Komentarze użytkownika Topek

Aaronowi wyraźnie szkodzą wiatr i trawa. Pomiatają nim wszędzie.

drewniane_krzeslo

Pierwsi w swojej dywizji
arsenal.com/fixtures/academy/tables

Ułomność wybierania napastnika pod rywala pokazał mecz z Newcastle, kiedy Walcott został wyłączony po czerwonej kartce Mitrovicia. Przy aktualnym składzie zawsze będziemy mieli problemy z napastnikiem. Po prostu brakuje umiejętności.

Chilean beast is back! W samą porę.

Ramsey jest pod formą, ale bardzo dobrze porusza się po boisku i to chyba Wengerowi wystarcza. Szczególnie, że Ox jest nieobliczalny defensywnie.

Podoba mi się Bellerin, ten facet zaczyna nie schodzić poniżej dobrego poziomu.

Dobry mecz, niezłe tempo. Leicester pokazuje, że potrafią grać w piłkę. Sytuacje na pewno jeszcze będą, obrońcy muszą uważać (szczególnie Per, bo momentami desperacko się broni jak go objeżdżają).

maciekbe, Kościelny musiał jeszcze obstawiać Okazakiego z tyłu. PEr by zdążył, gdyby nie zaczął jechać do przodu po stracie piłki

Per kłoda i robi te kretyńskie kroki do przodu, żeby czasem nie zdążyć za atakującym

Szkoda Coquelina, on był pewniakiem do solidnego występu, a teraz nam zostaje loteria na trudnym terenie. Do Flaminiego nic nie mam, ale on równie dobrze może strzelić bramkę i wyrąbać sanki w 5 minucie.

Moim zdaniem i Flamini i Arteta, to gracze na max kilka spotkań w sezonie. Mikel na razie w ogóle nie ogarnia, a z Mathieu Wenger trafił na moment dobrej dyspozycji fizycznej i Francuz rozegrał fajne spotkanie. Jak będziemy zmuszeni nimi grać przez dłuższy czas, to będzie słabo.

Cazorla słusznie poleciał, w ogóle się zdziwiłem, że Wenger go nie zdjął zamiast Coquelina, bo miał już żółtą, a wiadomo było, że będzie ostro. Chyba, ze Francis kontuzja kolana, co by była niezłą czarną serią.

Mecz położyła kartka Gabriela. Najgorsze, że Costa dostał dodatkową motywację by w kolejnych meczach robić to samo. To skandal, że federacja to zlewa.

Gabriel dał się sprowokować, ale kolejne tolerowanie wybryków Costy, który robi sobie twistera rękoma i ma pretensje do wszystkich jest niepojęte.

Chamberlain to człowiek klątwa. Tam gdzie się znajduje jest natychmiastowe zagrożenie dla naszej bramki

Skład jest na dużą lepszą grę, a jak taka zmiana rozpieprza nam wszystko, to ciężko startować po trofea. Sprawę zniszczyła czerwona kartka, bo teraz będzie cholernie trudno. Nawet z opieprzem w szatni.

Papa nerwa chwycił niezłego. Ale co się dziwić, jakaś totalna maniana leci

6 zmian, no ładnie, nawet ja tyle nie zakładałem. Balans składu myślę ok, ale obawiam się trochę sennej kopaniny.

Niezła desperacja jak niektórzy chcą Adebayora brać. Bez przesady, już wolałbym Joela wpuścić.

Rozgrywanie Kościelnego to katorga dla oczu, powinien się ograniczyć do ewentualnego zyskiwania przestrzeni i krótkich podań. Za to przy stałych fragmentach zawsze groźny.

Fellaini dzisiaj jak kłoda, przyjęcie trzymetrowe.

pauleta, akurat boki obrony Wenger lubi zmieniać, rok temu też zmieniał. Młodzików się nie spodziewam, ale Gibbs, Debuchy, Giroud, Chambo i już masz cztery.

Myślę, że Wenger zmieni skład na środę. Gibbs, Debuchy, Arteta, Ox - idealny mecz dla nich.

Znowu najlepsi obrońcy (Bellerin/Kos) lub Coquelin. Atak musi się ogarnąć.

Szkoda zwycięstwa City, ale po statystykach chyba ich mocno gnietli.

Walcott musi dostać na wybieg, Żwir na łeb. Szkoda, że nie są połączeni.

Jeden lepszy od drugiego. dobrze, że wygrywamy, bo można się pośmiać

Ładna akcja bramkowa i to w całości, bo dobre było nie tylko wykończenie, ale i asysta plus wślizg Coqa.

Dominujemy, jednak przydałoby się więcej efektywności. Nie zawsze będziemy mieć takie ziemniaki naprzeciwko.

