Komentarze użytkownika Vpr

olo > a także Fulham xD Swoją drogą to wykończenie było fantastyczne.

howareyou > nie wiem czy prawą też ma "chocolate", ale w lewej ma bombę, jak tata :P

Jak już mamy drążyć życie prywatne Gunners, powinniśmy się zainteresować ich potomkami - w końcu to przyszłość naszego klubu xD

Shaqueel van Persie
img683.imageshack.us/img683/4112/shaqscoresanother.gif
img21.imageshack.us/img21/2355/shaqscores.gif

olo > jedno wiemy - Eboue to dusza towarzystwa, świetny tancerz, a ponadto zajebiście prezentuje się w stroju tygrysa :P
tnij.org/fmq0

BTW. Jak już tak offtopujemy - ma ktoś konto na last.fm? Pochwalcie się czego słuchacie... jeśli jest to Slayer :P lastfm.pl/user/std616

howareyou > gorzej, zniewieściały fan zminiaturyzowanych yorkshire terrierów :P Dopóki nie zobaczyłem tej fotki myślałem, że tak małego psa nie da się już zminiaturyzować - a jednak xD

Arsenal1994 > spoko, Senderosa nie ma, Fabian i Silvestre grać nie będą... Może w końcu przezwyciężymy to czarne, niespełna 190 centymetrowe fatum, które rok w rok pozbawia nas trofeów. Kiedyś musimy!

Aj, zapomniałem http wywalić :P
tnij.org/fmqu

Arsenal1994 > chyba nie bierzesz na poważnie słów takiego gościa? :P
http://tnij.org/fmqu

cescfabregas1991 > i czujesz się lepszym kibicem jeśli wiesz co lubi jeść Sagna, z kim śpi Nasri i jakiego koloru skarpetki nosi Eboue?

John Cross wspominał, że Arsene woli oglądać mecze niemieckiej reprezentacji B niż chodzić na kolacje z żoną... Teraz wiecie czemu :P

cescfabregas1991 > i tu się grubo mylisz. Jesteś Kanonierem, bo Nasri ma fajną laskę? :P

Jak dla mnie tu chodzi o nasz niepowtarzalny futbol, filozofię, o to że mamy najlepszego managera jakiego ktokolwiek mógłby sobie wymarzyć i o to, że kiedyś grał w tym klubie największy piłkarz w historii, Dennis Bergkamp ;D

Tak bardzo chcecie dyskutować o kobietach Kanonierów? Sami tego chcieliście.

tnij.org/fmqn

Uprzedzam pytania - TAK, obok Arsene'a to pani Wengerowa xD

fabregas444 > masz rację, wszyscy myślimy o jednym. O futbolu oczywiście :P

olo > czy ja wiem czy to taka dobra wiadomość? My sobie bez Eboue poradzimy. Chelsea bez Drogby i Kalou niekoniecznie.

Czy wy nie macie innych problemów? :P Mam wrażenie, że wszedłem na jakiegoś pudelka, czy uj jeden wie co, a nie na Kanonierzy.com xD

Może poszukajcie sobie wzorców wśród dumnych mężów i ojców jak Van Persie czy Eboue, zamiast fascynować się kolejnymi romansami rozpuszczonych kasiastych jeszcze-nie-tak-dawno-nastolatków jak Nasri :P

pedro61 > nie mów "hop"...

exitpl > człowieku, po co ten stres? Graliśmy trzecim garniturem z dodatkiem Fabregasa, Denilsona i Walcotta, a mimo to wygralibyśmy ten mecz gdyby nie golkiper-widmo i brak DMa od 70tej minuty :P

"Nasza komunikacja jest bardzo dobra. Można powiedzieć, że rozumiemy się nawet bez użycia słów."

Od razu przypomniała mi się sytuacja z meczu z Boltonem (nie jestem pewien, ale chyba z pierwszego) kiedy Gallas skierował w stronę Almunii spojrzenie pod tytułem "tylko-spróbuj-coś-jeszcze-spieprzyć" - od tego momentu Maniek bronił na najwyższym poziomie :D

Ten mecz powiedział nam parę ważnych rzeczy. Podsumujmy.

