drugim meczu nikt nie pressował bramkarza czy czasami nawet obrońców, tylko ten (bramkarz) sobie przetrzymywał piłkę i już wtedy kradł cenne sekundy? - na początku meczu ?!
No nikt mi chyba nie napisze, że to była wina zawodników, że nie potrafili do niego podbiec - przecież od tego jest trener - od taktyki na mecz - i podczas meczu jak ktoś jej nie wykonuje - to krzyczy czy kieruje zawodnikami - a Arteta nic nie zrobił, żeby to wyeliminować, dalej sobie robili swój niby pressing dopiero od jakiegoś 20/30m od bramki rywala - tragicznie to wyglądało. Dla mnie to jest w stu procentach wina Artety (taktyki).
@Artu:
Za jednego i drugiego co najmniej 40 mln, jak nie z jakieś 60 by sobie kluby zawołały.
@FabsFAN:
PSG po prostu jest/było źle przygotowaną fizycznie drużyną. Zauważ, że w drugich połowach w wielu meczach po prostu siadali (fizycznie nie dawali rady), z City to już było bardzo widoczne w obu spotkaniach.
@Simao12:
Serio nie istniała?
1 mecz z PSG to była dominacja Bayernu (i przegrali), a w drugim ich PSG cisło (a wygrali), całkiem na styku był ten dwumecz.
@MarcoMalcontent:
Jak Lille nie zdobędzie majstra, to się mocno sfrajerzą - mecz z Saint-Etienne - gdzie Ci mają najwięcej mistrzostw Francji ze wszystkich klubów (a PSG ogólnie się nie lubi i może pójść wałek) i z Angers, które od 4 meczów nie potrafi strzelić bramki (wszystkie przegrane)
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@FabsFAN:
A weź...
No ja też mam miesiąc na oddanie pracy a jestem w czarnej pupie.
Ogólnie to promotor dał tyłka, bo podczas dawania pracy - nawet nie sprawdził, że program w którym On pracował - został wykupiony przez inną firmę (dany dział, a sam przeszedł na lotnictwo);
potem załatwiliśmy w trójkę studentów (w sumie to bardziej "Koleżanka") jakieś kursy z programu do modelowania obwodów (i licencję do programu) - i w sumie plusem jest to, że uczelnia zdecydowała się to sfinansować.
Naszła mnie chwilowa ambicja w pierwszym semestrze, aby zrobić na pracę magisterską jakiś ciekawy i "nowy" temat, to teraz zbieram żniwa.
Teraz mam ambitny plan - 5/10 stron na dzień pisania teorii, w międzyczasie zajęcie się modelem - o tyle, że nie pracuje, to może jakoś wypali, ale no już tak mam w planach od 2 dni - trzeba jednak dać sobie w pysk i do tego przysiąść.
[Jeśli chodzi u mnie ze studiami to niby 2 poprawki, ale jakieś mniejsze - z bzdurnych przedmiotów, ale ja z reguły jestem leniwy i podatny na uzależnienia (od gierek, seriali, czegokolwiek - jak się wciągnę, to kapliczka) i tak całe studia miałem takie myśli - aj nie ma co się stresować, zawsze jest ten 2 czy 3 termin jeszcze i tak często było, że na pierwsze terminy to nawet materiału nie zdążyłem przeczytać, a prowadzący bardzo często robili tak, że na kolejnych coraz trudniejsze zagadnienia - i człowiek tak na permamentnym bólu brzucha czy ogólnie ciulowym stanie psychicznym potrafił być przez końcówkę semestru (sesja) czy pod koniec pisania pracy inżynierskiej / obrony].
@ Jeśli mam coś ludziom polecić:
1. To nie wybierajcie sobie zbyt ambitnych prac na prace licencjackie/inżynierskie czy magisterskie - jak nie jesteście pewni, że będziecie mieć odpowiednie materiały, bo później może być niezbyt przyjemnie.
2. Regularność. Do technikum się człowiek bardzo nie uczył, ale jednak były te sprawdziany co 2-4 tyg. ze śmiesznego materiału - na które dało się nauczyć maksymalnie w parę godzin. Potem przyszły studia - sesje - niekiedy ze bzdurnych przedmiotów (bo uczelnia musi spełnić wymogi i wpierdzielić gdzieś jakieś kompletnie niepotrzebne zajęcia) - gdzie ma się egzamin z całego semestru (3-4 miesiące) i...
z wielu przedmiotów po prostu się nie da nauczyć w 2 czy 3 dni (samo przeczytanie raz zajmuje parę ładnych godzin), bo niekiedy tyle zajmuje samo opracowanie zagadnień (tutaj czasami otrzymywało się gotowce opracowań - parę razy mnie tak w sumie uratowali (2/3? przed 3 terminem na przykład); dlatego polecam mieć jakichś znajomych, z którymi się nawzajem powymienia materiałami i właśnie ta regularność - klucz do sukcesu ogólnie - i na studiach, i w życiu.
@@ Ogólnie mam wrażenie, że na studiach najważniejsza jest praca, na magisterce - na przykład u mnie, a to jeszcze pewnie spotęgował Covid - każdego obchodzi tylko i wyłącznie praca;
a odnośnie tej pracy to się z Tobą zgadzam - zerowy wyznacznik czegokolwiek;
choć są wyjątki - jak ktoś robi naprawdę jakąś innowacyjną pracę - a tak? - na czym to polega? - pisanie 30-40 stron teorii przepisując z literatury - zmieniając słowa na bliskoznaczne czy zmieniając szyk zdania?, pisanie części praktycznej z obliczeń, które bardzo często ktokolwiek może sobie wbić w program, często z gotowych modelów? - jaki w tym cel?;
niestety wrażenie jest takie, że idzie się na studia tylko po papierek - a bardzo rzadko znajdzie się ktoś, kto chce coś więcej przekazać.
@@@ Ogólnie to nawet mam negatywne podejście do studiów. Myślę, że może nawet zwykłe technikum z jakimiś zawodowymi szkoleniami czy nawet zwykłą pracą po ukończeniu szkoły jest obecnie dużo lepszą opcją niż siedzenie na studiach i marnowanie czasu.
Inaczej też z "humanistami", ludźmi po liceum - ale jak to mawia klasyk z pewnego filmu, trzeba zadać sobie bardzo ważne pytanie:
"Co ja w życiu lubię robić" - i trzeba zacząć to robić lub do tego dążyć (w miarę możliwości psychicznych i fizycznych, i materialnych).