Komentarze użytkownika Vpr

SpalToo > Liverpool nie może zwolnić Beniteza. Nie stać ich na odszkodowanie jakie musieliby mu wówczas wypłacić.

JKowalczyk > nigdy w życiu. Hlieb jest uosobieniem wszystkiego, co w Arsenalu A.D. 2007 było złe - dużo dryblingów i zawracania czterech liter zbędnymi podaniami do bramkarza, zero zdecydowania w polu karnym. Wiele hałasu o nic. Nawet Eboue nauczył się w końcu strzelać, a Maradona z Mińska stoi w miejscu.

Oto i sam Aliaksandr Hlieb postanowił przemówić :P Bidulka, został bez klubu, bo ani w Stuttgarcie ani w Barcelonie już go nie chcą i nagle znów uważa Arsenal za najlepszą drużynę. Podobno nawet napisał do Wengera list z prośbą o drugą szansę xD

"Chcę grać dla Arsenalu. To na razie najważniejsze, dopiero potem pomyślę o wyjeździe na mundial"

Wreszcie ktoś kto zdaje sobie sprawę, że to klub a nie federacja piłkarska płaci mu pensję :P

Oby Robin wrócił do gry jak najszybciej. Sporo czasu zajmie mu wejście w rytm meczowy, bowiem Holender zawsze miał problemy po powrocie do gry, nawet po drobnych urazach.

Piootrus > gwoli ścisłości grali na Ewood Park... To nie zmienia faktu, że nawet jak na wyjazd zagrali fatalnie :P B'burn nie robiło większego wrażenia, zdarzały im się niecelne podania, a Chelsea wiele się od nich nie różniła. Poza momentami kiedy Drogba tratował kolejno Sambę i N'Zonziego wyglądało to jak mecz równych sobie, fizycznie grających średniaków EPL xD

Z The Blues zagrają zapewne Silvestre i Song, Sol musi odpocząć przed LM.

Arsenal_1886 > nie sądzę, w każdym innym miejscu na boisku taki faul zostałby nagrodzony tylko żółtą kartką.

Ludzie, nie stresujcie się tak Vermaelenem :P To zawias na JEDEN mecz. Za "zwykłe" faule jest jeden mecz zawieszenia. Po 3 dostają boiskowi bandyci typu Shawcross i goście typu Vidić, którzy wykorzystują przerwy w grze do obijania ryjów przeciwnikom.

Menedżerska kontuzja. Gallas już nie zagra dla Arsenalu.

Wróci na półfinał LM, tak więc w samą porę ;) Do tego czasu Bendtner sobie poradzi.

Damy radę, to TYLKO Barcelona. Manchester byłby o wiele trudniejszym przeciwnikiem. Hiszpański przeciwnik odpowiada nam jak nic innego, bez względu na to jak silny. W ataku otwarcie i efektownie, tak jak my, w obronie jeszcze gorzej od nas. Czego chcieć więcej? Módlmy się tylko żeby Gallas wyzdrowiał, bo Campbell zwyczajnie nie poradzi sobie z szybkimi napastnikami. No i żeby Busquets i Pedro zagrali :P

"Wiesz, że Boss zrobił tak dla Martina Keowna w 2002 r.?"

W sensie, że wpuszczał go na boisko, żeby ten dostał medal? A nie było tak przypadkiem z Adamsem? Zdaje mi się, że Keown grał o wiele więcej.

Ach, Kalou. Plotka-bumerang, powtarzana do znudzenia co pół roku przez wszystkich dziennikarzy świata, podobnie jak chociażby Yaya Toure. Niezły piłkarz, Wenger prawdopodobnie odblokowałby jego potencjał, ale na co nam zmarnowany Kalou, skoro przyjdzie Chamakh w pełni formy?

CLEVER > mam nadzieję, że chodziło ci tylko o szybkość, bo jeżeli uważasz, że ogólnie z trójki Freddie/Le Bob/Overmars tylko Marc był wybitny, to chyba nie mamy o czym rozmawiać. Zresztą Overmars był równie szybki jak Walcott, a Pires i Fredrik nie mieliby się czego wstydzić przy Arszawinie.

Tak czy inaczej, to nie szybkość definiuje piłkarza. Wolałbym jednego zdrowego Piresa u szczytu kariery od Walcotta i Overmarsa jednocześnie :P

ivexo > ofensywnie tak, ale Eboue nie potrafi bronić! Emmanuel doskonale sprawdza się przeciwko wszelkim autobusom tego świata, bo wtedy może się skupić na ataku, ale do defensywnej gry się nie nadaje. Zbyt często się gubi jeśli chodzi o ustawienie, a jego odbiory bywają niezdarne ;) Gra w pomocy i ataku kompletnie "skasowała" mu instynkt obrońcy.