1. Vito Mannone FTW! On jedyny z trójki wspaniałych potrafi łapać piłki! Może bałbym się wystawić go teraz, kiedy mamy tak ciężki terminarz, ale po tym maratonie chciałbym go znów zobaczyć. W każdym jego meczu schemat był ten sam - mina kota srającego na pustyni (a'la Fabian) ale tylko do pierwszej interwencji. Jak raz coś obronił/złapał/wybił cała trema znikała. Poza tym w przeciwieństwie do dwóch kolegów stale wykazywał postęp, jeżeli popełniał błąd wyciągał z niego wnioski. Jego wybicia i wyrzuty były tak dobre, jak żadnego bramkarza Arsenalu od dawna. Mocne, dokładne piłki - w obecnej sytuacji, kiedy w ataku gramy trójką skrzatów ogrodowych wiele by to nie dało, ale po powrocie Nicka mogłoby być zabójczą bronią. No i wciąż mam w pamięci niesamowity mecz Vito z Fulham - nawet występ Manu na Old Trafford nie był tak imponujący, może dlatego, że wtedy przegraliśmy.

2. Campbell is back! Sol, jak na 35-letniego weterana po półrocznym rozbracie z futbolem, był świetny. Wprost emanował doświadczeniem. Silvestre chyba poczuł, że jego dni na ławce są policzone, bo nie przypominam sobie, żeby wcześniej grał z takim poświęceniem jak dziś.

3. Eastmond jest lepszym DMem niż Denilson, i bardziej dojrzałym piłkarzem niż Le Coq. O ile Francis ma przebojowość i boiskową agresję, to Craig ma więcej spokoju i o wiele lepiej ukształtowany zmysł taktyczny. Defensywny pomocnik musi wiedzieć kiedy biegać, a kiedy siedzieć na tyłku i pilnować czwórki z tyłu, a Anglik mimo młodego wieku dobrze to wie. Oczywiście nie był to performance na miarę Songa, ale nie oczekujmy od 18-latka gry na poziomie najlepszego DMa Premier League. Wierzę, że w tym sezonie to Craig będzie takim zeszłorocznym Gibbsem i szczerze liczę, że niebawem zostanie oficjalnie włączony do pierwszej drużyny. Zasłużył, cholera, zasłużył.

4. Z JETa będą ludzie. Nie oglądałem zbyt wiele rezerw w zeszłym sezonie więc nie wiele wiedziałem o Jay'u. Zdążyłem tylko zauważyć jak świetnie jest zbudowany i że generalnie silna z niego bestia. Teraz wiem jeszcze, że nie należy do najszybszych, ale nadrabia to boiskową inteligencją. Będzie w przyszłości pasował do drużyny, choć nie do końca wiadomo na jakiej pozycji będzie grał. To co zdążyłem zaobserwować z Match Reportów rezerw to fakt, że JET na dobrą sprawę nie ma swojej pozycji. Grywa na każdej pozycji bloku defensywnego, w zeszłym roku obsadzał boki i środek pomocy, a po przejściu drużyny do 4-3-3 lubi sobie też pobiegać w ataku. Atletyczna budowa każe grać go z przodu, gdzie miałby za zadanie gwałcić i rozrywać na strzępy defensywę przeciwnika, ale wyraźnie chłopak ma niezłą wizję, szuka nietypowych rozwiązań i nigdy nie podaje byle jak, byle do najbliższego kolegi, ergo aż prosi się o grę w pomocy. Ciężka sprawa.

5. Powolutku, małymi kroczkami, Carlos Vela wyrabia się fizycznie. Dziś nawet wygrał jakiś pojedynek bark w bark z drwalem przeciwników. Niech jeszcze popracuje nad wykończeniem i niech się oduczy szukać fauli w polu karnym, a będzie dobrze. Może.

