Komentarze użytkownika Topek
Znaleziono 14185 komentarzy użytkownika Topek.
Pokazuję stronę 78 z 355 (komentarze od 3081 do 3120):
Napastnik powinien być zdolny do schodzenia na skrzydło, od tego jest boiskowa rotacja. Problem leży w tym, że dublujemy pozycje, nikt nie zapełnia środka (czasem Alexis ogarnie, że tak trzeba). Dlatego też przydałby się Theo, bo on jakby widział schodzącego Welbecka, to by się odczepił od boku. Z Żiru w ogóle takie opcje odpadają.
illpadrino, mogę napisać, że lubię placki. Nie oceniam Grawitacji.
Interstellar co najwyżej solidny. Niezły audiowizualnie, ale postacie strasznie prymitywne, mało klimatu. Trochę zmarnowany potencjał.
Kowalczyk, Kościelny na miejscu Pera też by nie dogonił Rooneya. Zawsze musi być przed atakującym, nawet będąc na linii nie zdąży, bo musi się odwrócić (wtedy tylko próbują przecinać podania).
Przy kontrach musi być dwóch z tyłu, nie ma inne możliwości. Przy jednym wystarczy, że napastnik jakkolwiek przyjmie piłkę i już jest 2-na-1 (środkowy obrońca nie wygra sprintu ze skrzydłowym/napastnikiem). Czasem zostaje dwóch bocznych, u nas zawsze powinien być Per+1, bo Niemiec jest bezużyteczny z przodu. Czemu tam leci pozostaje zagadką.
Monreal nie był na miejscu Mertesackera, był na swoim miejscu. Obaj powinni być z tyłu.
thide, Monreal był tam gdzie powinien.
oi62.tinypic.com/9lhcv4.jpg
Nasze strzały z wczoraj... szkoda, że Sanchez nie miał nic na nodze.
Giroud powinien grać (jak go dociągniemy do pełnej formy fizycznej), bo jest po prostu świeższy. Welbeck stracił na dynamice i to ostro, ale złym piłkarzem nie jest. Po prostu niektórzy ludzie wymyślili, że zrobimy z niego Aguero. Mamy dwóch średnio-solidnych napastników.
Co do wczorajszego meczu, to niby człowiek się uczył, że z United nie wygrywamy, ale taka porażka boli. Ich obrona pokazywała totalny cyrk, a my nie potrafiliśmy nic z tym zrobić. Można mówić, że to nie Wenger ładował rakiety w środek bramki, ale już trafienie Rooneya leci na Francuza. Jeszcze to mówienie na pomeczówce, że "ja nie wiem czemu Monreal został sam". I to jest problem, że nie wie i nie reaguje, bo Per jeszcze przed utratą bramki hasał idiotycznie do przodu i Arsene po pierwszym razie powinien go zaorać.
Per w parku zbiera stokrotki. Na co ja patrzę
Bardziej żałosnej bramki dawno nie widziałem. Czy to zawsze musimy być my
Niech w końcu się odczepią od Pera przy rożnych. Gość się nigdy nie zdąży złożyć.
Przeważamy, ale dostajemy głupawki w polu karnym United (razem z ich obrońcami). Mam nadzieję, że nie zaprzepaścimy takiej okazji.
PS: Niech ktoś powie tym komentatorom z Canal+, że ich głównym zadaniem jest analiza meczu, a nie klepanie statystyk z wikipedii.
TOP 4 ugramy - jak zawsze. Wengerowi można dużo zarzucić, ale z takim składem nie wyląduje w połowie tabeli. Wrighty popłynął z wciskaniem Swansea i Southampton do pierwszej czwórki.
Interstellar jak dla mnie raczej słaby, tylko wizualnie się broni. Nolan najlepszy w Memento.
Tęskno za zmiennikiem dla Welbecka, niekoniecznie musiałby to być Żiru. Ogólnie Anglik daje nam lepsze możliwości, ale nie zarżnięty graniem co trzy dni. Olivier wraca w dobrym momencie, powinien już teraz odciążać pozycję.
Co do stałych fragmentów w ataku, to już od dawna powinniśmy zaprzestać grania piłek na Pera. To był, jest i będzie poroniony pomysł. Wzrost Niemca przydaje się przy odosobnionych pojedynkach obrońca-napastnik w czasie gry, ale stałe fragmenty to przede wszystkim wywalczenie sobie pozycji, a Mertesacker zawsze był w tym gorszy od Squillaciego. To, że Wenger i spóła wymyślili takie rozegranie (i uparcie tak biją) tylko pokazuje brak kontaktu z rzeczywistością bez klepki.
Kaszanka trochę. U nas w pierwszym sezonie wyglądał na niezniszczalnego cyborga, a później pasmo szpitalnych łóżek.
a Verma coś gra w Barsie, bo nie obserwuję ostatnio?
