Komentarze użytkownika Topek

Rosa raczej nie przyaktorzył, ale faul nie był na czerwoną.

Gramy nieźle, ale brakuje kogokolwiek do wykończenia akcji. Jestem jednak spokojny, bo w drugiej powinniśmy strzelić, choćby po zmianach. Gorzej jak Wilki zdobędą coś z pół-sytuacji...

haha, Sagna prawie wygrał zakład z Clichym :P

Cesc nawet o kulach przylazł :P

Bendtner podobno miał jakiś mały problem z kolanem, stąd ławka.

Oficjalny nasz skład:
Arsenal team: Almunia, Sagna, Campbell, Vermaelen, Silvestre, Song, Denilson, Rosicky, Walcott, Eboue, Eduardo. Subs: Fabianski, Clichy, Diaby, Nasri, Eastmond, Bendtner, Vela

Rosicky w pomocy - nie wierzę :P

Spoko, wynik jest idealny. Niech się tak utrzyma do 90 minuty, wtedy MU dostanie Fergie Time i Scholes strzeli półdupkiem na 1:1

Arsenal ma myśleć tylko o reprezentacjach, kiedy ich trenerzy mają klub gdzieś? To my płacimy Gallasowi, z nami ma podpisaną umowę i decydujemy o sprawach kontuzji. Domenech ze swoimi narzekaniami o irracjonalnej decyzji niech się nawet nie wychyla.

Ciekawe ile procent zdobędzie bramka Nasri'ego z Porto, 95? Wybór w tym miesiącu jest wyjątkowo prosty ;)

Zignorujcie go, wiadome było, że przyjdzie fala wielkich kibiców Barcelony od kilkudziesięciu lat, którzy nie są aż tak dorośli, że spędzają cały czas na spamowaniu na stronie drużyny przeciwnej. Dobrze, że chociaż z tymi tekstami się wpasowali do dzisiejszej daty.

Emocje już trochę opadły, szybkość przybywania komentarzy zmalała, więc pozwolę sobie coś napisać o samym spotkaniu :P
Z zewnątrz mecz był na pewno świetnym widowiskiem - były bramki, dużo sytuacji, zwroty akcji. Szkoda, że to my byliśmy tak długo stłamszeni, ale na brak emocji na pewno nie można narzekać. Takie rzeczy pamięta się na długo. Trzeba przyznać, że Barcelona, szczególnie w pierwszej połowie, pokazała, że jest świetnym zespołem i nie jest łatwo narzucić jej swój styl gry. Tylko dzięki Almunii schodziliśmy na przerwę z 0:0, czym mnie pozytywnie zaskoczył. Końcówka spotkania jednak należała do nas i myślę, że będzie ona miała kolosalne znaczenie w rewanżu. Będziemy grali na Camp Nou, cholernie trudnym terenie, ale to tam oczekuję lepszej gry. Mam nadzieję, że nasi zrozumieli, że nawet tak wielkim zespołom można strzelać bramki i grać jak równy z równym. Nie zabrakło oczywiście kłód rzuconych pod nogi. Straciliśmy Fabregasa, nie tylko na rewanż, straciliśmy również Gallasa i Arszawina, czyli ważne ogniwa. Wiem jednak, że nawet bez nich możemy rozegrać dobre spotkanie. Czy to wystarczy do awansu? nie wiem, ale wierzę, że stać na to naszych zawodników, pomimo tylu problemów.

54 minuty po północy, a już zaczynacie? :P Ciekawy pomysł, nie powiem.

Odbiegając od naszego składu, który jest najlepszy jaki mógł być, to dziwie się, że Guardiola nie wystawił Toure w pierwszej jedenastce. Czuję, że Diaby będzie wkręcał Busquetsa w ziemię :P

Barcelona: Valdes- Alves, Pique, Puyol, Maxwell- Busquets, Xavi, Keita- Messi, Ibrahimović, Pedro

Almunia, Sagna, Vermaelen, Gallas, Clichy, Diaby, Song, Fabregas Nasri, Arszawin, Bendnter

Oficjalny. Prawie trafiłem :P

Oficjalny skład już niedługo, więc się przekonamy, ale coraz więcej słychać o tym, że Cesc i Gallas są w pierwszej jedenastce. Moim zdaniem wyjdziemy taką jedenastką:

Almunia, Eboue - Gallas - Vermaelen - Clichy, Song - Diaby - Cesc, Nasri - Bendtner - Arszawin

bart0404, tu nie chodzi o to, że jakaś drużyna ma przewagę, tylko o poziom przygotowania zespołów występujących w PL, najlepszej lidze świata. Ludzię płacą pieniądze, żeby oglądać grę zawodników, a nie zmagania piłkarzy z murawą, czyli z czynnikiem na który każdy klub ma wpływ. Porównywanie tego ze śniegiem jest absurdem.