6. Armand Traore nie jest obrońcą. A przynajmniej nie powinien być. Świetnie dryblował, podobała mi się jego aktywność w ataku i za to plus. Ale niech mi ktoś wytłumaczy co chłopak robi na lewej obronie?! Nie tylko marnuje swoje ofensywne talenty, ale jeszcze obnaża swoje braki w przygotowaniu taktycznym i kompletny brak odpowiedzialności.

7. Cesc zamierza w tym sezonie nabić absolutnie rekordowe statystyki. Dziś dołożył kolejną asystę i tak o to mamy 14 goli i 17 asyst w 25 meczach O_o

To chyba tyle jeśli chodzi o moje poważniejsze spostrze na temat postawy zawodników. O innych nie piszę, bo nie ma o czym...

Co wy wszyscy z tym Meridą? Chłopak owszem, ma talent, ale spójrzmy prawdzie w oczy - mamy przesyt środkowych pomocników! Fabregas, Diaby, Denilson, Nasri, Rosicky, Ramsey... To więcej niż dużo na dwie pozycje. Poza tym ja się nie oszukuję - mały kataloński niewdzięcznik nie przedłuży z nami umowy, więc lepiej wcisnąć go Benitezowi, który i tak go zmarnuje, a przy okazji wyciągnąć klasycznego bocznego napastnika - jakby ktoś nie zauważył, praktycznie nie mamy skrzydłowych. Nasri? Rosicky? Jacy z nich wing-forwards :P Walcott? Toć on więcej się leczy niż gra. Z obecnego składu tylko Arszawin i ewentualnie Vela nadają się stricte do tej roboty.

Drugi raz z rzędu głupota/nieporadność/niezdecydowanie/brak umiejętności Fabiańskiego wykopuje nas z FA Cup. Temu panu już dziękujemy. Przy całej swojej niedoskonałości Almunia nigdy nie kosztował nas tyle co Łukasz... W sumie to mam szczerą nadzieję, że z obydwoma "bramkarzami" się w lecie pożegnamy, ale na początek będę zadowolony jeśli Fabian zniknie, a Manu zostanie jako doświadczony dubler nowego GK.

Popieram wymianę Merida->Babel za niewielką dopłatą z naszej strony. 11 milionów Holender nie warta.

BTW. Szczerze nienawidzę tego gościa, kto tak jak ja wciąż dostaje napadu szału na wspomnienie ćwierćfinału LM z 2008 roku, ten doskonale mnie rozumie. Mam jednak wrażenie, że Babel to taki niespełniony talent, który Wenger mógłby obudzić, tak jak zrobił to z Henrym. Oczywiście nigdy nie będzie z Ryana gracza takiej klasy, ale mógłby być sporo lepszy od bezproduktywnego Walcotta na przykład.

Ja jestem dumny z Eastmonda, zagrał bardzo dobry mecz jak na tak trudny teren i wymagającego fizycznie przeciwnika. Lepszy DM z niego, niż z Denlisona - zauważcie, że jak tylko Craig przesunął się do obrony, a pożal się Boże DP zaczął grać Denilson, Stoke zaczęło wchodzić w naszą pomoc jak w masło.

fabregas444 > jeśli wierzyć twojemu profilowi, to na groźbach musi się skończyć :P

Arsene zlekceważył puchar? Zastanówcie się, jaki był sens wystawiania najmocniejszej jedenastki w pucharowym, wyjazdowym meczu z największymi rzeźnikami ligi w sytuacji kiedy mamy tak wiele kontuzji, a przed nami morderczy terminarz?

Arsene zrobił to co należało. Dał odpocząć Gallasowi i Verminatorowi, a że bał się o zdrowie Rosy, Eddy'ego czy Arszawina, to wcale się nie dziwię. Wciąż mam w pamięci zeszłoroczny mecz na Britannia, kiedy za przeproszeniem udupili nam swoimi wślizgami trzech piłkarzy. Obecność Le Coqa w wyjściowej 11 była z kolei koniecznością. Sagna jest kontuzjowany, a nasz rezerwowy RB, jakby ktoś nie wiedział, aktualnie świruje pawiana w Angoli. Clichy dopiero wrócił po kontuzji, więc nie było sensu go męczyć. Fabian ma puchary zaklepane dla siebie, już sobie wyobrażam co by się tu działo gdyby AW wystawił Almunię.

