Komentarze użytkownika Vpr

IGWC > Vela jest na szpicy jeszcze gorszy od Arszawina, bo zwyczajnie się tej pozycji nie trzyma, i tak ucieka na lewe skrzydło, a środek zostaje pusty. Prędzej postawiłbym na JETa niż na niego...

fabri04 > czyli że ten mecz właśnie trwa (a może nawet się skończył), JET strzelił hat-tricka, a skoro Carlos w nim grał, to znaczy, że nie zmieścił się do kadry meczowej.

Vela nie zagra, gra w meczu rezerw "za zamkniętymi drzwiami".

Lepiej ogrywać Mannone niż Wojtka, któremu ponoć wygasa kontrakt po sezonie. Proste. Dopóki dzieciak nie podpisze nowej umowy nie ma potrzeby inwestować w jego przyszłość. Jeżeli ma w związku z tym jakieś "ale" i coś mu się nie podoba, to niestety Arsenal nie jest miejscem dla niego. Wypożyczenie Vito to sytuacja win-win:
- Szczęsny odchodzi, Vito zostaje, mamy ograny numer 2/3
- Szczęsny zamyka pysk i zostaje, Mannone wyrabia sobie jakąś markę i przyciąga klientów.

Axxxe > cóż więcej można dodać? My zawsze jesteśmy "źli". Arsenal sprowadza obcokrajowców - "Wenger zabija angielską piłkę!". Chelsea sprowadza obcokrajowców - "Roman wymiata, podniósł poziom ligi!". Rooney nurkuje - jest sprytny. Chamakh (nie) nurkuje - jest oszustem. Joe Cole próbuje urwać nogę Koscielnemu, który był wobec niego fair (faul de facto bez piłki, na linii bocznej!) - he's not that kind of player! Wilshere brutalnie wchodzi w Zigicia, który chwilę wcześniej celowo uderzył go łokciem w twarz - Arsenal=hipokryci! Paul Robinson kosi Fabregasa i depcze po jego głowie - twardziel. Gallas trafia w kostkę Marka Daviesa - morderca. Przykłady można mnożyć.

Strus > nie zwolni się żadne miejsce dla bramkarza, bo mamy ich nadmiar :P Który klub trzyma w pierwszej drużynie czterech golkiperów?

Ale dlaczego do Hull? Naprawdę nie było innych chętnych? Musimy ich wzmacniać?

Szczerze nie pojmuję, jak ktokolwiek mógł go nazywać "kiepskim transferem" czy wręcz "niewypałem" (a byli tacy...). 5 strzelonych goli, 5 wywalczonych karnych, chyba do tego 3 asysty. Czego chcieć więcej od piłkarza, który dopiero trafił na Wyspy?!

Zgadzam się tu z afcforever. Kiedyś jeszcze mnie obchodziło czy jesteśmy fair wobec innych, ale zostaliśmy bezczelnie orżnięci takimi zagrywkami już tyle razy, że naprawdę wisi mi i powiewa, czy zdobywamy gole uczciwie, liczą się tylko trzy punkty.

Jeśli chodzi o gablotę Pulisa, jest to szkoleniowiec niezwykle utytułowany - przez ostatnie kilka lat jego piłkarze rokrocznie zdobywają Not That Kind Of Player Cup :P W tym roku sporą konkurencję stanowi jednak Karl Henry z Wolverhamptonu, ale myślę, że podopieczni Tony'ego staną na wysokości zadania :P

Też mi szkoda Liverpoolu, to jednak prawdziwy symbol angielskiej piłki. To naprawdę smutne, że taka firma znajduje się tak nisko w tabeli, a w czubie na dzień dzisiejszy dwie zabawki znudzonych życiem miliarderów, kluby bez jakiejkolwiek historii.

Gigi > o pomocy MU przedmówcy już wspomnieli, ja przyczepię się jeszcze do obrony City :P Kolo i Kompany = byki po 190cm? "Byk" Toure jest wzrostu Gallasa, 182/183 cm :P A że obrońcą nie do przejścia już od dawna nie jest, wiemy najlepiej...

szwarcekruper > o tak, "pałera" w nodze Abou odmówić nie można - w zeszłym sezonie swoim uderzeniem pośrednio spowodował przecież kontuzję barku Shaya Givena :P Też żałuję, że nie próbuje strzelać częściej.

kubala5 > to obaj ustawią sobie łiler dilera :P

Gunner48 > potrzebujemy twardziela, a nie idioty! :P

IceMan > zmartwię cię, najbliżej dobrego b2b jest Wilshere... Fantastyczny w ataku, nie boi się walczyć i może kosić przeciwników równo z trawą, bo jako Anglik praktycznie nie dostaje kartek :P I może Denilson, ale tylko w sytuacji kiedy ma przed sobą typowo ofensywnego zawodnika (Cesc, Nasri) i typowo defensywnego za sobą (Song, póki nie utlenił mu się mózg). Wtedy Brazylijczyk potrafi się znaleźć tam gdzie akurat jest potrzebny, a że biegać potrafi to i z zadań się wywiązuje.