CLEVER > Song w niczym nie ustępuje Vieirze A.D. 2002/2004? Nie bluźnij :P Alex to oczywiście świetny piłkarz, ale do klasy Patricka mu jeszcze trochę brakuje. Choćby dlatego, że nie budzi wśród rywali takiego respektu jak Pat. Kiedyś przeciwnik wiedział, że jeżeli zaatakuje któregoś z Kanonierów, PV4 odda mu dwa razy mocniej xD

Z obecnego składu tylko kilku piłkarzy byłoby w stanie załapać się do wyjściowych jedenastek Invincibles i Mistrzów z 2002:
- Sagna jest lepszym prawym obrońcą niż był Lauren
- Vermaelen wpasowałby się doskonale na środku obrony obok Sola
- Arszawin > Ljungberg. Tyle, że Freddie nadrabiał walecznością i pracowitością, a Andriej to klasyczny leń.
- w drużynie z 2002 miejsce Parloura zająłby Fabregas. Z Invincbles by nie pograł, Bert i Paddy to duet doskonały.

Wszystko, byle nie CSKA i MU. MU - wiadomo, trudny rywal, poza tym nasi mogą mieć w głowach jakąś psychiczną blokadę po ostatnim półfinale :/ CSKA nie chcę, bo wyczerpujący fizycznie wyjazd do Moskwy to ostatnie czego nam potrzeba w trakcie walki o Premier League.

Dobrze byłoby trafić Bordeaux lub Lyon - wtedy będziemy gospodarzami w obu ćwierćfinałowych meczach :P

"Poza tym, przeciwko Arsenalowi zagrałby Marouane Chamakh...
Tak! Byłoby super. Wiele słyszeliśmy o Chamakhu, więc i my i kibice moglibyśmy się przekonać jak dobry jest ten zawodnik. Gwoli szczerości, słabo go znamy."

Nie muszę nic dodawać :P Chamakh is a Gunner, Chamakh is a Gunner!

"Strzeliłeś tylko jedną bramkę w barwach Kanonierów. Chciałbyś częściej wpisywać się na listę strzelców?
[śmiech] Jasne, że tak. Szczególnie, że założyłem się z Sagną i Djourou, który z nas strzeli najwięcej goli w tym sezonie. Nie powinno być trudno – wystarczy w końcu jedno trafienie!"

Jak to dobrze, że Gael wierzy w bramkostrzelność Baca :P

I zaczyna się wielki kryzys na Stamford Bridge - sfrustrowany porażką pijany John Terry zaatakował jakiegoś ochroniarza (nie mam pojęcia czy chodzi o gościa ze stadionu, czy ochroniarza z np. hotelu, czy baru :P) i złamał mu nogę xD Ładnie się zaczyna...

Przyjdzie Chamakh i być może Sorensen. Opcją jest także Dabo z St. Etienne, któremu podobnie jak Chamakhowi kończy się kontrakt, ale ciężko powiedzieć czy Arsene naprawdę się nim interesuje, czy to tylko plotki. Na więcej wzmocnień nie liczcie, nie będzie ich :P

Dopóki na boisku gra drużynowo, nie wywyższa się i strzela gole, niech gada co chce :P

fabregas444 > no tak, przecież kochany Łukaszek wykopał nas dopiero z dwóch Pucharów Anglii i niemal z Ligi Mistrzów, dajmy mu jeszcze parę szans, żeby pokazał jaki jest bezużyteczny :/

BTW. Kontrakt Akinfiejewa wygasa podobno z końcem tego roku, ciekawe czy to prawda... Boss lubi wolne transfery :)

BTW2 :P Zacząłem ostatnio grać w FM2010. Z końcem pierwszego sezonu Almunia dostał powołanie do reprezentacji Anglii :D Czyżby to był znak? Manu ostatnio trzyma formę, może pojedzie do RPA :P

danielho6 > a pamiętasz pierwszą połowę sezonu? Almunia popełniał koszmarne błędy. Oczywiście to nic przy wyczynach Fabiańskiego, ale fakt, że nasz drugi bramkarz to pajac nie powinien nam tak obniżać standardów :P

Sorensen jest świetny, a nim któreś z was napisze jaki to cienias, polecam trochę go poobserwować. Tej dyskusji w ogóle by nie było, gdyby Gazidis szybciej działał w styczniu - Duńczyk występowałby już w trykocie Arsenalu i sami byście się przekonali co do jego talentu.