DawidAFC > a widziałeś jak go wyobijali? Jakby nie to, że wykorzystaliśmy zmiany, Silvestre już chwilę temu by zszedł. Nie myślałem, że to powiem, ale zaimponował mi dziś.

Znów błąd Fabiańskiego. Swoje dołożył Traore. Ciężko mieć pretensje do Silvestre'a, który ledwie trzyma się na nogach.

Całe szczęście, że odpadamy. Fabiański być może już do końca sezonu nie stanie w bramce Arsenalu. To zawsze jakiś pozytyw.

Może to i dobrze, że odpadniemy. Przynajmniej nie będę już musiał oglądać tego pajaca Fabiańskiego.

Powinniśmy przerobić Traore na bocznego napastnika. W obronie jest żałosny, ale kiedy biegnie do ataku zawsze się coś ciekawego rodzi ;)

Świetny mecz Campbella. Kieruje linią obrony, jest doskonały w powietrzu, świetnie czyta grę. To jest to co odróżnia go od Silvestre'a - patrzysz na jego grę i widzisz, że facet jest cholernie doświadczony i z tego doświadczenia korzysta.

Denil-f*cking-son!

JET od pierwszych minut? Tego się nie spodziewałem O_o

Bardzo dobrze, że wreszcie ktoś "ważny" dla angielskiej piłki wypowiedział się pochlebnie na nasz temat. Może wszelacy wyspiarscy eksperci przejrzą na oczy. Zdobycie mistrzostwa byłoby tym piękniejsze, że brytyjscy dziennikarze-prorocy (w tym niejaki Alan Hansen, który już raz musiał odszczekać swoje słowa, niektórzy wiedzą o co chodzi :P) przepowiadali nam wypadnięcie z Top 4 na rzecz City czy (o zgrozo!) Tottenhamu.

pedro61 > chybiona? Nawet na najgorszym meczu Serie A nie śpi mi się tak dobrze jak na meczach niebieskich :P
BTW. zwycięstwo z nami, kiedy to rzekomo nas rozgromili to był fart jakich mało. Wystarczyłoby, żeby sędzia uznał prawidłową bramkę Arszawina... Przez cały mecz stworzyli sobie jedną czystą sytuację, a gole strzelili trzy. To znaczy dwa, bo jednego tradycyjnie dołożył nasz stoper. Nie byliśmy od nich gorsi, byliśmy po prostu tak do dupy jak oni. Swoją drogą ciekawe jak oni wyglądaliby wówczas bez Drogby? Pewnie jeszcze gorzej niż my bez RvP.

Kyle będzie miał kolegę :D Jak wystawimy na środku parę Bartley-Smalling, a przed nimi na DM Eastmonda to się w końcu dziennikarze-ksenofoby zamkną :P

kayon > jeżeli mój ukochany klub będzie zdobywał trofea to naprawdę leję ciepłym moczem na to, jak wielu sezonowych Kanonierów się pojawi... Zresztą nie trzeba dużo żeby odróżnić sezonowca od kibica - wystarczy zapytać kim byli Ian Wright i Tony Adams :P

Pedro61 > masz rację, grę Chelsea ogląda się świetnie - możesz cierpieć na najgorszą bezsenność, ale wystarczy 5 minut ich meczu i problem znika :P

Lordzie > z całym szacunkiem, Arsenal to chyba za wysokie progi dla Beckforda :P Z radością przywitałbym go za to w Nottingham Forest - pomógłby legendarnej drużynie wrócić do PL, przysłużyłby się światu przynajmniej :D

Koti > Sol dostał numer 31, czyli ten z którym miał grać Vermaelen kiedy jeszcze Kolo był z nami ;) Osobiście dałbym Sulzeerowi "6" skoro Senderos poszedł w cholerę, jest legendą więc zasługuje na ten numer.

