Komentarze użytkownika Wiola04

Dominika93--> biola rozszerzona? No ładnie, ładnie. :D

Jak ja się nie mogłam doczekać Baca. Tak dobrze było go znowu zobaczyć na murawie. :D
Dobrze też, że Arteta wrócił. Nasza gra z nim z całą pewnością wygląda lepiej, bo Hiszpan wprowadza spokój i opanowanie. Bez niego w środku panował chaos, było więcej niecelnych podań, gra się tak nie kleiła. Nie zmienia to faktu, że z nim, czy bez niego i tak często w decydujących momentach nie mamy pomysłu na rozegranie, za to mamy problem z przebiciem się przez defensywę przeciwnika. Gra jest wolna, schematyczna i przewidywalna. Brakuje elementu zaskoczenia, w odpowiednim momencie przyspieszenia gry. Miewamy przebłyski, ale to za mało. Z pewnością powrót bocznych obrońców będzie miał wymierne korzyści, gdyż dostarczy nam nowych rozwiązań w rozegraniu. Choć nie będzie to lekiem na całe zło. Tak, czy siak Arsenal zdążył nas przyzwyczaić do zdecydowanie bardziej błyskotliwej gry, a brak Jacka jak na razie jest bardzo odczuwalny.

Strasznie się za nim stęskniłam. Super, że wreszcie wraca!

adrianm1994--> nie żegnał się.

Podoba mi się zawziętość Alexa. Nie odczuwa strachu, walczy, stara się. Także jego gra obronna uległa poprawie. Mam nadzieję, że będzie dostawał coraz więcej szans, ale też nie można go przesadnie forsować, by nie doprowadzić do takiej sytuacji jak z Wilsherem.

skwaraq20--> już nie przesadzaj. Wcale nie jest taki tragiczny. Na bocznego się nie nadaje. Na środku różnie to wygląda, ale w poprzednim sezonie pokazał, że potrafi dobrze grać. Jego problemem są wahania formy i dość częste popełnianie mniejszych lub większych błędów. Musi grać z kimś kto będzie go ubezpieczał, ale na czwartego, piątego się nadaje. :P

Bardzo dobrze, że Bac, Coq, Arteta i Henry wracają, ale to co dzieje się z Jackiem to jakieś jaja chyba. Ja nie wiem co ten nasz sztab medyczny robi. Miejmy jedynie nadzieję, że nie jest to nic poważnego i nie wydłuży znacznie rehabilitacji Anglika.

Szkoda, że nie udało się go wypożyczyć do nPower Championship. Bardzo lubię tego zawodnika, dlatego go nie skreślam. Nadal mam nadzieję, że coś z niego będzie, choć mało prawdopodobne by u nas...

Conrado888*

Conrado88--> nie da się ukryć. Walcott powinien odpocząć od pierwszego składu, ale teraz to raczej niemożliwe. Co do AOC... nie jest gotowy by grać mecz za meczem w podstawie po 90 min, ale jest obecnie w najlepszej formie ze wszystkich skrzydłowych, a po wyjeździe Gerwazego na PNA na skrzydłach jest bieda. Theo bez formy, Arsza też, Park to na dobrą sprawę niewiadoma, Benayoun na skrzydle to teraz średni pomysł, a już na pewno nie na całe spotkanie. Ciekawe co z tymi naszymi skrzydłami teraz będzie.

Zapomniałabym, Rosa też ogólnie na +.

.
Jak wyglądała pierwsza połowa wszyscy wiemy. Zero gry kombinacyjnej, mieliśmy nawet problemy z konstruowaniem ataku pozycyjnego. Co najwyżej szarpana gra, mnóstwo strat i niedokładności. Aaron zamiast posyłać otwierające podania sam turlał się często z przodu, tracił piłkę. Na pochwały zasługiwał jedynie Ox i może jeszcze Kosa.
Druga odsłona znacznie lepsza. Za DJ'a wszedł Yennaris i jak się okazało była to bardzo dobra zmiana, bo młody Nico poradził sobie o wiele lepiej od Szwajcara, grając też na nienaturalnej dla siebie pozycji.
Wreszcie się obudziliśmy. Może ta gra nie była jakaś porywająca, ale naprawdę dość dobrze to wyglądało. Zaczęliśmy stwarzać sobie okazje, choć mieliśmy problemy z ich wykorzystywaniem. Na szczęście Robin odkupił winy za zmarnowanie wcześniejszej sety i strzelił gola, co ciekawe ze znacznie trudniejszej pozycji. Zapowiadało się to wszystko dla nas całkiem obiecująco, ale wtedy Wenger z tylko sobie znanych przyczyn postanowił wpuścić Andrieja. I to jeszcze za jednego z najlepszych, o ile nie najlepszego na boisku- młodego Chamberlaina. Nie rozumiem, jak chyba wszyscy tej decyzji. No chyba, że rzeczywiście Anglik odczuwał te skurcze... Ciekawe jak to było naprawdę.

