Komentarze użytkownika Topek

Zmiennika za Songa potrzebujemy solidnego, bo w przyszłym sezonie mamy PNA i nie możemy zostać na kluczowe mecze sezonu bez DP. Jeśli Eboue zostanie, to też nie mamy rezerwy na right-backa, więc uniwersalny defensor też byłby wskazany.

Szczerze mówiąc, zdziwiłbym się, gdybyśmy tak szybko pozbyli się Squillaci'ego. Straty żadne, kupiliśmy go za małe pieniądze, ale Arsene raczej nie rzuca kontraktów na trzy lata ot tak i sezon później opyla zawodników. Gdyby przyszedł Jags, to bliżej mi do myśli o przerzucaniu pozycjami.

Vpr, tak samo "done" jak transfer pewnego Bośniaka? :P

Mike Parry to ten z talkSPORT? nie trawię tego serwisu i są jednym z ostatnich, którym uwierzę.

Nie sądzę, żeby jakikolwiek klub z PL mógł zagwarantować Benikowi regularną grę w przyszłym sezonie. On powinien udać się do Championship na jeden sezon. W zasadzie jest dobra perspektywa na awans Huddersfield, więc też nie najgorzej byłoby gdyby został tam. Ma już zaufanie trenera, kolegów z drużyny. Z kopa miałby miejsce w pierwszej jedenastce, a już grałby w wyższej lidze.

Niesamowity to był Sagna, powodując, że Chicharito dotknął piłki mniej razy niż Chris Foy. Clichy średnio, znowu Nani'emu kilometry zostawił. Ale bywało gorzej.

To właśnie Cesc myśli kategoriami - tylko zwycięstwo. Jack i Aaron ciągle na pokazanie się.

Waleczność w przypadku zawodników skrajnie ofensywnych ma bać tylko dodatkiem. Nasri ciągnie cały czas na tym, że "walczy, biega". I kij, że ostatnio ze Spursami strzelił pierwszą bramkę od stycznia. Walcott naklepał 12 bramek, 11 asyst, a i tak jest ten gorszy. Skrzydłowego za waleczność rozliczać to absurd. Tak samo jak ignorowanie statystyk podań otwierających u rozgrywającego. Bo "ma walczyć".

Tutaj nie chodzi o to, żeby piać nad grą Ceska, mówić, że jest zajebisty i cute. Hiszpan jest pod formą, nie ma najlepszego sezonu, ale nie można mu ot tak odejmować umiejętności za sagę z Barceloną. To dalej zawodnik cholernie klasowy, mimo wszystko zwycięzca, których u nas brakuje. Przyjdzie jakiś mecz wyjazdowy, Ramsey nie da rady i znowu będzie płacz i błaganie o Katalończyka. Przecież już to przerabialiśmy, nawet w tym sezonie.

FanaticAFC, no ba, a Robin tylko dokładnie strzelać potrafi. Dupa nie napastnik.

pardon, trójka to nie od ciebie. Zdefiniuj więc "wiele".

FanaticAFC, facet, który mówi, że Fabregas wnosi trzy razy mniej do zespołu od Jacka zarzuca mi brak obiektywizmu? leżę.

A na co się ten wkład przekłada? na bramki ? może asysty? Skoro już chrzanisz pozycje.

Wilshere liga: 32 mecze, 1 bramka, 3 asysty
Cesc liga: 25 meczów, 3 bramki, 14 asysty

Które mam dzielić przez trzy?

Tak porównujcie sobie dalej Wilshere'a z Fabregasem. Następne porównanie Hiszpana z kim? Szczęsnym?

SAF jakoś nie zauważył, że "jakieś" dotknięcie sędzia odgwizdał, bo był rożny. Ale pewnie rozróżnić części ciała też arbitrzy nie potrafią.

Trochę śmieszy mnie to mówienie, że w decyzjach było 1:1. Przede wszystkim za tę rękę Vidic by wyleciał i United grałoby w godzinę w 10. Przeciwko Clichy'emu można było dać wapno, ale pewnie nawet kartki by nie dostał.