Charlie > gdyby było jak mówisz to Song tak czy inaczej siedziałby na tyłku, bo gdybyśmy grali zestawem B2B/DM, to i tak on byłby tym bardziej cofniętym - kto inny się nadaje? Zresztą Wenger głośno powiedział, że na dzień dzisiejszy 4-4-2 byłoby samobójstwem. I miał rację.

Skład na Brum? Jeżeli mamy zamiar trzymać się tego dziwnego 4-2-1-3:

Fabiański
Eboue - Seb - Kos - Kieran
Denilson - Wilshere/Diaby
Rosicky
Nasri - Chamakh - Arszawin

Nasz nowy system nie pasuje Songowi i jeśli mamy się go trzymać, to Alex nie powinien być podstawowym zawodnikiem i tyle. Chyba, że Boss wreszcie ustawi go na boisku jak powinien, wtedy Denilson OUT :P

Nicka i Theo trzeba oszczędzać, na City przydadzą się bardziej. Można dać chwilę odpoczynku Jackowi, należy mu się.

Erzet > myślę, że mając w pamięci dotychczasowe problemy z Robinem jesteśmy wobec niego ostrożniejsi niż wobec innych piłkarzy. Moim zdaniem jest to bez sensu - te urazy są pokłosiem zeszłorocznej kontuzji i serią występów bez wytchnienia na MŚ i znając RvP kolejne pomniejsze urazy są nieuniknione - czy będziemy go oszczędzać, czy nie, będą się przytrafiać. Ale co ja się tam znam, mamy nowego speca od przygotowania fizycznego, może coś się zmieni.

Wait, dziewczyna w avie powinna chyba być nagrodą, a nie karą za przegrany zakład? :P

Charlie > musiałem, bo jeszcze ktoś sobie narobi nadziei, a na transfer Lukaku szanse są praktycznie zerowe - był już na wycieczce na Stamford Bridge i pozował do zdjęć w niebieskiej koszulce.

Historia Leona to produkt kreatywnych włoskich dziennikarzy, Moratti to świr, fakt, ale w tej bajce nie ma ani krzty prawdy :P

Cała sprawa pt. "Lukaku do Arsenalu" to jeden bulszit na dzień dzisiejszy :P Byliśmy nim zainteresowani kiedy strzelał gole w młodzieżowej drużynie, teraz zwyczajnie nas na niego nie stać. W przyszłym roku zostanie piłkarzem Chelsea.

Jedyna nasza nadzieja (o ile wciąż jesteśmy zainteresowani Belgiem, a nie jestem tego pewien) leży w tym, że ojciec Lukaku, który niejako kieruje jego karierą, wolałby, żeby razem z Romelu przeprowadził się również jego brat Jordan, którego rzekomo obserwujemy.

hubertus > w jakim sensie? Fizycznie? Nie, kondycyjnie chyba nie prezentuje się za dobrze, musi się ograć w rezerwach. Pod względem umiejętności, kiedy wróci do pełni formy? Też nie, kontuzja zatrzymała jego rozwój, Nasri, Diaby i Denilson których doganiał mu "uciekli", a i Jack go już wyprzedził.
Ten sezon będzie dla młodego Walijczyka bardzo ciężki.

Steve Bould będzie następcą Wengera.

Charlie > chyba jasne, że Hleba :P

Diaby po cichu wyrasta na gwiazdę Les Bleus, znów świetny występ na tle przeciętnych kolegów. Przełomowym momentem była 63 minuta. Ciężko powiedzieć, czy dlatego, że zszedł fatalny Malouda, czy dlatego, że wszedł świetny Nasri ;)

Myślę, że te słowa mówią nam coś bardzo ciekawego. Jeżeli gość po prostu zażegnał kontuzję i wrócił do treningów pełną parą, a już mówi, że nigdy nie czuł się lepiej, to jak dla mnie oznacza jedno: na MŚ (i być może przed nimi też) grał z niedoleczonym urazem i odczuwał spory dyskomfort. Kto wie, może dopiero teraz ostatecznie wyleczył kontuzję której nabawił się podczas wypadku? Dla nas to... świetna wiadomość. Jeżeli w RPA grał tak dobrze, a był kontuzjowany, to co będzie teraz? :D

