Komentarze użytkownika ZelGrey

No i bardzo dobrze. Część graczy musi odpocząć.
Obrona na papierze wcale nie wygląda tak tragicznie, chyba że zagrają tak beznadziejnie jak ze Stoke. Atak może bardziej eksperymentalny, ale w końcu jest doświadczony Poldi, Joel o którego wszyscy się domagamy czy będący w przyzwoitej formie Ox. A to, że na ławce siądą młodzi? Czas najwyższy - chciałbym, żeby taki Zelalem zadebiutował w LM i zagrał chociaż z 20-30 minut. Obok Crowleya to ponoć największa nadzieja naszej akademii, no to na co czekać? W jego wieku Fabs strzelał swoje pierwsze bramki dla Kanonierów.

To czy wygramy czy przegramy jest drugorzędne. Nie jestem złem myśli i wydaje mi się, że takim składem wciąż mamy realne szanse na korzystny rezultat (szczególnie, że Galata gra o nic). Oczywiście będziemy ostatnimi frajerami, jeśli jakimś cudem Anderlecht pokona Borussię, a my nie wygramy... ale powiedzmy sobie wprost, na to są małe szanse.
Bardziej istotne jest w momencie:
- dać odpocząć kluczowym graczom
- nie złapać kontuzji
- przekonać się wreszcie, na co stać Campbella, Poldiego, Sanogo czy naszą młodzież w tym sezonie

A po co Wenger miałby wystawiać pierwszy skład? Realne szanse awansu zawaliliśmy w Londynie z Anderlechtem. Gdybyśmy tam nie dali sobie frajersko wbić trzech bramek w końcówce to byłoby o co REALNIE walczyć - albo w meczu z Borussią spróbować ich bardziej przycisnąć w końcówce i wbić trzecią bramkę albo liczyć na remis w Dortmundzie.
Teraz to spotkanie o niewielkim znaczeniu - zresztą ani Anderlecht ani Galata też nie mają zbytnio o co grać, bo tak czy siak skończą odpowiednio na 3 i 4 miejscu.

w związku z tym nie dziwię się Wengerowi, że chce oszczędzać zawodników: szczególnie, że niektórych (Alexis) zajeżdża od początku sezonu, a mamy teraz najcięższy wydolnościowo okres w całym sezonie w PL.

Więc jak dla mnie:
Martinez - Chambers, Mertesacker, Monreal*, Gibbs - Flamini, Ramsey - Podolski, Rosicky, Campbell - Sanogo
Jeśli zaś Nacho wciąż niedostępny to obrona jak ze Stoke.

To skład, który ze słabą Galatą wciąż ma szansę wygrać (szczególnie, że Lukas, Joel czy Rosa powinni mieć motywację, żeby się pokazać), a przynajmniej da odpocząć Alexisowi i Koscielnemu, którzy są absolutnie kluczowi, Cazorli, który ostatnio też znów stał się jednym z istotniejszych graczy i ciągnie grę czy Wellbeckowi, który w związku z kontuzją Żwirka do niedawna grał od początku wszystko jak leci (z reprezentacją włącznie).