Komentarze użytkownika Topek

No Alexis dzisiaj strasznie miernie. Chciał wziąć na siebie odpowiedzialność, ale wychodziły z tego same straty. Musimy odbudować balans z początku sezonu, bo nasze mecze są coraz bardziej chaotyczne.

Michal123, nic nowego. Cofnięty rozgrywający siedzi głęboko, dp wychodzi wysoko do pressingu i przy okazji, z powodu miejsca, może operować bliżej pola karnego. Przecież to samo odwalał Song przy Artecie.

Jakieś porównywanie kadr na zasadzie graczy ,= jest idiotyczne. Właśnie nas złoili Moses z Alonso. Przed sezonem goście z czapy.

Coq obudź się chłopie, miazge z niego robią

Kante nas niszczy

Henry w studio mówił, że nie było faulu. Problem z takimi starciami jest ten, że Bellerin był na straconej pozycji, bo nie miał dobrego startu i zawsze by to przegrał, nawet jakby Alonso nie miał rąk.

Powrót do Alexisa na SN na razie się nie sprawdza. Chilijczyk się cofa i na siłę chce coś zrobić sam i albo traci, albo wyrzuca do bocznych obrońców, którzy nie mają na kogo dośrodkowywać.

Kontry CFC są zabójcze, środek nie radzi sobie z asekuracją. Niby coś tworzymy, ale jeśli sytuacja się nie poprawi, to jest bliżej 2:0.

Twin Peaks jest super. Najbardziej klimaciarski serial ever.

Pomijając już wczorajszy mecz, to Mustafi musi wziąć lekcje z prostego wybijania piłki. Jego ślepe główki do tyłu, albo karateki w powietrzu nie należą do tej grupy.

Pierwsza bramka faktycznie była pechowa, ale jak widzę drugą to mną trzepie za każdym razem. Aut od niechcenia, balerina Ramsey i mijanie pachołków. Który to już raz nasza drużyna wychodzi w stanie letargu, a budzi się jak jest już za późno. Wyraźnie jest coś z przygotowaniem mentalnym i tutaj rola Wengera. Przecież Watford grało prostą piłkę.

Same old story. Presja wyniku przed Chelsea, więc nasi wychodzą na stojąco i dają dupy.

Gabriel ostatnio dawał zapomnieć o swojej ułomności, ale dzisiaj znowu bryluje w partaczeniu.

Objechał Mustafe jak juniora

Żenujący aut

Spodziewałem się chaosu, a to proszę, koncertowa pierwsza połowa. Dobrze widzieć trafienia Welbecka, Perez mocno pomaga. Skuteczność dopisuje.

"Ból głowy" to my zwiastujemy co rok, niewiele się sprawdza. Cazorla to na razie wygląda, że ma bliżej do Rosicky'ego niż grania cały sezon. Wilshere też odprawia szamańskie voodoo przed każdym meczem, żeby wytrwać bez noszy.

Coq-Xhaka wygląda źle. Ciężko będzie to zmienić, bo obaj mają mało do zaoferowania na małej przestrzeni, więc nie wyjdą wyżej. Coq-Santi było optymalnym ustawieniem, ale Kazika już ciężko liczyć. Może Ramsey albo Wilshere jeszcze dadzą radę coś z siebie wykrzesać.

Tak Granit zmienił nasze gole w końcówce, że na początku zeszłego roku pobiliśmy rekord bramek w doliczonym czasie...

Jak dla mnie, to na razie przeciwnicy uwielbiają pojedynki z Granitem. Wyprzedzić żadna sztuka, duża szansa na bezsensowny faul.

Natomiast wolę czytać wypowiedzi napastników, którzy dostają k*rwicy, bo nie mogą się oderwać od Kościelnego.

MG, dopóki Granit nie będzie nadążał w pojedynkach stykowych, dopóty wszelkie "zemsty" będą miały zerowe znaczenie. Bo w byciu liderem nie chodzi o sanki, kiedy piłka odbije ci się od konara.

Problem właśnie w tym, że Xhaka wcale nie jest jakimś dominatorem na boisku, którego boi się cała przeciwna drużyna. To raczej gościu przed którego zawsze warto wbiec, bo może akurat będzie miał zwarcie w głowie.

agresywny Wenger to nic nowego, zawsze jak przegrywa w ostatnich minutach to dostaje furii

Znowu jakiś cyrk sędziowski. No ale 3 punkty są

Gunner18AFC, w teorii to i strata 20 punktowa jest do odrobienia. Problem w tym, że my zawsze kombinujemy z matematyką i "co musi się stać". Na koniec też pozostaje gdybanie.

