Komentarze użytkownika america99

Szaranowicz mnie rozwalił teraz "Piłka nożna jest czasami niesprawiedliwa" :P

Ten faul to niby za co teraz?

@BigPower
Dla mnie komentator powinien być bezstronny, nawet jeśli ma jakieś sympatie co do drużyn. Mnie nieprzyjemnie oglądało się mecz Arsenalu z Barceloną na nSport, gdzie komentatorzy w kółko nawijali o "wspaniałej" Barcelonie, a o Arsenalu praktycznie nie wspomnieli słowem.

Mecz trochę nudny. Argentyna zrobiła bunkier w obronie i liczy na kontry, bo ma szybkich zawodników w ataku.

@arsenallord
No Szpaku trochę przegina z tym zachwalaniem Argentyny, widzi tylko ich "wspaniałe" zagrania, a drugiej strony już nie.

@Mihex
No sędzia w niektórych sytuacjach przegina, nie wiem za co kartkę dostał Schweinsteiger, skoro chyba Garay za wyeliminowanie Kramera nie dostał nic.

Niektórzy wspominają tu o nowym stadionie. Być może to jest nasze przekleństwo, bo odkąd przeprowadziliśmy się na ES, nie potrafimy nic wygrać. Najbliżej wygranej byliśmy w sezonie 2007/2008, gdzie do pierwszego miejsca traciliśmy tylko 4 punkty. Niestety pamiętna kontuzja Eduardo i załamanie formy pozbawiło nas wygranej.

Miało być "Trzeba pamiętać, że piłkarze, to jednak pracownicy".

@piter1908
Ad. 1: Może rozmowy o pieniądzach nie ma, ale taki Koscielny pewnie się zastanawia, dlaczego on musi zapieprzać co mecz jak głupi i mierzyć się z krytyką fanów, podczas gdy lepiej zarabiający SS siedzi sobie na ławce i pierdzi w stołek (oparłem to na artykule z zeszłego roku "Zarobki w Arsenalu"). Dla mnie to jest największa głupota Wengera. Każdy zawodnik sobie pewnie myśli, że dlaczego ma się starać i zapieprzać jak głupi, skoro i tak nie dostanie sporo wyższych zarobków. Trzeba pamiętać, że piłkarze, to jednak zawodnicy i jeśli nie mają perspektywy większych zarobków za swoją pracę, to nie będą się bardziej starać. Czasami wydaję mi się, że dlatego taki Diaby jest ciągle kontuzjowany. Skoro zarabia tyle co zawodnicy podstawowego składu, to po co ma się przemęczać?

Też się nie zgodzę z tym, że Wenger nie starał się wygrać, bo przecież wystawił mocny skład. Problemem jest to, że gramy bez pomysłu i z zerowymi objawami kreatywności, tylko bezmyślne klepanie pomiędzy zawodnikami stojącymi 5 metrów od siebie. Brakuje nam dynamiki, przez co łatwo przeczytać naszą grę. W meczu z Blackburn były momenty przyspieszenia gry i to one starzały najgroźniejsze sytuację pod bramką przeciwnika. Innym problemem w tym meczu było to, że Blackburn ustawiło autobus i taki Diaby, chociaż przymierzał się kilka razy by uderzyć z dystansu, nie miał po prostu miejsca na oddanie strzału. Parę sezonów temu, jeszcze za czasów Fabsa, grę Arsenalu oglądało się z przyjemnością, teraz nie gramy ani pięknie, ani skutecznie.

@veron
"w pucharach niby błyszczał ale przeważnie z leszczami"

Na tę chwilę byłby jak znalazł, bo nasi zawodnicy nie radzą sobie z tymi "leszczami".