Ogólnie można pochwalić AOC i Kościelnego. Yennaris też pokazał się z dobrej strony. Robin mimo zmarnowania doskonalej okazji też całkiem nieźle. Verma średnio, ale to dopiero jego pierwszy mecz po kontuzji. Song niby nie zagrał tak źle, ale oczekiwałam od niego więcej. Walcott i Ramsey powinni odpocząć nieco od pierwszego składu. Choć na skrzydle teraz taka bieda, że Theo zapewne będzie nadal w podstawie. Zakładam przy tym, że na drugim skrzydle coraz więcej będzie grał Alex

Nadal zastanawiam się, czemu Wenger wpuścił Arszawina za AOC. Rosjanin zamiast pomóc tylko nam zaszkodził, zaś Alex grał bardzo dobrze. Naprawdę nie rozumiem tej zmiany.

Na szczęście Verma jednak zagra. Fajnie, że AOC znalazł się w pierwszym składzie. Mimo wszystko muszę przyznać, że zaskoczyła mnie ta decyzja Bossa.

Dwa w jednym- L'pool stracił punkty, a Bolton wydostał się ze strefy spadkowej. Dzisiejsze wyniki były pod nas. Przydałoby się, żebyśmy wreszcie potrafili to wykorzystać.

Jaki babol Sorensena. WBA prowadzi ze Stoke 1:0.

Nic nowego. Komunikacja pomiędzy zawodnikami i organizacja gry- m. in. nad tym trzeba popracować. Nasza defensywa musi być bardziej opanowana, szczególnie przy SFG. Nie muszę wspominać, że jest nam tym trudniej, że na obronie gra obecnie czterech ŚO...

Dobrze, niech się ogrywa.

Co do samego tekstu, mała poprawka- Swindon grało już z Wigan i wygrało 2:1. Teraz drużyna Di Canio zmierzy się z Leicester.

Wenger ma rację. Mi też niespecjalnie podoba się ten pomysł.

Mam nadzieję, że z Vermaelenem to tylko taka zasłona dymna. Wolałabym, żeby w niedzielę Miquel nie musiał grać na LO.
Co do Sagny... jakie dwa, trzy tygodnie? Przecież trenuje już od jakichś dwóch tygodni. A ja miałam złudną nadzieję, że znajdzie się chociaż na ławce w meczu z MU. Do tego Arteta też nie zagra. Normalnie super.

Z całej drużyny to chyba właśnie Kościelny prezentuje w tym sezonie najbardziej równą, wysoką formę. Nie mogę się doczekać kiedy Laurent i Verma będą mogli znowu grać razem na środku obrony.

Że też mu nie wstyd... Zamiast mieć na uwadze przede wszystkim dobro klubu ten ciągle myśli i gada o pieniądzach. Wielkie ambicje ma ten nasz zarząd, nie ma co. Równie dobrze można by powiedzieć piłkarzom "Nie musicie się specjalnie starać. Jeśli wygramy to fajnie, jak przegramy to też nic się nie stanie. I tak jest dobrze". Jedna wielka kpina!

Nie powinniśmy się oglądać na innych. Zagra, czy nie zagra... to się okaże. Najważniejsze jest to, żeby u nas obyło się bez kontuzji i by nasi piłkarze pokazali się z jak najlepszej strony.

Pech pechem, błędy sędziego błędami, ale na Boga, nie w tym głównie leży problem. Już od dłuższego czasu gramy kiepsko. Mamy za mało naprawdę jakościowych rezerwowych. Z jednej strony na niektórych pozycjach nie ma rywalizacji, bo piłkarze z pierwszego składu nie mają godnych zmienników. Z drugiej zaś strony Wenger mało rotował składem, piłkarze byli zajechani, co też było przyczyną kontuzji. Nie mamy pola manewru i musimy wszelkimi możliwymi sposobami "łatać" braki kadrowe. Na niektórych pozycjach nie mamy już w ogóle zmienników, co znowu powoduje przemęczenie piłkarzy. Wiadomo, że to rzutuje na grę zespołu. Do tego dodajmy inne czynniki, m.in. takie jak: brak konsekwencji w grze, indolencja strzelecka, dekoncentracja, brak pressingu, brak zaangażowania niektórych piłkarzy, gubienie się pod wpływem pressingu przeciwnika, oddawanie inicjatywy, gra na pół gwizdka, zbyt dużo kombinowania itd. Nie ma się później co dziwić, że to wszystko tak wygląda i wyniki są jakie są. Wenger powinien w końcu ogarnąć takie rzeczy jak taktyka, piłkarze muszą się bardziej wysilać, no i musimy czekać na powrót takich piłkarzy jak Jack, Verma, czy Bac. Co nie mniej ważne powinniśmy się wreszcie pozbyć niepożądanych elementów z zespołu i przeprowadzić odpowiednie, przemyślane transfery. Jednak jeśli w ogóle do tego dojdzie, to dopiero w lecie.