Co do komentatorów, to ja miałem dość po ich tekstach "dawaj chłopie". Jak z wiejskiego wesela...

olo_18, dodaj wersję Rooneya, 24h :P

a Rooney kontuzja, choć pewnie będzie zdrowy za dwa dni...

To było do przewiedzenia. Powrót Gallasa jest świetną wiadomością, lepszą nawet od zdrowia Fabregasa. Daje to nam silną defensywę, szczególnie na dynamiczną Barcelonę, przy której Sol mógłby kaleczyć. Dodatkowo, Song wreszcie będzie mógł wrócić na swoją pozycję, gdzie prezentuje się lepiej, a i spełnia ważną rolę spychając Denilsona na ławkę rezerwowych (zakładając, że Diaby jest zdrowy). Natomiast co do obecności Cesca, to ja osobiście mam wielką nadzieję, że będzie zdrowy. Nasri aż tak dużo tych dobrych meczów ostatnio nie rozegrał. Nie potrafi utrzymać stałej formy, a poza tym, Barcelona to nie Porto, żebyśmy mogli wjeżdżać w defensywę jak w masło. Moim zdaniem, potrzeba nam przede wszystkim dobrego rozgrywającego do konstruowania akcji, a Fabregas wyprzedza w tym wszystkich o kilka poziomów, nawet jeśli ostatnio nie jest aż tak aktywny pod bramką rywali.

Cesc był już ostro wnerwiony absencją w spotkaniu z Porto, więc myślę, że postawi na swoim i wybiegnie na boisku, nawet jakby to oznaczało ściemę "nic mnie nie boli". Nie odpuści takiego pojedynku. Gorzej jak to się skończy poważniejszym urazem.

Jack świetnie sobie radzi w Boltonie i cieszy to, że regularnie występuje w PL, choć widać, że powinien grać w bardziej technicznym zespole, bo najlepiej czuje się w szybkiej grze po ziemi, a Bolton często wali wysokimi piłami w napastników. Tak czy inaczej, niech się ogrywa, a Wenger będzie wiedział co zrobić z nim po tym sezonie (dawać szanse jak Ramseyowi, czy dalej wysłać na wypożyczenie).

Wiadomo, że błędy w meczu z Barceloną będą drogą kosztować, szczególnie, że w LM bramki na wyjeździe liczą się podwójnie, więc wystarczy jeden klops Almunii i możemy mieć pozamiatane.

Jeśli chodzi o kontuzje, to co jest do cholery z tym Diabym. Jeden z najlepiej zbudowanych u nas graczy, a zagra dwa mecze i łapie jakieś cholerstwa. Jest w formie i go bardzo potrzebujemy na następne spotkania.

Manuel Almunia - 5 - powraca Manuel z początku sezonu. Potrafił złapać tylko najprostsze strzały, za to wybijał do przeciwników i wpychał piłki do własnej siatki. Jeśli tak ma wyglądać doświadczenie, to ja wolę młokosów.

Gael Clichy - 7 - podobała mi się jego gra. Dużo biegał, pracował w defensywie i ofensywie. Bez fajerwerków, ale kolejny solidny występ i to mnie cieszy.

Bacary Sagna - 6.5 - mniej widoczny od Gaela, ale nie mam do niego większych zastrzeżeń. Słabo w ofensywie i dobrze w obronie - jak zawsze.

Alexandre Song - 8 - o jego występy nie ma się co martwić - zawsze gra solidnie. Radził sobie na środku obrony, ale zdecydowanie wolę go widzieć w pomocy, gdzie prezentuje dużo więcej (wczoraj było to widać, kiedy zapędzał się troszkę dalej i okręcał nawet po trzech zawodników)

Sol Campbell - 6.5 - bez większych błędów, ale w kilku sytuacjach było nerwowo. Sol trochę nie pasuje do naszego klepania, ale przynajmniej jest pewny w powietrzu i nadrabia doświadczeniem

Cesc Fabregas - 6 - słaby mecz Hiszpana. Może to przez ten uraz, ale większość meczu był niewidoczny. Kilka niezłych podań, ale to stanowczo za mało, jak na niego.