Wenger przede wszystkim ugrzązł we własnej filozofii i albo jest mega uparty, albo nie ma pojęcia jak z tego wyjść. Chciał dopracować swój styl do perfekcji i narzucać go innym (coś jak Barca za Guardioli), ale przy naszych warunkach jest to niemożliwe. Powinniśmy dążyć do elastyczności, zamiast bić głową w mur.
Znowu nadzialiśmy się na myślenie, że po jednej bramce mamy mecz ustawiony i nie trzeba nic robić. Brak korekt personalnych, brak korekt taktycznych. Ostatnie 10 minut komiczne, nawet w takiej sytuacji nie potrafimy zamknąć przeciwnika na jego połowie.
Wkład Sanogo: upaskudzenie koszulki przeciwnika
Montero w końcu musiał trafić z wrzutką, za dużo objeżdżania Caluma. Gomis masakruje Monreala i mamy dziadostwo.
Mało dobrego póki co, oczekiwałbym więcej niż jednej akcji. W ofensywie chowamy się za graczami Swansea i niewiele z tego wynika. Widoczny jest Ox, ale on tylko biega, z jego zagrań nic korzystnego nie wynika.
Moyes nie jest taki zły, trochę śmiechu poszło za Diabły, ale jest w stanie solidnie prowadzić drużynę.
Pierwsze sekundy są najważniejsze, to fakt. Szkoda, że Flamini wtedy śpi albo przygotowuje sanki to morderczego rajdu. Niestety brak jego osoby nie rozwiązuje większości problemów, bo my nie potrafimy się bronić jako zespół.
Nie nabawiłem się sympatii do Żiru podczas jego nieobecności, ale potrzebujemy kogoś do rotacji. Mamy dwóch średniosolidnych napastników, wybór musi iść po aktualnej formie.
To nie jest wina pojedynczych zawodników, po prostu kolejny raz wysiadamy przy lekkim przyciśnięciu. Anderlecht był przeciętny, ale uwierzył, że może coś ugrać, a my przy takiej postawie kompletnie się gubimy. To się powtarza od lat i jest raczej winą przygotowania mentalnego i taktycznego. Ostatnie 20 minut katastrofalne.
Spore dziury przy kontrach, ale Anderlecht nie jest w stanie tego wykorzystać. W ataku całkiem spoko, dużo ruchu i niezłej klepki. Chamberlain ładnie 1-na-1, ale skończyć akcji to on nie potrafi. Chambers fajnie się podłącza i lepiej podaje.
dope, nie ma żadnej różnicy, znaczy tak samo niewiele.
Ja kiedyś miałem lekką nadzieję, że sporo problemów wynika z asystenta i Rice niewiele w obronie ogarniał, ale teraz nie sądzę, żeby to stanowisko miało większe znaczenie. Wydaje się, że Arsene nikogo przed szereg nie wpuści, z charakteru będzie sam ustalał program treningów. Większość czasu na pracę z piłką i poruszanie się w ataku.
Mi się wydaje, że rożnych po prostu nie ćwiczymy, albo w jakichś marnych ilościach. Wenger woli skupiać się na innych aspektach. Utwierdza mnie w przekonaniu pojawiająca się co jakiś czas gadka zawodników, że ostatnio "nawet poćwiczyliśmy stałe fragmenty", jakby to przychodziło tak często jak króliczek Wielkanocny.
Moim zdaniem ogólnie jest lepiej. W zeszłym sezonie było bardzo słabo, przypominał Eduardo po kontuzji, we wszystkim ustępował. Teraz trochę mu dynamika wróciła, nie jest z tyłu, lepiej czuje się z piłką przy nodze, potrafi mijać przeciwników, uczy się też wykorzystywać swoją siłę. Rewelacji jeszcze nie ma, ale jestem optymistą. Wilshere'a z 2011 już nie będzie z prostej przyczyny - i Wenger i on sam wymaga od siebie więcej. Kiedyś zależało mu tylko na utrzymaniu składu i nie spieprzeniu meczu, wymagania poszły w górę. Albo się zatrzyma i zniknie, albo przeskoczy na poziom wyżej.
Spursi mogą wygrać, Newcastle może w końcu wykopie Pardewa.
Wenger chwilkę temu mówił, że Arsenal czuje się dobrze przy kontrach, a dzisiaj pokazaliśmy koszmarną nieporadność w tym aspekcie. Zawodnicy w ogóle nie mieli pomysłu na rozegranie. Ciężko aktualnie znaleźć sekcję w której jesteśmy mocni. Chyba, że jest osobna kategoria dla włoskiego tańca z piłką sygnowanego przez Vito.
Celem U-21 jest nie tylko wygrywać, ale zadbać o przyszłość seniorskiej. Przerzucanie zawodników nie skończy się niczym dobrym. Anglicy muszą schować swoją dumę i zacząć realnie kreować styl, bo to nie jest pierwsza liga światowa.