Atak CFC moim zdaniem nie wygląda najgorzej, Pedro dał temu kopa, ale po prostu nie wszyscy są jeszcze w pełnej formie. U nas jest podobnie.

Za to obrona jest na poziomie beniaminka, statystyki porażające.

Teraz żaden mecz CFC nie jest nudny, bo obrona zapomniała jak się gra w piłkę. Ciekawe czy Mou się w końcu wkurzy i wsadzi młodzieżówkę dla zasady.

Obrona Chelsea jak jakieś przedszkole. Nieźle się wypalili.

Petru nie jest podmianką, ale walczy o ten sam elektorat, który kiedyś głosował na PO. To normalne, że ktoś chce tych ludzi zagarnąć.

Mistrzowie świata, niespodzianki nie było. Jest jednak ten plus, że aktualnie nie patrzy się na kadrę jak na jakąś bandę nieudaczników co przyjąć piłki nie potrafią. Dzisiaj po prostu za wysokie progi.

Wszyscy chcą grać, ale tutaj akurat nie można mieć pretensji - decyduje forma. Bellerin gra bardzo dobrze, szybko się rozwija. Nie ma potrzeby, żeby go sadzać dla zasady. Mathieu musi powalczyć. Nie jest na straconej pozycji, bo z drugiej strony Nacho też na początku zostawał za Gibbsem.

Fajnie, że Walia dalej idzie do przodu. Chętnie zobaczę Aarona na poważnej imprezie.

"Jeśli Wenger przytrzyma Campbella, to pewnie oznaczać to będzie jedno - Welbecka nie poskładamy w tym roku."

Ten Arsenal coraz mniej zaskakujący. Na napastniku coraz mniej opcji.

AlexVanPersie, finansowo wygrzebaliśmy się już na początku 2013 roku, kiedy podpisaliśmy nowy papierek z Emirates. Od tego czasu nie musimy sprzedawać. Czy Wenger się odnalazł w tej nowej rzeczywistości? zgarnął Ozila i Sancheza, ale to dało mu tylko TOP4 bez niespodzianek w spodniach. Mówisz dwa sezony, a równie dobrze może nie starczyć cztery. Tempo trzeba podkręcić, inaczej zawsze na starcie będziemy wyprzedzani przez coraz to większe psychozy (bo to się nie cofnie).

AlexVanPersie, możemy wziąć dwa lata, to dalej Wengerowi nie starcza. Tu nie chodzi o drogę na skróty, a o w ogóle drogę do przodu. U nas się pojawiają nowe personalia, nowe Adelejdy, ale sytuacja niewiele się zmienia. Sportowa stagnacja długo była tłumaczona pętlą kredytową, ale nawet ten argument zaczyna uciekać.

I Wenger nie dawał rady tym rowerem z MC czy MU. Dawał radę z fiatem Spurs i rakietą Brendana. Fajnie, ale nie o to nam chodzi i chyba Arsenowi też nie.

Wariactwo, wariactwem, ale powinna być w tym metoda. Nie mam aż takiego słabego zdania o Wengerze, żeby podejrzewać, że jego celem samym w sobie jest miotanie się na granicy elity.

_DB_
Kontuzje to inny temat i moim zdaniem nie ma tu żadnych zjawisk paranormalnych. Jak Wenger chce odejść z przytupem, to musi obronić się mistrzostwem. Pomimo przeszkód.

Dla mnie Arsenalowi można by przyklasnąć w dwóch sytuacjach:

1) Arsene ma gdzieś wszystkich i robi po swojemu, ale co rok znacząco zwiększa poziom sportowy

2) Przyjmujemy ograniczenia, ale to co zarobimy wraca do kibiców poprzez poszerzanie składu (to nie równa się łapance do wora zawodników z okolic Sosnowca)

W tej chwili obie drogi nie są wypełniane, a nowych pomysłów u Wengera nie widać. I można chwalić Adelaide'a czy innego Crowleya (sam lubię obserwować rozwój młodzików), ale Arsene swoją ścieżkę obroni tylko mistrzostwem. Inaczej pozostanie w świetle tego, że mógł zrobić więcej. A mógł, szczególnie teraz, kiedy wyszliśmy na finansową prostą.

Ja tam Simeone bym zobaczył, choćby w równoległym wszechświecie. Nie wiem czy większym szaleństwem jest granie z Barcą w karate czy w otwartą piłkę ala monsieur Wenger

Na szmalu może nie budujemy, ale dla szmalu już tak, a na pewno w dużej części. Śmierdzący, czy nieśmierdzący, pieniądz zasłania większość przed oczami, więc robienie z Arsenalu klubu z piękną misją jest trochę naciągane.

Real posmaruje wszystkim federacjom i przepchną transfer.

abload.de/img/ddg3jgs4r.gif

Ludzie nieźle cisną z sagi De Gei