Transfer Xhaki miał być końcem Coquelina, ale na razie się na to nie zanosi. Wkład Francisa jest wielki i pomimo błędów w rozgrywaniu jest naszym kluczowym zawodnikiem do utrzymania balansu. Nie mamy innego gracza o takiej charakterystyce, więc pomysły Nicholasa są idiotyczne.

Na razie jego historia brzmi jak lewostronny Jenkinson. Oby nie skończyła się tak samo.

Slaviola, najlepiej, żeby ręczniki podawał. Wenger jest Big Name.

Sanchez podpisze nowy kontrakt i dalej będzie się wściekał na zmiany. Ten facet dostaje padaczki od siedzenia na ławce, żadna nowość.

Fanatic, przesadzasz. Olivier dał sygnał, że wytrzyma, w przerwie go obadali i stwierdzili, że może grać. 1:0 to nie był bezpieczny wynik.

Ciężkie warunki stawia Preston, no ale widać, że to oni są faworytami. Szybka piłka, dokładne podania, składne akcje, nienaganna technika. Ich tak po prostu nie da się ograć, widać, że znają się na wylot i pokazują swoje umiejętności.

Nasi się starają, ale widocznie pewnego poziomu nie przeskoczą. Ważne doświadczenie dla Oxa, jeszcze niedawno ustawiał plecaki zamiast bramek, a teraz gra w tak prestiżowych rozgrywkach. Trema go trochę zjadła, ale myślę, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. To wypuszczanie futbolówki przed siebie i bieg ile sił w nogach w końcu musi odpalić.

thide, też generalnie jestem zadowolony z aktualnej odsłony, ale jednak trochę funkcji jest przestarzałych. No i mobilny koszmarek.

wenger out jeszcze trochę pozostanie na Kanonierach. Ale przynajmniej jest "jakieś".

Fajnie, że wreszcie się rusza z nową grafiką. Oby strona nie zatraciła klimatu i nie wywalała mi oczu od popularnych teraz zlewań wszystkiego i braku proporcji.

Normalna przepychanka płacowa. Akurat o kontrakty Ozila i Sancheza się nie boję.

Jak dla mnie to Ramsey w tej chwili nam uwala formację i całą płynność gry. Iwobiemu się spodobał środek to sobie tam hasa, a Aaron sam nie wie gdzie się ustawić. Te hektary miejsca przy bramce Danielsa nie wzięły się znikąd.

No i ogólnie słaba dyspozycja. Gramy w krótkim odstępie czasu, ale to wymówka tylko na pomeczową konferencję. W rzeczywistości mamy kadrę żeby to ogarnąć.

Xhaka człowiek kobyła. Powtarzane od początku sezonu

Trzeba wmówić Chińczykom, że Dean to zacny sędzia, może go kupią.

Kurna mać, nawet nie skojarzyłem, że dzisiaj tyle meczów. Śmierdzi remisami.

Problem z Granitem dalej zostaje ten sam. Jak ma dużo miejsca i czas na przygotowanie długiego podania to zyskuje sporo przestrzeni dla zespołu. Gorzej w ciasnych sytuacjach i stykowych pojedynkach. Wtedy jest o jedno tempo w tył. A nie powinno być tak, że gość grający często obok drugiego DP nie może wyjść wyżej, bo jest ośmieszany.

Sanchez wkurzony, bo sporo mu dzisiaj nie wychodziło, na pewno nie jest zadowolony z tego spotkania. Od jutro znowu będzie zapieprzał.

Inna sprawa, że z Oxem nie da się grać. Nikt nie rozumie jego pomysłów. Może dlatego, że od dwóch dekad nikt tak już nie gra.

Boczni obrońcy robią dzisiaj miazgę. Wreszcie sie doczekałem porządnych wjazdów w pole karne

Kurde, a byłoby tak fajnie przy 2:0. Ogólnie całkiem nieźle to wygląda, ale trochę uspokoiliśmy się po magnum opus Żwira. Bellerin i Monreal dobrze się podłączają, powinno coś z tego wpaść.