Jeszcze tak się wtrącę do dyskusji - wy się jeszcze przejmujecie odzywkami znajomych? Przecież każdy prawdziwy Kanonier wie, że jak nasze Armatki urosną, będą niepodzielnie rządzić w Europie przez kolejnych kilka lat - zobaczymy kto wtedy będzie się śmiał. Mój kumpel jest kibicem Chelsea, i co z tego? Docinamy sobie czasem nawzajem, wiadomo, ale to tylko żarty :P Jedyne co mnie irytuje to sezonowi kibice Farselony, powtarzający jak mantrę "Fabregas pójdzie do Barcy" - oni są jak Laporta. Nie wiedzą co to jest "kontrakt" :P

Myślę, że zobaczymy taki skład:

----------------------Fabian-------------------
Le Coq/Kyle - Sulzeer - Silvestre - Traore
--------------------Eastmond-----------------
----------------Cesc - Denilson-------------
------------Theo - Eduardo - Arszawin------

O ile mnie pamięć nie myli, Boss zapowiadał powrót Walcotta na mecz ze Stoke. Oprócz tego mówił, że Sol i Silvestre dostaną szansę. Rosa na pewno nie zagra, AW nie będzie ryzykował jego zdrowia - przecież Czech ostatnio grał całkiem sporo. Eastmond już od jakiegoś czasu jest przygotowywany do roli DMa więc nie wierzę, że nagle przestawimy go z powrotem na RB. W składzie meczowym na jutro znajdują się Coquelin i Bartley, któryś z nich zagra jako prawy obrońca. Ciężko zgadnąć. Coq jest bardziej przystosowany do tej pozycji, ale to Bartley ma na koncie 90 minut w pierwszej drużynie, więc kto wie ;)

olo > Beckford chyba ich do zwycięstwa nie poprowadzi, bo z taką grą lada dzień przeniesie się co najmniej do Championship. Do czasu rewanżowego spotkania Leeds i Tottenhamu pewnie zmieni już klub.

Jermaine f*cking Beckford po raz drugi i 2-2! Na Elland Road Koguciki dostaną za swoje xD

przeka1 > racja, powtórki to od dawna jedyne słuszne rozwiązanie. I niech mi jeszcze ktoś wspomni słowo o tym, że powtórki "zabiją ducha gry", a, jakem zdrów, pogryzę :P

Nie możemy polegać na bramkarzu, którego życiowym koszmarem jest Didier Drogba. Iworyjczyk już wystarczająco dużo trofeów nam pod...prowadził :P Przerabialiśmy to na środku obrony z Senderosem, któremu do dzisiaj na myśl o Drogbie puszczają zwieracze...

szalen > Dudu 18 miesięcy w ogóle nie grał, nogę miał prawie urwaną! 95% zawodników by się po tym nie podniosło, on dał radę. Po takim czymś wcale mu się nie dziwię, że boi się o nogę. Też byś pewnie postąpił tak jak on gdyby sunął w ciebie taki wieprz jak Boruc, i nie potrzebowałbyś do tego psychicznej blokady po ciężkiej kontuzji.

Cały czas pamiętam tamtą nagonkę na naszego Chorwata. Rooney powiedział wtedy, że "nigdy nie nurkuje", a parę dni później w meczu Anglików ze Słowenią kładł się w szesnastce przeciwników kilkukrotnie, raz nawet brutalnie faulując przy tym obrońcę. Karnego wymusił, gola strzelił, został bohaterem narodowym...

Reakcje samych kibiców Arsenalu, choćby tu też są ciekawe. Niektórzy potępiają bowiem Eduardo, a nikt na przykład nie wspomina o tym, jak RvP "wywalczył" rzut karny w meczu Romą :P Tak samo nikt nie potępia Eboue i Denilsona za ich dive'y, bo im się nie udało nabrać arbitra xD