Komentarze użytkownika Topek

Tylko zwycięstwo, przed nami dużo gorsze pojedynki i nie możemy sobie pozwolić na stratę punktów. Skład w miarę mocny, Hughes to jeleń, więc nie może być inaczej.

Eh, takie nasze szczęście, że obaj LO kontuzjowani. Forma Vermy to zagadka i raczej zbyt dobra nie jest. Chyba najlepsza opcja to boki Jekinson - Sagna, mimo że Carl to tykająca bomba. Flamini na boku mi się nie podoba.

No no widzę, że Moyes znów ogarnia. Ładna brameczka Joela, chociaż trochę ciężko go będzie wcisnąć. Przypadek ala Vela - na skrzydło się nie dopcha, na środek nie ogarnie.

a Piszczka objeżdżał Songinho buuu

burok się dorwie do mamony to robi focisze na cesarza. Ale są święte obrazy, to obronią.

New balance są fajne i modne jak chce się dupy wyrywać

skyrim, Ozil ma jeszcze potencjał, żeby być gwiazdą ligi - wyszkolenie techniczne, boiskowa inteligencja jest na odpowiednim poziomie. Musi popracować nad kilkoma aspektami. Z Żiru już nic mocniejszego się nie ukręci.

Żiru przerosła liga, tak samo jak Gervinho. Pod względem intensywności i szybkości. Brakuje jakości, żeby przeskoczyć pewien poziom.

Henderson to mi się kojarzy trochę z Nevillem. Zawsze próbuje być boiskowym kozakiem, jego marzenie to futbolowy badass, a zazwyczaj wychodzi ciapa.

Skrtel chyba tylko z nami zagrał dobrze, resztę meczów kaleczy.

Straszliwie słaby Sunderland, trzeba sobie podbić bilans.

Mou nauczył swoich graczy tajemnej techniki padania na ryj przed kontaktem. Dzisiaj zrobiło to przynajmniej trzech, najbezczelniej Cahill co był już w połowie drogi na glebę nim dotknął zawodnika.

Po nurze, nice game

#Arsenal team to play Sunderland: Szczesny, Sagna, Mertesacker, Koscielny, Monreal, Arteta, Rosicky, Wilshere, Cazorla, Podolski, Giroud

Jest Le Model

Everton ładnie klepie, ale nie ma kto u nich bramek strzelać. Naismith łowcą bramek to nie jest. Taki mecz na 0:0

To ten strzał Eto'o w tył niezły. Obrońcy Evertonu na razie dobrze.

Yaya ma to szczęście, że wszedł za beznadziejnego Żiru, którego każdy miał dość i teraz każde niezłe zagranie będzie oklaskiwane. Ale nie umniejszając, chłopak jest pozytywnie nastawiony i widać, że jakiś tam potencjał ma. Oby wytrzymał w zdrowiu, bo ma szanse dograć do końca sezonu w pierwszym składzie.

Soldado to jednak as. Jakim cudem on strzelał w tej Hiszpanii.

Sanogo faktycznie może nie dać rady rozegrać kolejnego spotkania w tak krótkim czasie. Nie ma co ryzykować. Chociaż aktualnie Wenger wydaje się być mocno cięty na Żiru. Możliwe, że nawet Bendntner wskoczył przed niego.

Ozila można posadzić na kilka meczów i tyle. Mamy Rosicky'ego, powinien zagrać. Na Sunderland teraz trzeba wykrzesać dodatkową motywację, bo lubimy olewać spotkania w takich sytuacjach (a w następnym meczu łatwo nie będzie).

Co do Szczęsnego to trochę winy jest, bo gość zawsze jak widzi sam na sam to musi włącza taran mode i po prostu leci z pyty na przeciwnika. Fabiański z Liverpoolem pokazał, że nie zawsze bramkarz jest bezsilny (wygarnięcie piłki spod nóg) i musi wylecieć.

strzela focha*

Nawet nie widziałem tej zj3by Flaminiego, ale Ozil już nie pierwszy raz fo****e (choćby sytuacja z Perem). Taki słaby charakter trochę.