Abou Diaby - 9 - świetny mecz Diaby'ego. Ciągnął za Fabregasa, walczył za Denilsona, był wszędzie i nie dał się ogrywać. Szkoda, że nie trafił po podaniu Rosy, bo zasługiwał na bramkę.

Denilson - 6 - typowy bezpłciowy mecz. Jako DP kompletnie się nie sprawdzał, tracił sporo piłek, a odbierał bardzo rzadko, szczególnie na początku. Lepiej w drugiej części, kiedy mógł sobie podejść bliżej bramki przeciwnika, ale nie tego wymaga od niego pozycja.

Nicklas Bendtner - 6.5 - na pewno nie był liderem przedniej formacji. Kilka razy nieźle zagrywał, ale jak na środkowego napastnika to trochę za mało. Przeciętny mecz.

Theo Walcott - 6.5 - przyszedł trudniejszy przeciwnik, więc Theo już nie miał tyle miejsca i nic ciekawego nie pokazał. Kilka razy szarpnął tą prawą stroną, ale nic specjalnego z tego nie wynikło.

Tomas Rosicky - 8 - razem z Abou ciągnęli naszą grę z przodu. Dużo rajdów, dobrych podań, wywalczonych wolnych. Dobry mecz Czecha i myślę, że powinien dostawać więcej szans, bo zostawia dużo sił na boisko, co przynosi efekty.

paps, to nazywasz dyskusją:
"4-0:) berba x 2 ,gibson i cudowne akcje Naniego:"
jak dla mnie, to zwykły livescore

paps, to nie jest drwina z Nani'ego, tylko z twojej osoby.

Rzeczywiście świetne te akcja Nani'ego - przełożenie na drugą nogę. Tylko on to potrafi. "Cudowna" to jest obrona Boltonu.

Edwin właśnie pokazał, co to znaczy bronić na wysokim poziomie przez cały czas.

Jak nie ma Rooneya, to im drużyna przeciwna samobója wbije :|

Wilshere powinien mieć asyste :/

Już spasujcie z tym "wypad do barcy sezonowcy". To, że napiszecie "Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce" nie robi z Was lepszych kibiców, serio.

St. Andrew's Stadium jest przeklęte :/ Miałem chyba największe obawy co do tego meczu i słusznie, bo znowu było strasznie nerwowo. Remis nie przekreśla naszych szans, ale sporo utrudnia sprawę, szczególnie, że i tak cały czas goniliśmy MU i Chelsea. Słaba postawa Almunii i Denilsona. Tak, Denilson był dzisiaj jednym z najsłabszych i mam gdzieś, że ktoś mi powie, że krytykuję go dla zasady. Manuel pokazał dokładnie to, co z początku sezonu.

Nie jest tak źle - typowe wyjazdowe spotkanie. Najbardziej podobają mi się Rosa, Clichy i Diaby. Denilson najsłabiej na razie. Ciekawe co z Ceskiem.

arsenal329, Maik Taylor, bramkarz.

polandblood, Silvestre to wygląda na kontuzjowanego, bo dziwne, że go nie ma na ławie, przy braku innych ŚO. Jeśli Song dzisiaj rozegra dobre spotkanie, to pewnie on wyjdzie na Barcę. Chyba, że Sol da radę zregenerować siły. W końcu 4 dni, to nie 3 :P

a nie pardon, za Dudu jest Walcott

Almunia, Sagna, Campbell, Song, Clichy, Denilson, Fabregas, Diaby, Eduardo, Bendtner, Rosicky

oficjalne dziwactwo :P

Ten Pan w wielu rzeczach się myli, nawet czasami kobiet nie rozpoznaje. Ja myślę, że aktualnie głównymi kandydatami do mistrzostwa są MU i Arsenal. Chelsea miała dobry początek, ale teraz mocno kaleczą i patrząc na ich terminarz, to nie widzę możliwości, żeby byli na pierwszym miejscu, chyba, że jakimś cudem uda im się wygrać na Old Trafford.

pioafc, no tak, bo Torresowi urwano nogę i przeszedł kilka operacji. Przykład z dupy, bo Dudu nie wraca do formy sprzed kilkutygodniowej przerwy tylko ciągle hamuje proces regeneracji po tym fatalnym urazie.