Co racja, to racja, szczególnie przy tej ostatniej bramce mógł się Wojtek lepiej zachować.

Miało być "głównie", zamiast "tylko"*

Z resztą, oceny goal.com jak zawsze są wzięte, za przeproszeniem, z dupy.

DJ i Miquel wyżej od Songa i Kościelnego?! Coś mnie ominęło...?

Kościelny popełnił błąd przy trzeciej bramce, ale to on musiał asekurować i naprawiać błędy Miquela.
Johanowi to chyba tylko za asystę tę siódemkę dali.

Sam początek drugiej połowy wlał w moje serce nieco optymizmu, ale szybko zostałam (z resztą jak i nasi piłkarze) sprowadzona na ziemię. Przykro było na to wszystko patrzeć. Gra fatalna, wynik także. Ten mecz dobitnie pokazał jak bardzo brak nam kontuzjowanych piłkarzy, szczególnie bocznych obrońców z prawdziwego zdarzenia. Nadzieja w tym, że Bac i Vermaelen zdążą się wykurować na mecz z ManU. Żeby nie było, nie zwalam tej przegranej na same braki kadrowe. To tylko jedna z części składowych. Z resztą, nie ma usprawiedliwienia na tak słabą grę i wynik.

Gigi--> jemu chodziło raczej o Titiego. :P

Z innej beczki: Joel Campbell strzelił gola dla Lorient na 2:1, ale chwilę później Nancy wyrównało i mecz ostatecznie zakończył się remisem.

Uważam, że to Ramsey ma rację. Nie chodzi o to, żeby piłkarze sami wybrali trenera, ale FAW powinien skonsultować się z nimi w tej sprawie. Zawodnicy powinni wyrazić swoje zdanie, a związek powinien wziąć je pod uwagę przy wyborze nowego szkoleniowca.

Dziwne. Szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że klub zdecyduje się teraz na jego sprzedaż. Szkoda, bo chłopak ma naprawdę duży potencjał. Miałam nadzieję, że w przyszłości pokaże u nas na co go stać.
Cóż, teraz należy życzyć mu wszystkiego dobrego w nowym klubie.

Oko147--> tak podejrzewałam.

stefcio15--> siedział na trybunach.

Ależ się ten mecz ułożył. Piękna sprawa. Henry gol, a Song świetna asysta.

Szkoda tylko Coqa. Szczególnie na tę chwilę to dla nas naprawdę duże osłabienie. Znów nam wypadł piłkarz, który z racji wielu kontuzji zmuszony był grać na bokach obrony.

Sędzia może ze dwa razy podjął złą decyzję, która działała na naszą korzyść, ale to był pryszcz w porównaniu z tym co gwizdał dla Fulham. To prawda.
Nie zmienia to jednak faktu, że my sami koniecznie musimy poprawić skuteczność i utrzymywać koncentrację przez cały mecz. Poza tym potrzebujemy więcej konsekwencji w grze. Kiedy wychodzimy na prowadzenie powinniśmy napierać na przeciwnika aż do skutku, by podwyższyć prowadzenie, a nie bawić się/oddawać inicjatywę przeciwnikowi/ za szybko się zniechęcać.

DJ w pierwszej połowie czasem zostawiał za dużo wolnego pola, ale generalnie grał całkiem nieźle. W drugiej odsłonie meczu cała drużyna była zbyt bierna, zarówno w ofensywie jak i defensywie, a po czerwieni to już w ogóle była lipa... Prawda, że byli zajechani, ale czego można oczekiwać skoro niemal cały czas jedziemy jedną "11".

W pierwszej połowie fajnie to wyglądało, zaś w drugiej siedliśmy, zamiast dalej starać się podwyższyć prowadzenie. Do czego doprowadziła nasza bierność, chaos i ślepota sędziego wszyscy wiemy. Do tego, jakby mało było problemów z obrońcami, czerwo dostał DJ. Transfer bocznego obrońcy to więcej niż konieczność.

ste100--> dziwne, w poprzednim komentarzu nic nie wspomniałeś o kobietach. ;)

ste100--> jesteś zoofilem?