Gigi, ja oczywiście jestem świadom tego, że Cesc najprawdopodobniej odejdzie (choć uważam, że nie po tym sezonie), bo nie sądzę, żeby Barca poszła na całość z Thiago. Wiem także, że Arsenal po odejściu Hiszpana by się nie zawalił. Ba, od początku jestem w niedużej grupie, która twierdzi, że powinniśmy jak najwięcej wycisnąć z Fabregasa, a później przejść właśnie na Ramsey'a i Wilshere'a, a nie Sneijderów, Hamsików czy innych Sahinów. Problemem jest to, że moim zdaniem jeszcze nie jesteśmy na to gotowi. Mecz z United się udał, bardzo się cieszę, choć mankamentów było sporo i równie dobrze mogliśmy teraz kląć jak po Liverpoolu.

Na Aarona trzeba trochę zmienić taktykę, wysunąć Jacka, a Walijczyka cofnąć. Songa posadzić na dupie. To momentami dzisiaj było widoczne i skutkowało. Niemniej jednak, w pomocy potrzeba gościa, który będzie w stanie regularnie uruchamiać całą ofensywę, a Walijczyk ma na razie tylko przebłyski. Już nie mówiąc o tym, że na wyjazdach gra słabiutko (nie sądzę, żeby od kontuzji coś się zmieniło).

Obserwuję cały sezon i wiem, że graliśmy różnymi wariacjami w środku i niestety, ale nie jest tak, że jak nie ma Hiszpana to inni się uruchamiają, gramy super zespołowo i tworzymy kolektyw. Było mase spotkań w których dochodziliśmy do linii pola i stawaliśmy czy kończyliśmy na wrzutce bocznego obrońcy. Nawet dzisiaj nie było tak pięknie, bo jedyny celny strzał oprócz bramki to był wolny Robina. Potrzebujemy w drużynie kogoś od penetrujących podań, bo tak gramy i tego różne warianty w pomocy nie zmienią.

Tak jak mówię, wierzę w Aarona, pewnie nawet bardziej niż większość tutaj, ale nie zaakceptuje jakichś hurra-optymizmów typu "hah, Fabregas do Barcelony, patrz, nie potrzebujemy Cie wcale", bo to jest właśnie myślenie wyrywkowe, przez różowe okulary i takie teksty pojawiały się po dzisiejszym meczu.

Gigi, doskonale wiesz o co mi chodzi. Akurat zarzucanie Ceskowi braku decyzji o strzale w ostatnich meczach jest totalną bzdurą. Jak kaleczyliśmy z Nasrim i Rosickym, to sytuacja była dokładnie ta samo, forma Ceska również. RvP zawsze cofa się do pomocy jak nie idzie rozgrywanie. Wilshere w ofensywie partaczył wszystkie kontry. Odejście Hiszpana nie ma tu nic do rzeczy. Mam negować fakty, bo ma odchodzić? nie będę patrzył przez różowe okulary, bo udało się wygrać z United.

smod3r, naucz się czytać, już czas.

Gigi, decyzji o strzale? pfff, w ostatnich meczach strzelał TYLKO Cesc. Naprawdę jesteście tak krótkowzroczni? jak kaleczyliśmy z Nasrim albo Rosickym w środku, to też grali "wszyscy ze sobą"?

CLEVER, pewnie, że jest. Jak Aaron strzelił bramkę, to widziałem jak wymachiwał katalońską flagą.

smod3r, sam odejść, to sobie może co najwyżej pod budkę z hot-dogami.

Tak, wyrzucajcie Ceska, bo Ramsey strzelił bramkę. Włożył chłopak wiele sił, powalczył, zagrał przyzwoicie, ale w rozgrywaniu był lata świetlne od Ceska. Jedno niezłe podanie lekko za środek boiska i tyle.