Dla mnie bardziej Wenger zawinił przy karnym, bo Ozil po prostu kijowo strzela jedenastki. Tak samo jak Walcott czy wcześniej Gervinho. U nich to nie jest nawet loteria, tylko łut szczęścia, że trafi. Jack, Cazorla, Chamberlain byliby lepszymi kandydatami. Nie wiem czemu Wilshere jest pomijany w takich sytuacjach, on dobrze bije jedenastki.

Sanogo to raczej wynik focha na Girouda, a nie wielkiej wiary w mlodego, ale dla mnie zadna strata

Fajnie by było, gdyby Wenger nie posadził Chamberlaina. W tej chwili to nasz najlepszy atakujący, z taką formą nie powinien siedzieć. Jedno ułomne skrzydło wystarczy, chociaż z przodu pewnie wyjdziemy jak na United...

Demichelis zawsze miał talent do idiotycznych zagrań i ogólnie odgrywania debila. Czasem można go puścić w obieg, ale przy mocniejszym pressingu zaczyna odwalać manianę.

Hart, żeby tak się zrobić przez brazylijskiego aktora. Wstyd

Nie ugramy czystego konta, bo wyjdziemy obsrani. Znowu będzie chaos, dopiero później się ogarniemy. Zawsze oddajemy pole utytułowanym drużynom.

Moim zdaniem Nacho za wysoko. Pierwsze 30 minut było katastrofalne w jego wykonaniu, notorycznie spóźniony, bardzo dużo fauli, niewiele zabrakło żeby wyleciał. Później się ogarnął, ale nie pokazał niczego szczególnego. Poziom Pera max.

Arteta nie wiem czy nawet na 6 zasłużył.

Też uważam, że technicznie nie ma większej różnicy, obaj nie są gigantami. Giroud jest silniejszy, lepiej się zastawia, za to Sanogo wydaje się mieć do zaoferowania więcej w ruchu z piłką przy nodze. Ale ciężko analizować, jeszcze za mało widzieliśmy.

W tej kompilacji nie ma wszystkich zagrań, pamiętam jeszcze inne. Chyba, że miałem zwidy

Trochę bekowe są te komenty ze strony LFC, że "nie ma 5-1, nie ma rewanżu - jesteśmy lepsi". Brakuje jeszcze stwierdzenia, że nie było rewanżu, bo LFC ma bogatą historię.

Rodgers on Gerrard not getting 2nd YC for fouling Ox: 'It was a foul; I’m not so sure it’s a yellow card. Howard Webb used his common-sense'

Rodgers już "not so sure"

Statsy LFC na pewno będzie miał lepsze, bo po drugiej bramce cofnęliśmy się do obrony. W pierwszej było wyrównanie.

No Sanogo silny to nie jest, jak go raz Agger zamachnął to myślałem, że wyleci na trybuny.

pauleta19, imo trochę inna charakterystyka. Brakuje Jajom dynamiki na drugiego Ade.

illpadrino, aktualnie Giroud jest w katastrofalnej formie i nietrudno być lepszym od niego. Ale Yaya nie rozwiązuje naszych problemów. Uwierz mi, jest jednym z ostatnich w kolejce do fanklubu francuskiego modela. Nie byłem jego zwolennikiem nawet jak grał nieźle na początku kampanii.

pauleta, 61% celności podań, mniej niż połowa wygranych pojedynków. Trochę więcej razy się machnął :P Wiem, że Giroud obniżył poprzeczkę, ale Sanogo jeszcze się musi wiele nauczyć.

Swoją drogą, wreszcie dzisiaj lepiej wyglądaliśmy w kontrach. Ile znaczy jeden dynamiczny zawodnik (Chamberlain). Ozil od razu miał do kogo grać, i padła bramka na 2:0 (plus jeszcze kilka mniejszych okazji).

Sanogo zagrał przeciętnie, ale walczył i powrót po kontuzji trochę go tłumaczy (chociaż nieporadny to już był w presezonie). W drugiej połowie osiadł całkowicie, prawie same straty, mało wygranych pojedynków. Musi się spokojnie rozwijać.