Komentarze użytkownika Topek

TakKrzysiu, Joel to napastnik mogący też grać na skrzydłach. Tak siebie opisuje, na takiego był szkolony. Jeśli już, to będziemy go przestawiać na stricte skrzydłowego.

Henry zresztą też skrzydłowym nie był.

Kto by się sprawdził? ktoś, kto gra dobrze tyłem do bramki, jednocześnie nie będąc klocem bez skuteczności. Benzema jest przypałowy, ale charakterystykę ma dobrą. Costa też pewnie byłby super, chociaż jego aż tak często nie oglądam. Słabsze wersje to Benteke czy Martinez. Remy tylko na rezerwowego, Jakieś powroty Veli to dla mnie katastrofalne pomysły. Ogólnie nie wiadomo kto będzie dostępny.

Campbell ma papiery na napastnika, bo nim jest, ale nie do naszej taktyki, może nawet nie do PL. Trochę gościu śmierdzi Velą.

Mi się wydaje, że Mou nie przegra na Anfield. Ukryje się za potrójnym murem i chociaż jeden punkt ugra. City się otworzy i może dostać.

Wilshare, za Fabiańskiego potrzebujemy bramkarza. Tak samo jak za PO za Sagne. W pomocy na razie mamy mało manewru.

FA Cup potrzebujemy nie tylko ze względu na sam metal, ale by podłapać pewną mentalność. To później będzie miało wpływ na ligę, tak samo jak miało samozniszczenie w finale CC i wygrana o pietruszkę z Bayernem.

Brendan mógłby się udusić własnym ego, musimy dbać o chłopa.

Możliwe, że z pomocników wrócimy po Bendera, bo chyba Papa się na niego przyczaił. Byłoby nieźle.

Arteta mógłby ogarnąć dupę, bo jak dalej będzie tak partolił, to mamy kolejną dziurę przed kolejnym sezonem (a nie mamy miejsca w tygodniówkach).

Po takich meczach widać, że umiejętności gdzieś tam są, ale jak pojawia się presja wyniku, to sami sobie strzelamy w stopę. Umiejętności, umiejętnościami, ale często problemem jest motywacja. Potrafimy grać jak równy z równym, kiedy już nie walczymy o nic.

Nikt na nas nie stawia, to potrafimy coś pokazać. Szkoda, że zawsze taką walką niewiele zyskujemy pod względem punktów/awansu.

Jesteśmy słabsi w każdej formacji, niestety będzie ciężko tutaj coś ugrać. Giroud niszczony fizycznie, szybkościowo. Strzał w połowy boiska już prawie jak dzida w każdym meczu.

Plusem jest to, że nikt na nas nie liczy. Bez presji czasem potrafimy grać na niezłym poziomie, ale umiejętności po stronie City i raczej tego nie przeskoczymy. Ogólnie myślę, że pogromu nie będzie.

Mou ma problemy z balansem, nie pierwszy raz męczy się próbując kreować grę. W tym sezonie tak mi się właśnie wydawało, że nie da rady w wyścigu po majstra. Ale w przyszłym roku pewnie będzie najgroźniejszy.

Oxa to chyba Chelsea psychicznie zniszczyła. Kompletnie nie wie co ma grać.

Kim mógłby umrzeć w takim meczu, cholera wie jak jest fizycznie gotowy. Skład jak skład, wielkiego manewru nie mieliśmy.

Najlepszy transfer Rodgersa to Sturridge, bo idealnie pasuje do stylu LFC. Reszta jakiegoś szału nie robi, na dwa sezony nie tak mało wpadek, chociaż musiał dużo łatać.

Barca to wciąż cholernie dobra drużyna, niektórzy chcą na siłę ją wypchnąć z topu. Jak dla mnie drugie miejsce.

Real to na papierze zawsze gnoił wszystkich, a w rzeczywistości nie jest tak kolorowo.

O kontuzjowanych widzę, że można w tym sezonie zapomnieć. Ramsey wszedł na kosmiczny poziom i się połamał na większość sezonu - skąd my to znamy... Znowu będziemy podleczać zawodników w presezonie, przez co gorsze przygotowania, zadycha w połowie kampanii - i w koło macieju.

Kim nie jest żadnym kocurem, po prostu gość jest na świeżości, bardzo dobre przygotowany fizycznie przez czas urazu. Na dłuższą metę by przeszedł na kaszanę, jak reszta.

Flamini nabity, chociaż tam wcześniej zabrakło zdecydowaniu u obrony. Ale tyle posiadania i tylko dwie minuty zrywu...