Nasza klasyczna "9" wraca :D Oby w tym sezonie jego powrót do gry był tak udany, jak w zeszłym. Chcę chociaż raz zobaczyć go w zestawie z Chamakhiem i RvP, to byłby konkretny napad ;)

evelred > chyba nie da rady - stawiam, że będzie wtedy na ławce rezerwowych :P

armata > a Bergkamp to gdzie, na ławce? Naprawdę, Hleb zamiast Dennisa? O_o

:P

Trenuje z seniorami O_o Albo starsi też chcieli podglądać legendę, albo Bob "zaimponował Wengerowi" jak rok temu pewien Anglik :D

ToMo > a imię jego Chukwuemeka. Też bym sobie nie przypomniał.

Koniec żartów, Sagna wypadł na 3 tygodnie. News zaraz będzie na stronie.

A ja preferowałbym Szwecję. Wspaniały kraj. Wysoki standard życia, cisza, spokój... I rentę z powodu uzależnienia od heavy metalu można dostać!

Tak, stary, gadaj tak dalej, a kibice Spurs będą cię darzyć dozgonną miłością :P

Aż miło się czyta takie komentarze, sami rozsądni ludzie się tu udzielają :D

Paulina > pocieszę cię, nie tylko ty jesteś "dziwna", czy "staromodna". Chociaż gg używam, ale to naprawdę użyteczne jest :P

Zgadzam się przedmówcami, również nie używam żadnych fejsbuków i innych naszychklas :P Po co to komu?

Ale zgadzam się również z Patrykiem - jak ktoś to lubi, jego sprawa :P

Charlie > nie, Kieran był lewym pomocnikiem za czasów gry w Akademii. Jak tylko został cofnięty do obrony okazał się tak dobry, że przebił się do pierwszej drużyny :D
Pedro wróci po sezonie, wtedy stanie się pełnoprawnym obywatelem UE i będzie mógł grać w Anglii. Natomiast Wellington stanie się naszym piłkarzem w styczniu, kiedy skończy 18 lat.

sebasz > Botelho wróci do Londynu. Nie po to szarpaliśmy się tyle czasu z jego pozwoleniem na pracę żeby teraz go odpuścić. W Cartagenie spisuje się świetnie, "dzieli i rządzi" na lewym skrzydle :)

Clichy zaliczył wczoraj aż 19 niecelnych podań. To chyba najlepsze podsumowanie jego występu - tego wczorajszego, jak i poprzednich...

Nie znacie się, F1 rządzi :P Wystarczy tylko spojrzeć dalej niż na pana Kubicę (który notabene spisuje się ostatnio bardzo dobrze, ale to inna historia) :P
Co to ma wspólnego ze sportem? Może... rywalizacja? Wyścig na trzech płaszczyznach - technologiczny, taktyczny i ten właściwy, na torze. Fascynujące. O ile wyścig nie odbywa się na obiekcie wg projektu pana Tilke, wtedy nie jest już tak ciekawie :(

Nevermind, ja nie o tym :P

sebasz > Francja miała już wybitne jednostki w RPA i gdzie ją to doprowadziło? W kupie siła! :D Przecież Nasriemu, Maloudzie, Valbuenie i Benzemie talentu odmówić nie można, a w odwodzie są choćby Hoarau, Gameiro, Payet czy Remy. No i nasz własny Diaby! Ofensywa wybitna.

sebasz > może w niektórych przypadkach to po prostu blef, ale w innych nie - Terry odszedłby z Chelsea bez mrugnięcia okiem gdyby dostał gdzieś lepszą ofertę, a Romek zgodziłby się na transfer. Może nie teraz, kiedy Niebiescy są mistrzami Anglii i mają spore szanse na kolejny tytuł, ale rok temu był już bardzo blisko drzwi.

Wiadomo, że są piłkarze, którym po prostu należy się odpowiednia pensja, ale teraz popatrz na to inaczej - "symbol", najlepiej zarabiający piłkarz w klubie, inkasujący bardzo konkretną sumę (taką w okolicach 150 klocków na tydzień, zapewne więcej) - jak taki typ ma czelność żebrać o jeszcze wyższą pensję? Może gdyby stukał po 30 goli na sezon i 15 asyst do tego, miałby takie prawo, ale tak? Zwłaszcza szokuje mnie Gerrard, jak facet tak kocha ten Liverpool, to powinien zdawać sobie sprawę, że swoimi żądaniami nie uzdrawia będących w kiepskim stanie finansów klubu... Ale nie, rok temu wydoił z budżetu kolejne 20 tysięcy podwyżki O_o