Wreszcie w miarę spokojnie do końca. Choć dostawałem szału jak marnowaliśmy kolejne kontry.

Jak odpowie Chris Foy?

To chyba też ten sam liniowy co widział spalonego widmo na Arszawinie w meczu z Sunderlandem.

Sanchoo, nie wymagaj za dużo. Aż tak szybko Foy nie analizuje.

Ramsey nie gra najgorzej, ale za mało penetrujących podań, a za dużo rozrzutów na boki. Ceska brakuje i to mocno, pomimo, że utrzymujemy się przy piłce.

Całkiem niezłe zawody rozgrywa Foy. Dobry w defie, niezły w powietrzu, ten przegląd pola.

heh, Foy już się nie pieprzy, nawet podaje do MU.

W ogóle mnie to nie dziwi.

Cesc dostał w udo na treningu i wypadł. Tyle.

Chyba oficjalne potwierdzenie, że Rosicky koszulki Arsenalu już nie założy. Normalnie byłby przed Aaronem, szczególnie na taki mecz.

a właśnie że nie

Team to play Man Utd: Szczesny, Sagna, Koscielny, Djourou, Clichy, Song, Wilshere, Walcott, Ramsey, Nasri, Van Persie #Arsenal

Fabs opłakuje panne?

Ryo też dzisiaj nie gra w Feyenoordzie. Choroba.

Torres był bez formy, poszedł za nazwisko, a i nie jest powiedziane, że do formy nie wróci.

Fabregas nie ma najlepszego sezonu, ale to głównie przez kontuzje, przerwy w grze, brak należytego okresu przygotowawczego. Mimo to goni Nani'ego w liczbie asyst, rozegrawszy mniej spotkań. Ja poproszę więcej takich ludzi bez formy.

Wszyscy mówią o zastąpieniu Hiszpana zawodnikiem podobnej klasy, chociaż nie wymieniają żadnych nazwisk, które by były w naszym zasięgu, nawet jakby Wenger chciał się szarpnąć (czego jestem pewien, że nie zrobi). Propozycji typu Hamsik nawet nie ma co komentować. Nasri na środku ostatni dobry mecz zagrał z Porto ponad rok temu, kiedy wchodziliśmy w obronę Portugalczyków jak w masło, a Bendtner zgarnął hat-tricka. Od tego czasu ustawiony na środku grał bardzo przeciętnie, asystując od święta.

Zapowiedź po meczu? geniusz aż kipi.

Widzę, że Casillas też sobie babola odwalił a'la Almunia vs WBA.

Gomes kolejny babol. Weźmy go za Almunie :P

Szalenie ciekawe...not. I tak dziwię się, że nie ma nic o transferze z tej perspektywy.

Swoją drogą, czy mi się wydaje czy ktoś kilka stron wcześniej nazwał siostrę Ceska (Carlota Fabregas) jego żoną? O.o

a Afobe władował drugiego.

Gra, gra. Potwierdzone.

Prawda taka, że tekst jest kompletnie niepotrzebny i nie powinien wisieć na głównej. Jeśli autor chce sobie pisać na wszystkie tematy, które przyjdą mu akurat na myśl, to powinna być osobna rubryka na takie felietony, o czym już zresztą była mowa nie raz. Był news o Gran Derbi, można było się wypowiedzieć w komentarzach, miejsca na konkrety z tego tekstu spokojnie by starczyło. Żaden "ślad" nie musi być pozostawiony w głównym newsie i wstyd jest co najwyżej teraz.

Dobrze, że wrócił. Wiele już nie pomoże, ale jeśli zakończy ten sezon zdrowy, w niezłej formie, rozegrawszy chociaż jedno spotkanie, to cały Arsenal będzie spokojniejszy o następny sezon. Nie będzie myślenia czy mogą być jakieś nawroty. Po prostu przystąpi do okresu przygotowawczego jak każdy.

Wracaj do zdrowia Craig. Ze złamaną kostką nie przyciągniesz kupców.