No to walczymy o 4 miejsce, trochę przykre. Nie byliśmy dzisiaj nawet w połowie klubem aspirującym do mistrza.

Straszna nerwówka, niby chcemy atakować, ale to wszystko jest na szarpanego. Spodziewałem się więcej, na razie potwierdzają się komentarze o braku dojrzałości piłkarskiej.

Ogarnąć tę kaszanę kuhwa

Ja napisałem post stricte do Sanogo. Ba, nie powiedziałem, że nie zrobi kariery, tylko wyraziłem swoje zdanie odnośnie poruszania się. Powiedziałem nawet, że van Persie ma odchyły w koordynacji mimo że zrobił ogromną karierę i w zeszłym sezonie był najlepszym napastnikiem świata.

Nie moja wina, że ktoś zaczął rzucać argumentami "chyba nigdy nie grałeś w piłkę" i przyjął to jako ogólny atak na wszystkich wysokich. Bez nadinterpretacji, a wszystko będzie na luzie.

Lepiej pisać z roli eksperta, bo się grało w okręgówce.

Adebayor w wieku 20 lat tak się nie poruszał, większość źródeł podaj 1.91. Z miarką za nim nie będę biegał.

illpadrino, piszesz tak jakbyś został osobiście urażony. Drugi raz wspominasz o tym jak to jesteś wysoki, a niektórzy cię nie rozumieją. Bez prywatnej drama story, ładnie proszę. Sam należę do wysokich, ale za bardzo uogólniasz.

Adebayor ma ponad 1,9m, a nigdy w życiu się tak nie poruszał. Za to Persiel miał mniej, a potrafił po zwykłem wyskoku zrobić pietnaście piruetów, obrócić 360tkę w kolanie i wypierbolić w baner reklamowy. Poznał ciało i dalej mu to zostało.

illpadrino, nie każdy wysoki napastnik się tak porusza. U Diaby'ego też były teorie, że facet nie potrafi biegać i łapie urazy, każdy przypadek jest inny. Sanogo tak samo się zachowywał czy to na mistrzostwach, czy to w Auxerre czy w presezonie. Pewne elementy poprawi, ale nie róbcie z niego neandertala.

Argumenty z podwórka byłą, są i będą słabe.

Tak czy siak Sanogo wydaje się gościem, który będzie trochę kaślawy do końca żywota. Zdarzają mu się mocno Crouchowskie ruchy.

Dzisiaj wygramy, ale z City czuję bryndze.

Kim w końcu może dostać szansę. Gość się opalał pół życia, może być na niezłej świeżości. Ale tego nie wygdybamy, to Wenger widzi na treningach.

Jeśli Podolski godziłby się na ławkę, to jest bardzo dobrym rezerwowym. Nie tak łatwo znaleźć solidnego gościa, który głównie będzie siedział.

Podolski nie jest marnowany, to po prostu zawodnik solidny do bólu, ale nic ponad to. Jak trzeba dać coś od siebie, to leży.

Rezerwowego napastnika znajdziemy, jak nie Giroud, to kto inny. Problem będzie z tym tajemniczym "world classem", którego na horyzoncie nie widać. Latem nie było, zimą nie było, pozostaje marzyć, że jakaś okazja się trafi.

Poza tym, niektórzy trochę zbyt powierzchownie mierzą menadżerskie kutasy. Za trenerami jeszcze stoją wyżsi stopniem.

Marzag, celem Wengera przez pewien okres też było TOP4, warunki miał jeszcze gorsze. Mało kto mu medale za to dawał. Bo się nie daje.

Frankly, chodziło mi właśnie o sukces TOP4. Dobrze dla was, że się rozwijacie, ale dopiero aspirujecie do poziomu, na którym my jesteśmy od lat. Nie wiem więc dlaczego niektórzy patrzą na LFC z dołu.

Marzag, rozmiar jajek mnie jakoś nie interesuję, patrzę na wnętrze.

Sukcesu nawet jeszcze nie ma, a niektórzy już mówią, że Wenger powinien się od niego uczyć. Po prostu apeluję o odpowiednie proporcje

Marzag, nigdzie nie napisałem, że jest

Qarol, ten plan Brendana opiera się na zawodniku, którego nie sprowadził, więc trochę w tym syfie się tarza :)

Niektórzy trochę przesadzają patrząc na LFC jak na jakiś role model. Goście co sezon wypierbalali większe kwoty od nas na transfery i teraz mają dopiero szanse na ponowne wbicie do TOP4, kiedy już nie grają nawet w LE. Patrzmy na lepszych.

Mogą przerzucić na Chamberlaina, ale to nie idzie z automatu. Będzie rozpatrywana jak odwołanie się od kartki.