Na początku sezonu byliśmy lekceważeni, mieliśmy wypaść z Top 4, a większość zespołów przyjeżdżała na Ashburton z przekonaniem, że trzy punkty są w pełni osiągalne. Teraz ten, jak mówią Anglicy, "fear factor" wrócił. Rywale się nas boją. Wiedzą, że nie ma z nami żartów, a na Emirates powinni się martwić nie o punkty, a o to, żeby nie doszło do pogromu. Słowem, odzyskujemy szacunek jakim cieszyliśmy się kiedyś.

Zostały nam dwa trudne wyjazdy - St. Andrews i White Hart Lane. Wygrana w tych dwóch meczach byłaby wspaniała, może nawet dałaby nam pewien margines błędu.

pedro > z twojej analizy wynika, że decydujący wpływ na walkę o tytuł będą mieli... Spursi. To ostatni poważny przeciwnik z jakim mierzą się drużyny Top 3, od tego która z nich pogubi z Kogutami punkty zależy bardzo wiele.

Almunia - 7 - był bezbłędny, dobrze wychodził do górnych piłek, wykopy i wyrzutu również dobre. No i po raz kolejny pokazał, że jest specjalistą od karnych. Wyczuł Bullarda, ale strzał był zbyt dobry. Z takim Manuelem, w przeciwieństwie do tego poprzedniego, możemy wygrać Premier League.

Sagna - 7.5 - dobry występ. Był zdecydowany, waleczny, a łatwo nie miał, bo boczni pomocnicy Hull grali jak druga para bocznych obrońców. W obronie dobrze jak zwykle, w ataku jak nigdy.

Campbell - 6 - pierwszy słaby mecz Sola. Szczerze mówiąc prędzej spodziewałbym się, że Campbell będzie miał problemy z Fullerem ze Stoke czy Hulkiem z Porto, których trzymał w kieszeni. W życiu nie spodziewałbym się, że tyle kłopotów sprawi mu ślamazarny Hesselink. Za karnego go nie winię, nie mógł nic zrobić. Za to w drugiej połowie na dobre kilkanaście minut zupełnie stracił głowę, mógł nam przegrać mecz.

Vermaelen - 7 - klasyczny występ Thomasa. Altidore i Hesselink zVerminowani :P

Clichy - 8 - dynamiczny, pewny, agresywny. Dzisiaj pierwszy raz w tym sezonie zobaczyłem chłopaka dwa lata temu wybranego najlepszym LB Premier League.

Denilson - 6 - podniosłem notę o 0,5 za desperacki strzał w końcówce, który dał nam gola. Udało mu się ledwie kilka odbiorów, zbyt często odpuszczał, mogliśmy za to słono zapłacić. Zagrał jak 50% legendarnego rodaka, Gilberto, znanego jako Invisible Wall - był Invisible, ale "Ścianą" bym go raczej nie nazwał :P

Nasri - 5,5 - jakiś nieporadny był. Sporo niecelnych podań i niezdecydowania. Oddajcie mi tego Samira z wtorku, był o wiele lepszy.

Diaby - 6 - powiedzmy, że poprawnie. Nie był tak dobry jak zwykle, ale kilka razy wykazał się siłą, Tygrysy mu nie odpuszczały. Poza tym wciąż starał się ciągnąć nas do przodu.

Eboue - 7 - dobry mecz. Takiego Eboue lubię. Celne podania, dobrze się ustawiał. Ponadto doskonale spisywał się wspierając Baca w defensywie.

Arszawin - 7 - za oczko w górę za pięknego gola i aktywność. Tych pudeł powinien się wstydzić, piłkarzowi który na co dzień strzela takie cudne bramki jak on po prostu nie przystoi :D

Bendtner - 7,5 - oczko w górę za zimną krew pod bramką w ostatnich minutach, a co za tym idzie zapewnienie nam 3 punktów. Ogólnie jednak słabiej niż z Porto i Burnley. Nie był tak aktywny, nie wykonywał aż tak tytanicznej pracy jak zwykle. Może takie były założenia taktyczne Bossa i to Eboue miał się cofać, a nie Nick?

Walcott - 6,5 - mógł nam wygrać mecz, ale nie podniósł głowy... Dobre wejście, ale na przyszłość nie powinien wyłączać mózgu wbiegając w szesnastkę :P

Eduardo - że kto?