Ciekawe czy zawodnicy kiedyś zrozumieją (mam nadzieję, że trener rozumie), że puste posiadanie nie oznacza dominacji. Chelsea cofnęła się z własnej woli i kontrolowała grę (zero sytuacji z naszej strony). Mourinho doskonale zdaje sobie z tego sprawę i to jego wypowiedź o kontroli jest bliższa prawdy.
Nie zbłaźniliśmy się, ale ciężko to nazwać dobrym meczem, no może dobrym na nasze standardy spotkań z czołówką. Takie statystyki Jose vs Arsene to też nie zasługa szczęśliwej króliczej łapki. Owszem, w pierwszej połowie mieliśmy swoje szanse i gdyby Alexis i Jack nie spartolili przyjęcia, to może byśmy coś wcisnęli, ale ogólnie w całym meczu Chelsea była lepsza - przede wszystkim organizacyjnie. Portugalczyk świetnie to poustawiał, widać to było w drugiej połowie, kiedy mimo że oddali inicjatywę, to kompletnie nie mogliśmy wejść w ich pole karne (duże posiadanie, zero szans). Matić i Oscar odwalali dobrą robotę, nie przepuszczali niczego poza wrzutkami (a to ściągali Terry z Cahillem). Do tego widać indywidualne instrukcje - przykładowo bardzo bliskie krycie Sancheza czy schodzenie Cesca do Ozila.
Różnica była taka, że jak Hazard się rozpędzał to Cazorla dmuchał mu w ucho i odpuszczał, a jak Sanchez zabierał się za drugi krok, to dostawał kopa od Ivanovicia. I to nie był przypadek.
Chciałbym wierzyć, że Wenger tylko tak gada do mediów, bo jednak jesteśmy poziom niżej i dużo pracy przed Francuzem.
Byliśmy słabsi w każdej formacji i zasłużenie przegrywamy. Chelsea świetnie się broniła, Mou w zasadzie w prosty sposób wyłączył naszą ofensywę (duet Matić i Oscar) i pokazał braki w obronie.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 22 | 16 | 5 | 1 | 53 |
2. Arsenal | 23 | 13 | 8 | 2 | 47 |
3. Nottingham Forest | 23 | 13 | 5 | 5 | 44 |
4. Manchester City | 23 | 12 | 5 | 6 | 41 |
5. Newcastle | 23 | 12 | 5 | 6 | 41 |
6. Chelsea | 23 | 11 | 7 | 5 | 40 |
7. Bournemouth | 23 | 11 | 7 | 5 | 40 |
8. Aston Villa | 23 | 10 | 7 | 6 | 37 |
9. Brighton | 23 | 8 | 10 | 5 | 34 |
10. Fulham | 23 | 8 | 9 | 6 | 33 |
11. Brentford | 23 | 9 | 4 | 10 | 31 |
12. Manchester United | 23 | 8 | 5 | 10 | 29 |
13. Crystal Palace | 23 | 6 | 9 | 8 | 27 |
14. West Ham | 23 | 7 | 6 | 10 | 27 |
15. Tottenham | 23 | 7 | 3 | 13 | 24 |
16. Everton | 22 | 5 | 8 | 9 | 23 |
17. Leicester | 23 | 4 | 5 | 14 | 17 |
18. Wolves | 23 | 4 | 4 | 15 | 16 |
19. Ipswich | 23 | 3 | 7 | 13 | 16 |
20. Southampton | 23 | 1 | 3 | 19 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 18 | 13 |
E. Haaland | 17 | 1 |
A. Isak | 15 | 5 |
C. Palmer | 14 | 6 |
C. Wood | 14 | 2 |
B. Mbeumo | 13 | 3 |
Y. Wissa | 11 | 2 |
Matheus Cunha | 10 | 4 |
O. Watkins | 10 | 4 |
J. Kluivert | 10 | 3 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Gibbs aż tak źle nie grał. Sytuacja z Wojtkiem była komiczna, ale zawiniła ogólnie komunikacja. Winienie go za to, że kopnął piłkę przy niecelnym strzale jest trochę nie teges. Raz, że nie mógł wiedzieć czy to uderzenie było celne, a dwa, ruch w kierunku piłki jest naturalnym odruchem obrońcy. Zawaliliśmy przy tym niefortunnym zderzeniu, reszta to kupa szczęścia dla United.
Per był słaby, nie tylko przy bramce na 0:2. Pamiętam choćby jego nieudolny wślizg, kiedy Rooney dostał od sędziego spalonego-widmo. Monreal z kolei przy drugim trafieniu nie zawinił.
Ogólnie oceny 7.5 są mocno zawyżone, nie można chwalić ofensywy za tak dziadowski mecz pod bramką przeciwnika.