Twarowski i Nahorny są świetni, ale nie mam zamiaru narzekać na Rudzkiego i Wolskiego - nie ma Rosłonia i to mi wystarczy :P

Akurat oni powinni wiedzieć, że są piłkarze nie do wyciągnięcia za żadne pieniądze. Gdyby przyjrzeli się Vermaelenowi, zauważyliby, że on jest jednym z takich zawodników. Poza tym jakim musiałby być frajerem, żeby opuścić Mistrza Anglii (a co!) na rzecz trzeciego zespołu słabej i nudnej Serie A? :P Ten facet urodził się tylko po to, żeby
a) grać dla Arsenalu
b) zabijać! w końcu to Verminator!

Serie A nie dawałaby mu żadnej z tych możliwości, tam odbierałby piłki bez potrzeby robienia wślizgów. Napastnicy ze strachu sami by mu je oddawali.

Acolt > Oczywiście zdajesz sobie sprawę, że Wikipedię może edytować każdy? :P Równie dobrze mógłbym zaraz napisać, że Chamakh jest ukraińskim linoskoczkiem, a latem zostanie trenerem Wisły Kraków :P

Nie dajcie się tylko zmylić tym trzecim bramkarzem Chelsea i nie spodziewajcie się nie wiadomo jakiej wpadki. Osobiście uważam, że Turnbull jest lepszy niż ta łamaga Hilario. Obym nie miał racji ;)

W tym sezonie już wiele razy przekonaliśmy, że o ile u siebie słabsze drużyny rozbijamy w pył, o tyle na wyjeździe żaden mecz nie jest dla nas łatwy i przyjemny. Trochę się boję, zwłaszcza, że jak już wspominaliście nasze relacje pozaboiskowe z Tygrysami są kiepskie - panowie z Hull z pewnością nie potraktują kostek naszych piłkarzy ulgowo :/

"Eksperyment Łukasz" nie wypalił, pora mu podziękować. Mannone jest pewniejszy, a Szczęsny ma przeogromny potencjał. Ciekawy jestem, jak Wojtek poradziłby sobie na wyższym poziomie rozgrywkowym niż League One. Tam trwa ciągła walka, bramkarz pracuje przez 90 minut. Jak wiemy, wyżej jest inaczej - często GK przez zdecydowaną większość spotkania stoi bezczynnie, aż w końcu w tej jedynej, często niespodziewanej sytuacji musi się wykazać pełną gotowością. Do tego niezbędna jest koncentracja i doświadczenie. Zastanawia mnie czy Szczęsny poradziłby sobie pod tym względem... Jeśli tak, w przyszłym sezonie postawiłbym na niego jako numer 2, bo refleks i inne typowo bramkarskie sprawy (jak wyjścia do górnych piłek, pozdro Łukasz!) stoją u niego na niesamowitym jak na tak młodego zawodnika poziomie.

Niezbyt realny transfer. Sakho byłby zawodnikiem na przyszłość, ergo docelowym partnerem Vermaelena... tyle, że obaj są lewonożni, a Arsene ostatnio zaczął brać to pod uwagę - jak sam mówił wolałby nie wystawiać dwóch lewonożnych lub dwóch prawonożnych CB, bo wtedy jeden z nich jest "ograniczony" ;)

Bordeaux zagrało kompletnie bez pomysłu, ale de facto z 3 punktów okradł ich sędzia. Druga bramka Jelenia to ewidentny spalony, a po faulu na Chamakhu należał się karny.

Zagraliśmy wspaniały mecz, a co najważniejsze, ostatecznie udowodniliśmy krytykom, że Arsenal to nie tylko geniusz Fabregasa.

Mam wrażenie, że Gallas nie zagra już do końca sezonu. To typowe dla Wengera, że nie pozwala grać piłkarzowi, który nie chce przedłużyć kontraktu i rozmawia z innymi klubami. Nawet w tym sezonie zobaczyliśmy już dwa takie przypadki. Od początku sezonu na trybunach gnił Senderos, a potem kontuzji-widmo dostał odlatujący najprawdopodobniej do Atletico Fran Merida.

sebo > Wojtuś pokazuje ząbki dopiero w wywiadach dla polskich mediów, kiedy może liczyć, że nie usłyszy tego papa Wenger :P Jest zarozumiały, ale przesadna pewność siebie bramkarzowi de facto raczej nie zaszkodzi (pozdrawiamy Jensa!). Jeśli tylko zrealizuje swój potencjał, niech sobie gada, na zdrowie.

O dziwo noty Sky nawet sprawiedliwe, dałbym oczko wyżej Rosie i Campbellowi, poza tym ok. Sol nie zasłużył na tak niską notę. Nie lśnił tak jak wcześniej, ale miał kilka naprawdę dobrych interwencji.

BTW. Jak już się śmiejemy z frajerstwa innych klubów - Dymitr Czyhryński - 25 milionów euro xD Tylko Lescott za 25M funtów śmieszy mnie bardziej :P